Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

spiskowa teoria dziejów od nowa

Zaczęty przez ali, 2008-03-23, 00:54:30

Poprzedni wątek - Następny wątek

kodar

Cytat: admin w 2008-11-10, 22:23:08
Ponoć Polacy wykupują "rajch" już po Berlin, bo tańsze życie i mieszkania niż w Świnoujściu i Szczecinie. Przeciętny Niemiec nie jest też, aż tak głupi, aby w Polsce przepłacać dla "idei".
rzeczywiscie jeszcze nie tak dawno w niemieckich wiadomosciach pokazywali ,jak przygraniczne miasta po stronie niemieckiej zamieniaja sie w polskie miasta :lol:

ali

(...) Dzisiaj jesteśmy świadkami zmniejszania się obszarów wolności
gospodarczej zastępowanych przez monopole.
Dzieje się tak, ponieważ jest to na rękę silnym klikom.
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że taka na przykład sprzedaż paliw płynnych
podlega samoregulacji wolnorynkowej; nikt też nie ma wątpliwości, że wolny
rynek nie jest realizowany przez sektor bankowy.
Ba, wolnego rynku nie ma nawet przy wywożeniu śmieci z miasta...
Etatyzm, biurokracja i rządy zdezelowanych korporacji-monopoli rozpanoszyły
się do tego stopnia, że USA, stojąc na krawędzi bankructwa, pakują pieniądze
wyciśnięte z wolnorynkowej gospodarki, aby wpakować je w ratowanie
monopolistycznych molochów.
Kiedyś uczono mnie, że jedną z największych zalet wolnego rynku jest
rozproszenie ryzyka.
(...)To rozproszenie ryzyka sprawia, że kapitalizm jest bardziej elastyczny,
a w sytuacji zmiany, łatwiej i szybciej dostosowuje się - w czym podobny
jest do ewoluującego organizmu.
Niewidzialna ręka czuwa, aby szybko reagujący rynek zaspokajał potrzeby
ludzi.
Niestety fazę kapitalizmu mamy w Ameryce za sobą, obecnie przyszedł nowy
etatyzm, czyli  korporacja zarabia na własny rachunek, ale ryzykuje na konto
nas wszystkich.

Okazało się, że państwo nie broni już swoich obywateli przed bandytami i
możnymi monopolistami, lecz przeciwnie, właśnie owym bandytom-monopolistom
sprzyja i ich ratuje, kiedy z własnego lenistwa lub głupoty strzelają sobie
w piętę.

(...) Tymczasem wielkie monopolistyczne korporacje napychały kieszenie,
przekształcając wolnych niegdyś obywateli konfederacji w konsumpcyjnych
niewolników kredytu.
Obecnie mówi się wprost, że wielki problem recesji polega na tym, iż
konsument przestał wystarczająco konsumować.
Ów "konsument" nie ma jedynie zaspokajać swoich potrzeb,  on ma "przejadać"
na maksa  po to, abyśmy mieli "koniunkturę".
Główkuje się więc, co zrobić, aby owego konsumenta jeszcze na jakiś czas
dodatkowo podkręcić - najprościej poprzez takie potanienie kredytu, by
pomimo już nabranych obciążeń lichwiarskich wziął jeszcze więcej na siebie,
bo to pozwoli korporacjom wytworzyć zysk i utrzymać zatrudnienie.

(...) Inna rzecz, proszę się tak przez moment zastanowić; toć z jednej
strony, nawołują nas do oszczędzania prądu, wody i surowców oraz generalnego
minimalizmu ekologicznego w celach ratowania planety przed katastrofą
klimatyczną, a z drugiej, lamentują, że za mało konsumujemy - czuję w tym
jakąś diabelską dialektykę.
Bo jak to jest?
Mamy oszczędzać, czy też opychać się i żyć na kredyt?
Gdzie tu logika?
Andrzej Kumor
źródło www.goniec.net/teksty.html#teksty


Rudka

Ali -święte słowa
   życie na optymalnym poziomie -jedyny lek na kryzys.
    Też jestem tym odpornym konsumentem na błyskotki -jedynie swiatło i smalec - powyżej normy

maf

Cytat: Rudka w 2008-11-24, 00:48:18
Ali -święte słowa
   życie na optymalnym poziomie -jedyny lek na kryzys.
    Też jestem tym odpornym konsumentem na błyskotki -jedynie swiatło i smalec - powyżej normy
E tam.
Niech ktos sie tutaj wpisze, kto nie ma karty kredytowej. Nie zyje na debecie. Nie zyje na kredyt. Kto nie finansuje bankierow.
Ja jestem pierwszy. Raz wzialem kredyt, ale to byla tzw MM dla mlodych malzenstw z 25 lat temu. Nie mam konta RR. Zadnych debetow, na a'vista nie daja. Zadnych kart kredytowych. Jak umre, to nikt nie bedzie musial splacac moich zadluzen/debetu. Jak cos kupuje to za gotowke.
I kryzys narazie mnie nie rusza. WIG poszedl w dol. Bessa. Zlotowka traci na wartosci, ale karkowka dalej kosztuje 12,99.
Wyciagnijcie kase z bankow, i zniszczycie to gniazdo zarazy. Jezeli macie co wyciagnac / z debetu/ hehe.
Pozdr
maf

