Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

JAK ODZYWIAC DZIECI DO

Zaczęty przez janko62, 2008-03-11, 22:21:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

administ

Natłok często nieprzydatnych informacji obecnie jest nieporównywalny do tego z połowy XXw. a co dopiero z wcześniejszych czasów...  8)

RafałS

Cytat: admin w 2018-05-08, 15:25:25
Natłok często nieprzydatnych informacji obecnie jest nieporównywalny do tego z połowy XXw. a co dopiero z wcześniejszych czasów...  8)
Można zostać ekspertem od wszystkiego, albo pobłądzić na lata...  :lol: :wink:

vvv

Dawniej nie było ekspertów od łapania Pokemon-GO i jakoś to było.
http://pokemon-go.pl/
8) :wink:

Zyon

Cytat: admin w 2018-05-08, 14:48:49
Poziom intelektualny młodzieży jest znacznie niższy niż parę dekad temu.  8)
Tak jest w istocie a wiem to z autopsji. W pewnym sensie przezylem szok, ze przyszlosc narodu moze tak wygladac, ale jednak tak jest.
Najstraszniejsze wyzwanie to wolnosc i swoboda dla tego pokolenia.
Work Buy Consume Die

RafałS

Tak się szczęśliwie składa że dobra zmiana ma tutaj do powiedzenia i przychodzi z pomocą.  :lol: :wink:


vvv

Dawniej to się jadło z ciekawości ... kredę tablicową,

a teraz się jada kredę nieświadomie ...
CytatWęglan wapnia znalazł zastosowanie także w produktach spożywczych. Dodawany do nich, jest utwardzaczem. Nadaje również artykułom barwę oraz formuje ich kształt poprzez swoje wzbogacające właściwości. Dzięki E170 tanie pieczywo wygląda na pełniejsze. Węglan wapnia jest także nośnikiem oraz substancją przeciwzbrylającą i wiążącą.

:shock:

administ

Jakby co to kamień kotłowy - to co w czajniku się osadza też można sobie pogryzać... ;)

renia

Najlepiej razem z czajnikiem. Będzie od razu żelazo... 8) :lol:

administ


Blackend


vvv

Cytat: admin w 2018-05-08, 19:14:14
Jakby co to kamień kotłowy - to co w czajniku się osadza też można sobie pogryzać... ;) 
A toć, fluorezyzowany to nawet "zdrowszy na zęby" i jeszcze koniecznie wapnem chlorowanym nogi zdepilować i będzie fool-wypas mucha nie siada, robaki nie rozkładają.

:shock: 8)

Zyon

Cytat: admin w 2018-05-08, 14:48:49
Poziom intelektualny młodzieży jest znacznie niższy niż parę dekad temu.  8)
Nie są w stanie pojąć podstawy programowej nawet z końcówki przerwanej dekady, dlatego tak dużo z podręczników współczesnych zniknęło.   :?
Rozwine temat troche, otoz zupelnie niedawno, pare lat temu nudzilo kmi sie troche i postanowilem sobie znowu postudiowac, ale nie robic kolejnych podyplomowek, tylko pelnoprawne studia.
Wiadomo, ze zaocznie. Nie mialem za bardzo czasu na nauke, od piatku do niedzieli dzien w dzien dojezdzalem, wstajac o 5 rano i wracajac o 23. Nie chcialem zostawac choc miejscowke mialem, bo imprezowanie wychodzilo drozej niz dojezdzanie i bylo meczace :D
Bylo pare osob starszych nieco od reszty i te jeszcze jakos trzymaly poziom, reszta to tragedia, smartfony, napoje energetyczne, debilne kolorowe gazety (zwlaszcza czesc zenska) kompletna tepota. Pierwszy semestr zakonczylem najwyzsza srednia, do pelnej brakowalo mi 0,3 ale nie chcialo mi sie juz tracic czasu na poprawianie. Okazalo sie, ze wg prawidel nalezy mi sie spore stypednium :D Ale niestety PO wprowadzila jakis przepis, ze nie moge dostac, bo juz mam pokonczone inne uczelnie i tytuly. Glupio im bylo, pisali do ministerstwa ale nie moga...dostal kolejny po mnie ze srednia w okolicach 4 :D
Zaliczalem wszystko z usmiechem na ustach, czesto niewyspany, czytalem jadac busem itp a moja skrzynka mailowa i numer gg pekaly od wiadomosci od reszty towarzystwa. Na poczatku nie wylapali, ze jestem od nich starszy, na imprezach nawet, ale gdzies jakos wyszlo. Potem ciagle pomoz, jak to napisac, napisz mi itp.
Najgorsze zadanie zadal im facet, ktory wprowadzal na naszym gruncie system francuski czyli otwarty - rzucil jakis tekst czy cytat i kazal go tworczo rozwinac w ramach przedmiotu - pelna dowolnosc czy to ma byc wiersz, esej, performance, film czy instalacja. Trwoga padla na nich, bo wolnosc okazala sie koszmarem, facet nie powiedzial co i jak tylko "robta co chceta" a oni nie wiedzieli co zrobic. Zaliczylem to od reki, jeszcze tego samego dnia wyslalem mu maila i przestalem sobie zawracac glowe. Za 2 tygodnie okazalo sie, ze wiekszosc nie zrobila tego i moze zawalic semestr, oczywiscie dziesiatki maili pomoz.... :lol:
Juz podczas studiow bylem z paru przedmiotow zwolniony i dostalem pare ofert pracy, spora czesc wykladowcow nie wierzyla, ze nie jestem z branzy i nie trolluje sobie....te lajzy, zwlaszcza dziewczyny marzyly zas o pracy w stoisku z kosmetykami.... Rodzice im placili za studia, nie pracowali, mieli mnostwo czasu na to wszystko ale matolectwo ich mnie przerazalo...
To tak w naprawde wielkim skrocie zeby nie zanudzac, ale w ogole mowienie o jakimkolwiek poziomie intelektualnym jest mocno na wyrost.
Work Buy Consume Die

