Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Niedoskonale chronimy życie (Przeczytany 19115 razy)
|
Halina Ch.
Go
|
W 2004 roku po raz pierwszy realizowany był program badań prenatalnych realizowany przez NFZ na zlecenie ministra zdrowia, przeprowadzono 3420 inwazyjnych badań prenatalnych, w ich wyniku stwierdzono o 77 więcej wad płodu niż w roku poprzednim (wtedy było ich 165).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
No wiec mamy pierwsze "pozytywne"doniesienie.Jeszcze potrzebna statystyka ile kobiet przed zajsciem w ciaze zazywalo tabletki antykoncepcyjne????? Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
No wiec mamy pierwsze "pozytywne"doniesienie.Jeszcze potrzebna statystyka ile kobiet przed zajsciem w ciaze zazywalo tabletki antykoncepcyjne????? Hana
Hana, daj już spokój z antykoncepcją, bo są wśród nas też kobiety które W OGÓLE nie planują zachodzić w ciążę. Mariszka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Ja odpisalam tylko Halince jaka jest jedna z wielu przyczyn wad plodu. Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
A wiesz co pisze dr Kwasniewski o kobietach,ktore nie planuja zachodzic w ciaze????? Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Jeśłi doktor Kwaśniewski ma zdanie negatywne na temat nierodzących kobiet, to mnie ono osobiście nie interesuje, bo to już jest światopogląd a nie wiedza. Ja szanuję dr za wiedzę, a nie za poglądy. Kobieta nie jest kotką, która jak nie urodzi to się "psuje". Jeśłi mój Kwiatuszek nie zapragnie mieć dziecka, to jest Jej ŚWIĘTE i najważniejsze PRAWO. Ani mi nic do tego, ani komukolwiek innemu.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
A nie slyszales, ze kazdy (prawie kazdy) przychodzac na swiat ma do spelnienia jakas misje ? Poglady sie ma jak sie nie ma wiedzy . Kazdy "poglad"powinien byc oparty o wiedze. Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
A nie slyszales, ze kazdy (prawie kazdy) przychodzac na swiat ma do spelnienia jakas misje ?
Co nie znaczy, że "misją" KAŻDEJ kobiety jest urodzenie dziecka, bez przesady. A może według Ciebie lepiej być byle jaką matka, ale za wszelką cenę spełnić tę swoją "misję" i nie przejmować się czy te "misyjnie" spłodzone dzieci mają co jeść, w co się ubrać i jakie mają wychowanie i wykształcenie? A nie lepiej mieć dzieci z prawdziwego powołania, z pragnienia bycia matką/ojcem, a nie tylko po to by spełnić "misję", zaspokoić domagająca się wnuków rodzinkę, uciszyć własny zegar biologiczny, czy pobrać becikowe? Gdyby więcej było kobiet ŚWIADOMIE rodzących dzieci, to świat był by lepszy i nie widziało by się tyle byrakowatych gęb wszędzie dookoła. Bo tylko kobieta która ŚWIADOMIE pragnie mieć dziecko potrafi później takie dziecko odpowiednio wychować. A wszystkie niechciane "przypadki", spełnianie jakichś narzuconych patriarchalnych "misji", czy naprawianie nieciekawej sytuacji w małżeństwie, to wszystko później owocuje taką dresowatą młodzieżą, chlejącą piwsko, śmierdzącą fajkami i mając totalną pustkę w oczach (i tym bardziej w głowie). Mariszka P.S. Co do tego, "co pisze dr Kwasniewski o kobietach, ktore nie planuja zachodzic w ciaze", to NIC mnie to nie interesuje. Każda kobieta SAMA powinna decydować o sobie, swoim ciele i swoim życiu. I żaden mąż, żaden dr, żadna inna kobieta czy mężczyzna, żadna instytucja, żaden przepis, żadna religja i żaden bóg nie może kazać jej co i jak ma ze sobą zrobić. Każdy ma WOLNĄ WOLĘ, tyle że niektórzy o niej zapominają lub świadomie się jej wyrzekają...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Nie popadajmy w skrajnosci. Od poczecia dziecka do jego wychowania i uksztaltowania jest droga daleka i wybrukowana kamieniami . Trzeba ta droge przejsc zeby na ten temat zabierac glos. Z reszta sie zgadzam decydujmy same za siebie ale w pelnym tego slowa znaczeniu! Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Jeśłi mój Kwiatuszek nie zapragnie mieć dziecka, to jest Jej ŚWIĘTE i najważniejsze PRAWO. Ani mi nic do tego, ani komukolwiek innemu.
OHO obudzilismy sie z zimowego snu i czujemy WIOSNE. Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Może jestem staroświecka, ale za ' moich czsów' dzieci były poczęte z miłości i uważam, że są to dzieci najładniejsze i najszczęśliwsze, a zaplanować mogę nabycie samochodu ale dziecko?...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Może jestem staroświecka, ale za ' moich czsów' dzieci były poczęte z miłości i uważam, że są to dzieci najładniejsze i najszczęśliwsze, a zaplanować mogę nabycie samochodu ale dziecko?...
