Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

Pomocy

Zaczęty przez Belian, 2007-03-26, 22:29:14

Poprzedni wątek - Następny wątek

elmo

Tak!Co do zrzędliwości.
Otóz jak wykazały wieloletnie badania naukowe zrzędliwość przynosi ulgę w wielu dolegliwościach,
zwłaszcza ,jeśli można się nią dzielić z wieloma osobami.
Afgańscy naukowcy udowodnili (potwierdzone wieloma badaniami na nutriach),że zrzędzenie ma korzystny wpływ na cofanie się wielu
cywilizacyjnych chorób,między innymi obserwowano w labolatorium otyłe nutrie,które poddane procesowi zrzędzenia traciły na wadze.
Teraz naukowcy z Azerbejdżanu próbują ustalić jaki wpływ ma zrzędzenie na miażdżycę-podają ostatnie doniesienia BBC.
Trzymamy kciuki-mówi prezydent Azerbejdżanu,który przeznaczył sporą kwotę z własnej kieszeni na badania;
-mamy wielką nadzieję,że nasze teorie się potwierdzą w labolatoryjnych badaniach nad szynszylami.
My będziemy Państwa informować na bieżąco o postępach badań doświadczalnych.

elmo

Cytat: sylwiazłodzi w 2007-03-30, 10:31:49
Ja nie boję się ale nie umiem wklejać tu swojego zdjęcia. Jak potrafisz to napisz jak  to się robi.Jakos sie zmniejsza?Pokazałabym Wam jak mój syn jest ładny.Chwalipięta, co? :D

Jak byś chciała Sylwio,możesz mi przysłać zdjęcie syna na mój mail ,to Ci zmniejsze.

elmo

Ewa(lekarka) ,Miałaś kiedyś w swojej praktyce przypadek kogoś, kto cierpi na mukowiscydozę?
Zastanawiam się czy DO miałaby jakiś wpływ na jej leczenie.
Jest to choroba jak dotąd nieuleczalna,genetyczna.
No,tak mi tylko przyszło na myśl,bo kiedyś córka miała robione badania w szpitalu w jej kierunku,nie wiedzieć czemu  :shock:
No, ale skoro wykonali i nie stwierdzili ,to należy się tylko cieszyć  :D.

Eunice

Belian!
Tak się składa, że jestem psychologiem. Opisywane przez Ciebie dolegliwości wydają się mieć podłoże psychiczne, zwłaszcza że jesteś na ŻO już 9 lat i pojawiły się ona zupełnie niespodziewanie. W pełni zgadzam się z Tomkiewiczami (mogłabym się w zasadzie podpisać pod ich postami w tym wątku), że jedynym wyjściem na całkowite uwolnienie się od wypartych problemów, jest dotarcie do nich. Tyle tylko, że samemu raczej Ci się nie uda, bo broni się przed tym Twoja świadomość (stąd te objawy). Potrzeba, żeby ktoś z boku się temu przyjrzał. Proponuję Ci, żebyś spróbował leczenia na dwa sposoby- dieta rotacyjna (posty lekarki) oraz jednocześnie psychoterapia (bezpłatna jest np. w Feniksie- ośrodku leczenia nerwic).
Jestem zdania, że zlikwidowanie objawów tylko poprzez dietę, nie spowoduje rozwiązania tego problemu. On może się co najwyżej (na krótszy lub dłuższy czas) "wyciszyć" lub na przykład zmienić symptom na bardziej przez Ciebie akceptowalny.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w radzeniu sobie z tą uciążliwą dolegliwością

Sylwia

elmo

Zastanawiam się nad jednym.
Skąd i z jakiej przyczyny narodziło się na świecie tylu psychologów?
I wychodzi mi na to,że musiało być zapotrzebowanie na ten zawód,
a skoro było zapotrzebowanie,to znaczy ,że wzrosła liczba populacji ludzkiej z problemami.
Pytanie:
Dlaczego nastąpiło takie wielkie "bum"?
Dlaczego pojawiło sie na świecie ,tak wiele ludzi z problemami natury psychicznej?
I dalej obserwując świat ,dochodzę do wniosku,że jednak  odżywianie ma decydujący wpływ!
Wystarczy spojrzeć czym odżywiają sie dzieci w szkołach ,na ulicach.W co zaopatrzone są szkolne sklepiki.
I dalej... leczy się objawy "społecznej psychozy" a nie przyczynę!!!
I wychodzi mi następujący wniosek:
Jak ktoś ,kto jest sam "chory",kto sam sobie nie może pomóc, może pomóc drugiemu "choremu"  :shock:???
No ,przecież,nie ma sił na to!!!,nie da rady!!!  :(  :?
Smutne to...

elmo

Cytat: Eunice w 2007-03-30, 18:16:37
Jestem zdania, że zlikwidowanie objawów tylko poprzez dietę, nie spowoduje rozwiązania tego problemu.

