Dzień dobry!
Właśnie wróciłam z Jubileuszu Miesięcznika Optymalni,który odbył się w Paniówkach w "Rajculii.
Było miło ,wesoło i jak zawsze twórczo. Spotkania Optymalnych zawsze dają nową energię do działania,dowiedzieliśmy się o wielu ciekawych i pożytecznych projektach, które Stowarzyszenie Optymalnych im. Adama Jany w Jaworznie zamierza realizować.
Jest to coś na co wiele ludzi nie tylko Optymalnych czeka od lat. Następną okazją do radości jest fakt kandydowania Tomasza Kwaśniewskiego do Sejmu RP. Nigdy wcześniej nie mogliśmy dokonać "optymalnego wyboru", dzisiaj jest taka szansa - organizujmy się i nie
traćmy już czasu bo to od nas będzie zależeć, kiedy usłyszą o nas na Wiejskiej.
PS.
Cieszę się bardzo, że na spotkaniu tym poznałam parę osób z tego forum.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego powrotu do domu.
Było super :)
Dziękuję wszystkim bez wyjątku! (nie wymieniam aby nikogo nie pominąć),których miałem okazję poznać i porozmawiać na wiele około optymalnych i nie tylko tematów :)
Pozdrawiam czytających i nieczytających ;)
Blackend
Już szczęśliwie dotarłem do domu.
Teraz muszę zdać relację i przekazać Tacie Wasze życzenia.
Późnej napiszę trochę więcej.
Wszystkim obecnym serdecznie dziękuję za to, że mogliśmy być razem!
Z niecierpliwoscia czekamy na relacje ze spotkania.
Było suuuuuuuper... :D
Reniu to opisz to suuuuuper :D
To trzeba przeżyć... http://www.youtube.com/watch?v=K8XqfbGJyMc :wink:
Pogoda nam dopisała cudownie. Nastrój też był cudny -wesoły, optymistyczny i uroczysty. Jorusie nas rozbawiły i rozruszały... :lol: Podobały mi się najbardziej wypowiedzi, które były spontaniczne i o własnych doświadczeniach z DO. Pani z zarządu muzeum o takie wypowiedzi poprosiła, aby zapoznać się z tematem...Nawet łza w oku mi się zakręciła przy wypowiedzi Pani dziennikarki z Czchowa. Opowiadała ona o swojej córeczce z zespołem Downa...
"renia"
jesteś wspaniałą Kobietą.
Wybaczcie, ale nie miałem śmiałości się przyznać Wam, że to ja - WojciechS.
Uszy miałem zaktyte... :wink: :mrgreen:
Tak jak napisała "renia", było super, tylko "u" po "s" dodała zbyt mało! :D
Szkoda, że się nie przedstawiłeś... :( Ja tak przyglądałam się panom... :oops: :lol: i zastanawiałam się, który to możesz być Ty... :roll:
A rozmawialiśmy ze sobą? Bo ja nie wszystkich znam, z którymi rozmawiałam...
Wczoraj zwiedzaliśmy muzeum energetyki. Panowie byli tymi eksponatami bardzo zainteresowani, a ja z "temidą135" plotkowałyśmy z tyłu i nie pozwalałyśmy spokojnie zainteresowanym słuchać przewodnika... 8) Jedyne co mnie zainteresowało, to stare radia i telewizory oraz "droga" od maszyny do pisania do komputera. Jedno pomieszczenie było śmieszne... :lol: tam był taki wisielec - kukła. :lol: Nie dość, że wisiał, to jeszcze pieścili go prądem... :lol: biedaczysko... :lol: Mam zdjęcia, trochę ich Wam pokażę, ale coś nie mogę ich przerzucić do komputera...
Cytat: WojciechS w 2011-09-26, 08:50:08
"renia"
jesteś wspaniałą Kobietą.
