Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

Czy możemy coś zrobić by żyło się lepiej. Wszystkim.

Zaczęty przez Teresa Stachurska, 2008-01-18, 23:29:32

Poprzedni wątek - Następny wątek

grizzly

Cytat: adam319 w 2008-02-18, 23:34:42
.... utytułowany fizyk ich zobaczyć nie może....

Czy tym fizykiem jest Ali ? :shock:

Co do H20, to dla mnie jest to "paliwo ekologiczne"
a dokladnie substrat do jego produkcji 8) :lol:

maf

Cytat: ali w 2008-02-18, 21:01:44

he he stary a ty komu nabijasz kase??
składu  chemicznego wody przecie nie zmieniasz??
ali, moze to 'ciezka woda', z deuterem. Albo moze ta z zuzyta z chlodzenia reaktora (aktywna)
Pozdr
maf

bea561

A kto z Was czytał  książki Roberta Kiyosaki : "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre bogate dziecko"?
Pytam, bo właśnie te pozycje, moim zdaniem zawierają mnóstwo cennych wskazówek na temat tego wątku.

ali

Cytat: adam319 w 2008-02-18, 23:34:42
[
Poszperaj w internecie za „niemożliwymi” fizycznie zjawiskami, a zobaczysz, wyliczenia, opisy doświadczeń, nawet filmy je pokazujące, tylko że utytułowany fizyk ich zobaczyć nie może.

Aż tyle i tylko tyle na ten temat :-)

każde zjawisko ma przyczyne
nie wszystkie jeszcze są mierzalne
ale jak składu chemicznego nie zmieniasz to tylko ładunek możesz zmienić
wot i cała filozofia

grizzly

Cytat: bea561 w 2008-02-19, 07:34:44
A kto z Was czytał  książki Roberta Kiyosaki : "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre bogate dziecko"?
Pytam, bo właśnie te pozycje, moim zdaniem zawierają mnóstwo cennych wskazówek na temat tego wątku.

Bea561, Zdania sa podzielone na temat "srodowiska ludzi" ktorzy promuja takie ksiazki :shock: :shock: :shock:

Zacytuje posta z obozu krytykow:

"SUKCES, CHOROBA, SZALEŃSTWO CZY ZBAWIENIE?

Tym razem w "Najwyższym Czasie" (9/96) ukazał się dobry syntetyczny artykuł o AMWAYu. Autor - Tomasz Gigol - na wstępie wskazuje na podobieństwo AMWAYa i innych firm marketingu sieciowego do sekt. Autor wymienia następujące cechy wyróżniające sektę:

   1. Werbowanie nowych członków, polegające na wprowadzaniu ich w euforię, bombardowaniu "przyjaźnią", która - niestety - kończy się, gdy ktoś przestaje być dystrybutorem. Podczas szkolenia wstępnego człowiek jest traktowany niezwykle życzliwie, wmawia się mu, że jest wspaniały i szybko osiągnie sukces. Sukces jest przedstawiony jako cel w życiu (porównaj świetny artykuł J. Ścibor pt. "Sukces..." w ZB 2(80)/96 ).
   2. Szkolenia w manipulacji innymi. Podobno, gdy ktoś chce zrezygnować z pracy w AMWAYu, dystrybutorzy mają specjalne instrukcje, jak postępować, aby przekonać go do pozostania w FIRMIE, zależnie od typu jego charakteru.
   3. Duże i starannie przygotowane mityngi oparte o granie na emocjach. Jeden z takich mityngów opisał Mariusz Szczygieł w tekście "Zabierz nas do diamentu" ("Gazeta Wyborcza" z 2.2.96).
   4. Takie sterowanie członkami SIECI DYSTRYBUTORSKIEJ, że całe ich życie - rodzina, znajomi, koledzy - kręci się wokół SIECI. Zupełnie jak w sektach.