I tu w zdaniu Pani psycholog pojawił się bardzo zasadniczy i ważny błąd!
Otóż dieta nie leczy objawów, ale jej przyczynę !

Czemu dawniej ,nie było tylu psychologów?
Bo ludzie się inaczej odżywiali!
Czym teraz się ludzie odżywiają?
Dobrze wszyscy wiedzą!




Tomkiewicz

Cytat: elmo w 2007-03-30, 19:15:23
Czemu dawniej ,nie było tylu psychologów?
Bo ludzie się inaczej odżywiali!

  Elmo, nie boisz się tak farmazolić po całości ? "Odważna" jesteś. Uważasz z całą odpowiedzialnością, ze dawniej nie było psychologów, bo ludzie się dobrze odżywiali ?  Co powoduje, że masz taką awersję właściwie do samego słowa "psycholog"  ?
       
Tomek       

Tomkiewicz

...ach, przepraszam, że nabijam posty jak kabzę, ale jeszcze jedno pytanie :

   Elmo, o jakim "dawniej" myślisz ? Wszak Buddę uznaję się za jednego z pierwszych wielkich psychologów - nie bez przyczyny zresztą.
                Jaki okres dokładnie masz na myśli ?

Tomek

elmo

Kto do k...nędzy(że się tak wyrażę) uważa Buddę za psychologa? .Zapytaj buddyste czy Budda to psycholog.

Tomkiewicz

 Elmo, lubię ostry język, ale ..opanuj się . Najpierw sobie poczytaj cztery prawdy o cierpieniu np.
         Krzyczysz, klniesz, jakbym Cię krzywdził. W czym problem ?

Tomek

elmo

Powiedz mi ,kto uważa Buddę za psychologa.
Wklej cytat ,że Budda to psycholog  i podaj źródło skąd zaczerpnąłes te informacje.
Zapytaj buddystę czy Budda to psycholog.

A co do klnięcia ,to nie klnę na codzień tylko żem się strasznie zdziwiła.  :shock:

elmo

...a Jezus ,to lekarz,bo uzdrawiał ludzi.
...Papierz JPII to też lekarz i cudotwórca ,bo uzdrawiał ludzi nieuleczalnie chorych.
...a Hitler to genetyk,bo chciał oczyścić rasę ludzką.......

elmo

Cytat: Tomkiewicz w 2007-03-30, 20:24:37
Elmo, lubię ostry język
     Tomek

A ja nie lubię.
Więc kompana we mnie nie znajdziesz.

elmo

...szukaj,szukaj,wertuj Tomek,aż... w końcu Ci wyjdzie,że Budda to parapsychopatolog... do tego kliniczny.

evosonic

bardzo debilny topic i :( nudny i nudny , po co ????

elmo

Ponawiam więc pytanie do Ewy,bo pytanie to ugrzęzło w Tomka "buddach".
Czy spotkała w swojej praktyce osobę chrą na mukowiscydozę?
Zastanawiam się jaki wpływ miałaby DO na nią...
Co o tym sądzisz Ewa?

Belian

No właśnie Elmo-dlaczego masz takie uprzedzenia do psychologów? Dlaczego Twoje posty są coraz bardziej agresywniejsze i złośliwe,już nawet w słownictwie nie przebierasz?Pytasz się skąd takie teraz zapotrzebowanie na psychologów...Tak bardzo Cię to dziwi? Przecież dzieckiem nie jesteś, a jak masz trochę rozumu to powinnaś od razu "załapać" przyczynę rzeczy...
Jestem na ŻO od 9 lat-o wiele dłużej zapewne niż Ty i wiem,że jest to wyśmienity model żywienia, ale znasz chyba stare powiedzenie : "nie samym chlebem człowiek żyje"? Więc nie mów mi że DO jest panaceum na wszystko bo w to dawno już nie wierzę.
Piszesz,że DO leczy przyczynę choroby i masz rację,ale...akurat jeżeli chodzi o sferę psychiki to nie. Przykład? Proszę-pierwszy z głowy :
Przypuśćmy,że pan/pani "X" boi się pająków,wręcz czuje do nich wstręt (to też uwarunkowanie psychologiczne) i uważasz,że po zastosowaniu ŻO ten wstręt do pająków ustąpi? Jeżeli tak to pomyliłaś adresy,a konstrukcja człowieka jako istoty złożonej z ciała i pierwiastka duchowego jest Ci zupełnie obca. Człowiek nigdy nie będzie cyborgiem, nieczułą istotą ani nadczłowiekiem pomimo stosowania DO - i właśnie w tej kwestii- stosując dietę należy uważać by nie popaść w samouwielbienie lub nie poczuć że się jest już lepszym od innych itp - to niebezpieczne, a z Twoich postów tak wynika - więcej pokory, więcej pokory...

