Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

MLEKO CICHY MORDERCA

Zaczęty przez MORGANO, 2006-12-06, 18:22:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

toan

Trucizna w mleku i przetworach mlecznych tkwi dokładnie w tym samym miejscu, co np: w żółtkach jaj i samych jajach. U jednych mleko bardzo szkodzi, u drugich jest obojętne, a u niektórych jest korzystne. Ale bezpieczniej jest mleka unikać, bo mleko jest dla cieląt, a śmietanka i żółtka dla osób, które znają się na rzeczy :lol:

Rudka

dobrze ,ze zółtka nie szkodzą -tylko mnie najlepiej smakują surowe ,ale okazuje sie,ze
z nimi cos nie tak bo paznokcie miewam po nich słabe.

MORGANO

Nie ma lepszego pokarmu od żółtek z jaj.
Żółtka zjadamy w każdej postaci gotowane, smażone.
Tylko nie surowe. Surowe białko jajka jest wręcz szkodliwe.


lutonn

Dlatego tez niema "jednolitej recepty"sa tysiace zaleznosci i przypadkowosci.To tak jakby ktos powiedzial ze droga do Warszawy jest na wschod ale np dla elmo jest na pln wsch a dla mnie jest na polnoc  a dla niektorych jest na poludnie tak chyba jest z dieta i chorobami to oczywiscie w uproszczeniu. jesli przyjmiemy ze dotarcie do Warszawy oznacza zdrowie to niestety ale kazdy z nas musi isc w innym kierunku . To moze tak jest z tymi produktami i z dieta to zalezy  z jakiego punktu wyruszamy po zdrowiei i wjakim "stanie chemicznym jest nasz organizm" w danej chwili   czesc :lol: :P :mrgreen: :mrgreen:

elmo

No Lutonn  :!: Jestem pod wrażeniem Twojego postu i myślenia  :!: :idea:

Rudka

Morgano ,ale Ty mówisz o białku jajka -ale zółtko ,kiedyś pytałam na forum to
   ludzie mówili ,że jak najbardziej można .
    Potem pytałam Ewy i tez potwierdziła . Ja sie salmoneli nie boje ,bo to od moich kurek czubatek

MORGANO

Rudka. Jeżeli masz swoje jajka.
To polecam "Ostrygi po Polsku".
Na dno kieliszka wlewamy odrobinę magii w płynie
następnie żółtko jajka w całości bez białka. Następnie z wierzchu odrobina pieprzu.
Gotowe. Wystarczy przechylić kieliszek i jednym haustem połknąć żółtko.
Jest to znakomita najlepsza zakąska do wódki. Wystarczy ustawić sobie na przemian kieliszek wódki  i kieliszek z ostrygą
i znów kieliszek-ostryga, kieliszek-ostryga. Przy takim maratonie można przeczy mać niejedną tęgą głowę.
Ale jajka bez wódki też są znakomite powiedzmy pięć kieliszków na głowę jako dzienna porcja.
Spróbuj i odpowiedz jak smakuje "Ostryga po Polsku" bez wódki. Morgano


Blackend

Morgano :) to może od razu lepiej ajerkoniak ;) chociaż ja nie lubię brrr :)
Natomiast często wrzucam surowe żółtka do bulionu - to jest wersja dla wygodnych czyli dla mnie  :mrgreen:

MORGANO

Super bulion z jajkami do popijania.
Ale najlepszy jest rosół z makaronem bez mąki.
Ugotować 5 jajek na twardo białka obrać. Żółtka połozyć na talerz
i zalać wspaniałym rosołem, Polecam. Zawsze zamawiam ten rosół w lokalu gdy zachodzi potrzeba.
Spróbuj rosół z otowanymi żółtkami czyli z makaronem bez mąki. :D :D :D

Blackend

Żółtka na twardo w zupce - pysia :) jak mawia moja córa :)
Lubie w rosole, żurku (optymalnym), brszczu :)
Z uwagą czytam Twoje przepisy - fajne :)

Rudka

Morgano , w zasadzie magi nie uzywam , chyba ,ze zielony lubczyk z ogrodu.
Dla ciekawości zakupie . Jutro spróbuje -ale bez wódki -bo nie mam tęgiej głowy,
   i prawdopodobnie pomyliłabym kolejność .
    Ja jeszcze lubie robić sobie żóltko z kakao i smietanką . Tylko to prawdziwa bomba kaloryczna.
   Wczoraj zrobiłam sobie orzechowca  z pól kilo mielonych orzechów
  i durnowata wrzuciłam całe 40 dkg rodzynek . No i niestety jak policzyłam
    to mój specjał nie ma nic wspólnego z optymalnym ciastem-.
nie spodziewałam sie ,ze to wyjdzie takie słodkie.
   