administ

Coś jest na rzeczy, ale liczenie na sztuczną inteligencję jest błędem, jeśli z całą pewnością się ją da odłączyć jednym kliknięciem, jakby co... ;)

RafałS

Cytat: admin w 2018-05-09, 15:16:48
Coś jest na rzeczy, ale liczenie na sztuczną inteligencję jest błędem, jeśli z całą pewnością się ją da odłączyć jednym kliknięciem, jakby co... ;)
Odłączyć lub zlecić  8) samoodłączenie gdy... lub cokolwiek. Protetyka inteligencji bardzo kusząca, nie dla mnie. Mnie zbywa, ale przed wielkimi graczami rysuje się perspektywa zysków i zmniejszenia Ziemi jeszcze bardziej.  8) 8) 8)

Maniek

Cytat: Zyon w 2018-05-09, 09:31:35
Cytat: admin w 2018-05-08, 14:48:49
Poziom intelektualny młodzieży jest znacznie niższy niż parę dekad temu.  8)
Nie są w stanie pojąć podstawy programowej nawet z końcówki przerwanej dekady, dlatego tak dużo z podręczników współczesnych zniknęło.   :?
Rozwine temat troche, otoz zupelnie niedawno, pare lat temu nudzilo kmi sie troche i postanowilem sobie znowu postudiowac, ale nie robic kolejnych podyplomowek, tylko pelnoprawne studia.
Wiadomo, ze zaocznie. Nie mialem za bardzo czasu na nauke, od piatku do niedzieli dzien w dzien dojezdzalem, wstajac o 5 rano i wracajac o 23. Nie chcialem zostawac choc miejscowke mialem, bo imprezowanie wychodzilo drozej niz dojezdzanie i bylo meczace :D
Bylo pare osob starszych nieco od reszty i te jeszcze jakos trzymaly poziom, reszta to tragedia, smartfony, napoje energetyczne, debilne kolorowe gazety (zwlaszcza czesc zenska) kompletna tepota. Pierwszy semestr zakonczylem najwyzsza srednia, do pelnej brakowalo mi 0,3 ale nie chcialo mi sie juz tracic czasu na poprawianie. Okazalo sie, ze wg prawidel nalezy mi sie spore stypednium :D Ale niestety PO wprowadzila jakis przepis, ze nie moge dostac, bo juz mam pokonczone inne uczelnie i tytuly. Glupio im bylo, pisali do ministerstwa ale nie moga...dostal kolejny po mnie ze srednia w okolicach 4 :D
Zaliczalem wszystko z usmiechem na ustach, czesto niewyspany, czytalem jadac busem itp a moja skrzynka mailowa i numer gg pekaly od wiadomosci od reszty towarzystwa. Na poczatku nie wylapali, ze jestem od nich starszy, na imprezach nawet, ale gdzies jakos wyszlo. Potem ciagle pomoz, jak to napisac, napisz mi itp.
Najgorsze zadanie zadal im facet, ktory wprowadzal na naszym gruncie system francuski czyli otwarty - rzucil jakis tekst czy cytat i kazal go tworczo rozwinac w ramach przedmiotu - pelna dowolnosc czy to ma byc wiersz, esej, performance, film czy instalacja. Trwoga padla na nich, bo wolnosc okazala sie koszmarem, facet nie powiedzial co i jak tylko "robta co chceta" a oni nie wiedzieli co zrobic. Zaliczylem to od reki, jeszcze tego samego dnia wyslalem mu maila i przestalem sobie zawracac glowe. Za 2 tygodnie okazalo sie, ze wiekszosc nie zrobila tego i moze zawalic semestr, oczywiscie dziesiatki maili pomoz.... :lol:
Juz podczas studiow bylem z paru przedmiotow zwolniony i dostalem pare ofert pracy, spora czesc wykladowcow nie wierzyla, ze nie jestem z branzy i nie trolluje sobie....te lajzy, zwlaszcza dziewczyny marzyly zas o pracy w stoisku z kosmetykami.... Rodzice im placili za studia, nie pracowali, mieli mnostwo czasu na to wszystko ale matolectwo ich mnie przerazalo...
To tak w naprawde wielkim skrocie zeby nie zanudzac, ale w ogole mowienie o jakimkolwiek poziomie intelektualnym jest mocno na wyrost.

