Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

help

Zaczęty przez mateoosh12, 2007-12-02, 23:33:18

Poprzedni wątek - Następny wątek

mateoosh12

Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje ze mną. Od trzech dni jestem w "ciągu węglowodanowym". Ciasto, słodycze, dzisiaj nawet 2 kromki chleba. Potrzebuję jakiejś motywacji, bo sobie z tym nie radzę.
Przez ostatni tydzień brałem Clindamycynę po 1200mg/dobę (wirusowe zapalenie nerwów?) - lekarze sami nie byli pewni co to, ale przeszło mi. Żołądek, czy raczej flora bakteryjna podobno sa po tym zdewastowane. Chociaż to nie jest ważne.
Przed chorobą jadłem zgodnie z dietą, a czułem się znakomicie.
Powiem tak - nie zalezy mi na niczym-tylko na wyglądzie. Głupie? Tak. Ale ja po prostu nie chcę znowu przytyć.
Może ktoś czytał mój post w Złotej Księdze - 25 kg mniej w 3 m-ce! Nie do wiary? Jasne. Ale prawdziwe.
ZMOTYWUJCIE mnie, proszę.

ali

Cytat: mateoosh12 w 2007-12-02, 23:33:18
Proszę o pomoc.
ZMOTYWUJCIE mnie, proszę.

walnąć  cię  czym  w głowę?
zasady znasz
najedz się rano  tłusto do oporu to ci chętka na dalsze żarcie minie

malgo35

Cytat: ali w 2007-12-02, 23:39:34

najedz się rano  tłusto do oporu to ci chętka na dalsze żarcie minie

No właśnie, zaczynasz dzień od wegli to nic dziwnego, że później takie głupoty robisz. Jak Ci zależy tylko na wyglądzie, to dawaj tu swoje zdjęcie sprzed schudnięcia, popodziwiajmy wszyscy, Ty też.
Tak naprawdę, to nie ma takiej siły, żeby działać rozsądnie na skutek czyjejś motywacji, sam musisz to wiedzieć. Do nałogu się szybko wraca, zaraz wpadniesz w cukier po uszy i wtedy oprócz wyglądu może Ci zacząć zależeć na powrocie do zdrowia.

malgo35

Chyba z tym wirusowym zapaleniem nerwów coś pomyliłeś, wirusów nie zabija się antybiotykami.

Rudka

To prawda , ja z tym nałogiem cały czas walcze -wystarczy troche ciasta ,
    skosztosztować . zasady znam az za dobrze ,ale diabeł kusi . Najedzenie sie tłuszczu
pomaga  na głod -ale łakomstwo i chętka na węgle zawsze jest .
   Pewnie ,ze zje sie mniej ale wystarczająco ,zeby zgaga paliła .
  Mnie powstrzymuje lęk przed dolegliwościami ,które czekaja na chwile mojej słabości.

malgo35

Mateoosh12! Co dziś jadłeś?

mateoosh12

Dzisiaj kawa ze śmietanką 36%, noga z kurczaka w maśle i kawałek tłustej makreli. Mam nadzieję, że wszystko wraca do normy...

kodar

mateo..jezeli masz chetke na wegle,to widocznie jadales ich zamalo do wlasnych potrzeb,
przeanalizuj swoje proporcje,
natomiast zbyt duza ilosc wegli  i zbyt mala tluszczu,powoduje wdzieranie sie do organizmu wirusow i bakterii :(
mozesz tez zapisywac kazdy zjedzony posilek, da ci to  pewnosc,ze nie robisz bledow,
wtedy nie  bedziesz katowal sie niepewnoscia,
oraz  nie bedzie potrzeby nagradzania sie
  ciastem,slodyczami  oraz  chlebem, :)

adam319

Cytat: mateoosh12 w 2007-12-03, 22:31:10
Dzisiaj kawa ze śmietanką 36%, noga z kurczaka w maśle i kawałek tłustej makreli. Mam nadzieję, że wszystko wraca do normy...

Witam,


Jak bym zjadł co napisałeś to nadal bym się czuł, że mi czegoś brakuje - nie widzę wartościowego białka, a co do makreli to też czasami się pokuszę, ale i tak zaraz mam ochotę na coś wieprzowego bo mi się tranem odbija.

Spróbuj potraktować jako normę zjadanie co najmniej 3 żółtek dziennie, mogą być smażone ze smalcem, lub po prostu wydłubane z jajka ugotowanego na twardo. Z mojego doświadczenia wynika, że właśnie brak wartościowego białka powoduje taki trudny do określenia głodzik ze skłonnością do poszukiwań co by tu zjeść i jak w zasięgu znajduje się jakieś nieoptymalne jedzonko to jest problem.


Pozdrawiam serdecznie,
Adam

Ewa

Mateusz, masz "nawrót"? :D))) Po co laziłeś do konowała, co dał ci na wirusa antybiotyk?

Pewnie po antybiotyku rozwinęły sie drożdże. Drożdże potrzebują cukru, więc walcz z nimi, nie dokarmiaj.

Minka

Dasz sobie rade, !! Jedno jest przeciez pewne, nie chcesz byc znowu "gruby"
Powodzenia
Minka ktorej raz pomogles! :P

mateoosh12

Dzieki wszystkim!!!

Dzisiaj jest już ok. :-)

Jeszcze raz dziękuję :)