     

Tomkiewicz

Cytat: Rudka w 2007-04-26, 23:35:39
wrzuciłam całe 40 dkg rodzynek .

Ekhm, Rudka, czy oby Ci się nie pomyliły gramy i dekagramy? Bo 40 dk = 400 g!!! Może jednak to było 40 g? Rodzynki są lekkie, więc trudno mi uwierzyć, że dałaś prawie pół kilo rodzynek...

M

Rudka

Marishka -tak to była  torebka półkilowa za 3 ,90 -w promocji .
   Pierwsze 10 dkg to zjadłam i dlatego zostało 40 dkg . Podzieliłam na pół
    i mieszając ciasto dosypywałam rodzynek bo wydawało mi sie mało-słodkie. :(
   jak szaleć to szaleć -ale dzisiaj nie moge  na niego patrzeć .
    wystarczy mi na całe długie święto.

kodar


Belian

CytatPierwsze 10 dkg to zjadłam i dlatego zostało 40 dkg .   

Rudka, wiesz ile węgli jest w 100g (10dkg) rodzynek??? O ile się nie mylę to około 70g (!!!) Z takim żywieniem to życzę powodzenia...

kodar

Ksiazka Kucharska str.416-rodzynki maja 64,4g/100g weglowodanow,
tez sie nie dziwie,ze nie mozesz schudnac Rudka... :lol: :lol:

evosonic

Cytat: MORGANO w 2007-04-26, 04:30:04
Rudka. Jeżeli masz swoje jajka.
To polecam "Ostrygi po Polsku".
Na dno kieliszka wlewamy odrobinę magii w płynie
następnie żółtko jajka w całości bez białka. Następnie z wierzchu odrobina pieprzu.
Gotowe. Wystarczy przechylić kieliszek i jednym haustem połknąć żółtko.
Jest to znakomita najlepsza zakąska do wódki. Wystarczy ustawić sobie na przemian kieliszek wódki  i kieliszek z ostrygą
i znów kieliszek-ostryga, kieliszek-ostryga. Przy takim maratonie można przeczy mać niejedną tęgą głowę.
Ale jajka bez wódki też są znakomite powiedzmy pięć kieliszków na głowę jako dzienna porcja.
Spróbuj i odpowiedz jak smakuje "Ostryga po Polsku" bez wódki. Morgano



ty to chyba jestes alkoholikiem

Rudka

Macie racje-bo wpadłam na szalony pomysł zrobienia sernika bez cukru ,
ale dodałam  pół kilo rodzynek --słodkie :( wszystkim smakował- mnie -niezabardzo.
  Kodar schudnac nie moge -bo apetyt na węgle jednak troche za duży
teraz  czeresniami sobie dogodziłam - a  porzeczki i maliny dojrzewają .
       
   

elmo

Cytat: Rudka w 2007-06-27, 14:53:53

teraz  czeresniami sobie dogodziłam - a  porzeczki i maliny dojrzewają .
       
   

hehe  :lol: To tak jak ja ostatnio.
Weszłam na drzewo i zamiast zrywać wszystkie do wiaderka,to ja 5 do wiaderka a 10 do swojej "paszczy" .Zjadłam chyba ze 2 kg,a godzinę wcześniej zjadłam frytki z smażoną kiełbasą.I były efekty,oj były  :lol:  :P
Nie mogłam patrzeć na czereśnie do następnego dnia. Nazajutrz powtórzyłam "maraton czereśniowy"  :lol: Ale już nic mi nie było,może dlatego ,że nie zjadłam tej kiełbasy  :P

Rudka

Elmo ja też juz  znielubiałam czereśni a faktem jest ,ze tylko ja zrywałam
  i podobnie jak ty -nie mogłam sie oprzeć pokusie . teraz to mi dziąsła
   i zęby zesztywniały . Wszystkie nadwyzki czeresni porozdawałam.