Dzięki. Ale może mnie pomyliłeś z kimś... :roll:
Jeszcze - na pewno wszyscy, którzy byli w "Rajculi" zgodzą się z tym ze mną - na pochwałę zasługuje kuchnia (raczej Szef Kuchni) głównie mięsiwa i kiełbasy własnej produkcji. Oczy chciały spróbować od wszystkiego chociaż po kawałeczku, ale żołądek po dwóch kawałeczkach powiedział - halt... :( :lol: Kapusta kiszona "na krotko" też była wyśmienita - nastawiłam już taką dzisiaj na obiad. :D
Cytat: renia w 2011-09-26, 09:12:21
Dzięki. Ale może mnie pomyliłeś z kimś... :roll:
Ciebie nie da się pomylić! :D
Witam Wszystkich śmiałych i nieśmiałych!
Byłam tu z rana sprawdzić tylko, czy dojechaliście szczęśliwie do domu, potem zasiadłam przy telefonie dzwoniąc do osób z którymi łączył nas kiedyś wspólny cel. Poinformowałam ich o wszystkim co się w ostatnich tygodniach dobrego dla Optymalnych wydarzyło.
Myślę, że przemyślą to wszystko i staną na wysokości zadania.
Reniu
Nie dokończyłyśmy wiele tematów to plotkowanie to było dopiero preludium ważne ,że jesteś przyjdzie na to czas.
Wojciechu S
Brakowało nam Ciebie, mogłeś chociaż puścić oczko do którejś z nas.
Zostawiam Was bo muszę jeszcze zadziałać optymalnie.
Cytat: temida135 w 2011-09-26, 13:47:59
Reniu
Nie dokończyłyśmy wiele tematów to plotkowanie to było dopiero preludium ważne ,że jesteś przyjdzie na to czas.
Bardzo cieszy mnie taka perspektywa. Od Ciebie czułam ciepłą, optymalną energię i ...przyjdzie na to czas, w końcu jesteśmy młode i nieraz jeszcze na pewno się spotkamy... :D
Cytat: temida135 w 2011-09-26, 13:47:59
Wojciechu S
Brakowało nam Ciebie, mogłeś chociaż puścić oczko do którejś z nas.
Może nie potrafi... :( :roll: ale może potrenować do następnego zjazdu...to się robi tak :wink:
W Rajculi nic nie wiedziałem, że jesteś też temido135.
Pewnie nie puściłbym oczka, bo nie mam śmiałości do kobiet... :oops: :mrgreen:
Wrócę jeszcze do tej pozytywnej energii...ją czuć od wszystkich prawdziwych Optymalnych...A przoduje w tym nasz Prezes Bogdan Tkocz. On uśmiecha się nie tylko buzią, ale i oczami i całą twarzą. Zaraża nas wszystkich swoją niepożytą energią i optymizmem. Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Są najwyżej takie, które nie powiodą się za pierwszym, razem...ale na pewno się powiodą... :D
No!
Jestem pod wrażeniem pana Tkocza.
Toż to Mały Rycerz... :D
... ale wielki duchem! :shock: :D
...i sercem... :D
Ja tez się przyłączam do gratulacji dla pana Prezesa. Jestem pod wrażeniem - pozytywnym 8)
A jeszcze coś...poznałam tam Panią z Tczewa - czyli mieszkającą niedaleko mnie. Organizują tam Optymalni takie nieoficjalne, nieformalne spotkania. Będę miała okazję się załapać. Wymieniłyśmy się numerami telefonów.
Czyli nie tylko ja z tak daleka jechałam...Nigdy jeszcze na żadnytm spotkaniu (nie licząc zjazdów) Optymalnych nie byłam. Tak, że się bardzo z tego cieszę... :D
No to dobrze tam było Szampaństwu nad wyraz :)
Jo! :wink: :mrgreen:
Cytat: Teresa Stachurska w 2011-09-26, 21:04:12
No to dobrze tam było Szampaństwu nad wyraz :)
Tylko, że po takim jedzeniu w domu już tak nie smakuje... :( :lol:
Cytat: WojciechS w 2011-09-26, 21:06:55
Jo! :wink: :mrgreen:
Ślązacy mówią "ja"...
