Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

"NIE MA NIC ZDROWSZEGO" JAJKO TO SAMO ZDROWIE!

Zaczęty przez MORGANO, 2007-04-09, 10:06:56

Poprzedni wątek - Następny wątek

MORGANO

Gazeta codzienna FAKT z dnia7-9 kwietnia 2007r strona 4

Dr Magdalena BIAŁKOWSKA dietetyk
napisała

„NIE MA NIC ZDROWSZEGO”

Jajko to prawdziwe bogactwo składników odżywczych. Zawiera mnóstwo witamin, lecytynę, luteiny i przeciwutleniacze. Na dodatek białko jajka jest białkiem wzorcowym. Ma pełen zestaw aminokwasów potrzebnych człowiekowi. To najlepsze białko, jakie stworzyła natura.

JAJKO TO SAMO ZDROWIE!

WZMACNIA KOŚCI.
Jajka zawierają istotny dla kości fosfor i wapń. Dzięki temu kości są twarde jak stal.

POPRAWIA PAMIĘĆ.
Zawarta w jajkach lecytyna poprawia naszą koncentrację, pamięć, a także zdecydowanie ogranicza stres.

CHRONI PRZED MIAŻDŻYCĄ.
To kolejna zaleta będącej w jajkach lecytyny, która udrażnia nasze żyły, chroniąc nas przed miażdżycą.

RATUJE OCZY I SKÓRĘ.
Luteiny z jajek chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB


Chcesz mieć lepszą pamięć, zdrowe oczy i kręgosłup jak stal? Jedz jajka na potęgę! Naukowcy obalają mity, według których ich nadmierne spożycie szkodzi zdrowiu. Jest wręcz przeciwnie. Dlatego wykorzystajmy Wielkanoc i zajadajmy się jajkami we wszelkiej postaci. Jeszcze niedawno dietetycy przestrzegali przed nadmiernym jedzeniem jaj, teraz natomiast podkreślają ich zalety. I nic w tym dziwnego. Jajko to jeden z najwartościowszych produktów, jakie stworzyła natura. Jest źródłem białka, witamin, lecytyny, przeciwutleniaczy i luteiny.
Jajo ma dużo witaminy A i E. Bardzo dużo ryboflawiny, czyli witaminy B2, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego oraz witaminę B1 potwierdza dr Magdalena Białkowska, lekarz dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. Ale to nie wszystko. Jest świetnym źródłem żelaza. Dostarcza jodu niezbędnego dla naszej tarczycy fosforu i wapnia potrzebnego kościom, cynku koniecznego do zwalczania infekcji i gojenia ran oraz selenu – niezwykle ważnego przeciwutleniacza. To jeszcze nie koniec Zawarta w jaju lecytyna chroni nas przed miażdżycą, a luteiny przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym UVA i UVB oraz przed uszkodzeniami siatkówki.
Mało zalet? Dodamy kolejną. Jajko, dzięki zawartości lecytyny poprawia koncentrację i zapamiętywanie. Wpływa też kojąco na nasze skołatane nerwy.
A co z cholesterolem? Zapytają wszyscy ci, którzy przez lata byli nim przeraźliwie straszeni. To prawda, że jajko zawiera go dużo, ale nikt nie wykazał jakiegokolwiek związku między jedzeniem jaj a chorobami serca. Nie udowodniono, ze cholesterol z jajek szkodzi – zapewnia dr Białkowska. W takim razie wszystkim łasuchom życzymy smacznego. Smacznego jajka oczywiście.

kk

Ps. SKĄD MY OPTYMLNI TO ZNAMY?
Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Pani dr Magdalenie Białkowskiej z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie publikowania dalszych innych interesujących porównań z zakresu  optymalnego żywienia. Morgano


wojteks

Zdrada i sabotaż!
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=3
„Czytając tę wypowiedź początkowo myślałem, że jest to żart primaaprilisowy. To nie jest tekst bardzo kontrowersyjny, to po prostu żenujące wiadomości godne cioci Kloci, a nie lekarza. Jest to sprawa tym gorsza, że artykuł został wydrukowany w poczytnym piśmie i setki tysięcy osób może uwierzyć w te niewiarygodne kłamstwa. Trudno mi jest tu polemizować drobiazgowo, gdyż właściwie prawie każda myśl, każde pojęcie zostały przedstawione w tym, w sposób nieprawdziwy.
     Należy coś zrobić, aby naprawić popełnione zło i sprostować nieprawdziwe wiadomości, które wprowadziły w błąd opinię publiczną".

Kierownik Zakładu Fizjologii i Biochemii Żywienia Instytutu Żywności i Żywienia doc. dr med. Światosław Ziemlański"

elmo

"Odmawianie znaczenia żywieniowego produktom pochodzenia roślinnego uniemożliwia jakąkolwiek dyskusję z rzekomo naukowymi wywodami autora,  wprowadza niebezpieczne zamieszanie w planowanie przyszłej polityki żywieniowej, a co najważniejsze - szkodzi zdrowiu osób poddanych tego rodzaju eksperymentom...."

Kierownik Kliniki Gastroenterologii Akademii Medycznej w Poznaniu doc. dr med. Jan Hasik i współpracownicy

Bo tu właśnie chodzi, jak napisane jest powyżej o politykę żywieniową.
A co to jest polityka żywieniowa? Jakich metod chcą użyc żywieniowcy ,aby zaspokoić głód populacji ludzkiej ,która ciągle rośnie.....


MORGANO

Wojteks. Gdzie w podanym artykule o jajkach widzisz zdradę i sabotaż.
Jaki związek ma artykuł z przed 3 lat z czasopisma PERSPEKTYWY.
Nikt jeszcze Panią doktor Magdalenę  BIAłKOWSKA nie oskażył o to,
że pozytywnie dwa dni wstecz napisała  prawdę o jajkach.
Twoja wypowiedź bez komentarza zostawia TWOJĄ wypowiedź
na ZA lub PRZECIW. ALE JAJA!!!

wojteks

Białkowska powinna rozpocząć swój tekst:
Zgodnie z tym, co zaproponował lek. med. Jan Kwaśniewski czterdzieści lat temu:
"NIE MA NIC ZDROWSZEGO..."
Trzeba umieć z klasą przyznawać się do błędów, a nie udawać, że: "Kopernika nie było, nie ma i nie będzie, choć Ziemia wiruje..."

wojteks

Morgano!
A popatrz sobie na piramidalną bzdurę, co nazywają "piramidą żywoeniową" na stronie IŻiŻ. To gdzie widzisz te wapaniałe jajeczka, "na spodzie" jako baza diety, czy może "u góry".
Ja widzę je jeszcze u góry. A, więc pani Białkowska oficjalnie podważa podawane dane instytucji w której pracuje, czyli IŻiŻ!!!
A jak nazywa się takie postępowanie? Może "wierność" i "współpraca"?
Dlatego tekst Ziemlańskiego idealnie pasuje do prywatnych poglądów pani Białkowskiej na temat jajek :D

wojteks

Cytat: MORGANO w 2007-04-09, 10:49:30
artykuł z przed 3 lat z czasopisma PERSPEKTYWY.

Luknij jeszcze raz na datę publikacji 19..?

elmo

Przecież wyraźnie widać ,że p.dr.M Białkowska "odkryła" fakty ,dawno już istniejące(odkryte) i sprawdzone w praktyce dr.JKwaśniewskiego.
Nie rozumię takich ludzi,którzy czyjeś osiągnięcia ,odkrycia przypisują sobie  :?

elmo

...tzn "naukowcy" odkryli fakty dawno juz istniejące.

wojteks

Wychodzi, że pani Białkowska słuchała http://dr-kwasniewski.pl/sklep/product_info.php?products_id=60
"O jajkach" i pominęła, to czego "naukowiec" jeszcze nie rozumie, wybierając tylko zalety :D

MORGANO

Specjalnie napisałem
SKĄD MY OPTYMLNI TO ZNAMY?
My optymalni znamy zawartość jajek, ale ilekroć jest rozmowa
przechodzi na temat jajek natychmiast pada odpowiedź, a cholesterol
Nie ma w Polsce normy na cholesterol. Takjak dzieci straszy się kominiarzem
tak dorosłych straszą cholesterolem. Mnie bardzo wypowiedź Pani dr Białkowskiej przypadła do gustu
gdyż ogromna rzesza czytelnikow zapozna się że od jajek się nie umiera.
Szkoda tylko, że jeszcze P. Białkowska nie wspomniała, że jajka w połączniu z cukrem
czyli tak zwany Gogiel-Mogiel jest szkodliwy. Ale może o tym już napisze w przyszłym roku.
Wielka szkoda, że o jajkach napisano tak ogólnie nie wyodrębniając żółtek.
My optymalni to wiemy że w żółtkach znajdują się wszystkie witaminy, oraz mikro i makro elementy, oprócz witaminy "C"
a ci co nie wiedzą to  z tego artykułu się niestety nie dowiedzą i nawet się nie domyślą. A szkoda!
Jak na razie moje 5 żółtek dziennie nie stanowią w budżecie jeszcze jakiejś znaczącej kwoty.
Ale jak tak dalej jajka będą reklamowane to "Kto Wie" jak i cena może wzrosnąć.

wojteks

Cytat: MORGANO w 2007-04-09, 14:09:50
Ale jak tak dalej jajka będą reklamowane to "Kto Wie" jak i cena może wzrosnąć.

Już się dopilnuje, aby więcej takich rzeczy poważny naukowiec nie pisał, bo jeszcze kto uwierzy!!!. Zresztą po kiego grzyba ten cały instytut i PAN, jeśli tylko komentują "najnowsze doniesienia "naukowe"". Rozwiązać proszę w ramach "oszczędności budżetowych" pani Zyty Gilowskiej. Jeszcze dziś się tym zajmą odpowiedni ludzie i nie ma, że Święto :wink: :mrgreen:

elmo

Cytat: wojteks w 2007-04-09, 11:27:51
Wychodzi, że pani Białkowska słuchała http://dr-kwasniewski.pl/sklep/product_info.php?products_id=60
"O jajkach" i pominęła, to czego "naukowiec" jeszcze nie rozumie, wybierając tylko zalety :D

I żeby pani Białkowska ,nie "strzeliła" sobie"urlopu wypoczynkowego"  za to, co napisała  :lol:

toan

Pani dr Białkowska pisząc w ten sposób o jajkach wykazała się brakiem odpowiedzialności i profesjonalizmu ponieważ, to co stwierdziła w artykule jest prawdziwe w przypadku, gdy nie zachodzi w organizmie mieszanie paliw.
Bardzo upraszczając - mieszanie paliw nie występuje w dwóch przypadkach: na diecie japońskiej i na Diecie Optymalnej.
We wszystkich dietach mieszanych jajka są obojętne, szkodliwe lub wybitnie szkodliwe, a szczególnie na diecie korytkowej, co wielokrotnie naukowcy potwierdzili w wielu badaniach naukowych i prawdą jest, że na tej diecie jajka najbardziej przyspieszają rozwój miażdżycy i innych chorób cywilizacyjnych w tym cukrzycy typ II.
W Polsce spożycie jaj, a żółtek w szczególności jest niezwylke szkodlowe, ponieważ większość osób w Polsce odżywia się w sposób mieszany.
PS
Wskazane jest spożywanie jajek na diecie ubogopastwiskowej. Dzięki spożyciu białka o wysokiej wartości biologicznej z jajek - zmiany miażdżycowe u wegetarian z nieboborem białka w diecie - szybko się cofają, ponieważ dieta wędruje z "ubogiego pastwiska" w kierunku diety japońskiej.

elmo

Znaczy się ,że pani dr.Białkowska nie jest jeszcze dobrze obeznana w temacie  :?
A artykuł napisany przez nią, w brew jej opinii może jedynie zaszkodzić niż pomóc  :?
Bo, jak dołożymy jajka przez nią tak wychwalane ,do produktów leżących na spodzie piramidy ,no ...to efekty nie będą najlepsze  :?

elmo

O ile sobie dobrze przypominam ,to w książce "Dieta Optymalna"
Jan Kwaśniewski pisał ,że ten kto czerpie ok 50 procent energii z węglowodanów ,to dla niego duże spożycie jajek ,będzie niebezpieczne.
Stają sie wtedy miażdżycorodne.
Tak to było? Nie niezabardzo pamiętam,ale tak na chłopski rozum ,chyba tak...

toan

Cytat: elmo w 2007-04-10, 10:56:44
Znaczy się ,że ...

...Dieta Optymalna, to niewielki wycinek tego, co odkrył i opisał lek. med. Jan Kwaśniewski. Propozyjca dietetyczna JK to zaledwie konsekwencja reszty zgromadzonej wiedzy. Kto wie o proporcji, a nie wie co to np: otyłość ubogich, otyłość bogatych ..., ... klasyfikacja diet, nie zna wykresu ze strony 110 książki "Jak nie chorować?", a czytał jedynie książkę "Dieta Optymalna" - wie niewiele. Ale to wystarcza w zupełności do poprawnego stosowania zaleceń JK, a w konsekwencji do ZDROWIA :D

elmo

Cytat: toan w 2007-04-10, 11:13:33

Kto wie o proporcji, a nie wie co to np: otyłość ubogich, otyłość bogatych ..., ... klasyfikacja diet, nie zna wykresu ze strony 110 książki "Jak nie chorować?", a czytał jedynie książkę "Dieta Optymalna" - wie niewiele...

ha ha ha  :twisted:

Przyjdzie na to czas ,na wszystko przychodzi czas.
Przyszedł czas ,aby przeczytać Dietę Optymalną ,przyjdzie i czas na przeczytanie całości "Jak nie chorować?"  :D  8)


toan

Czasu nie ma zbyt wiele, bo wszystko w chocholim tańcu gna nad przepaść, nie widząc krawędzi  :wink: :lol: :lol: :lol:. Biedni nasi potomkowie... :(.

elmo

Nie przeczytałam o otyłości ubogich i bogatych.
Ale tak na chłopski rozum Toan.
Napisz jak moje postrzeganie dalego odbiega od prawdy.
W/g mnie otyłość ubogich polega na tym ,że nie stać ich na żywienie korytkowe ,a jedynie pastwiskowe-nadmiar węglowodanów-pieczywo,bułeczki,makarony itp-jest to tanie i ubogich stać na takie odżywianie.
Otyłość bogatych to w/g mnie mieszanie wszystkiego czego sie da: chlebek ,mięsko tłuste ,chude ,jajka ,ciasta,wędliny kasze -ogólnie wszystko.
Toan.Jak dalece się mylę?.Moja niewiedza jest 100 % w tym przypadku.Napisz jak możesz ,to sprawdze swoje postrzeganie,niezależnie ,że możesz mnie "powalić" na łopatki.  :?