Śpiew
Lubię sobie czasem pośpiewać. Czasami myślę, że to jakiś skutek uboczny ŻO.
Problem jest w tym, że moje skłonności do śpiewania są odwrotnie proporcjonalne do chęci słuchania mnie. Dlatego śpiewam wtedy jak nikt mnie nie słyszy. Najlepiej w samochodzie.
Daniel,to u mnie wlasnie odwrotnie,kiedys b.lubilam spiewac i dzieciom wyspiewywalam "arie",a teraz.... swego glosu nie cierpie :roll:
To oznacza, że nie lubisz śpiewać czy tylko słuchać swego głosu? A jaką arie?
nie luibie spiewac,bo nie lubie wlasnego,tepawego bez wyrazu glosu,
szkoda,ze gdzies podrodze zatracilamm sluch,bo przeciez kazdy rodzi sie ze sluchem absolutnym :D
a jezeli chodzi o "arie",to mialam na mysli wszelkie piosenki i piesnidla :lol:
Podobno śpiew korzystnie wpływa na zdrowie. Ale nie wiem ile w tym prawdy?
CytatPodobno śpiew korzystnie wpływa na zdrowie. Ale nie wiem ile w tym prawdy?
mysle,ze to prawda,
wiele razy,gdy tak trelowalam,przewaznie sluchaczami byly moje dzieci,(teraz im wspolczuje),
stawalam sie spokojna i zadowolona :)
To teraz aby nie zamęczać otoczenia nie śpiewasz, bo masz świadomość że fałszujesz. Ale jak śpiewałaś, to byłaś z tego zadowolona. To może śpiewaj tak jak ja, wtedy kiedy nikt nie słyszy.
kiedyś.....jak chodziłem do kościoła to słyszałem,że...ktoś tam powiedział (moze sam Bóg a może Jezus)..że kto modli się spiewając ten po trzykroć się modli :D...fajnie.....pewnie jak Bóg miałby powody kochać człowieka to wynikało by z tego że ,za jego artystyczną dusze :lol:...jakisz ten Bóg jest marny ,że do egzystencji śpiewu wymaga :lol:
A może to natura oczekuje od nas pewnych wibracji.
Cytat: Daniel w 2007-12-16, 19:44:16
Śpiew
Lubię sobie czasem pośpiewać. Czasami myślę, że to jakiś skutek uboczny ŻO.
Ja co prawda śpiewam kiepsko,ale za to bardzo lubię słuchać śpiewu, zwłaszcza śpiewu Marii Callas. :)
W ogóle za muzyką przepadam. Zwłaszcza klasyczną, europejską.
Słuchanie, to nie to samo co śpiew. W czasie śpiewu człowiek wytwarza wibracje, a te nie są obojętne dla organizmu.
Cytat: Daniel w 2007-12-16, 22:43:45
Słuchanie, to nie to samo co śpiew. W czasie śpiewu człowiek wytwarza wibracje, a te nie są obojętne dla organizmu.
Daniel, zeby nie bylo, ze "niedzwiedz to tylko gryzie" 8) :lol:
to pozwole sobie na poparcie twych slow. :shock: 8) :lol:
PS.
Takie odpowiednie wibracje moga zwabic calkiem
sexowna samice, i wtedy mozna zrobic "Yumi yumi"
co misiaki uwielbiaja ogromnie 8) 8) :lol: :lol:
Tylko moje nie da się słuchać (podobno).
Cytat: Daniel w 2007-12-16, 22:55:18
Tylko moje nie da się słuchać (podobno).
Moje to pewnie sa jeszcze gorsze(ryki) 8) :lol:
ale jakos mimo wszystko wabia "samiczki"8) :lol:
Najstarszy człowiek świata (117lat)do śmierci uwielbiał śpiewać piosenki: ukraińskie, rosyjskie, polskie i niemieckie, których nauczył się w czasie całego swojego życia.
Śpiew ma jednak coś w sobie magicznego. Przedłuża życie.
Cytat: Daniel w 2007-12-17, 12:53:54
Śpiew ma jednak coś w sobie magicznego. Przedłuża życie.
Nie zapominaj, ze ten czlowiek rowniez nie stronil od "yumi yumi" 8) 8) :lol: :lol:
Ostatnio odświeżam sobie teksty kolęd, bo może zaśpiewam przy wigilijnym stole. Znam tekst tylko pięciu.
