Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

fuuu

Zaczęty przez mateoosh12, 2007-02-13, 12:39:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

mateoosh12

dziś rano, jak zwykle od 5 lat, do śniadania, a raczej tuż po nim zapaliłem papierosa. Tego co zwykle. Tego, którego naprawdę lubię. Nie przesadzam, nie palę dużo; 5-6 papierosów/dziennie. Naprawdę lubię ich smak. Bardzo. Ale dzisiaj myślałem, że zwymiotuję. Coś okropnego-do tego to nie przypadek, np. podrobiona paczka, bo mam ją otwartą od 2 dni. Bardzo niemiły smak w ustach, jakby coś oblepiającego. Trudne do opisania. Przed chwilą zapaliłem jeszcze jednego, ale raczej z przywyczajenia do dymka, niestety doznania te same. Słodkawo-gorzki smak, zapach taki trochę jak w warsztacie samochodowym. Co jest? Będę musiał rzucić, nie dlatego, że chcę, ale że odczuwam papierosy jako niedobre?? (Jeszcze dla pewności skoczę po menthole i zobaczę :) ).

Szymon

Hmmm, mam podobne odczucia w przypadku piwa. Za dawnych niekoniecznie dobrych czasów całkiem ceniłem sobie ów napój, obecnie bywa, że go spożywam, ale jedynie w wyjątkowych okolicznościach- spotkanie z dawno niewidzianym kumplem. I za każdym razem nie  odbija się to na mnie korzystnie, nawet po wypitej bardzo małej ilości. Poza jak najbardziej negatywnymi doznaniami smakowymi zaraz potem dopada mnie wilczy głód- w sensie jak najbardziej dosłownym. Poza tym mogę sobie darować jakąkolwiek aktywność umysłową tego wieczora.

mateoosh12

z piwem mam tak od okolo miesiaca. Jedno-wypiję nawet chętnie. Ale do połowy :) Więcej mi nie smakuje, kiedyś na spotkaniach wypijałem 3. Teraz pół piwa i stop. Hm. A właśnie-mentolowe sprawdziłem. Jeszcze gorsze w smaku. Cholera :)
PS: pozdrawiam Panią "lekarkę". Dziękuję za wszystkie rady. Czy można się umówić na wizytę (prywatną?) u Pani?

lekarka

Cytat: mateoosh12 w 2007-02-13, 12:39:52
(Jeszcze dla pewności skoczę po menthole i zobaczę :) ).

Daj sobie spokój, kiedyś   :).
Mój tel. i adres jest w jednym z moich postów.
Wszystko wiesz. Niepotrzebny Ci doktor.

Rudka

Słodki papieros -to może gdzieś miedż -albo inny metal był w powietrzu .
   Ja  kiedyś też lubiłam przeważnie towarzysko no i na uspokojenie .
    Teraz  :( :(  niby chce  chociaz jednego dymka -ale za chwile okropne samopoczucie
niesamowity wstręt i musze czymś przepić albo zakąsić .
     

lekarka

Ja wypaliłam chyba jednego papierosa w życiu. W ok. 17 roku życia  i...pomyślałam, że to uzależnienie i ...rzuciłam.

Rudka

Jak w wieku 17 lat mogłaś wiedzieć ,ze to uzaleznienie?
  Mnie w tym wieku podobało sie ,pachniało -taka piękna  dekoracja
   wstęp w jakiś nieznany zaczarowany świat  -długo popalałam ale z durnoty
ale  nie było to większe uzaleznienie niż słodycze

kodar

Rudka,muwisz w ,ze w wieku 17 lat,a to dlaczego ja swoich rodzicow juz od malego dziecka wyganialam/doslownie/gdy zblizali sie do mnie ze smierdziuchem.?Innym razem musialam przesiedziec na zebraniu lub przy sniadaniu z 15-osobami,ktore wszystkie jednoczesnie palily??Nie palilam i nie pale a mam tolerancyjnego meza,ktory pali w lazience z oknem lub w piwnicy,moi goscie tez :) :shock:

mateoosh12

A tak w ogóle - rzucić palenie? To banalnie proste, robiłem to ze trzydzieści razy :)

zdrowa

Rzucić palenie? To banalnie proste, robiłem to ze trzydzieści razy :)
Cytat

Ja pale 46 lat zaczęłam w wieku 17-stu lat. Nigdy nawet nie próbowalam rzucić. Nie wiedziałam że to takie proste.  :)

hehehe   :D

lekarka

Cytat: Rudka w 2007-02-14, 01:01:22
Jak w wieku 17 lat mogłaś wiedzieć ,ze to uzaleznienie?
  Mnie w tym wieku podobało sie ,pachniało -taka piękna  dekoracja
   wstęp w jakiś nieznany zaczarowany świat 