Ale to z grzeczności w stosunku do Szampani Tereni! :D
A jak z grzeczności, to sorry - jest OK... :D :lol:
Jak napiszę "ja", to niektórzy mogą nie zrozumieć... :wink: :mrgreen:
A "jo" i wszystko gro... :D
No jo... :lol:
I taki właśnie obraz "optymalnego" wyniosłam z mojego pierwszego kontaktu z "optymalnym" . Jak wracałam przed laty ze Lwowa na przedzie autobusu siedziała roześmiana, rozgadana, radosna, ciekawa życia pani za Szwajcarii , która zdumionym celnikom na granicy odśpiewała hymn na cześć dr Kwaśniewskiego. Wywołała u nich miły , życzliwy uśmiech i zaraziła entuzjazmem.A ja nie wiedziałam co to za dr Kwaśniewski?Kto to jest? Ale obraz życzliwej ,roześmianej , serdecznej pani pozostał. :D :D
...i dał efekty... :D
tak :D
No to Jubileusz Miesięcznika już przeżyliśmy, przed nami wycieczki na Kujawy.
Renia mam nadzieję, że Wojciech S tym razem będzie śmielszy...
http://www.optymalni.org.pl/index.php?dzial=category&id=31&seo=kontakt - tu organizują wycieczkę na Kujawy... :D
Na pewno ogłoszą zapisy.
A gdzie?
Cytat: temida135 w 2011-09-27, 19:03:38
No to Jubileusz Miesięcznika już przeżyliśmy, przed nami wycieczki na Kujawy.
Renia mam nadzieję, że Wojciech S tym razem będzie śmielszy...
Gdyby to był inny wątek to bym coś na ten temat napisała... :lol:
Ale fakt, przed nami Kujawy... :D
Cytat: temida135 w 2011-09-27, 19:03:38
Renia mam nadzieję, że Wojciech S tym razem będzie śmielszy...
Jeśli w komisji wyborczej będą kobiety, to Wojciech chyba nie będzie miał odwagi głosować... :roll: :mrgreen:
Jednak takie głosowanie przez Internet by było bardzo dobrym rozwiązaniem... 8)
Tak z podpisem elektronicznym głosowanie bez wychodzenia z domu dźwignęłoby frekfencję bardzo!
Tutaj jest kilka zdjęć z ogrodu, w którym mieliśmy piknik... :D Mam nadzieję, że Pan Prezes nie pogniewa się na mnie za to, że uwieczniłam Jego uśmiech... :roll:
[załącznik usunięty przez administratora]
Śliczne... :D
A tutaj z muzeum...
[załącznik usunięty przez administratora]
To był piekny dzień. Wspaniała atmosfera, super pogoda no i ta kiełbasa z ogórkami z Ostrowa Wielkopolskiego :D
Ogórki pycha... :D
Pierwszy raz widziałam tak kiszone ogórki w plastikowych ( chyba pięciolitrowych) butelkach. Zastanawiałam się, jak je będą wyciągać... :roll: a tutaj ciach...i gotowe... :lol:
Orzechy laskowe też mi smakowały. Od razu (wczoraj) kupiłam do domu kilogram i dzieciakom nasypałam w miseczki. Niech sobie "skubią" zamiast jakichś tam słodyczy...Teraz orzechy są najsmaczniejsze i nie trzeba obawiać się pleśni. Są świeże. Nawet dostałam do kupienia takiego samego dziadka do orzechów jak był w Rajculi (drewniany z pokrętłem). Bardzo delikatnie otwiera orzechy - bez miażdżenia ziarna. Takie wyjazdy zawsze naładowują mnie pozytywną energią i utwierdzają jeszcze bardziej w słuszności Diety Optymalnej.
Dzisiaj wybieram się na poszukiwanie kości szpikowych... :lol: Ostatnio to sobie tak szłam na łatwizną i najczęściej kupowałam karkówkę. Jak nasłucham się Optymalnych to mam od razu zapał do przyłożenia się solidnego do tego co się je i poszukiwania najbardziej wartościowych produktów.