Daniel zajrzyj ,piekne,znane i nieznane :) //koledy.doktorzy.pl/
//koledy.doktorzy.pl/
http://koledy.doktorzy.pl/
Dzięki Kodar. W zasadzie wszystkie mi są znane, ale pełne teksty na pamięć znam tylko pięciu. Wybrałem te, które najbardziej mi się podobają i odpowiadają mojej naturze. Ale jak zdążę, to nauczę się tekstu szóstej kolędy
Oj, maluśki, maluśki
Oj, maluśki, maluśki, maluśki
Jako rękawicka
Alboli tez jakoby, jakoby
Kawałecek smycka.
Cy nie lepiej Tobie by, Tobie by
siedzieć było w niebie,
wsak Twój Tatuś kochany, kochany
nie wyganiał Ciebie.
Tam ci zawsze słuzyły, słuzyły
prześliczne janioły,
a tu lezys sam j eden, sam jeden
jako palec goły
Tam wciornaska wygoda, wygoda,
a tu bieda wsędzie,
ta Ci teraz dokuca, dokuca.
ta i potem będzie.
Tam kukiołki jadałeś, jadałeś
z carnuską i miodem,
tu się tylko zasilać, zasilać
musis samym głodem
Tam se w niebie spijałeś, spijałeś
słodkie małmazyje,
a tu się Twa gębusia, gębusia
gorzkich łez napije.
Hej, co się więc takiego, takiego
Tobie, Panie, stało,
zeć się na ten kiepski świat, kiepski świat
przychodzić zachciało.
Cóż Ci oddam panie, mój Panie,
Chyba me piosnecki,
Albo też te moje, te moje
lipowe skrzypecki.
Cytat: lj19 w 2007-12-16, 21:51:36
kiedyś.....jak chodziłem do kościoła to słyszałem,że...ktoś tam powiedział (moze sam Bóg a może Jezus)..że kto modli się spiewając ten po trzykroć się modli :D...fajnie.....pewnie jak Bóg miałby powody kochać człowieka to wynikało by z tego że ,za jego artystyczną dusze :lol:...jakisz ten Bóg jest marny ,że do egzystencji śpiewu wymaga :lol:
W kosciele teraz to ludzie spiewaja jakby od niechcenia.
Pamietam, jak bylem maly i pamietam ta piesn. "Maryjo krolowo Polski". Wszyscy spiewali pelnym glosem. Nie wiem z jakiej okazji spiewa sie ta piesn, czy na nieszpory, roraty, nie jestem juz w temacie zorientowany. Pamietam tez "Boze cos Polske..."
Sa piesni ktore chwytaja /jakby powiedzial grizzli -plankton/, za serce.
Cala historia polski od Mieszkai I jest powiazana z kosciolem, i to mi sie podoba. Piesni ...Bogurodzica, z ktora na ustach szli walczyc.
Chcialbym jeszce wspomniec o Czeslawie Niemenie, nie za bardzo znany "Bema pamieci rapsod zalobny".
Pozdr
maf
PS. ludzie juz mniej spiewaja, ja na Boze Narodzenie puszczam tak od 16 Elvisa, Christmas itp.
Słuchanie nie to samo, co śpiewanie. Wibracje powstałe przy śpiewie wpływają na pracę całego organizmu. Można bez tego żyć, ale z tym żyje się dłużej.
Śpiewajcie i grajcie mu
Małemu, małemu
To jest refren, do tej kolędy powyżej. Śpiewa się go co drugą zwrotkę. W nim tkwi tajemnicza moc tej kolędy. Przy śpiewaniu go wytwarzamy te właściwe tonacje zalecane nawet przez mnichów buddyjskich.
Nie pośpiewałem kolęd. Było tylko ciche mruczenie do odtwarzanych z płyty. Ale może kiedyś? Za to w samochodzie, jak jestem sam, to nie mam żadnych oporów aby zaśpiewać wszystkie moje 6 kolęd (zdążyłem się nauczyć tej ostatniej).Sprawia mi to większą przyjemność niż słuchanie. Coś w tym musi być?