Właśnie dlatego się przestraszyłam..., bo papieros wprowadził mnie w zaczarowany świat.
Pomyślałam - jak dymek może rządzić człowiekiem. Czesto wychowywała mnie przyroda i jak dotąd zachwyt przyrodą był mi "normalny".
Pierwszy raz poczułam zachwyt "dziełem człowieka" dlatego było to coś nie tędy...

kodar

Ja poczulam    wladze alkoholu  nade mna gdy zdarzylo mi sie wypic zbyt duzo.Bylam tym przerazona.Dlatego w towarzystwie bylam traktowana jako dziwak.A podpite towarzystwo wcale mnie nie bawilo. :(

cicero12

Cytat: mateoosh12 w 2007-02-13, 12:39:52
Będę musiał rzucić...
A rzucaj!

Cytat: Szymon w 2007-02-13, 12:47:38
Hmmm, mam podobne odczucia w przypadku piwa. Poza jak najbardziej negatywnymi doznaniami smakowymi zaraz potem dopada mnie wilczy głód- w sensie jak najbardziej dosłownym.
Z piwa też zrezygnuj!!!

Cytat: kodar w 2007-02-14, 18:01:01
Ja poczulam wladze alkoholu nade mna...
I z gorzałki zrezygnujcie... o prochach nie wspominam nawet!!!


Mam tylko dwa pytania - na co chcecie zejść z tego świata i czy nie będzie żal?  :D  :)  :lol:  :P

Tomkiewicz

 Cicero. co każe Ci utożsamiać używki z radością zycia ?

Tomek

Szymon

CytatCytuj z: Szymon  Luty 13, 2007, 12:47:38 pm
Hmmm, mam podobne odczucia w przypadku piwa. Poza jak najbardziej negatywnymi doznaniami smakowymi zaraz potem dopada mnie wilczy głód- w sensie jak najbardziej dosłownym.
Z piwa też zrezygnuj!!!

Jak cytujesz, rob to z sensem

Rudka

   Kodar   to raczej posłusznego męza i wyrozumiałego ,ze wychodzi do kibla albo łazienki
    bo u mnie to horror  :( :( mąż posłuszny ,jak jestem w domu ,ale wystarczy ,ze zasne albo wyjde :( :(- Jak sie cieszy :shock: mieszkania dowietrzyć nie moge.
    Mądre  z was były dziewczyny -bo ja nie pamietam  czy wiedziałam o tym ,ze alkochol i papierosy szkodzą  :( :(jednak byłam durnowata  chyba nigdy poważnie o życiu w młodości nie myslałam .Może dlatego  teraz podziwiam młodych  i madrych ludzi .
Szymon :D :D :D  ale już w średnim wieku to wszystko szkodzi :lol:
   i  szaleństwa za nami :lol:
     
       

kodar

Rudka,wlasnie teraz juz nic nam nie zaszkodzi,wlasnie teraz w  naszym srednim  wieku czas na wyglupy,tance i balangi i jeszcze wszystko przed nami 8) 8)

Rudka

Kodar a ja nawet słyszałam ,ze emerytom na czerwonym swietle wolno przechodzić :P
    Co do balang i tańców  :D :Djuz nie te oczy  :lol:
     

kodar

To pewnie chca sie tych emerytow jak najpredzej pozbyc :(

Rudka

No pewnie  :D-bo Zus ma za mało pieniędzy .
ja narazie nie narzekam ,na opty jedzeniu duzo sie nie wydaje .
   Szkoda mi tylko tych deserków ,łakoci -ja w kuchni nie mam co robić.