Cytat: renia w 2011-09-28, 11:06:46
Dzisiaj wybieram się na poszukiwanie kości szpikowych... :lol:
O dziwo są w marketach fachowo pokrojone, pakowane w wory po 5kg i mrożone... Prawie darmo! :shock: :D
Cytat: Blackend w 2011-09-28, 10:49:55
To był piekny dzień. Wspaniała atmosfera, super pogoda no i ta kiełbasa z ogórkami z Ostrowa Wielkopolskiego :D
Wszystko było wspaniałe na tym spotkaniu! :D
Cytat: WojciechS w 2011-09-28, 11:37:40
Cytat: renia w 2011-09-28, 11:06:46
Dzisiaj wybieram się na poszukiwanie kości szpikowych... :lol:
O dziwo są w marketach fachowo pokrojone, pakowane w wory po 5kg i mrożone... Prawie darmo! :shock: :D
Jak ja nie cierpię marketów... :evil: ale jak nigdzie kości szpikowych nie dostanę to pokornie 8) je odwiedzę... :lol:
Cytat: WojciechS w 2011-09-28, 11:37:40
O dziwo są w marketach fachowo pokrojone, pakowane w wory po 5kg i mrożone... Prawie darmo! :shock: :D
Gdzie? :shock: Możesz dac namiar? Od dłuższego czasu szukam i nic :(
Tu - http://maps.google.com/maps?hl=pl&prmd=imvns&resnum=1&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.&biw=1600&bih=782&wrapid=tlif131721455878310&um=1&ie=UTF-8&q=sosnowiec+real&fb=1&hq=real&hnear=0x4716da99feda4b29:0xcb6c2aa12b6507db,Sosnowiec,+Polska&ei=bhmDTt_iAY2c-waaz_XQDw&sa=X&oi=local_group&ct=image&ved=0CAcQtgM&iwloc=cids:10608360330658800520
Kupowałem z rok temu, a teraz nie mam pewności czy są, ale w sobotę specjalnie podjadę i poszperam w zamrażarach! :D
Ja dzisiaj nie dostałam kości szpikowych w małych sklepikach, a nawet w masarni nie mieli. Znajomy masarz mówił, że dostają oni mięso wołowe, już obrane z głównych kości, a półtusze świńskie przywożą im pozbawione mózgów i, od 3 miesięcy, również uszu... :shock: :lol: nie wiem co oni z tym robią... :roll: Będę musiała polubić markety... :? :lol: Są tylko kości wieprzowe...ale chyba wołowe są zdrowsze? Wieprzowe też mają szpik?
Cytat: renia w 2011-09-28, 16:36:47
... również uszu... :shock: :lol: nie wiem co oni z tym robią... :roll:
Uszy wedzone sa przysmakiem dla psow. Mozna je kupic np na "sielance" w Poznaniu.
Kurczę, czy to powinno byc w tym watku?
Kurcze nie... :lol: ale tak od ogórków przeszło się do uszu... :roll: :lol:
Gdzie wy żyjecie? :shock:
U mnie w sklepiku masarenki, co rozbiera tylko półtusze jest WSZYSTKO, co niezbędne do optymalnego funkcjonowania... :wink: :mrgreen:
A ceny takie, że nie trza dźwigać pensji minimalnej, bo zaraz zdrożeje! :shock:
No to dawaj namiar bo w moim sklepiku i w dużych sklepach kości szpikowych nie ma :?
Jeśli masz blisko do Rybnika, to św. Maksymiliana 1,
Można zamówić co się chce i jak się chce - tel. 32 739 65 63
Chwalą też wyroby z firmy Jano. Mają sklep firmowy w Rybniku na Zebrzydowickiej 74, tel. 32 424 03 52, ale ja tam osobiście nie byłem i nie wiem, czy da się z nimi dogadać.
Do Rybnika odpada, za daleko pomimo "prawie" ukończonej A1 ;)
No nic dalej będę polował u siebie :)
:( szkoda, ale np. to Jano ma sklepy firmowe w kilku miastach, bo mi się w oczy rzuciło. W Mikołowie, w Gliwicach, w Tychach, w Katowicach, w Bytomiu, w Mysłowicach, to widziałem na 100% :D
Cytat: Blackend w 2011-09-28, 19:54:39
Do Rybnika odpada, za daleko pomimo "prawie" ukończonej A1 ;)
No nic dalej będę polował u siebie :)
Sklepy Intermarche zwykle same rozbieraja mieso z półtusz, te najtańsze (czytaj najlepsze) "ochłapy' jak kosci, skórki, czesto nerki tudziez np. możdżki itepe ;) są tam ładnie pakowane i wystawione w ladzie chłodniczej, czasami chodzę koło tej lady żeby sobie np. popatrzeć ;) szukając inspiracji ;)
Nigdy nie byłem w tej sieci, bo tu nie ma ich sklepu!