Urzekła mnie twoja historia :)
Napisz może jeszcze gdzie i co studiowałeś? :)

Zyon

To takie istotne? Moge ci podac w zamian numer buta i adres kochanki, ok?  :lol:
Work Buy Consume Die

Jarek

Cytat: Maniek w 2018-05-09, 17:54:16
Cytat: Zyon w 2018-05-09, 09:31:35
Cytat: admin w 2018-05-08, 14:48:49
Poziom intelektualny młodzieży jest znacznie niższy niż parę dekad temu.  8)
Nie są w stanie pojąć podstawy programowej nawet z końcówki przerwanej dekady, dlatego tak dużo z podręczników współczesnych zniknęło.   :?
Rozwine temat troche, otoz zupelnie niedawno, pare lat temu nudzilo kmi sie troche i postanowilem sobie znowu postudiowac, ale nie robic kolejnych podyplomowek, tylko pelnoprawne studia.
Wiadomo, ze zaocznie. Nie mialem za bardzo czasu na nauke, od piatku do niedzieli dzien w dzien dojezdzalem, wstajac o 5 rano i wracajac o 23. Nie chcialem zostawac choc miejscowke mialem, bo imprezowanie wychodzilo drozej niz dojezdzanie i bylo meczace :D
Bylo pare osob starszych nieco od reszty i te jeszcze jakos trzymaly poziom, reszta to tragedia, smartfony, napoje energetyczne, debilne kolorowe gazety (zwlaszcza czesc zenska) kompletna tepota. Pierwszy semestr zakonczylem najwyzsza srednia, do pelnej brakowalo mi 0,3 ale nie chcialo mi sie juz tracic czasu na poprawianie. Okazalo sie, ze wg prawidel nalezy mi sie spore stypednium :D Ale niestety PO wprowadzila jakis przepis, ze nie moge dostac, bo juz mam pokonczone inne uczelnie i tytuly. Glupio im bylo, pisali do ministerstwa ale nie moga...dostal kolejny po mnie ze srednia w okolicach 4 :D
Zaliczalem wszystko z usmiechem na ustach, czesto niewyspany, czytalem jadac busem itp a moja skrzynka mailowa i numer gg pekaly od wiadomosci od reszty towarzystwa. Na poczatku nie wylapali, ze jestem od nich starszy, na imprezach nawet, ale gdzies jakos wyszlo. Potem ciagle pomoz, jak to napisac, napisz mi itp.
Najgorsze zadanie zadal im facet, ktory wprowadzal na naszym gruncie system francuski czyli otwarty - rzucil jakis tekst czy cytat i kazal go tworczo rozwinac w ramach przedmiotu - pelna dowolnosc czy to ma byc wiersz, esej, performance, film czy instalacja. Trwoga padla na nich, bo wolnosc okazala sie koszmarem, facet nie powiedzial co i jak tylko "robta co chceta" a oni nie wiedzieli co zrobic. Zaliczylem to od reki, jeszcze tego samego dnia wyslalem mu maila i przestalem sobie zawracac glowe. Za 2 tygodnie okazalo sie, ze wiekszosc nie zrobila tego i moze zawalic semestr, oczywiscie dziesiatki maili pomoz.... :lol:
Juz podczas studiow bylem z paru przedmiotow zwolniony i dostalem pare ofert pracy, spora czesc wykladowcow nie wierzyla, ze nie jestem z branzy i nie trolluje sobie....te lajzy, zwlaszcza dziewczyny marzyly zas o pracy w stoisku z kosmetykami.... Rodzice im placili za studia, nie pracowali, mieli mnostwo czasu na to wszystko ale matolectwo ich mnie przerazalo...
To tak w naprawde wielkim skrocie zeby nie zanudzac, ale w ogole mowienie o jakimkolwiek poziomie intelektualnym jest mocno na wyrost.