A dlaczego niby "poczęcie z miłości" ma WYKLUCZAĆ świadomość i planowanie? Jeśli kochasz i szanujesz siebie, swojego partnera i swoje nienarodzone jeszcze dziecko, to będziesz świadomie przygotowywać się do macierzyństwa, będziesz myśleć i planować kilka lat naprzód, będziesz rozważać różne ewentualne konsekwencje, żeby być na wszystko przygotowaną. To, według mnie, jest właśnie poczęciem z miłości - kiedy wiesz, że jesteś psychicznie i fizycznie na to przygotowana, kiedy wiesz, że twoje dziecko nie będzie głodne, zimne, zaniedbane i niedouczone. Musi być ŚWIADOMOŚĆ i ODPOWIEDZIALNOŚĆ, to też jest przejawem miłości. A jeśli dziecko przychodzi na świat (bo kobieta musi spełnić swoją "misję") w rodzinie alkoholików, gdzie rodzice nie pracują, nie mają co jeść, nie mają w co to dziecko ubrać, nie mają możliwości to dziecko posłać do szkoły,a na dodatek biją to dziecko lub molestują, to o jakim "poczęciu z miłości" może być mowa i jak można usprawiedliwić takich "rodziców"? Takie włąśnie przypadki przemawiają za ŚWIADOMYM planowaniem poczęcia, nie sądzisz? Mariszka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
OHO obudzilismy sie z zimowego snu i czujemy WIOSNE. Hana
Nie rozumiem , o co Ci chodzi. To po pierwsze. Po drugie, nie ma od kilku lat żadnej wiosny, gwoli ścisłości. Jest tylko jej jękliwe zawodzenie pod naporem zimna. Jej zieleń jest równie ekstatyczna , co ksiądz na kazaniu. Jest wymuszona przez cykl, jak misja o której piszesz. Wiosna odeszła do lamusa, nie było jej od kilku lat. Jest zimno, ciągle mamy do czynienia z cyrkulacją arktyczną. Jest tylko miłość - PRZEZ CAŁY ROK - i to się liczy. Nie ma żadnego znaczenia dla Uczucia pora roku. Człowiek przychodząc na świat nie ma żadnej misji. Nikt go nią nie obarcza na starcie. CZłowiek rodząc się jest bestią, jest pasożytem, który dopiero potem, w zależności od rodziców STAJE się człowiekiem, jak motyl z robaka. Człowiek się STAJE. Całe życie się rozwija. Najczęściej jednak trwa jedynie. Bo tak jest wygodniej. Dr Kwaśniewski uczynił największy ferment w świecie nauki współczesnej. Czy to jest jakaś misja ? Myślę, że jest to po prostu prawdziwe, autentyczne, drgające w konwulsjach ekstatycznej woli mocy życie. Nothing more. I to wystarczy.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
O jej jej wszyscy mamy dzisiaj zle humory. Mariszka nie chce miec dzieci (do tej decyzji trzeba dojrzec)w zyciu kazdej normalnej kobiety przychodzi taki okres, ze z ukochana osoba chce sie miec cos wspolnego i wlasnie wtedy wspolnie podejmujemy decyzje o dziecku . Panie Tomku prosze sie nie denerwowac WIOSNA pachna pana posty . Nie masz na to wplywu PRZYSZLA WIOSNA i to jest niezbitym faktem. Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
A jeśli dziecko przychodzi na świat (bo kobieta musi spełnić swoją "misję") w rodzinie alkoholików, gdzie rodzice nie pracują, nie mają co jeść, nie mają w co to dziecko ubrać, nie mają możliwości to dziecko posłać do szkoły,a na dodatek biją to dziecko lub molestują, to o jakim "poczęciu z miłości" może być mowa i jak można usprawiedliwić takich "rodziców"? Takie włąśnie przypadki przemawiają za ŚWIADOMYM planowaniem poczęcia, nie sądzisz?
Mariszka, przytoczyłaś tu przykłady patologiczne. Wszystkiego nie jesteś w stanie przewidzieć i zaplanować bo wystarczy np. taka powódź i tracisz wszystko: dom, pracę, cały zebrany majątek i bank w którym trzymałaś gotówkę 'binladen' wysadził, a Ty zostaniesz tylko z dzieckiem. I co nie przewidziałaś tego, zostawiasz dziecko? bo musisz zadbać żeby uciułać na jego byt, wykształcenie itp. Jeżeli partnerów łączy naprawdę miłość taka prawdziwa na dobre i na złe to na pewno są świadomi tego co robią i jakie mogą być tego konsekwencje. Nie używam określenia 'misja kobiety' bo to nie jest naszą misją tylko fizjologią. U jednych jest bardziej ta sfera rozwinięta i innych mniej, ale natura zawsze się o swoje upomni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adax
Go
|
W 2004 roku po raz pierwszy realizowany był program badań prenatalnych realizowany przez NFZ na zlecenie ministra zdrowia, przeprowadzono 3420 inwazyjnych badań prenatalnych, w ich wyniku stwierdzono o 77 więcej wad płodu niż w roku poprzednim (wtedy było ich 165).
