Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Jestem "załamany"!.

Zaczęty przez toan, 2007-03-29, 11:10:44

Poprzedni wątek - Następny wątek

elmo

Cytat: toan w 2007-03-29, 14:42:17
Nikogo się tak dobrze nie usprawiedliwia, jak siebie samego - przed samym sobą! :(

Toan !
To nie z lenistwa  :evil:  :!:

elmo

Toan !
Pamiętam szkolne czasy,kiedy to biegałam,tak na dystansach 5-cio km/dz.
Jeżdziłam na zawody-biegi przełajowe.Jak ja to lubiłam  :D ,to była sama przyjemność.
Wiesz jaką miałam taktykę?
Na starcie czułam jakbym opadła ze wszystkich sił,nogi miałam jak z waty.
Zawsze,może było nas kilkadziesiąt zawodników.
Pamiętam ,że był start ,a ja byłam ostatnia  :( zawsze.
A w miarę upływu dystansu wymijałam wszystkich po kolei  :D ,to było takie przyjemne uczucie.
Kiedy wszyscy się męczyli i opadali z sił ja ich nabierałam coraz więcej.
A najlepszy zawsze był finisz  :!:  :D Sama nie mogłam w to uwierzyć ,że miałam tyle sił  :shock:
A takie byłam huhro (nie wiem jak sie pisze to słowo  :?).
Czasem jak mnie dopadną wspomnienia ,to żal mi ,że nie wykorzystałam tego  :?
Może,któraś z córek kiedyś będzie biegała  :shock:  :idea: ,kto wie ?

elmo

I jeszcze jedno!
Byłam chuda,ale miałam w sumie dużo sił,nie męczyłam się gdy biegłam ,to była przyjemność.
Mało jadlam,ilościowo.Nie lubiłam jako dziecko siedzieć przy stole i "tracić czas " na jedzenie.
Jadłam ,to co się robi szybko:jajka gotowane albo smażone albo kogel mogel.
Z objadu tylko wyjadałam mięso i surówkę.
I jako dzieci (ja i moje koleżanki) wszyscy wychodziliśmy na dwór z kromkami chleba ze smalcem (takim robionym,pychota),albo ze śmietaną i z cukrem  :lol: .
Piękne było życie wtedy na wsi ,zwłaszcza jak było świniobicie  :lol:
Myślę ,że to dawało mi tyle sił. 
Mówię Ci Toan -cudowne lata  :!:  :D

toan

Bieganie fajne jest. Jak przychodzi pora - to aż "roznosi", a po biegu - sama radość 8).

elmo

Cytat: toan w 2007-03-29, 16:59:43
Bieganie fajne jest. Jak przychodzi pora - to aż "roznosi", a po biegu - sama radość 8).
No ,to ja Cię rozumię  :D 
I mnie nie denerwuj  :evil:  :!: :mrgreen:,bo też bym sobie pobiegała ,ale to se ne wrati  :?


elmo

Hejze Toan!
Bo tu z moich postów zionie gnuśnością.  :!:
Muszę to sprostować ,napisze ,że dziennie robię sobie spacerki szybkim tempem(bo biegać nie mogę) w koło mojej dzielnicy.
Mierzyliśmy kiedyś z mężem samochodem i nam wyszło troche pon.4km.(nie cała dzielnica).
Kiedyś robiłam 2 rundki a tera jedną.  :?
Trza to zmienić czy jak  :?: :idea:

Gorączka

Zorganizujmy jakiś maraton, albo inne bieganie. Byłaby to świetna okazja żeby się spotkać! Naprawdę można by to fajnie zorganizować.....

Ja, póki co, biegam jeszcze stacjonarnie, na orbitreku. Świetna sprawa, kiedy już złapie się rytm i można „biec” z zamkniętymi oczami.

mila

super sprawa z tym bieganiem    :lol:  :lol:  :lol:  tak się wczytałam , że już chciałam wybiec
  do ogrodu a tu ...północ się zbliża   :D   zacznę od jutra ...  DALIŚCIE  mi dużego .......  na rozpęd :roll: :roll: :roll:   o dzięki WAM  za to

elmo

Miła,zaczęłaś te biegi?  :lol: czy to tylko słomiany zapał ,po forumowej lekturze  :lol:

Krystyna77

 :)tedy: Myslalem ze mozna sie zalamac. to nie jest takie proste. Tchorzostwo to majprostrze wyjscie.Nie chodzi o meskosc chodzi o czlowieczenstwo!