Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

wzrost

Zaczęty przez Enheida, 2008-05-01, 10:25:44

Poprzedni wątek - Następny wątek

Enheida

Witam,
Interesuje mnie zagadnienie wzrostu u ludzi.. Widac to codzień na ulicach, że wysokich ludzi przybywa. Interesuję się tym także, bo niestety sama jestem bardzo wysoka jak na dziewczynę, co jest przyczyną wielu kompleksów..Chciałabym to bardzo zmienić, no ale cóż..jest jak jest..
Dlaczego jest tak, że źle odżywiany organizm reaguje w ten sposób, że rośnie. Przecież aby urosnąć potrzeba energii, a jeśli oraganizm jest źle odżywiany, to skąd taka reakcja?
Ja mam 22 lata, 185 cm wzrostu (!!!). Bardzo mnie to interesuje, będę wdzięczna za Wasze opinie.

wielki krzy

jakie kompleksy? co ty mówisz ,.jesteś kobietą godną uwagi ,patrzysz na wszystkich z góry i niepotrzebójesz  drabiny ,sam mam 190 cm wzrostu i nie uważam tego za krzywde ale kiedyś napewno żle sie odrzywiałem choć to napewno nie główna przyczyna tego zjawiska .mój tata był bardzo wysoki coś po nim dostałem 8) zaakceptuj siebie i nie szukaj odpowiedzi na to czego zmienić i tak niemożesz a zmień to na co masz wpływ 8)

Edyta

O jejku! Straszny jest taki wzrost!
Musicie mieć wiele problemów z tego powodu  :(
Nie wiem jakbym sobie poradziła z takim wzrostem  :(
Mam nadzieję ,że nie ważycie po 100 kg ...
Mam również nadzieję,że mieszkacie w jakimś starym budownictwie,gdzie sufity są ze 3 m od podłogi.

wielki krzy

mam nadzieje że nie jesteś krasnalem i nie mieszkasz w szuflandi  :lol: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

malgo35

Enheida, za kilka lat nie będziesz sobie tym głowy zawracać. Pewne cechy dziedziczymy - pomyśl o swoich przyszłych dzieciach, Twoim zadaniem będzie nauczyć je samoakceptacji. Rozwijaj się i skoncentruj na znacznie ważniejszych sprawach, właśnie tych, na które masz dziś wpływ.
Jeśli tylko wzrost jest czyimkolwiek problemem, to znaczy że ten ktoś należy do szczęściarzy :)

Teresa Stachurska

Na marginesie. Czasem jest tak, że "uda nam się" zniechęcić do jakiejś części naszego ciała, albo jakiegoś aspektu ciała, w zastępstwie potrzeby stawienia czoła jakimś ograniczeniom emocjonalnym. Nerwicowym. Można doprowadzić np do operacji nosa i następnie skonstatować, że  nic się przez to nie zmieniło.

Edyta

Enheida.
Jak wyglądasz tak jak Kasia Skowrońska  http://www.strykowski.net/fotografiesiatkarek/SKOWRONSKA_KASIA_zdjecie_683.php
to no problem  :D

bea561

Witaj Enheida!
Również jestem osobą wysoką ( 180 cm wzrostu). Wysoki wzrost się dziedziczy . Mój starszy syn ma 187cm wzrostu , młodszy jeszcze rośnie i być może dogoni brata. Na całe szczęście natura w pewien sposób dba, aby następne pokolenia nie rosły coraz wyższe. Będąc wysoką kobietą zawsze lubiłam mężczyzn o wzroście takim jak ja lub nawet niższych. Zauważyłam natomiast, że wysocy mężczyźni preferują raczej  kobiety niskie.
Opowiem Wam anegnotę o mojej polonistce z liceum. Była ona malutką kobietką. W naszej klasie był chłopak mierzący 197 cm wzrostu. Jako jedyny w klasie mógł na j. polskim odpowiadać na siedząco, bo to było ułatwieniem dla polonistki, która zwykła była mawiać:" Krzysiu, nie wstawaj, nie mam siły podnosić tak wysoko głowy. Ale wiesz, Ty to masz dobrze. Przynajmniej w tramwaju jak jedziesz nie musisz wąchać przepoconych pach..."

Edyta

Cytat: bea561 w 2008-05-01, 19:43:16
... zawsze lubiłam mężczyzn o wzroście takim jak ja lub nawet niższych.
Rany julek! Nie zniesłabym tego,aby mój mężczyzna był niższy ode mnie  :P Na szczęście nie jest ,jest nawet 25cm wyższy  :D

Edyta

Wysoki wzrost ma też swoje plusy .Ostatnio robiłam "efekty specjalne" na swoich ścianach i troszkę załowałam,że nie jestem ciut wyższa,nie musiałabym wtedy "skakać" z ddrabinki na drabinkę, tylko normalnie, jak ludzie pracowałabym "z podłogi"  :D
Na Twoim miejscu Enheida, wykorzystałabym jakoś ten wzrost np. siatkówka bądź koszykówka   :idea: :!:

ali

Cytat: Enheida w 2008-05-01, 10:25:44
Witam,
Interesuje mnie zagadnienie wzrostu u ludzi.. Widac to codzień na ulicach, że wysokich ludzi przybywa. Interesuję się tym także, bo niestety sama jestem bardzo wysoka jak na dziewczynę, co jest przyczyną wielu kompleksów..Chciałabym to bardzo zmienić, no ale cóż..jest jak jest..
Dlaczego jest tak, że źle odżywiany organizm reaguje w ten sposób, że rośnie. Przecież aby urosnąć potrzeba energii, a jeśli oraganizm jest źle odżywiany, to skąd taka reakcja?
Ja mam 22 lata, 185 cm wzrostu (!!!). Bardzo mnie to interesuje, będę wdzięczna za Wasze opinie.

