Autor
|
Wtek: Nasze pupile. (Przeczytany 1665802 razy)
|
Gavroche
|
Mam pytanie dotyczące suszonych żwaczy, bydlęcych czy jagnięcych, razem z treścią. Oczywiście przechodzą przez wykrywacz metalu Czy to prawda, półprawda czy miejska legenda, że takie smakołyki podawane regularnie dobrze wpływają na życie w Jelitkowie psów, lisów czy innych drapieżników fakultatywnych?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Śliczności.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3133.msg281071#msg281071O toto. Właśnie przypomniałem sobie, że o kundlach obiecałem króciutko wspomnieć. ... Przyjeżdżali bardzo uczeni krewni oglądać i podziwiać matecznik. Niedźwiedzi już w nim nie było. Ostatni niedźwiedź, o jakim słyszałem, żył w rodzinnym dworze babuni Michasi (a tym samym i mojej rodzonej baki Amelii), w Różysławiu nad Berezyną oszmiańską. Był pomocnikiem kucharza i do jego obowiązków należało zaopatrywanie kuchni w wodę i drewno. Misia tego bardzo lubiły psy i chętnie z nim baraszkowały, ale gdy niósł drewno, szczekały na niego zawzięcie. Miś nie pozostawał dłużny i ciskał w nie polanami, co się najbardziej psom podobało i chyba o to im tylko chodziło. ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Niektórzy ludzie mają wspaniałe wyczucie do zwierząt. Niemal telepatycznie wyczuwają ich nastroje i dobierają odpowiednio swoje zachowanie. Mi to dosyć dobrze wychodzi z płazami i gadami, może jeszcze owady kumam. Fenomenem jaki poznałem osobiście to Hanna Gucwińska Każde zwierzę bez wyjątku (zamierzona przesada) jadło jej z ręki Jej mąż je leczył, ale do zdrowia dochodziły pod jej czułą intuicją... Opryskliwa i szorstka do pracowników zoo (miała przezwisko "czarny łeb"), dla zwierzaków mięciutka mamka. Miło wspominam i pozdrawiam, jakby co
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Myszy plastyczne jak ludzie Niedużą populację znaleziono nawet w kopalni, w Mysłowicach na głębokości 350 do 500 metrów. Myszy dostały się tam przed laty i przystosowały do życia w niej. Ich tułów, ogon, kończyny tylne i czaszka były krótsze niż innych osobników tego gatunku. Natomiast ich włosy zatokowe były dłuższe i bardziej elastyczne, aby zwierzęta mogły pewniej poruszać się w ciemnościach. http://myszy.net/kim_jest.htmGryzonie dobrze przystosowały się do życia na wyspie. Ponieważ nie ma tam drapieżników, myszy intensywnie się rozmnażały, a ich wymiary powiększyły się. Średnia długość myszy na Gough wraz z ogonem wynosi 27 cm, co jest co najmniej 1,5 więcej, niż długość zwykłej myszy. http://polish.ruvr.ru/2012_05_28/76169340/Myszy a zimno: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2696561
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Niektórzy ludzie mają wspaniałe wyczucie do zwierząt. Niemal telepatycznie wyczuwają ich nastroje i dobierają odpowiednio swoje zachowanie. Mi to dosyć dobrze wychodzi z płazami i gadami, może jeszcze owady kumam. Fenomenem jaki poznałem osobiście to Hanna Gucwińska Każde zwierzę bez wyjątku (zamierzona przesada) jadło jej z ręki Jej mąż je leczył, ale do zdrowia dochodziły pod jej czułą intuicją... Opryskliwa i szorstka do pracowników zoo (miała przezwisko "czarny łeb"), dla zwierzaków mięciutka mamka. Miło wspominam i pozdrawiam, jakby co Ciekawe jak to bylo z tym niedzwiedziem, za ktorego im to zabrali