Daniel a przy goleniu jak ci idzie? ;)
Wcale nie idzie. Nie śpiewam przy goleniu, go golę się maszynką elektryczną. Tylko w samochodzie lub na imprezach, na których ostatnio też nie było okazji. Nie przeszkadza mi to, bo nie śpiewam dla publiczności. Jest to taki własny sposób na relaks. I coś więcej ...
Ja też bardzo lubię śpiewać. I też robię to czesto w samochodzie. Kilka lat temu chodziłam nawet na chór ...kościelny. Śpiewanie w chórze sprawiało mi ogromną radość. Nawet zwyczajne pieśni kościelne śpiewane na głosy dają niesamowite wrażenie.( Mam nadzieję, że słuchający mieli podobne odczucia :lol:)
Ja przy golenieu to raczej nie śpiewam 8) ale w samochodzie, zwłaszcza w dłuższej trasie to nawet głośno, jak się poddam nastrojowi chwili.
odwazylam sie zaspiewac Koledy, nie wyobrazam sobie Swiat bez nich,
no i dzieci musza osluchiwac sie z j.polskim,jednak syn ciagle mnie uciszal i tak mowil:
mami, no skoncz spiewanie,bo ono jest takie smutne,ze az mam lzy na policzkach,
bylam troche tymi lzami zdziwiona,
przeciez bybieralam koledy tylko wesole,radosne,mowiace o narodzinach dzieciatka Jezus :)
Cytat: kodar w 2007-12-27, 22:18:09
odwazylam sie zaspiewac Koledy, nie wyobrazam sobie Swiat bez nich,
no i dzieci musza osluchiwac sie z j.polskim,jednak syn ciagle mnie uciszal i tak mowil:
mami, no skoncz spiewanie,bo ono jest takie smutne,ze az mam lzy na policzkach,
bylam troche tymi lzami zdziwiona,
przeciez bybieralam koledy tylko wesole,radosne,mowiace o narodzinach dzieciatka Jezus :)
To raczej były łzy wzruszenia, a nie smutku.
A czy zauważyliscie, że przy śpiewaniu łzy często same lecą?
Moja mama śp. zawsze mi powtarzała: szukaj przyjaciół tam gdzie śpiewają, bowiem źli ludzie śpiewu nie znają.
Teraz wiem, że tak jest w istocie.
CytatMuzyka nie tylko łagodzi obyczaje, ale również jest zapisana w genach. Badania nad 39 różnymi grupami etnicznymi w Afryce wykazały, że ich geny są ściśle powiązane z kulturą muzyczną.
Wydaje się, że badając tradycyjną muzykę możemy dowiedzieć się czegoś o biologicznych cechach, które łączą różne ludy. Takich obserwacji nie przeprowadzimy np. badając język, gdyż ten zmienia się kiedy dochodzi do kontaktów z innymi grupami.
[/size]
a tutaj wiecej; http://kopalniawiedzy.pl/wiadomosc_5281.html
Moze zalozenie CHORU bedzie dobrym sposobem na "pospiewanie sobie" !
Halina -to niesprawiedliwe co mówisz ,
przeciez nie kazdy ma głos i momo najczerszych chęci lepiej jest oszczędzic
domowników lub biesiadników
Cytat: Rudka w 2007-12-31, 02:24:47
Halina -to niesprawiedliwe co mówisz ,
przeciez nie kazdy ma głos i momo najczerszych chęci lepiej jest oszczędzic
domowników lub biesiadników
Jasne, że nie należy zamęczać innych naszymi występami solowymi. Myślę, że Halinie chodziło ogólnie o ludzi lubiących śpiew w różnej formie, o ludzi którym w "duszy gra" - pogodnych, lubiących muzykę, wrażliwych.
Cytat: Halina Ch. w 2007-12-28, 09:57:43
Moja mama śp. zawsze mi powtarzała: szukaj przyjaciół tam gdzie śpiewają, bowiem źli ludzie śpiewu nie znają.
Teraz wiem, że tak jest w istocie.
Coś tym jest, choć nie podchodziłabym do tego tak radykalnie. Dałoby to bardzo pesymistyczne wnioski. Ile spotkaliście rozśpiewanych rodzin? Ja myslę, że pod tę formułkę można podciągnąć i inne czynności - wspólne uprawianie sportu, wycieczki, zainteresowania. Chodzi o to, czy ci ludzie potrafią sie zorganizować razem, jak wysoko w ich hierarchii jest wspólne spedzanie czasu i miło spedzony czas, a nie tylko "praca to pieniądz" i "samotność w sieci".