he
jak ktoś napisał  wzrost się dziedziczy
a jeśli nie, to przyczyną  może być  żarcie
obecnie we wszystkich paszach dla zwierzaków ładują hormony wzrostu
szczególnie  w paszach dla drobiu
mamy tego już  skutki  od czasów gierkowych kiedy to zaczęto masowo produkować mięso

kodar

Cytat: ali w 2008-05-01, 20:59:39
Cytat: Enheida w 2008-05-01, 10:25:44
Witam,
Interesuje mnie zagadnienie wzrostu u ludzi.. Widac to codzień na ulicach, że wysokich ludzi przybywa. Interesuję się tym także, bo niestety sama jestem bardzo wysoka jak na dziewczynę, co jest przyczyną wielu kompleksów..Chciałabym to bardzo zmienić, no ale cóż..jest jak jest..
Dlaczego jest tak, że źle odżywiany organizm reaguje w ten sposób, że rośnie. Przecież aby urosnąć potrzeba energii, a jeśli oraganizm jest źle odżywiany, to skąd taka reakcja?
Ja mam 22 lata, 185 cm wzrostu (!!!). Bardzo mnie to interesuje, będę wdzięczna za Wasze opinie.

he
jak ktoś napisał  wzrost się dziedziczy
a jeśli nie, to przyczyną  może być  żarcie
obecnie we wszystkich paszach dla zwierzaków ładują hormony wzrostu
szczególnie  w paszach dla drobiu
mamy tego już  skutki  od czasów gierkowych kiedy to zaczęto masowo produkować mięso

laduja hormony wzrostu...tylko jakos te kurki i inne zwierzaczki w gore nam nie rosna,tylko szybciej dojrzewaja. :)
 

malgo35

Niestety ale rosną i to dwukrotnie szybciej niż w naturalnych warunkach. Kurczak hodowany na mięso żyje około 45 dni i osiąga wagę 1,8 kg, w naturalnych warunkach potrzeba na to ok. 90 dni. Mięso tak naszpikowane hormonami od lat "służy" ludziom. Wszak panuje powszechny pogląd, że białe mięso jest dla dzieci najzdrowsze, a zresztą nie tylko dla dzieci... przeciętny dietetyk, diabetolog i spółka powiedzą to samo.

maf

Cytat: malgo35 w 2008-05-01, 21:44:55
Niestety ale rosną i to dwukrotnie szybciej niż w naturalnych warunkach. Kurczak hodowany na mięso żyje około 45 dni i osiąga wagę 1,8 kg, w naturalnych warunkach potrzeba na to ok. 90 dni. Mięso tak naszpikowane hormonami od lat "służy" ludziom. Wszak panuje powszechny pogląd, że białe mięso jest dla dzieci najzdrowsze, a zresztą nie tylko dla dzieci... przeciętny dietetyk, diabetolog i spółka powiedzą to samo.
Nie jest tak. W zeszlym roku hodowalem 2 kaczki od pisklaka. Nie byly karmione pasza z hormonami, tylko naturalne zarcie. Chyba ze szybki wzrost mialy w genach. Po 2 miesiacach mialy 2,5 kilo.
Co do wzrostu to sie nie wypowiadam, mysle ze wazne sa proporcje(budowy ciala). To ciekawy temat, nie bede go rozwijal.
Pozdr
maf

bea561

 Wysoki wzrost a szybkie rośnięcie i dojrzewanie to dwie różne sprawy.
Faktem jest, że ludzie nagaminnie karmią dzieci drobiem. Także młode kobiety chcąc być "trendy" jedzą drób ( chude mięso), piją jogurty itp. Jakie są efekty? Dzieci  rosną szybciej i wcześniej dojrzewają, ale też wcześniej przestają rosnąć. Często są  już wysokie w wieku 8 - 10 lat, zwłaszcza dotyczy to dziewcząt. Te dzieciaki, które wcześniej dojrzały przestają wcześniej rosnąć i rówieśnicy dojrzewający później ich przerastają uzyskując w efekcie wyższy wzrost.
Odnośnie kobiet coraz bardziej otwarcie sie mówi, że problemy z płodnością, z donoszeniem ciąży, a także wczesna menopauza to efekt "chudego" jedzenia.

barja

Moja siostra, unikająca tłuszczu całe zycie, przeszła menopauzę w wieku 57 lat. Ja również, chociaż żywiłam się inaczej. Czyli to, co się mówi, nie musi być prawdą.

Rudka

To znaczy ,ze do 57-lat miała okres???  :shock:ja tylko do 52
    ale bez zadnych problemów i uderzeń goraca . Mysle ,ze dzięki żywieniu w miare optymalnym.
   Ja  w czasie kiedy nie znałam optymalnych ,unikałam tłuszczu -
    to niestety wiele gorzej sie czułam i byłam 10 kg grubsza

barja

Istotnie tak było, z tym że podobnie jak Ty nie miałam i nie mam żadnych związanych z menopauzą atrakcji. Siostra niestety, czuła się znacznie gorzej i przez pewien czas brała hormony, co też niewiele pomagało,

barja

A co do samopoczucia, zawsze czułam się w miarę dobrze i dieta niewiele tu zmieniła. Schudłam zaś parę kilo dopiero po zastosowaniu się do wskazówek dr Ewy.

Gavroche

W latach '50 nie było między nimi różnic, teraz nawet 8-10cm:
http://www.bbc.com/news/magazine-17774210