Czyli w roku 2003 nie był realizowany program badań, więc skąd wynik, że w 2004 stwierdzono o 77więcej wad. Jak nie było badań to jak się odnieść do wyników tych badań? Ktoś coś pomylił? Adax
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Czyli w roku 2003 nie był realizowany program [/right] badań, więc skąd wynik, że w 2004 stwierdzono o 77więcej wad. Jak nie było badań to jak się odnieść do wyników tych badań? Ktoś coś pomylił? po raz pierwszy realizowany był program badań prenatalnych realizowany przez NFZ na zlecenie ministra zdrowia, przeprowadzono 3420 inwazyjnych badań prenatalnych Adax Wczytaj się dokładnie w tekst :"poraz pierwszy na zlecenie NFZ..." itd
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
tylko kobieta która ŚWIADOMIE pragnie mieć dziecko potrafi później takie dziecko odpowiednio wychować. A wszystkie niechciane "przypadki", owocuje taką dresowatą młodzieżą, chlejącą piwsko, śmierdzącą fajkami i mając totalną pustkę w oczach (i tym bardziej w głowie). O, wypraszam sobie. Calkowicie sie z Tobą nie zgadzam. Jeśli kochasz i szanujesz siebie, swojego partnera i swoje nienarodzone jeszcze dziecko, to będziesz świadomie przygotowywać się do macierzyństwa, będziesz myśleć i planować kilka lat naprzód, będziesz rozważać różne ewentualne konsekwencje, żeby być na wszystko przygotowan±.
Zeby to bylo takie proste...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
Przepraszam za off topic. Kilka postow sklonilo mnie do przemyslen na temat niezaplanowanego dziecka. Co stracilam? Kilka lat młodości. Niektore drzwi się przede mna zamknęły. Po porodzie ujawnila się choroba. Co zyskalam? Najwazniejsza osóbkę w moim zyciu, która kocham najbardziej na swiecie. Wydoroślałam Mój światopogląd zmienil się całkowicie. Już nie zwracam uwagi na błahe, przyziemne sprawy, zachcianki. Najcudowniejsze wspomnienia, jakie można sobie wymarzyc: pierwsze ruchy w brzuchu, widok nowonarodzonej coreczki, pierwsze karmienie, pierwszy uśmiech, pierwsze kroki, slowa…można by tak wyliczac i wyliczac. Zuzia sprawila, ze jestem silniejsza, wrazliwsza, wierze w siebie. Cieszę się każdym dniem. Jestem szczesliwa. Promieniuję radością. Slonce nade mną swieci. Jestem zdrowa. Zyskalam mnóstwo dobroczynnej, życiodajnej energii. Mysle pozytywnie. Czerpie z zycia pelnymi garściami. Mam, dla kogo się starac, rozwijac, uczyc, osiągać cele. Mysle o przyszłości i konsekwencjach swoich czynow. Jestem otoczona miłością. Każdy dzien jest wlasnie tym, najlepszym. Mam wszystko!
Tego, co czuje, nie zdołałby opisac najwspanialszy poeta, choćby poswiecil na to cale swoje zycie. A tym, którzy nie mogą mieć dzieci, serdecznie wspolczuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Baśka, ale to wszystko, co opisujesz, jest właśnie MIŁOŚCIĄ i jest pełne swiadomości. Może nie "planowałaś" tego dziecka, ale pewnie jak się dowiedziałaś, że jesteś w ciąży, to nie wzbudziło to w Tobie obrzydzenia, przerażenia i innych negatywnych emocji. I pewnie postanowiłaś, że zrobisz wszystko, by Twoja córeczka była szczęśliwa i zadbana. I to jest piękne!
Ja jednak pisałam o rodzicach, którzy przyprowadzają na świat dzieci, których tak naprawde nie chcą i za których później nie czują żadnej odpowiedzialności. Później takie dziecko jest tylko przeszkodą w ich życiu. Takie rodziny wcale nie są skrajnością i nie są "patologią", bo niestety, są już większością w tym kraju. Przejdź się uliczkami małego miasteczka gdziekolwiek w Polsce, że o wsi już nie wspomnię. Albo zawitaj chociażby do Nowej Huty. Popatrz na te twarze dookoła. W ubiegłą sobotę byliśmy z Tomkiem w Krakowie, było ciepło, dużo ludzi na Rynku i w okolicy, dużo różnobarwnej młodzieży. Z przerażeniem zauważyłam, że coraz mniej widuje się inteligentnych, pięknych twarzy wśród młodzieży. W większości oczu widać totalną pustkę. Jak myślisz, skąd to się bierze?
No ale to temat-rzeka...
Mariszka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|