Zgadzam sie z tym ,ze muzyka wprowadza człowieka w swoisty trans
czy sie umie czy nie ,nogi same chodzą i dziwne ,ze nawet parogodzinne tańce nie męczą
a wręcz odprężają .
czy sie umie czy nie ,nogi same chodzą i dziwne ,ze nawet parogodzinne tańce nie męczą
a wręcz odprężają .
Rudka,to byly czasy,gdy sie przetanczylo cala noc bez zmeczenia i zadyszki,
a teraz ludziska wola przesiedziec przy suto zastawionym stole,
ale na szczescie mam takie towarzystwo,ktore i wypije i zatanczy a nawet pospiewa :)
Niemal codziennie jadę samochodem i jak jestem sam zawsze sobie coś zanucę, Jeszcze jest pora kolęd i żeby nie zapomnieć śpiewam wszystkie, które znam na pamięć. Tą ostatnią to powtarzam najczęściej. Coś ma jednak w sobie.
Gdy wyśpiewam wszystkie kolędy to już jestem w połowie drogi (ok.15 minut), wtedy zaczynam powtarzać wszystkie pozostałe.
Pamiętam, że jak jechałem niedawno do Torunia (ok.2 godz.), to wyśpiewałem prawie cały repertuar (bez kolęd), nie powtarzając żadnej. A pomyśleć, że przed ŻO zakończył bym już po 5 minutach. Wyraźnie widać, że poprawiła mi się pamięć.
Qurcze a u mnie z kondycją super a z pamięcią coraz gorzej :(
galopujaca skleroza
Dlaczego potrafimy śpiewać TYLKO gdy jesteśmy sami, nikt nas nie słyszy?
Pamiętam jeszcze biesiady przy zastawionym stole z alkoholem, gdzie po paru kieliszkach towarzystwo się rozśpiewało.W ostatnie lata wszystko zamilkło. Ludzie się pozamykali w domach, imprezy są coraz rzadziej, a jak są, to cichutkie.
Możemy śpiewać przy obcych, bo domowników to irytuje. A jak nie ma gdzie, to pozostaje śpiew samotny, tak jak pasterza na połoninie.
to pozostaje śpiew samotny, tak jak pasterza na połoninie.
oj,tak Daniel,oj tak :lol:
Daniel -bo teraz takie prawo ,ze wszystkim wszystko przeszkadza ,
zresztą -kazdy zamyka sie w swoich apartamentach ,
goni za pieniędzmi i nie ma na nic nie ma czasu .
Ja pamietam ,ze najwięcej sie spiewało ruskie piosenki -one zawsze są na czasie
Ostatnio słuchałem płyty "SMAKIN ' DUDI" i jedna z piosenek najbardziej przypadła mi do gustu. Już ją umiem i śpiewam w samochodzie.
Gdy z komina
Gdy z komina już nie dymi
Człowiek robi się zgryźliwy
Gorycz zjada mu podroby
Jad uderza mu do głowy
Gdy z komina już nie dymi
Świat ponury, robaczywy
Nawet słońca blask nie cieszy
Żaden dowcip już nie śmieszy
Gdy nie dymi już w komina
Człowiek zaraz zapomina
Jaki był przed paru laty
Jak smakował mu świat cały
Refr.
Zacznij walkę z zegarem
Jeszcze nie jesteś stary
złam wskazówkę
i uduś kukułkę
Trochę szaleństwa jest w każdym człowieku. Taka jest już nasza natura, że robimy coś co nie trzyma się logiki. Może nie całkiem tak jest, tylko po prostu trudno to wytłumaczyć. To sfera uczyć, namiętności, miłości tak nie zbadana, tak nie pojęta.
Od kilki dni prześladuje mnie melodia z "Nocy i dni". Sięgnąłem po tekst i spodobał mi się.
...
Bo jak to jest,
jak to tak,
że więdnie bez, cichnie ptak.
Zegary tak śpieszą się.
Biegną dnie i noce.
Pokochaj mnie, lesie mój,
kochajcie mnie, ranne mgły.