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Niektórzy ludzie mają wspaniałe wyczucie do zwierząt. Niemal telepatycznie wyczuwają ich nastroje i dobierają odpowiednio swoje zachowanie. Mi to dosyć dobrze wychodzi z płazami i gadami, może jeszcze owady kumam. Fenomenem jaki poznałem osobiście to Hanna Gucwińska Każde zwierzę bez wyjątku (zamierzona przesada) jadło jej z ręki Jej mąż je leczył, ale do zdrowia dochodziły pod jej czułą intuicją... Opryskliwa i szorstka do pracowników zoo (miała przezwisko "czarny łeb"), dla zwierzaków mięciutka mamka. Miło wspominam i pozdrawiam, jakby co Ciekawe jak to bylo z tym niedzwiedziem, za ktorego im to zabrali Nie znam sprawy dokładnie, ale z tego co się orientuję, to gierki polityczne były. Czytałem raporty komisji, co prawda nie o dużych drapieżnikach, tylko o terrarium, to śmiech na sali Dla przykładu, jako karygodne i niedopuszczalne opisano niesprzątnięcie wylinki ptasznika (nie wolno mu przeszkadzać), węża (to samo) czy pajęczynę w rogu zbiornika z krokodylem kubańskim (szkoda bardzo). Fakt, że po odejściu Gucwińskich Ogród bardzo się rozwinął, ale czy to ma jakiś bezpośredni związek, nie wiem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
zofijeczka
Go
|
Gavroche, czy masz już "zaludnioną" kuchnię? (Zarobaczoną) czy jeszxze nie dojrzaleś do tego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
No jacha Poznają ludzi nawet po latach, pojmują zjawisko śmierci, choroby, miewają obniżony nastrój czy inne wybitnie "ludzkie" zachowania. Szympansice często nie chcą oddać swoich martwo urodzonych młodych, głaszczą je, przystawiają do piersi, tulą, by na koniec złożyć w wybranym miejscu, ozdobić je np. jedzeniem i czuwać tam... Nie jesteśmy wcale wyjątkowi, tylko nam się tak wydaje A zwierzęta mając czuksze zmysły często "wiedzą" coś zanim my się domyślimy. Szczurzyca badając węchem i smakiem próbki moczu samców, zawsze wybierze najmniej spokrewnionego ze sobą, najzdrowszego, ze sprawnym systemem odpornościowym i nie rannego do zakładania rodziny A psy domowe odpowiednio przeszkolone wykrywają raka, głównie piersi, płuc i jajnika oraz ostrzegają opiekuna przed zbliżającym się atakiem epilepsji...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zofijeczka
Go
|
Są bardzo dobrymi obserwatorami!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Gavroche, czy masz już "zaludnioną" kuchnię? (Zarobaczoną) czy jeszxze nie dojrzaleś do tego?
Nie, nie mam, na razie na blacie w kuchni mieszka żaba i chomik. I tak znajomi się dziwnie patrzą i podejrzanie mało jedzą... Chomik jest już stareńki, jak się przeniesie do krainy wiecznego gromadzenia zapasów, pomyślę. W zasadzie w warunkach domowych to tylko karaczan argentyński wchodzi w grę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zofijeczka
Go
|
Gavroche, czy masz już "zaludnioną" kuchnię? (Zarobaczoną) czy jeszxze nie dojrzaleś do tego?
Nie, nie mam, na razie na blacie w kuchni mieszka żaba i chomik. I tak znajomi się dziwnie patrzą i podejrzanie mało jedzą... Chomik jest już stareńki, jak się przeniesie do krainy wiecznego gromadzenia zapasów, pomyślę. W zasadzie w warunkach domowych to tylko karaczan argentyński wchodzi w grę. Pewnie myślą, że to składniki żo A ja już z niecierpliwo§cią czekam kiedy wyjdę na foto polowanie. Na działce planuję omarlicowate popodglądać. I jeszcze trochę ptaków np czajkę zobaczymy czy znajdę dobre miejsce na jakiejś drodze tak by im nie przeszkadzać a się nimi nacieszyć. Bo jak głupia się cieszyłam jak w zeszłym roku zobaczyłam swoją pierwszą czajkę, lecz była wysoko wysoko więc na zdjęciu tylko widać że to ona ale nic więcej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|