Podobnie jak w sektach, w AMWAYu życie poświęcone jest realizacji misji. Całe życie dystrybutora jest wypełnione misją budowania SIECI. Sieć należy budować, żeby osiągnąć cel finansowy: dom, mercedes, sprzęt hi-fi - które należy sobie wyobrażać i powiesić ich zdjęcia w pokoju. Tu widać całą anty-ekologiczność AMWAYa (to piszę już od siebie - dopisek A.K.), lansuje on bowiem wśród swoich pracowników konsumpcyjny styl życia, polegający na ograniczaniu marzeń do spraw czysto materialnych. Marzenia muszą być "wielkie", a zatem człowiek jest zachęcany do posiadania w gruncie rzeczy niepotrzebnych przedmiotów, zbędnych podróży itp. Cele te udaje się zrealizować tylko nielicznym. Natomiast pozostali pracownicy firmy - z niższych szczebelków "piramidki", finansują ich. Dlatego uważam, że przyznanie AMWAYowi nagrody UNEP za ekologiczność produktów jest skandalem i przejawem ignorancji. Jest jednak istotna różnica: sekty odwołują się do motywacji religijnych i moralnych, marketing sieciowy formalnie nie ma nic wspólnego z religią. W praktyce jednak okazuje się, że jest on nie do pogodzenia z poważnym traktowaniem religii. Jak mówi Pismo Święte: Nie możecie służyć Bogu i mamonie (Mt 6,24). Przykładowo, gdy mój kolega Zbyszek wybierał się na rekolekcje zamknięte, jego "opiekun duchowy z AMWAYa" - czyli tzw. sponsor, nie miał nic przeciwko temu, doradził mu jednak, aby zabrał ze sobą towary AMWAYa i usiłował werbować nowych członków. W AMWAYu chodzi o to, aby więcej mieć, a nie bardziej być.

AMWAY, podobnie jak sekty, ma negatywny wpływ na życie jednostki. Pani Krygier - pracownik AMWAYa przyznaje, że dwie osoby z kierowanej przez nią sieci trafiły do szpitala psychiatrycznego. Inne następstwa to rozbite rodziny, straceni przyjaciele, opanowanie woli i umysłu.

W AMWAYu jest masa różnych klubów i stopni wtajemniczenia. Na którymś etapie można dostać diamentową odznakę, czyli zostać DIAMENTEM; jest to szczyt marzeń większości AMWAYowców. Nie rozumieją, że radość wewnętrzną i poczucie własnej wartości mogą osiągnąć znacznie prościej i łatwiej. Po prostu w oczach Boga każdy z nas jest ukochanym dzieckiem, kimś znacznie cenniejszym niż diament. Trzeba tylko sobie to uświadomić. Tej świadomości i prawdziwych przyjaciół życzę wszystkim pracownikom AMWAYa. AMWAY każe powtarzać zasadę: "mam prawo do marzeń" - to prawda, ale nikt nie ma prawa ograniczać Twoich marzeń do spraw tylko materialnych.

Andrzej Kozerski
c/o BORE
Zieleniecka 6/8, 03-727 Warszawa

P.S. Mam nadzieję, że w środowisku ekologów będzie o AMWAYu coraz głośniej. Anarchiści i ekolodzy słusznie sprzeciwiają się śmieciarskiemu jedzeniu McDonald's. Myślę, że czas, aby powiedzieć stop innej wielkiej korporacji, która oferuje nam śmieciarską ideologię."


grizzly

Cytat: bea561 w 2008-02-19, 07:34:44
...A kto z Was czytał  książki Roberta Kiyosaki : "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre bogate dziecko"?
Pytam, bo właśnie te pozycje, moim zdaniem zawierają mnóstwo cennych wskazówek na temat tego wątku.

Postanowilem "urodzic" nowy temat zainspirowany postem kolezanki lekarki bea561

pod linkiem:

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2482.from1203440653;topicseen#msg38668

Te ksiazki sa tak ciekawe, ze warte sa osobnego tematu.
Faktycznie sa obowiazkowa literatura kazdej "sekty ekonomicznej"
z AMWAY oraz jego sieciowym odpowiednikiem VEBSO i QUIXTAR, na czele.

Pewnie nie jeden z Was mial juz do czynienia z MLM.
Jakie refleksje? :shock: 8)

Prosze o swoje uwagi dotyczace "Bogaty ojciec, biedny ojciec" w
specjalnie zalozonym temacie - temat szalenie inspirujacy do refleksji
nad "planktonem" i "ELITAMI" :shock: 8) :lol: :P


zdrowa

Co zrobić? Pozwolić Tuskowi by cud uczynił! Może czeka na pozwolenie ?  :)

Rudka

Ja z niecierpliwością czekam na cuda .Coś mi sie wydaje ,ze wypalił nam sie Donek -niestety.

kodar

Cytat: grizzly w 2008-02-19, 18:12:29
Cytat: bea561 w 2008-02-19, 07:34:44
...A kto z Was czytał  książki Roberta Kiyosaki : "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre bogate dziecko"?
Pytam, bo właśnie te pozycje, moim zdaniem zawierają mnóstwo cennych wskazówek na temat tego wątku.

Postanowilem "urodzic" nowy temat zainspirowany postem kolezanki lekarki bea561

pod linkiem:

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2482.from1203440653;topicseen#msg38668

Te ksiazki sa tak ciekawe, ze warte sa osobnego tematu.
Faktycznie sa obowiazkowa literatura kazdej "sekty ekonomicznej"
z AMWAY oraz jego sieciowym odpowiednikiem VEBSO i QUIXTAR, na czele.

Pewnie nie jeden z Was mial juz do czynienia z MLM.
Jakie refleksje? :shock: 8)

Prosze o swoje uwagi dotyczace "Bogaty ojciec, biedny ojciec" w
specjalnie zalozonym temacie - temat szalenie inspirujacy do refleksji
nad "planktonem" i "ELITAMI" :shock: 8) :lol: :P


Ksiazek nie czytalam,ale nie przecze,ze kiedys,to zrobie.Chce sie natomiast podzielic pewna obserwacja.Moj najmlodszy uwielbia pieniadze zbierac i dzielic sie z innymi domownikami.A ze ciagle mu malo postanowil grac w To-to-lotka.Tata przyklasnal inicjatywie dziecka i jak na razie dziecko wygrywa pieniadze.Marzenia 6-cio latka spelniaja sie. :)

Edyta

Kodar.To stąpanie po grząskim gruncie.
Potem mogą się z wiekiem zacząć inne gry hasardowe,wynoszenie pieniędzy z domu,a nawet coś gorszego-to jest niebezpieczne.

kodar

Cytat: Edyta w 2008-02-20, 10:15:41
Kodar.To stąpanie po grząskim gruncie.
Potem mogą się z wiekiem zacząć inne gry hasardowe,wynoszenie pieniędzy z domu,a nawet coś gorszego-to jest niebezpieczne.
to zalezy jak kto odbiera,ja nie widze w tym nic zlego.Wszechswiat,ma tyle do zaoferowania,a  zasoby sa jednak nie wyczerpane.To co myslisz,to,to przyciagasz.W tej sytuacji rodzic,ma kontrole i  wszystko jest traktowane z przymruzeniem oka.Ojciec dziecka gra juz wiele lat,a hasardzista nie jest. :lol:

toan

Cytat: Teresa Stachurska w 2008-01-18, 23:29:32
Może by tak optymalni jako społeczeństwo obywatelskie i jako doświadczeni w dziedzinie dbałości o zdrowie w większośći bez potrzeby angażowania w to dzieło przemysłu farmaceutycznego podpowiadali Ministerstwu Zdrowia jak leczyć, by resort mniej - z pożytkiem dla pacjentów - pieniędzy mógł wydawać:


Ministerstwo Zdrowia, ul. Miodowa 15, 00-952 Warszawa
634 96 00 centrala telefoniczna
adres email:  kancelaria@mz.gov.pl 
kancelaria-mz@mz.gov.pl


W marcowym numerze OPTYMALNYCH będzie zamieszczona odpowiedź - sekretarza stanu Kancelarii URM p. Michała Boni, na pismo skierowane do niego przez Prezsa OSBO w sprawie poruszonej w tym temacie przez Teresę!.
Jeśli checie poznać jej treść... :wink:, to - do marcowego wydania Gazety Stowarzyszenia - już blisko  :D.

Teresa Stachurska


toan

Oczywiście mogę nawet zacytować:
W-wa 07-02-2008r.
Pan
Adam Jany
Prezes OPSBO (...)
Pismo ręczne:
Szanowny Panie Prezesie,
maszyna:
bardzo dzięlkuję za list i zainteresowanie (...)
Zgłoszone przez Państwa propozycje (...)
Dziękuję raz jeszcze za zaangażowanie (...)

Pismo ręczne:
z poważaniem
nieczytelne.

PS
czyli - serdecznie dziękujemy, ale NIE... 8)
To, co zwykle od czterdziestu lat.

Edyta

Nie wydaje mi się,aby DO była zaakceptowana przez Ministerstwo Zdrowia.
No przecież padłby niemal cały przemysł farmaceutyczny!
Co by zrobiono z tabletkami obniżającymi cisnienie krwi?
Co by zrobiono z tabletkami obniżającymi cholesterol?
Co by zrobiono z wieloma innymi lekami?
No,przecie tego pełno...pełno kasy  :( 

toan

 :D - a ja się bardzo cieszę, że są np: Wegetarianie!. To między innymi dzięki nim i ekspertom dietetycznym dziś widziałem truskawki po 28 zł/kg, a kupiłem kilogram wątroby - 3,50zł/kg i 20kg kości za 2zł  :D. No nic tylko propagować Wegetarianizm i poglądy ekspertów! :lol:.

PS
To lepiej, że bardziej opłaca się zarabiać na "tabletkach", niż na "wojnach"...  :D

Teresa Stachurska

Cytat: toan w 2008-02-20, 16:14:21
Oczywiście mogę nawet zacytować:
W-wa 07-02-2008r.
Pan
Adam Jany
Prezes OPSBO (...)
Pismo ręczne:
Szanowny Panie Prezesie,
maszyna:
bardzo dzięlkuję za list i zainteresowanie (...)
Zgłoszone przez Państwa propozycje (...)
Dziękuję raz jeszcze za zaangażowanie (...)

Pismo ręczne:
z poważaniem
nieczytelne.

PS
czyli - serdecznie dziękujemy, ale NIE... 8)
To, co zwykle od czterdziestu lat.



Dziękuję za odpowiedź, szkoda że tylko taką.
Moi dziadkowie w takich razach mówili "Co po rozumie jak go nie ma".

Blackend

Cytat: toan w 2008-02-20, 16:53:14
kupiłem kilogram wątroby - 3,50zł/kg i 20kg kości za 2zł

tylko pogratulować - dobre ceny masz  8)

Rudka

Gdzie  są takie tanie hurtownie to była chyba promocja.?
u nas watroba po 6zł .50 gr a mózgów wogóle nie ma-.
   wołowine tez musze upolować
    bo nielubie rosołów z kurczaka
   Ja ostatnio kupiłam watrobe i niestety -one nie wszystkie są smaczne -
zrobiłam pasztet -nawet zjadliwy

Teresa Stachurska

Zainteresowanym. Akcja "Mój Dobry Anioł" - http://wiadomosci.onet.pl/1698010,11,item.html :



"Miałam szczęście spotkać Dobrego Anioła"

Kilka tygodni temu program "Zielone Drzwi" rozpoczął akcję "Mój Dobry Anioł", w ramach której będą prezentowani oddani swojej pracy i pacjentowi lekarze oraz pielęgniarki, osoby o spotkaniu których marzy każdy chory. Akcja spotkała się ze wspaniałym odzewem.
Już niebawem w programie "Zielone Drzwi" będzie można poznać pierwsze Dobre Anioły. Ale to nie koniec akcji – cały czas można zgłaszać osoby, które zasługują na miano Dobrego Anioła.

Nazwiska Dobrych Aniołów można zgłaszać pod adresem: zielonedrzwi@tvn.pl lub fundacja@tvn.pl REKLAMA Czytaj dalej

Zobacz też www.zielonedrzwi.onet.pl

A tak o jednym z Aniołów mówi Prezes Fundacji TVN "nie jesteś sam" Bożena Walter:

- Miałam szczęście spotkać w życiu "Dobrego Anioła" - wspaniałego, młodego, utalentowanego, pełnego poświecenia i cierpliwości lekarza. Takiego o jakim się marzy, który zawsze pomaga trafnymi diagnozami. Nie potrafił tylko pomóc sobie. Pracował do ostatniej chwili. Kiedy już nie mógł sam wypełniać recept, prosił o to pacjentów. Nazywał się dr Zbigniew Ćwikliński. Wymyślając tę akcję wspólnie z "Zielonymi Drzwiami", takich właśnie lekarzy miałam na myśli, lekarzy poświęcających każdą chwilę swojego życia chorym, służącym im swoją wiedzą i talentem.