Darujcie mi biały strój.
Tak mało już nocy i dni.
Znów zielenieje sad po burzy,
nim roztopimy się w podroży.
Ty kochaj mnie od nocy,
do nocy, aż po noc.
To jest mój ukochany film.Mogłabym wciąż go oglądać i za każdym razem czuję,jakbym go pierwszy raz oglądała .
Ja słucham ostatnio Univers :D .Słuchałam tego chyba 14 lat temu i mi się przypomniało niedawno :)
"Piłuję" cały czas piosenkę Mr. Lennon .
Ciekawa jestem, jak Wasze doświadczenia ze śpiewem?
Mnie ostatnio spotkał wielki zaszczyt - mój syn poprosił mnie, aby "podłożyć mu mój wokal" do muzyczki, którą sam stworzył :shock: Sama jestem ciekawa efektu :?
Póki co ćwiczę przy pomocy programu karaoke.
Nie wiem tylko dlaczego mój mąż łapie się za głowę i zastanawia się - przed barkiem - co by tu spożyć?
Śpiewu to ja czasem słucham, a czasem o nim czytam, jak tu - http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=139 . Możemy się chyba czuć w tej dziedzinie zaniedbani, bo rzadko się słyszy choćby nucące osoby. Szkoda. Namawiam, by się napić z mężem i śpiewać nadal, może nawet razem. Śpiew to zdrowie.
Pozdrówka, Teresa
Cytat: Teresa Stachurska w 2008-04-13, 22:30:48
Śpiewu to ja czasem słucham, a czasem o nim czytam, jak tu - http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=139 . Możemy się chyba czuć w tej dziedzinie zaniedbani, bo rzadko się słyszy choćby nucące osoby. Szkoda. Namawiam, by się napić z mężem i śpiewać nadal, może nawet razem. Śpiew to zdrowie.
Pozdrówka, Teresa
I tutaj jest problem, czy zeby spiewac, trzeba sie napic.
Ale, ale, rok temu kupilem gitare i nauczylem sie grac. Przy graniu spiewam, i nie musze sie napic. Nie ma to jak nowa pasja oprocz DO, i oczywiscie kurczakow.
Pozdr
maf
Kurczaki, to moje wlasne z inkubatora, 9 kurczaczkow, narazie sa w domu (nie w kurniku), link do fotek, (bo sa/te kurczaki/ fotogeniczne) moze podam.
maf
Maf,
pół lampki wina śpiewaniu nie zaszkodzi. Myśleliśmy, ja i Pan, o innych sytuacjach ?
Cytat: maf w 2008-04-14, 01:44:02
Kurczaki, to moje wlasne z inkubatora, 9 kurczaczkow, narazie sa w domu (nie w kurniku), link do fotek, (bo sa/te kurczaki/ fotogeniczne) moze podam.
maf
oj .....pokaz te kurczatka,prosze :D
Maja juz 3 tygodnie(wykluly sie w sobote wielkanocna, gdyby to mial byc ZNAK, to wykluly sie w Dzien Zmartwychwstania, Takze w moje urudziny, ale oczywiscie zaplanowalem to :D). Dzisiaj pierwszy raz wypuscilem je na trawnik.
Fotki wrzuce jutro
Pozdr
maf
Cytat: maf w 2008-04-14, 22:39:47
Maja juz 3 tygodnie(wykluly sie w sobote wielkanocna, gdyby to mial byc ZNAK, to wykluly sie w Dzien Zmartwychwstania, Takze w moje urudziny, ale oczywiscie zaplanowalem to :D). Dzisiaj pierwszy raz wypuscilem je na trawnik.
Fotki wrzuce jutro
Pozdr
maf
Pokaż ich fotki koniecznie.
Ja póki co przymierzam się do budowy małego kurniczka dla kurek japonek. Kwoka z pisklętami jest mi już obiecana na przyszły rok przez ...pacjentkę ( o kurcze, jeszcze mnie oskarżą o łapówkarstwo :?)
Witam
Obiecane fotki kur i kurczakow.