Rudka

Ja nie mam żadnych kart kredytowych -tylko bankomatową.
  - wszystkie błyszczące i mówiące cacuszka dawno mam .
   Samochodu nie mam ,bo nie ma kierowcy .
   kredytów straszliwie sie boje odkąd za szwagra musiałam spłacić kupe kasy wraz z odsetkami.
    Odtąd NIKOMU nie żeruje ani sama nie potrzebuje

kangur

U mnie juz dawno kredyt umarl
Dlug nie zyje
Jak nie place,
To nie pije.

ali

Cytat: maf w 2008-11-24, 01:16:30
Wyciagnijcie kase z bankow, i zniszczycie to gniazdo zarazy. Jezeli macie co wyciagnac / z debetu/ hehe.

dobra
tylko gdzie tą kase zainwestować - nieruchomości? kiedy ceny stoją na maxa
czekać  aż spadną?
pytanie o ile spadną i kiedy?
wg moich prognoz
napewno po 2012 kiedy się  skończą fundusze unijne
teraz polecą trochę w dół
tylko czy złotówka tracąc na wartośći nie trzyma  tych cen?

Rudka

Najlepsza inwestycja to jednak ziemia i nieruchomości
   Na to rynek zawsze chłonny .
    Mimo wszysko wolałabym martwić sie, co zrobić z nadmiarem kasy.
   

ali

Cytat: Rudka w 2008-11-25, 01:07:21
Najlepsza inwestycja to jednak ziemia i nieruchomości
   Na to rynek zawsze chłonny .
    Mimo wszysko wolałabym martwić sie, co zrobić z nadmiarem kasy.
   
jak teraz kupisz to na zysk musisz czekać ze 20 lat i w tym problem

ali

Cytat: ali w 2008-11-25, 14:28:44
[

jak teraz kupisz to na zysk musisz czekać ze 20 lat i w tym problem
tu możesz liczyć po 10 latach niewiele
http://denarius.pl/c/pl/10/2/1/0/short/zloto.html
teraz aby nie tracić to trzeba  kupić w czystym kruszcu
Au - płacąc nie więcej jak 70 zł za 1 g
Ag                                 1 zł za 1 g

kodar

2008-11-25 14:55 Źródło: Bankier.pl


Kryzys zagrozi walutom

Kolejną ofiarą kryzysu będzie rozluźnienie zasad Paktu Stabilności, czyli warunków wchodzenia do systemu euro: limity wydatków, wielkość deficytu budżetowego, skala długu publicznego, które UE chce bardzo słusznie traktować pragmatycznie i elastycznie. Niepotrzebnie i nie w porę polskie ministerstwo przygotowało bardzo rygorystyczny budżet na 2009 r., który i tak będzie musiało nowelizować.

Trudno jednocześnie walczyć z kryzysem i rzeczywistością gospodarczą. Nie tylko w Unii zmieni się niewątpliwie podejście do roli kapitału, jego przeznaczenia, instrumentów zabezpieczających, kredytu i ryzyka biznesowego, do sekurytyzacji długów, roli firm audytorskich czy wreszcie wydatków budżetowych. Kryzys finansowy szybko bowiem przenosi się do realnej gospodarki.
A to może zagrozić polityce, nawet polityce monetarnej UE i wyraźnie osłabić euro, nie mówiąc już o walutach krajowych.

a co na rynku zlota:

W poniedziałek rano na londyńskiej giełdzie za uncję złota płacono 779,25 USD, czyli jej wartość względem ceny zamykającej wcześniejszy tydzień wzrosła o 29 USD.
Pozytywnie na wzrosty wpłynęły notowania innych surowców z tego samego sektora, w tym metali przemysłowych. Cena kontraktów trzymiesięcznych na miedź wzrosła do 7.150 USD za tonę. Ponadto dolar amerykański odnotował spadek wartości względem jena japońskiego. Wskaźnik pary USD/JPY spadł ze 105,9400 do 104,5500. W dodatku w powietrzu wisiała informacja o kolejnym obniżeniu produkcji ropy naftowej ze strony OPEC. Miałoby to zmniejszyć limit dostaw o ok. 0,5 miliona baryłek dziennie. Niewielka realizacja zysków ze strony inwestorów pod koniec dnia spowodowała popołudniu parodolarową korektę.
Uncja żółtego kruszcu zamknęła sesję kwotą 775,00 USD.