elmo

Umieszczam jeszcze raz ,to co napisałam:

Zastanawiam się nad jednym.
Skąd i z jakiej przyczyny narodziło się na świecie tylu psychologów?
I wychodzi mi na to,że musiało być zapotrzebowanie na ten zawód,
a skoro było zapotrzebowanie,to znaczy ,że wzrosła liczba populacji ludzkiej z problemami.
Pytanie:
Dlaczego nastąpiło takie wielkie "bum"?
Dlaczego pojawiło sie na świecie ,tak wiele ludzi z problemami natury psychicznej?
I dalej obserwując świat ,dochodzę do wniosku,że jednak  odżywianie ma decydujący wpływ!
Wystarczy spojrzeć czym odżywiają sie dzieci w szkołach ,na ulicach.W co zaopatrzone są szkolne sklepiki.
I dalej... leczy się objawy "społecznej psychozy" a nie przyczynę!!!
I wychodzi mi następujący wniosek:
Jak ktoś ,kto jest sam "chory",kto sam sobie nie może pomóc, może pomóc drugiemu "choremu"  ???
No ,przecież,nie ma sił na to!!!,nie da rady!!!   
Smutne to...


Belian,Ty nia masz  wierzyć ,że DO jest panaceum na wszystko ,Ty masz to wiedzieć  :)

Piszesz ,że na DO jesteś 9-ty rok.
A ja Ci mówię,że Ty nigdy na DO nie byłeś i nie jesteś  :? I właśnie stąd teraz te problemy.
U wielu  "optymalnych" ludzi po latach powracają stare dolegliwości lub pojawiają się nowe.
Dlaczego?
Napiszę to później.

A co do mojej agresywności ,to się oczywiście mylisz.
Nie klnę,to była moja reakcja na stwierdzenie Tomka ,że Budda to psycholog  :shock: -zdziwienie  :shock:

elmo

Kiedyś kilka lat temu,miałam okazję być u dietetyka ZO.
Miałam okazję sobie z nim trochę porozmawiać.
Mówił mi,że w swojej wieloletniej pracy spotkał osoby,które "były" na DO kilka lat i nagle pojawiały się problemy.
Dalej mówił :
"Dlatego musieliśmy wprowadzić suplementację"(produktami znanej firmy -nie wiem czy mogę jej nazwę tu wymienić)"-produkty te są drogie.
  I żywienie zdodne z grupą krwi.
Przyznam,że coś mi tu nie grało  :?
Z DO pierwszą styczność miałam zanim spotkałam się z tym panem.
Nie mogłam pojąć, dlaczego ludzie na DO powracają do starych dolegliwości lub pojawiają się nowe.
Wiedziałam ,że suplementacja to tylko zarabianie na naiwności ludzkiej.
A teraz zaczynam pojmować dlaczego tak się dzieje.
Jan Kwaśniewski pisze o tym w swoich książkach.Za każdym razem to powtarza,a ludzie i tak tego nie rozumieją  :shock:
Dlaczego? Jaki jest tego mechanizm?

Kilka lat temu ,gdy zaczynałam stosować DO Mama mojego męża powiedziała mi:
"Edyta,masz małe dzieci (wtedy urodziła się moja druga córka).
Nie będziesz miała czasu na przygotowywanie posiłków,na mierzenie i ważenie,to może ci zaszkodzić".

To Mama mojego męża ,która nie była na DO i przeczytałam może pół książki JK. wiedziała ,że nieodpowiednio dobrane składniki ,nieodpowiednie proporcje
mogą przynieść więcej szkód niż pożytku.
Ale Ona w odróżnieniu od wielu zwróciła na jedną i bardzo ważną rzecz-na odpowiednie proporcje  :!:
Na to ,że nie można sobie pozwolić na choćby jeden błąd  :!: ,bo przyniesie to jedynie szkody a nie zdrowie   :?



Belian

Niesamowicie pyszałkowata jesteś Elmo - czyli mam rozumieć,że już wszystko wiesz?Jakbyś posiadła wszelkie mądrości? Wiary już nie masz tylko wiedzę? Współczuję - w tym przypadku ŻO Ci zaszkodziło - bo ja "wiem,że nic nie wiem"...