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/kurczaczek1.jpg
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/na_rece.jpg
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/pierwszy_raz_na_sloncu.jpg
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/pieja_kury_pieja.jpg
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/za_mna_marsz.jpg
Chce zrobic strone internetowa(o mojej hodowli), beda tam fotki, doswiadczenia moje oraz innych hodowcow drobiu, moze forum. Nie wiem jaka wybrac nazwe domeny. Zastanawialem sie nad "mini-eko-farma" ; "nieznany-hodowca-drobiu" (nieznany poniewaz chyba kazdy wie, ze "znanym hodowca drobiu" jest Halama.
http://pl.youtube.com/watch?v=A3T1IfLQP9I
Pozdrawiam
maf
Cytat: maf w 2008-04-15, 20:04:08
Witam
Obiecane fotki kur i kurczakow.
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/kurczaczek1.jpg
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/na_rece.jpg
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/pierwszy_raz_na_sloncu.jpg
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/pieja_kury_pieja.jpg
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/zielononozki/za_mna_marsz.jpg
Chce zrobic strone internetowa(o mojej hodowli), beda tam fotki, doswiadczenia moje oraz innych hodowcow drobiu, moze forum. Nie wiem jaka wybrac nazwe domeny. Zastanawialem sie nad "mini-eko-farma" ; "nieznany-hodowca-drobiu" (nieznany poniewaz chyba kazdy wie, ze "znanym hodowca drobiu" jest Halama.
http://pl.youtube.com/watch?v=A3T1IfLQP9I
Pozdrawiam
maf
ale sliczniutkie,ja mysle jednak coraz czesciej,by zostac wegetarianka bazujaca na oliwie i jajkach :shock: 8)
Cytat: kodar w 2008-04-15, 20:27:59
ale sliczniutkie,ja mysle jednak coraz czesciej,by zostac wegetarianka bazujaca na oliwie i jajkach :shock: 8)
Na DO to nie jest problem(z kurczakami). Optymalni nie jedza drobiu :lol:
Pozdr
maf
Cytat: maf w 2008-04-15, 20:45:23
Cytat: kodar w 2008-04-15, 20:27:59
ale sliczniutkie,ja mysle jednak coraz czesciej,by zostac wegetarianka bazujaca na oliwie i jajkach :shock: 8)
Na DO to nie jest problem(z kurczakami). Optymalni nie jedza drobiu :lol:
Pozdr
maf
Ależ jedzą! A rosół na wiejskiej kurze albo gęsina, tudzież pieczona kaczka ?
Mam pytanko - na jakiej powierzchni mieści się twoja mini -eko- farma i ile sztuk drobiu sobie liczy? Też się przymierzam do stworzenia takiej mini farmy.Nie wiem tylko ile potrzeba powierzchni. Bo wiadomo, kurki muszą dziobać i drapać, a przy tym trochę brudzą.
Odnośnie nazwy domeny - może ogłoś konkurs?
Cytat: maf w 2008-04-15, 20:04:08
Obiecane fotki kur i kurczakow.
Mar
i tak mnie nie przebijesz he he
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=3485
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=3507
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=4092
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=4091
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=4180
http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=1150&postdays=0&postorder=asc&start=75
Cytat: bea561 w 2008-04-15, 22:40:45
Mam pytanko - na jakiej powierzchni mieści się twoja mini -eko- farma i ile sztuk drobiu sobie liczy? Też się przymierzam do stworzenia takiej mini farmy.Nie wiem tylko ile potrzeba powierzchni. Bo wiadomo, kurki muszą dziobać i drapać, a przy tym trochę brudzą.
Odnośnie nazwy domeny - może ogłoś konkurs?
Powierzchnia dzialki malutka 450m kw minus domek. Dlatego "mini". Kiedys hodowalem kroliki. To bylo straszne, bo kroliki hoduje sie dla miesa. Kury mam od czerwca zeszlego roku. Bylo 5 kurek i 3 koguty. Zostaly 3 kurki i 2 koguty(straty opisalem w innym watku, "zbik"). Teraz doszlo 9 kurczakow, beda chyba wsrod nich 4 kurki.
Niektorzy mowia, ze sie nie oplaca. Jaja wiejskie mozna kupic za 45 gr. Kurczaki za 2 zl od szt. Jezeli juz kury to po co inkubator? Ale jest inaczej. Radosc z tego co sie zrobilo jest wieksza. To przedluza nam zycie.