Ale chętnie popatrzę sobie przy okazji, w okolicy. :D
Cytat: slawek w 2011-09-28, 20:21:27
Sklepy Intermarche zwykle same rozbieraja mieso z półtusz, te najtańsze (czytaj najlepsze) "ochłapy' jak kosci, skórki, czesto nerki tudziez np. możdżki itepe ;) są tam ładnie pakowane i wystawione w ladzie chłodniczej, czasami chodzę koło tej lady żeby sobie np. popatrzeć ;) szukając inspiracji ;)
Selgros tez. Markety kupuja juz nie poltusze ale cale tusze. Chyba ze nie ma calych tusz bo rzeznik robi pol. Ja tam nie jezdze po marketach kupowac. W moim sklepiku moge kupic mozdzek, swinski ryj, podgardle surowe i wedzone, stopki i caly zestaw podrobow.
Jak mowia indianie
Na choroby serca - gulasz z serc, na problemy z nerkami - cynaderki, na glupizne - mozdzek panierowany :lol:
Cytat: WojciechS w 2011-09-28, 11:40:16
Cytat: Blackend w 2011-09-28, 10:49:55
To był piekny dzień. Wspaniała atmosfera, super pogoda no i ta kiełbasa z ogórkami z Ostrowa Wielkopolskiego :D
Wszystko było wspaniałe na tym spotkaniu! :D
-Вкусные жариные лапки цыплят. Да?
-А ты их едал?
-Нет. Мой дядя видал, как барин едал.
Tak rozmawiali ze soba rosyjscy chlopi panszczyzniani.
-Smaczne sa smazone udka kurczaka. Nieprawdaz?
-A ty ich jadles?
-Nie. Moj wujek widzial jak pan jadal.
Tak jest z niobecnym Wojtkiem na spotkaniu. Nie mial biedak czasu. Byl zajety klikaniem.
kangur,
coś cię do mnie przyczepił przyssawko jedna?
I nie chwal się swoimi projekcjami psyche&ciało, bo nie chcę ci przykrości zrobić... :D
Cytat: kangur w 2011-09-28, 21:28:27
Cytat: WojciechS w 2011-09-28, 11:40:16
Cytat: Blackend w 2011-09-28, 10:49:55
To był piekny dzień. Wspaniała atmosfera, super pogoda no i ta kiełbasa z ogórkami z Ostrowa Wielkopolskiego :D
Wszystko było wspaniałe na tym spotkaniu! :D
-Вкусные жариные лапки цыплят. Да?
-А ты их едал?
-Нет. Мой дядя видал, как барин едал.
Tak rozmawiali ze soba rosyjscy chlopi panszczyzniani.
-Smaczne sa smazone udka kurczaka. Nieprawdaz?
-A ty ich jadles?
-Nie. Moj wujek widzial jak pan jadal.
Tak jest z niobecnym Wojtkiem na spotkaniu. Nie mial biedak czasu. Byl zajety klikaniem.
"Byle co jysz,byle co godosz"
powiedzenie Śląskie
Cisza... kangur zrozumiał.
Albo szykuje się do skoku... :lol:
Dostać kopa od kangura, to żadna przyjemność... :( 8)
Nie no w Australii teraz budzi się dzień ;) a życie kangura nie jest tak proste jak włascicielki marketu ;)
Cytat: temida135 w 2011-09-30, 19:33:43
Cisza... kangur zrozumiał.
Najwazniejsze, ze Wojtek алюзию понял.
kangur,
lubię Cię i szanuję, ale czasem dziadyga się z ciebie robi, tak jak ze mnie wczoraj... :wink: :mrgreen:
Cytat: WojciechS w 2011-10-01, 07:42:20
kangur,
lubię Cię i szanuję, ale czasem dziadyga się z ciebie robi, tak jak ze mnie wczoraj... :wink: :mrgreen:
Kazdy wiek ma swoje prawa.
No good to be dziadyga w mlodym wieku.
:D