Rudka

Kodar -jestem pełna podziwu - znasz na pieniądzach :shock:
   Ja wogóle nie rozumiem tych giełdowych spadków .
  na mój rozum -nic w przyrodzie nie ginie -jeden zyska ,drugi traci .
   Chyba ,że w Iraku  pieniądze utopione bezpowrotnie-Tylko dlaczego cały świat
   musi za to zapłacić.
ali -mówisz ,ze nieruchomości -to za 20 lat zysk -ale ludzie zawsze będą chcieli mieszkać
       a złoto :( nie jest towarem pierwszej potrzeby-

kodar

Cytat: Rudka w 2008-11-26, 00:01:34
Kodar -jestem pełna podziwu - znasz na pieniądzach :shock:
   Ja wogóle nie rozumiem tych giełdowych spadków .
  na mój rozum -nic w przyrodzie nie ginie -jeden zyska ,drugi traci .
   Chyba ,że w Iraku  pieniądze utopione bezpowrotnie-Tylko dlaczego cały świat
   musi za to zapłacić.
ali -mówisz ,ze nieruchomości -to za 20 lat zysk -ale ludzie zawsze będą chcieli mieszkać
       a złoto :( nie jest towarem pierwszej potrzeby-
tylko
umiem odroznic zlotowke od euro,bo mam dom do sprzedania w Polsce :lol:

Rudka

To nienajlepszy okres do sprzedaży domu ani [mojego mieszkania]
  też nosze sie z zamiarem przeprowadzki do innego miasta
    mam cykora ,nie lubie zmian a musze .

kangur

Cytat: Rudka w 2008-11-26, 00:01:34
Kodar -jestem pełna podziwu - znasz na pieniądzach :shock:

Rudka.
Kodar ma tylko jeden meski guzik do nacisniecia i dane same wyskakuja.

kodar

Cytat: kangur w 2008-11-26, 08:59:53
Cytat: Rudka w 2008-11-26, 00:01:34
Kodar -jestem pełna podziwu - znasz na pieniądzach :shock:

Rudka.
Kodar ma tylko jeden meski guzik do nacisniecia i dane same wyskakuja.
:lol: :lol: 8)

Hana

Cytat: Rudka w 2008-11-25, 01:07:21
Najlepsza inwestycja to jednak ziemia i nieruchomości
   Na to rynek zawsze chłonny .
    Mimo wszysko wolałabym martwić sie, co zrobić z nadmiarem kasy.
   
[/quo

Najgorsza, jedna z najgorszych  inwestycji jaka moze byc/na ktorej raczej mozna stracic /na pewna nie zyskac to nieruchomosci,  ziemia troche lepiej stoi--do czasu.

ali

Cytat: Hana w 2008-11-26, 18:49:28
Cytat: Rudka w 2008-11-25, 01:07:21
Najlepsza inwestycja to jednak ziemia i nieruchomości
   Na to rynek zawsze chłonny .
    Mimo wszysko wolałabym martwić sie, co zrobić z nadmiarem kasy.
   
[/quo

Najgorsza, jedna z najgorszych  inwestycji jaka moze byc/na ktorej raczej mozna stracic /na pewna nie zyskac to nieruchomosci,  ziemia troche lepiej stoi--do czasu.

teraz kiedy masz ceny wywindowane na maxa  na każdej inwestycji stracisz
lub na zyski musisz poczekać ze 20 lat kiedy inflacja je wyrówna
ps .
parę lat temu kupując i sprzedając działkę miałem zysk 430%
teraz jak bym kupił to za rok pewnie  dostanę o połowę mniej

ali

Cytat: Rudka w 2008-11-26, 00:57:58
To nienajlepszy okres do sprzedaży domu ani [mojego mieszkania]
  też nosze sie z zamiarem przeprowadzki do innego miasta
    mam cykora ,nie lubie zmian a musze .
he
teraz sprzedać a kupić za rok lub dwa
będą tańsze
nie chcesz ryzykować - zamień

Rudka

 ali -nie ma tak zamiany na zyczenie . :lol:
  Trzeba sprzedać a potem kupić .Narazie mnie to przerasta -jeszcze sobie poczekam