Dla kur wybudowalem kurnik o pow. 6 m. kw.; woliere czyli chroniony wybieg z siatkami, zabezpieczony kraweznikami betonowymi itd o pow. 20 m kw(wykorzystalem wolny pas ziemi za winnica). Kury wypuszczam na ogrodek, jak jestem w domu (zeby jakis "jaszcząb" nie porwal kury). Koszty oczywiscie byly i to spore, ale nie przeliczam tego na to ile jaj wiejskich molbym kupic, lub ile kur na rosol. Najwazniejsze to to zeby utrzymac czystosc w kurniku, czyli sciolka z trocin, przynajmniej raz w tygodniu (przy 5 kurach) generalne sprzatanie(trwa 5 min).
To narazie tyle. Jak zrobie stronke "kurowo-kurczakowa" to podam linka.
Pozdr
maf
Dzięki Maf za odpowiedź.
Większość ludzi obecnie wszystko przelicza, czy się opłaca. A to nie o czysto finansowy wymiar przecież chodzi, tylko o przyjemność płynącą z samego działania.
Już widzę miny pacjentów na widok kurek biegających po podwórku ich "doktórki" :lol: .
Cytat: ali w 2008-04-16, 00:10:08
Cytat: maf w 2008-04-15, 20:04:08
Obiecane fotki kur i kurczakow.
Mar
i tak mnie nie przebijesz he he
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=3485
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=3507
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=4092
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=4091
http://www.forum.woliera.com/download.php?id=4180
http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=1150&postdays=0&postorder=asc&start=75
Jakie sliczne te male,a kurki na tle koguta wygladaja jak kuropatwy,czy ten kogut to ta sama rasa???
Zacytowalas ali ' . Ali ma tez ladne kurki i ladniejsze koguty z dlugimi ogonami. Moje kurki i kurczaki to zielononozki kuropatwiane. Kogut tez, drugi kogut to zoltonozka kuropatwiana. Zeby miec "czystosc rasowa" (nie, nie jestem podobno rasista :lol:), musze wydac tego koguta (zoltonozke)ktory miesza mi rase.
Pozdr
maf
Co do śpiewu to ostatnio odkryłam piosenki Seweryna Krajewskiego ale pod względem tekstów. Słuchając ih na komórce w drodze do pracy dotarły do nie całe teksty piosenek. Z nich już wiem dlaczego Pan Seweryn nie jest pokazywany i nie chce tego. Bardziej jest poetą piosenkarzem niz piosenkarzem w show bizie. Strasznie piękne te teksty. I to nie tylko tych znanych przebojów ale już tych zapomnianych albo mniej znanych też.
Cytat: kodar w 2008-04-16, 19:23:44
Jakie sliczne te male,a kurki na tle koguta wygladaja jak kuropatwy,czy ten kogut to ta sama rasa???
to są feniksy kuropatwiane
jedną mam kurę srebrną
muszę jeszcze do kompletu zdobyć koguta srebrnego
złote i czarne
Cytat: sylwiazłodzi w 2008-04-16, 21:14:23
Co do śpiewu to ostatnio odkryłam piosenki Seweryna Krajewskiego ale pod względem tekstów. Słuchając ih na komórce w drodze do pracy dotarły do nie całe teksty piosenek. Z nich już wiem dlaczego Pan Seweryn nie jest pokazywany i nie chce tego. Bardziej jest poetą piosenkarzem niz piosenkarzem w show bizie. Strasznie piękne te teksty. I to nie tylko tych znanych przebojów ale już tych zapomnianych albo mniej znanych też.
Jeszcze w czasach szkolnych (podstawówka) byłam taką fanką Czerwonych Gitar, że własnoręcznie wykonałam na szydełku czerwoną gitarę i powiesiłam na ścianie. Ostatnio znów słuchałam starych przebojów Seweryna, wzruszenie jest teraz podwójne - teksty piosenek plus wspomnienia sprzed lat.
Słuchanie, to nie to samo co śpiew. Wibracje powstające przy śpiewie mają korzystny wpływ na nasz organizm. Już od wieków mnichowi buddyjscy nie pomijają śpiewu w codziennym treningu swego ciała. Ich śpiew, to raczej mruczenie, buczenie, brzęczenie itp.
Odnalazłem mój wątek i nadal jest aktualny, tak jak kolędy na Święta Bożego Narodzenia.