Urzekła mnie twoja historia :)
Napisz może jeszcze gdzie i co studiowałeś? :)
:lol: :lol:
Mnie również

Jarek

Cytat: Zyon w 2018-05-09, 18:37:07
To takie istotne? Moge ci podac w zamian numer buta i adres kochanki, ok?  :lol:
Jak masz zdjęcie i namiary kochanki, to dawaj.

Anulka177

Cytat: Zyon w 2018-05-09, 09:31:35
Cytat: admin w 2018-05-08, 14:48:49
Poziom intelektualny młodzieży jest znacznie niższy niż parę dekad temu.  8)
Nie są w stanie pojąć podstawy programowej nawet z końcówki przerwanej dekady, dlatego tak dużo z podręczników współczesnych zniknęło.   :?
Rozwine temat troche, otoz zupelnie niedawno, pare lat temu nudzilo kmi sie troche i postanowilem sobie znowu postudiowac, ale nie robic kolejnych podyplomowek, tylko pelnoprawne studia.
Wiadomo, ze zaocznie. Nie mialem za bardzo czasu na nauke, od piatku do niedzieli dzien w dzien dojezdzalem, wstajac o 5 rano i wracajac o 23. Nie chcialem zostawac choc miejscowke mialem, bo imprezowanie wychodzilo drozej niz dojezdzanie i bylo meczace :D
Bylo pare osob starszych nieco od reszty i te jeszcze jakos trzymaly poziom, reszta to tragedia, smartfony, napoje energetyczne, debilne kolorowe gazety (zwlaszcza czesc zenska) kompletna tepota. Pierwszy semestr zakonczylem najwyzsza srednia, do pelnej brakowalo mi 0,3 ale nie chcialo mi sie juz tracic czasu na poprawianie. Okazalo sie, ze wg prawidel nalezy mi sie spore stypednium :D Ale niestety PO wprowadzila jakis przepis, ze nie moge dostac, bo juz mam pokonczone inne uczelnie i tytuly. Glupio im bylo, pisali do ministerstwa ale nie moga...dostal kolejny po mnie ze srednia w okolicach 4 :D
Zaliczalem wszystko z usmiechem na ustach, czesto niewyspany, czytalem jadac busem itp a moja skrzynka mailowa i numer gg pekaly od wiadomosci od reszty towarzystwa. Na poczatku nie wylapali, ze jestem od nich starszy, na imprezach nawet, ale gdzies jakos wyszlo. Potem ciagle pomoz, jak to napisac, napisz mi itp.
Najgorsze zadanie zadal im facet, ktory wprowadzal na naszym gruncie system francuski czyli otwarty - rzucil jakis tekst czy cytat i kazal go tworczo rozwinac w ramach przedmiotu - pelna dowolnosc czy to ma byc wiersz, esej, performance, film czy instalacja. Trwoga padla na nich, bo wolnosc okazala sie koszmarem, facet nie powiedzial co i jak tylko "robta co chceta" a oni nie wiedzieli co zrobic. Zaliczylem to od reki, jeszcze tego samego dnia wyslalem mu maila i przestalem sobie zawracac glowe. Za 2 tygodnie okazalo sie, ze wiekszosc nie zrobila tego i moze zawalic semestr, oczywiscie dziesiatki maili pomoz.... :lol:
Juz podczas studiow bylem z paru przedmiotow zwolniony i dostalem pare ofert pracy, spora czesc wykladowcow nie wierzyla, ze nie jestem z branzy i nie trolluje sobie....te lajzy, zwlaszcza dziewczyny marzyly zas o pracy w stoisku z kosmetykami.... Rodzice im placili za studia, nie pracowali, mieli mnostwo czasu na to wszystko ale matolectwo ich mnie przerazalo...
To tak w naprawde wielkim skrocie zeby nie zanudzac, ale w ogole mowienie o jakimkolwiek poziomie intelektualnym jest mocno na wyrost.


A mi twoja historia przypomniała moją, bo miałam prawie identyczne doświadczenia. Czułam się trochę jak mama reszty towarzystwa, bo byłam od nich przynajmniej 15 lat starsza, a szkołę ukończyłam z najlepszą średnią (najbardziej się wstydziłam, kiedy mnie wywołano na zakończenie roku po jakąś nagrodę za wyniki w nauce  :oops: A z pisania prac semestralnych zrobiłam biznes- płacono mi w kawie, winie i czekoladzie  :lol: :lol: