Pasożyty - chorym pod rozwagę

[Krystyna*Opty*]

Jesli ktoś ma problemy z pozbyciem się uporczywych dolegliwości, mimo stosowania diety optymalnej, to może przyczyną są pasożyty?
Oczywiście należy zdawać sobie sprawę z tego, że dieta optymalna nie jest w stanie je wyeliminować z organizmu, do tego konieczne jest badanie i leczenie u specjalisty od chorób pasożytniczych.

Wrażliwym raczej odradzam podczas oglądania tego video spożywanie posiłku...    :
http://video.google.com/videoplay?docid=-5383532827703250596

[lekarka]

Oczywiście należy zdawać sobie sprawę z tego, że dieta optymalna nie jest w stanie je wyeliminować z organizmu, do tego konieczne jest badanie i leczenie u specjalisty od chorób pasożytniczych.

Film jest rzeczywiście przerażający.
Nie zgadzam się, że DO nie leczy ch. pasożytniczych.
Tu jest kolejna różnica między podejściem dra JK a moim.
Rotacja produktów mlecznych i zbożowych (co 7 dni u dorosłych) i ostrożne podejście do cukrów prostych - eliminuje owsiki i lambliozę.
Zatem inne jest w tym względzie podejście moje od podejścia dra JK. Doktor zaleca je wytruć, ja leczę dietą.
Technicznie tasiemiec do zdrowych śluzówek (tłustych  ) ma problem się przyczepić.
Per analogiam inne niewyleczalne (filarioza; jedna z fotek na filmiku) czy trudnowyleczalne - też nie mogą przyczepić się i rozmnażać na zdrowej śluzówce/wyściołce.
Wyściółka naczyń to endotelium. Leczy się jak śluzówki.
Jedni są bardziej odporni inni mniej. Wszystko zależy od diety.
Pasożyty wychodzą skórą i układem oddechowym (np.glista).
Kolarz na filmiku najprawdopodobniej nadużywał słodkich wynalazków w... plastikowych butelkach...
Przypuszczam, że filmik to reklama biorezonansu. Nie mam nic do tego badania, niemniej jednak wkurza mnie zależność od ponownego badania (płatnego) biorezonansem weryfikującego wyleczenie bądż brak wyleczenia pasożytów.
Tasiemce giną przy obróbce termicznej.
Obróbka termiczna o ile pamietam nie likwiduje larw włośnia. Weterynarz jest tu nieoceniony.
By wyleczyć alergię proponują wytłuc pasożyty. Jest to ogólnoalergologiczne podejście, sprzeczne nieco z moim. Jedna dieta (moja wersja DO) leczy i pasożyty i alergię.
Dolegliwości kobiece, wymienili ich znaczną ilość leczą tepiąc pasożyty. Większość, o ile nie wszystkie wymienione przez nich choroby kobiece da się zlikwidować dietą.
Pasożyty lubią witaminy (ciekawa jestem na jakiej zasadzie; może ktoś z forum odpowie), mikroelementy (raczej są tracone w warunkach posiadania taaakiego towarzystwa), nadmiary B (chodzi głównie o całą grupę produktow mlecznych - z własnych obserwacji) i nadmiary W (zgadza się szczególnie cukrów perostych), NIE LUBIĄ TŁUSZCU  , zjadają żelazo (raczej jest to inny mechanizm, pasożyty a raczej niewłaściwe zjadane produkty wywołują zapalenie na którym to chetnie rozmnażają się pazożyty, korzystając z bogactwa cukrów prostych; zapalenie=ucieczka żelaza), hormony lubią (ciekawa jestem na jakiej zasadzie, może ktoś z forum...). tworzone przez nie toksyny osłabiają odporność. DLATEGO ODPORNOŚĆ NALEŻY PODNOSIĆ DIETĄ  .

[Waldek]

Ja czytałem, że jeśli ma ktos masę pasożytów jako pasażerów to "oni nie są na tym statku bez powodu" i "wytrucie" spowoduje szkody dużo większe niż pozostawienie. Zjadają bowiem z organizmu toksyny (np candida żre rtęć, cukier i metale ciężkie), chore tkanki (jakies wirusy zżerają ponoć komórki rakowe) itp.

Więc nadmierna ilość pasożytów/wirusów/bakterii "chorobotwórczych"/"patogenów" zazwyczaj nie jest przyczyną choroby a jej skutkiem. Skutkiem nagromadzenia jakiś toksyn w organizmie.

Więc chyba nie należy walczyć z chorobami i pasożytami a zamiast tego lepiej dbać o zdrowie. W zdrowym, oczyszczonym organizmie pasażerowie nie będa mieli co jeść i wysiądą.

[lekarka]

Zgadzam się z Tobą Waldek.

[sylwiazłodzi]

Waldek,lekarka no własnie to już częściowo znam chyba odpowiedź dlaczego u niektórych dzieci autystycznych chelatowanie czyli odtruwanie nie działa i matki zastanawiaja się dlaczego. Wszystko się ze sobą łączy, dieta nie za bardzo ta bo za dużo W na bezlgutenowym pieczywie i za mało tłuszczu, czasami wychodzą grzyby albo owsiki i inne jeszcze a oni by chcięli jeszcze odtruwać. To, że jedno dziecko jest bardziej chore na autyzm a inne mniej też pewnie częściowo w tym co ma w środku organimzu ma swoje przełożenie. Dzięki za to info. Mam się nad czym zastanawiać aby kiedyś zamieścić znów takie info wasze jak tu na tamtym forum. Ale jeszcze muszę o tym poczytać. Łatwiej się dyskutuje jak się ma wiedzę i się w to wierzy.

[lekarka]

w bezlgutenowym pieczywie i za mało tłuszczu, czasami wychodzą grzyby albo owsiki i inne

Dokładnie, za mało T, za dużo W.
FRYTKI.

[sylwiazłodzi]

wkurzyłam sie lekko jak przeczytałam wiadomość o dzieciach szczepionych na pmeumokoki. i częściowo udzieliłam odpowiedzi na forum dzieci.org.pl

Dobrze czy źle lekarko?
fragment dyskusji : jedna z wiadomosci od osoby nick Tato Piotrka:

A to taka ciekawostka:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,180....sc.html

Jeśli się nie ładuje to wkleję tekst wiadomości z wp.pl (źródło PAP):


Zmarło 12 dzieci, na których testowano szczepionkę
Przynajmniej 12 dzieci, które brały udział w testach klinicznych szczepionki przeciw pneumokokom, zmarło w ciągu ostatniego roku w Argentynie - poinformowała argentyńska prasa.

Badania były finansowane przez światowego giganta farmaceutycznego - firmę GlaxoSmithKline. Prowadzono je na dzieciach z biednych rodzin.


Od 2007 roku do badań włączono 15.000 maluchów poniżej 1 roku życia, z trzech argentyńskich prowincji - Mendozy, San Juan i Santiago del Estero.

Jak mówi Juan Carlos Palomares - przedstawiciel Argentyńskiej Federacji Pracowników Służby Zdrowia (w skrócie FeSProSa), krewni dzieci są w większości przypadków ludźmi żyjącymi w biedzie, wielu z nich nie potrafi czytać i pisać. Według niego, na krewnych dzieci naciskano i zmuszano ich do podpisywania formularzy zgody. Działo się to bez żadnej kontroli ze strony państwa i nie było zgodne z minimalnymi wymogami etycznymi - uważają członkowie FeSProSa.

Zmarło tylko 12 dzieci w całym kraju. Jest to bardzo mała liczba, jeśli porównać ją z liczbą zgonów z powodu infekcji oddechowej wywołanej pneumokokami - komentuje pediatra Enrique Smith, jeden z koordynatorów badań. Pneumokoki to pospolite bakterie, które wywołują zapalenie płuc. Są szczególnie groźne dla małych dzieci, osób starszych i z osłabioną odpornością, u których mogą prowadzić do groźnych dla życia powikłań, jak sepsa, czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Wiadomo tymczasem, że w jednej z najbiedniejszych prowincji kraju - Santiago del Estero, testy zaaprobowano w czasie, gdy brat lekarza, Juan Carlos Smith, pełnił tam funkcję ministra zdrowia.

Pomimo ujawnienia sprawy, testy nad szczepionką trwają nadal, a osoby za nie odpowiedzialne wypowiedziały się dla gazety "Critica", że "procedury badawcze są prowadzone zgodnie z prawem".

Wiele osób chciało zrezygnować z badań, ale im nie pozwolono; zmuszano je do dalszego udziału grożąc, że jeśli odejdą nie dostaną żadnej innej szczepionki - mówi Julieta Ovejero, cioteczna babka jednego z szóstki dzieci, które zmarły w Santiago del Estero.

Jak ocenia pediatra Ana Maria Marchese, która pracuje w szpitalu dziecięcym w stolicy prowincji, w której prowadzi się testy, ponieważ firma nie może prowadzić takich eksperymentów w Europie i USA, wybiera w tym celu kraje Trzeciego Świata. Oprócz Argentyny, GSK wytypowała też do badań Kolumbię i Panamę.

Według przedstawicieli FeSProSa, "za udział jednego dziecka w badaniach płacono 8 tys. dolarów, ale z pieniędzy tych nie skorzystała ani prowincja, która prowadzi placówki użyteczności publicznej, ani personel medyczny prowadzący własne badania".


To taki news.

moja odpowiedź na tę wiadomość:
Pneumokoki to pospolite bakterie, które wywołują zapalenie płuc. Są szczególnie groźne dla małych dzieci, osób starszych i z osłabioną odpornością, u których mogą prowadzić do groźnych dla życia powikłań, jak sepsa, czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
frgamnet z postu tato Piotrka.

Ja po 2 latach swoich doświadczeń ze swoja dieta i Bartka moge powiedzieć coś co brzmi jak z kosmosu dla niektórych z Was i może równiez dla lekarzy nawet takich którzy lecza dieta dzieci z autyzmem. Ale to moje doświadczenie niestety tu wchodzi w gre tez tłuszcz o którym jeszcze dużo lekarzy mówi,ze jest w nadmiarze szkodliwy. No cóż nie będę polemizować.
Chodzi o to,że jesli wysciłóka wszystkich narządów wewnętrznych jest dobra to takie coś jak pneumokoki nie może aszkodzić i twierdzenie ,że jak ktos mały bo ma kilka miesięcy bo bakterie się staja coraz bardziej odporne  itd. jest bez sensu. Powiedzialabym jak dziecko:tere fere kuku.
Kiedys napiszę coś więcej w tym temacie ale jeszcze za mało o tym poczytałam  bo to nie jest tylko kwestia tłuszczu jesli prowadzi sie dzieco na diecie takiej jak mój syn. Pozdrawiam.


link do tego wątku akurat o szczepieniach:

http://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?act=ST;f=12;t=4861;st=1280

[Waldek]

No cóż ja odrę i zapalenie opon miałem podobnie parę tygodni po szczepieniu na... odrę.

Czyżby biedne pneumokoki były winne wszystkiemu? Otóż moja matka jadła dużo warzyw i owoców jak radziła jej pani doktór w owym opisywanym nawet przez Kwaśniewskiego roku, kiedy weszły te sławne "zalecenia żywieniowe". Jadła do tego sporo słodyczy i ciastek, już z własnej inicjatywy. Jak złe to żywienie było świadczyć może fakt, że w czasie ciąży wypadły jej niemal wszystkie zęby... 

[Teresa Stachurska]

http://gala.onet.pl/0,1496977,1,1,jacek_olszewski,wywiady.html .

[kodar]

przyklad,taki pesymistycznie zyciowy az do ,do bolu,do lez

[kangur]

Film jest rzeczywiście przerażający.
Nie zgadzam się, że DO nie leczy ch. pasożytniczych.
Tu jest kolejna różnica między podejściem dra JK a moim.
Rotacja produktów mlecznych i zbożowych (co 7 dni u dorosłych) i ostrożne podejście do cukrów prostych - eliminuje owsiki i lambliozę.
Przypuszczam, że filmik to reklama biorezonansu. Nie mam nic do tego badania, niemniej jednak wkurza mnie zależność od ponownego badania (płatnego) biorezonansem weryfikującego wyleczenie bądż brak wyleczenia pasożytów.
Tasiemce giną przy obróbce termicznej.
Obróbka termiczna o ile pamietam nie likwiduje larw włośnia. Weterynarz jest tu nieoceniony.

Zgadzam sie, ze to jest reklama biorezonansu. Ja zkonstruowalem "Synchrometr" wg H.Clark. Pocwiczylem kilka dni, aby ulyszec rezonans. Chociaz mam utrate 60% sluchu, to rezonans slyszalem, bo wiedzialem co mam uslyszec wg. jej (Clark) opisu. Ona okresla wyraznie jaki to ma byc dzwiek przy rezonasie. Zademostrowalem te dzwieki zawodowym muzykom. Oni oboje stwierdzili, ze nie ma zadnej roznicy pomiedzy zademostrowanymi dzwiekami.
Jest dokladnie tak samo jak z lekami homoepatycznymi. Psy na te leki nie reaguja, bo nie maja swiadomosci, ze nalezy reagowac.
Moja slina wypluta do szklanki wody tworzy cos w rodzaju "ameby" z babelkami gazu. Slina byla badana na obecnosc pasozytow i bakterii.
Nic nie wykryto. A mnie piecze w jamie ustnej (czasami plwociny sa z krwia), w przelyku, w jelitach burczenie, a w odbytnicy  pieczenie. Przypuszczam, ze ta "ameba" przewodem zolciowym dostala sie do woreczka zolciowego i woreczek trzeba bylo usunac. Bruford wie, ze po usunieciu woreczka zolciowego kamienie moga sie tworayc we watrobie. Jak udowodni, ze to powoduje "ameba", to Nobel gwarantowany, tak jak dla tych co pokazali swiatu medycznemu helocobater pylori. Pamietam, jak utytuloway autorytet twierdzial we wywiadzie telewizyjnym, ze w kwasach zoladkowych nie moze wyzyc zadna bakteria.A teraz moze jest juz we watrobie i dlatego mam podwyzszone wskazniki watrobowe. Ta sama  "ameba" dostala sie do ucha srodkowego poprzez trabke Eustachiusza i powoduje poglebianie sie mojej gluchoty. (Mam 67 lat na ZO 7 lat).
Skonstruowalem wlasne urzadzenie do znaleziania rezonansu w plynach. Nie mam wzorca. Szkoda, ze nie mozna wysylac mailem takich rzeczy. Poprosilbym Bruforda o jego idealna sline i mialbym doskonaly wzorzec.
Nie wiem na czym polega rotacja produktow mlecnych. Domyslam sie, ze nadal trzeba stosowac ZO, tylko jak? Lekarze zalecali mi wyeliminowac wszelkie produkty mleczne.
Jesli mam stosowac to jakie? A jak uzyskac weglowodany z produktow mlecznych? Z tluszczem i bialkiem nie ma problemu. Maslo, yogurt, serwatka.
A moze rzeczywiscie udac sie do weterynarza. Moj kolega ze studiow powiadal, ze weterynarz to jest dopiero lekarz, bo zwierze nic mu nie powie, a on wie co zwierzakowi jest. A lekarze to sa konowaly.
Jesli urazil kogos, to sorry, powtorzylem tylko jego slowa.
Kangur
                                 

[Teresa Stachurska]

Proszę przeczytać posty @ Lekarka. Zaleca ona by produkty mleczne (mleko, jogurt, maślanka, masło, śmietana, twarogi, sery, oraz inne ale produkty mleczne zawierające mleko np czekolada, lody) jadać nie częściej niż co siedem dni. Sześć bezmlecznych absolutnie i w siódmym można sobie pozwolić na ulubioną ( to do mnie) kawę ze śmietanką, maslo, czy lody. Patrzyłam na to dość sceptycznie, a tu proszę - pomogło. Pozbyłam się kataru, który miałam odkąd pamiętam, a tydzień ponoć jest nie do wytrzymania. Tak mnie ta korzyść zachwyciła, że czekam na następną, oczywiście mleczne - rotując. Nie wiem, czy w ogóle nie powinnam z nich zrezygnować, skoro dają mi  w kość.

[kodar]

Panie"kangur"
prosze napisac swoj jadlospis z ostatnich dni ,co jada pan najczesciej i jakie produkty omija.Oczywiscie ile weglowodanow i bialka ,a ile tluszczu.
Jezeli jada pan codziennie cytrusy,nalezy  zrezygnowac z ich jadania, jak rowniez z innych owocow (kazde cukry proste sa niestety szkodliwe)

Weglowodany,najlepsze,to warzywa niskoweglowodanowe i kartofle pod rozna postacia.

Wszystkie produkty mleczne,maja w sobie rowniez weglowodany.Rotowanie polega na tym,ze  ich nie  nalezy jadac codziennie.Nawet mala lyzeczka,codziennie powoduje,powrot dolegliwosci lub brak ustapienia obiawow chorobowych.

Pieczenie w jamie ustnej mozna zalagodzic przeprowadzajac korekty w diecie oraz plukankami z oliwy.

Jezeli uwaza pan za sluszne,prosze podzielic sie swoimi wynikami krwi.

Prosze pamietac,ze nadmiar weglowodanow jak  rowniez nadmiar bialka moze przyczynic sie do obciazenia watroby.

[kangur]

Rotacje produktow mlecznych rozumialem jako  jedzenie przez 7 dni produktow mlecznych , a po 7 dniach jedzenie produktow bezmlecznych i tak na zmiane.
Oto co zjadam dziennie.
Weglowodany z kaszy gryczanej, ziemniakow i kiszonej kapusty skropionej Virgin Olive Oil                 60g dziennie
Bialko zwierzece z baraniny, zoltek plus roslinne z powyzszych produktow                                        40g daziennie
Tluszcz z loju wolowego, baraniny i zoltek                                                                            150g-180g dziennie 
Mikro i makroelementy z trawy morskiej (agar) kilka gramow dziennie gotowane z kasza gryczana.                                                                      
 Posilkow dziennie dwa.                                                                  
Wzrost w mlodosci 171cm, teraz 168cm, waga 68kg
Wiek 67 lat
                                                                       

Aktualnych wynikow krwi nie mam. Ostanie robilem rok temu.
Specjalista od gardla nie wiedzial co zrobic z probka sliny, ktora mu pokazalem. To byla gesta maz (od mazi) z porannego plucia.  Dzwonil w cztery miejsca, co z tym zrobic i ostatecznie sline sprawdzono na pasozyty i wirusy. Rano po sniadaniu ta "ameba" zwija sie w kawalki flegmy, ktore odcharkuje z przewodu pokarmowego i wypluwam. Takie to kawalki plus slina dostarczylem do badania.

Mysle, ze to sa wystarczajace informacje do oceny diety.

Pozdr
Kangur

[kangur]

Zapomnialem jeszcze dodac, ze na kolacje zjadam 40g mozdzku baraniego. Mozg w suchej masie zawiera 60% tluszczu (co na to wszelkiej masci wege........) i jest najwieksza koncentacja DHA w organizmie. O tym napisze pozniej.
Dlatego to syn Elmoe (Edyty) zarezerwowal sobie glowe kota, jak jego (kota) tato zatlucze.
Na ZO jestem od 11 wraescia 2001. Czy data komus z czyms sie kojarzy.

Pozdr
Kangur

Ogon nerki i caly tluszcz z barana
to najswietsza rzecz dla Aarona kaplana  Streszczenie Lev.VII

[kangur]

Jadzac kiszona kapuste przypomnialem, ze to jest kapusta wzbogacana wapniem wg dra Vogela w "Der KLEINE DOKTOR" w jezyku niemieckim i "The Nature Doctor" w jezyku angielskim.
Polega to na dodaniu do kiszacej sie kapusty 1/2 lyzki stolowej zmielonych skorupek z jajek na 1kg kapusty. W tym kraju jest bardzo trudno znalezc nasiona koperku. Vogel zaleca nasiona musztardy.
Wiec je uzywam plus inne przyprawy. Wszystko  (oprocz kapusty) zmiksowane w mikserze.

Pozdr
Kangur

"Ogon, nerki i caly tluszcz z barana
to najswietsza rzecz dla Aarona kaplana"    streszczenie Lev.VII.

[kangur]

Ja czytałem, że jeśli ma ktos masę pasożytów jako pasażerów to "oni nie są na tym statku bez powodu" i "wytrucie" spowoduje szkody dużo większe niż pozostawienie. Zjadają bowiem z organizmu toksyny (np candida żre rtęć, cukier i metale ciężkie), chore tkanki (jakies wirusy zżerają ponoć komórki rakowe) itp.

Więc nadmierna ilość pasożytów/wirusów/bakterii "chorobotwórczych"/"patogenów" zazwyczaj nie jest przyczyną choroby a jej skutkiem. Skutkiem nagromadzenia jakiś toksyn w organizmie.

Więc chyba nie należy walczyć z chorobami i pasożytami a zamiast tego lepiej dbać o zdrowie. W zdrowym, oczyszczonym organizmie pasażerowie nie będa mieli co jeść i wysiądą.

Czy to znaczy, ze dlatego dentysci laduja nam z zeby rtec. Czy zakladaja, ze przyjdzie kandyda i pozre rtec? Jak sie zbije rteciowka, to pomieszczenie nalezy opuscic aby opary rteci opadly.
A co mamy zrobic z zebami nadzianymi plombami z amalgamatu rteci?. Jak mamy wywietrzyc nasza gebe? Tak gebe, bo to juz nie jest jama ustna, tylko kloaka. Czytalem saznisty raport kliniki dentystycznej, ze plomby z rteci nie sa szkodliwe. Kompletna bzdura w samych zalozeniach badan. Badania przeprowadzano na pracownikach tejze kliniki.

Ci pasazerowie na statku zapieli pasy bezpieczenstwa. Najpierw trzeba umiec odpiac te pasy, a potem zastosowac metode Elmoe (Edyty)"noga, dupa, brama".
A kto moze rozpoznac tych pasazerow, jak oni maja falszywe paszporty. Np Gardia Lamblia upodabnia swoje bialko do bialka nosiciela i uklad immunologiczny nosiciela traktuje tych pasazerow jako pasazerow legalnych, z waznymi biletami i zapietymi pasami bezpieczenstwa.


Pozdr
Kangur

"Ogon, nerki i caly tluszcz z barana
to najswietsza rzecz dla Aarona kaplana"    streszczenie Lev.VII.

[Syriusz]

Jadzac kiszona kapuste przypomnialem, ze to jest kapusta wzbogacana wapniem wg dra Vogela w "Der KLEINE DOKTOR" w jezyku niemieckim i "The Nature Doctor" w jezyku angielskim.
Polega to na dodaniu do kiszacej sie kapusty 1/2 lyzki stolowej zmielonych skorupek z jajek na 1kg kapusty. W tym kraju jest bardzo trudno znalezc nasiona koperku. Vogel zaleca nasiona musztardy.
Wiec je uzywam plus inne przyprawy. Wszystko  (oprocz kapusty) zmiksowane w mikserze.

Pozdr
Kangur

W tym kraju koperek jest od dawna. Kupilem kiedys w "Bunnigsie" sadzonki i koper mam od zawsze a sloiczek nasion obowiazkowo. Inna rzecz, ze nie zawsze wzejdzie wysiany. Mnie wydaje sie, ze ma zakodowany czas wysiewu i wtedy rosnie. Czasem wyrosnie mi na 2 metry ale bywa tez, ze kiedy zakwitnie to go zaatakuja mszyce i juz po koperku. W kazdym razie ja mam go zawsze tak jak i ogorki malosolne. Jesli chcesz nasiona to moge przeslac.
Pozdrawiam

[Syriusz]

Kangur, w jakiej czesci tej przecudnej krainy mieszkasz?
Ja nie daleko Bundaberg.
Pozdrawiam

[kodar]

Rotacje produktow mlecznych rozumialem jako  jedzenie przez 7 dni produktow mlecznych , a po 7 dniach jedzenie produktow bezmlecznych i tak na zmiane.

[/size]rotacja produktow mlecznych polega na  nie jadaniu ich codziennie.
Czyli  jadamy maslo,albo smietane,albo sery,albo jogurt,lody i wszystkie inne produkty,ktore zawieraja mleko i jego przetwory tylko 1 albo 2 X w tygodniu.