Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

Bardzo niska waga dorosłego mężczyny

Zaczęty przez malgo35, 2006-12-23, 13:55:05

Poprzedni wątek - Następny wątek

Ewa

Cytat:     [size=17pt][font=isabelle]Kodar[/font][/size]Jak mialam problemy z moja  wychudzona corka serwowalam jej 3xdziennie Mikroelementy wg rezeptury dr Tadeusza Podbielskiego.Sama tez bralam sa rewelacyjne.Krople te podawalam ze wzgedu na brak apetytu
Ale, Kodar, ten męzczyzna nie ma problemu z apetytem. Być moze krople dra Podbielskiego były ratunkiem dla twojej córki, która w opgóle nie chciała jeść (?).
Wprowadzając do organizmu dodatkowe mikroelementy, witaminy itp. wprowadzasz chaos w zywieniu. Jak wtedy chcesz obliczyć BTW? W optymalnym BTW  najlepszych jadalnych produktów są juz wkalkulowane wszystkie składniki.

Kodar, te wszystkie dodatki wykombinowali ludzie, którzy żywili się niedostatecznie.

Tomkiewicz

Cytat: malgo35 w 2006-12-23, 15:11:51
Według tabel ryż nie zawiera węglowodanów, o kukurydzy nie wiem.

Małgorzato, chyba miałaś coś innego na myśli, a nie węglowodany, bo tych ostatnich ryż zawiera aż 79 g na 100 g. I nie są to bynajmniej najkorzystniejsze dla nas węgli.

M

malgo35

 :oops: z tymi węglowodananmi w ryżu to się zdałam na tabełe w exelu, która zawiera błąd (wiem, że wiele osób ją posiada więc zgłaszam), a myślenie wyłączyłam, jeszcze drugie usprawiedliwienie wyjmę z zanadrza - nie jadam w ogóle ryżu więc się nim wcześniej nie interesowałam... płonę ze wstydu jak uczeń złapany na nieodrobionej pracy domowej...
Wracając zaś do głównego tematu, dziękuję Alinko za namiar :) Z apetytem jest faktycznie zupełnie dobrze, nawet za dobrze więc raczej tego regulować nie trzeba.

malgo35

Wiele lat temu czytałam książkę o dziwactwach natury (byłam wtedy w ciąży i przygotowywałam się na wszystko, by być dobrą mamą niezależnie od tego jakie będzie moje dziecko) i pamiętam starodawne, czarno-białe zdjęcia i opisy wyglądu ludzi pozbawionych zupełnie tkanki tłuszczowej, jeśli ktoś to czytał, to będzie miał pełen obraz sytuacji. Ośmielam się przypuszczać, że człowiek o którym piszę ma jakiś problem genetyczny, choć w jego rodzinie nie ma takiego przypadku ale DO jest optymalne dla wszystkich, mam więc nadzieję, że przy właściwych proporcjach jest szansa na jakąś poprawę.

lekarka

Elmo, tu nie chodzi o ilość, ale jakość. wystarczy łyżeczka alergenu (lub domniemanego winowajcy) a mamy anemię (lub nawrotowy inny problem). Tak działą  diety eliminacyjne wplatane w DO i inne rodzaje diet. Mała ilość podtrzymuje chorobę (różną) i nie pozwala z niej wyjść. Choroba powraca, a zainteresowany mówi, że "przecież jada tego TYLKO łyżeczkę dziennie". Nawet tłuszcz 3g/kg należnej wagi ciała/dobę nie likwiduje czasem całkowicie reakcji. Trzeba przy tym pamiętać, że do mnie przychodzą sami chorzy.

Ewa

 :shock: Oj, Małgosia, ale się przestraszyłam, ze to ja ci podesłałam złe dane. Ale zajrzałam do swojej tabeli i jest OK. :) Ciekawe, czy korzystasz z mojego programiku w Excelu?