Masło

[vvv]

(...) Annato barwnik też. Ale to nie jest chemia sztuczna. (...)

Annato (E 160b) jest mieszaniną dwóch substancji barwnych (biksyny i norbiksyny), które otrzymuje się na drodze ekstrakcji różnymi rozpuszczalnikami z zewnętrznych warstw nasion drzewa annato Bixa orellana L. Przy użyciu organicznych rozpuszczalników (aceton, metanol, heksan, dichlorometan lub dwutlenek węgla) otrzymuje się biksynę, przy ekstrakcji wodnym roztworem zasad (wodorotlenku sodu lub potasu) dominuje norbiksyna, czyli produkt hydrolizy biksyny w postaci soli sodowej lub potasowej. Alternatywnym sposobem otrzymywania ekstraktu annato jest ekstrakcja w oleju, który zawiera szereg substancji barwnych, z czego dominującym jest biksyna, a także jej produkty rozkładu termicznego. Zarówno biksyna, jak i norbiksyna, mogą występować w formacji cis- i trans-. Annato jest dopuszczony do stosowania w fermentowanych przetworach mlecznych smakowych lub aromatyzowanych (do 10 mg/kg), skórkach do serów (20 mg/kg), smakowych serach topionych (15 mg/kg), innych produktach serowych (15 mg/kg) oraz w lodach (20 mg/kg).

a to ciekawostka:
http://www.pg.gda.pl/chem/Katedry/Zaklad/SFC/sfc.htm

Ekstrakcja dwutlenkiem węgla w stanie nadkrytycznym

[grenis]

To tak jak z tymi naturalnymi suplementami gdzie sie przemilcza w jakis sposob dane substancje zostaly z roslinki wyekstraktowane.

[Diogenes z Synopy]

Annato to właśnie karoten.
A jaka jest różnica między "sztuczną chemią" a niesztuczną?

sztuczna - to gaz musztardowy, a nie sztuczna to  pentan z przerobu oleju w organizmie 

annato to chyba coś z dżungli, a beta karoten to występuje szerzej czy tylko w marchwi ?

otrzymywany naturalnie z nasion drzewa tropikalnego arnoty właściwej

   

https://pl.wikipedia.org/wiki/Annato

[Gavroche]

Karoteny to wielka grupa substancji chemicznych.
Betakaroten to żółtopomarańczowy barwnik m.in. z warzyw i owoców.

Aha, czyli naturalny cyjanek jest ok, a syntetyczny kwas askorbinowy to syf?
Czy to jednak bardziej skomplikowane?

[Diogenes z Synopy]

Aha, czyli naturalny cyjanek jest ok, a syntetyczny kwas askorbinowy to syf?
Czy to jednak bardziej skomplikowane?

o, o , o! dokładnie tak, gdzieś już to na YT słyszałem. 

Spytać się trzeba Adama, dlaczego syntetycznego cyjanku nie jada  ( pewnie tańszy), tylko natural z Turkey   . A i o witaminie C jest mnóstwo opracowań, że syntetyk to nie jest to.

[Gavroche]

Syntetyk to nie to, ale raka nim leczą.
Ech, naiwności!

[Diogenes z Synopy]

Syntetyk to nie to, ale raka nim leczą.

no nie wiem, graviolą też leczą.

[Gavroche]

Syntetyk to nie to, ale raka nim leczą.

no nie wiem, graviolą też leczą.

Gravioli nie podasz dożylnie.
Jesz cukier, jesz, a to przecież "syntetyk", ta sama zasada.

[vvv]

(...) syntetycznego cyjanku (...)

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/witamina-b17-czyli-amigdalina-zapomniane-lekarstwo-raka

(...) To dosyć zabawne, że ludzie, którzy dają sobie wstrzykiwać szczepionki z rtęcią i na wypadek raka pozwoliliby się faszerować chemią o nieznanym składzie jednocześnie uważają plotkę o szkodliwości pestek, jako pewną informację nawet, jeśli nikt nie umarł jeszcze od ich zjedzenia. (...)

[Gavroche]

 
Ale oczywiście zdajesz sobie sprawę, że namawianie do ich prewencyjnego stosowania jest idiotyzmem, podobnym do leczenia endometrium u mężczyzny?

[Anulka177]

...czy prostaty u kobiet 

[Gavroche]

W dzisiejszych czasach to już nie wiadomo...

[Blackend]

 

[Zyon]

No i co powiecie? Lyso wam? 

Masło musi pochodzić od szczęśliwych krów pasących się na zielonych łąkach. Spżywanie komercyjnego masła (również tego z nazwą „gold”) mija się z celem, ponieważ wtedy otrzymamy kawę z zawartością hormonów i antybiotyków oraz przyczynimy się do zupełnie nieetycznego przemysłu mleczarskiego (ogólnie odradzam kupowania jakiegokolwiek produktu odzwierzęcego pochodzącego z masowej produkcji).

http://www.fitnessmba.pl/bulletproof-coffee-czyli-kawa-ktora-do-tej-pory-przyrzadzales-zle/

[administ]

Nie, strasznie szczęśliwi będziemy im więcej się "dbających o zdrowie" da na to złapać, bo trzeba wpajać od małego, że "zwykłe" masło jest do bani, a wszechdietą 5*wio... 

[renia]

No i co powiecie? Lyso wam? 

Masło musi pochodzić od szczęśliwych krów pasących się na zielonych łąkach. Spżywanie komercyjnego masła (również tego z nazwą „gold”) mija się z celem, ponieważ wtedy otrzymamy kawę z zawartością hormonów i antybiotyków oraz przyczynimy się do zupełnie nieetycznego przemysłu mleczarskiego (ogólnie odradzam kupowania jakiegokolwiek produktu odzwierzęcego pochodzącego z masowej produkcji).

http://www.fitnessmba.pl/bulletproof-coffee-czyli-kawa-ktora-do-tej-pory-przyrzadzales-zle/

A ja myślałam, że to Ty jesteś twórcą kawele z masele...

[Blackend]

Jeszcze mogliby postraszyć jajkami z Biedronki, bo II sort nie lubi przepłacać.

[Anulka177]

No cóż, trzeba będzie po łąkach zacząć ganiać, szczęśliwe krowy po kryjomu doić, a w domu masło wytwarzać. Nie chcę się do niczego przyczyniać, a już najbardziej do nieetycznego przemysłu mleczarskiego 

[administ]

O właśnie, to świetnie może zniechęcić grubasów do takiego i każdego innego masła!

[Zyon]

No i co powiecie? Lyso wam? 

Masło musi pochodzić od szczęśliwych krów pasących się na zielonych łąkach. Spżywanie komercyjnego masła (również tego z nazwą „gold”) mija się z celem, ponieważ wtedy otrzymamy kawę z zawartością hormonów i antybiotyków oraz przyczynimy się do zupełnie nieetycznego przemysłu mleczarskiego (ogólnie odradzam kupowania jakiegokolwiek produktu odzwierzęcego pochodzącego z masowej produkcji).

http://www.fitnessmba.pl/bulletproof-coffee-czyli-kawa-ktora-do-tej-pory-przyrzadzales-zle/

A ja myślałam, że to Ty jesteś twórcą kawele z masele...

No niestety, jak wiadomo sukces ma wielu ojcow