Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

UWAGA PILNE. Mleko i jego prztwory

Zaczęty przez MORGANO, 2008-09-11, 20:17:09

Poprzedni wątek - Następny wątek

zenon

 OK, sprawa jest chyba prostsza niz myslalem.

Filmiki sa na youtube:
Nabial:
http://www.youtube.com/watch?v=kJKLXqeY3lQ

http://www.youtube.com/watch?v=x7-v4HNlIGs

Wedliny:
http://www.youtube.com/watch?v=m0Z_C0C59JI

http://www.youtube.com/watch?v=BC7gijwTUXU

Tu pisza jak to sciagnac i ewentualnie przekonwertowac na
avi:
http://downtube.eu

Trzeba tak powklejac powyzsze youtubowe linki.
Czy to dziala to nie wiem bo nie sprawdzalem (mam predkosc
neta jak przez modem).

Poprzedni post prosze skasowac lub wykropkowac (...)
Drugi link byl nie do konca dobry :)
Za klopot przepraszam. 8)

Ruler

Ja już od dawna jak ktoś mi stara się zamydlać na temat tego jakie to mleko jest dobre mam jedną odpowiedź, MLEKO JEST DOBRE DLA CIELĄT!

ali

Cytat: Ruler w 2008-09-30, 23:40:39
Ja już od dawna jak ktoś mi stara się zamydlać na temat tego jakie to mleko jest dobre mam jedną odpowiedź, MLEKO JEST DOBRE DLA CIELĄT!

jesteś miszka w błędzie
to w kartonie nawet  dla cieląt jest szkodliwe

Edyta

Cytat: Ruler w 2008-09-30, 23:40:39
Ja już od dawna jak ktoś mi stara się zamydlać na temat tego jakie to mleko jest dobre mam jedną odpowiedź, MLEKO JEST DOBRE DLA CIELĄT!

To jest takie..."naiwne gadanie"  8)

adam319

Cytat: admin w 2008-09-19, 09:38:25
mleko jako bezjądrzasty przesącz surowiczy jest najlepszym "półproduktem" dla "niebieskookich" z wyjątkiem żółtek, szpiku, podrobów, wodnych wyciągów mięsnych i wieprzowiny z rusztu!

Mleko to „półprodukt” bo nie ma dobrych proporcji, jest za słodkie i zawiera nie najlepszej jakości białko.
Co jednak powinno w nim interesować to tłuszcz mleczny (masło).

Pomiędzy masłem, a tłuszczem kokosowym czy oliwą z oliwek jest potężna różnica oczywiście na korzyść masła. Masło nie nadaje się jednak do smażenia, jak smażyć to tylko w oparciu o tłuszcz wieprzowy. Masło można dodać do gotowej już potrawy.
8)

adam319

Masło jest w sensie potrzeb ludzkiego organizmu koncentratem odżywczym (w przeciwieństwie do smalcu, który można uważać za czyste paliwo) więc należy go używać nie na siłę tylko ze smakiem. Masło szybko i znacząco poprawia widocznie stan skóry i oczu. (to tak na wszelki wypadek gdyby ktoś zechciał się wczuwać czy mu lepiej czy gorzej po maśle).

Jeśli chodzi o mnie to na dwa tygodnie używam 200g masła i 500g śmietany 30%. Z tym, że nie codziennie po troszeczku, a raczej są to takie mleczne dwa dni.

Nie jest to efekt stosowania zasad „rotacji”, po prostu uważam, że organizm powinien zgłosić zapotrzebowanie na dany składnik, po czym zapotrzebowanie powinno być w pełni zaspokojone. Zwiększa to stabilność ustroju, czyli zdolność do opierania się siłą chcącym go wytrącić trwale z równowagi metabolicznej (czyli w sumie zabić).
8)

grizzly

Cytat: adam319 w 2008-10-01, 12:39:51
...(to tak na wszelki wypadek gdyby ktoś zechciał się wczuwać czy mu lepiej czy gorzej po maśle)...
... zdolność do opierania się siłą chcącym go wytrącić trwale z równowagi metabolicznej (czyli w sumie zabić)...

:P :P :P i to jest TO !!!  8)

Warto miec to na uwadze!!! Szczegolnie!!!  "mlotkowi"  8) :P


adam319

Cytat: adam319 w 2008-10-01, 12:39:51
(to tak na wszelki wypadek gdyby ktoś zechciał się wczuwać czy mu lepiej czy gorzej po maśle).

Misiek wyśmiał więc muszę poprawić.

Gdy odczuwamy jakiś dyskomfort ze strony skóry oraz oczy nie widzą tak ostro i nieco pobolewają to szybko działającym środkiem może być w tym wypadku masło lub śmietana.

Warto spożyć w ciągu jednego dnia powiedzmy 150g masła w formie dodatku do gniecionych ziemniaków lub kalafiora, śmietanę można po prostu wypić tak jak jest lub stosować ją razem z przegotowaną gorącą wodą tworząc jakby mleko do bezpośredniego spożycia. Do smaku można dorzucić dosłownie parę ziarenek kawy rozpuszczalnej.

Tak napełniony w ciągu jednego dnia tłuszczem maślanym organizm, ma go dosyć na przynajmniej tydzień, a my możemy się cieszyć poprawą stanu skóry i oczu. Nic nie stoi na jednak na przeszkodzie codziennemu spożywaniu wrzątku ze śmietanką, jako napoju który ma szansę zastąpić i kawę i rosół z proszku czy kostki.
8)

grizzly

Cytat: adam319 w 2008-10-01, 13:13:01
...Misiek wyśmiał więc muszę poprawić....

Wyobrazilem sobie cala "ceremonie" przygotowywana przez "mlotkowego"
i nastepujacy po niej "proces wczuwania"
i o malo nie dostalem "arytmii" ze smiechu.!!!  :P

Adam, Twoje posty sa coraz bardziej "rozweselajace"  :P :P :P


Edyta

Cytat: grizzly w 2008-10-01, 13:32:04


Adam, Twoje posty sa coraz bardziej "rozweselajace"  :P :P :P



Chłopak nareszcie się trochę "wyluzował"  8)

adam319

Cytat: grizzly w 2008-10-01, 13:32:04
Wyobrazilem sobie cala "ceremonie" przygotowywana przez "mlotkowego"
i nastepujacy po niej "proces wczuwania"
i o malo nie dostalem "arytmii" ze smiechu.!!!  :P

To, rzeczywiście zabawne jeśli potraktować w takim właśnie ujęciu. Ja mam raczej przed oczami gościa co waży żółtka, masło i mięso i cierpi głód.

„Wczuwanie” jest chore jeśli odbywa się podobnie jak wróżenie z fusów.

Należy jednak pamiętać, że są też mierzalne reakcje organizmu takie jak ostrość widzenia, wilgotność rogówki, ciśnienie krwi, częstotliwość oddechów, wilgotność skóry, szybkość gojenia się !przypadkowych! zadrapań, występujące zmiany na skórze, bolesność czy to stawów, czy mięśni, czy organów wewnętrznych. I takie to właśnie sygnały warto brać pod uwagę oceniając, czy posiłek zdał egzamin czy nie.

Organizm daje wyraźne sygnały co mu jest potrzebne i należy na nie reagować zaspokajając zapotrzebowanie. Niestety „ceremoniał” przygotowania skomplikowanych posiłków powoduje taką różnorodność w przewodzie pokarmowym, że próby wyciągnięcia konstruktywnych wniosków skazane są na niepowodzenie.

Ja to zwykle robię tak:
U „pacjenta” występuje wysokie ciśnienie krwi, pacjent chce sięgnąć po leki, ja mówię, że wysokie ciśnienie nie jest po to by sięgać po leki tylko po to by zaopatrzyć tkanki organizmu w potrzebne składniki, i że pewnie występuje dlatego, że aktualnie krew jest w nie bardzo uboga.

Zalecam zmierzenie ciśnienia, następnie podaję tłusty wywar z mięsa z żółtkami. Po 30 minutach „pacjent” mierzy ciśnienie po raz kolejny i jest zdziwiony, że ciśnienie spadło bez pomocy lekarstw. Formułuję wniosek, że zamiast się truć, rozszerzać lekami tętnice czy ogłupiać serce wystarczy po prostu zadbać o zaopatrzenie organizmu we właściwe pożywienie.

A czy „pacjent” następnym razem sięgnie po leki, czy jedzenie to już jego wybór.


No a teraz czekam na satyryczny komentarz Grizzly’ego.
:-)

ali

Cytat: adam319 w 2008-10-01, 12:39:51
Masło jest w sensie potrzeb ludzkiego organizmu koncentratem odżywczym
Jeśli chodzi o mnie to na dwa tygodnie używam 200g masła i 500g śmietany 30%. Z tym, że nie codziennie po troszeczku, a raczej są to takie mleczne dwa dni.

Nie jest to efekt stosowania zasad „rotacji”, po prostu uważam, że organizm powinien zgłosić zapotrzebowanie na dany składnik, po czym zapotrzebowanie powinno być w pełni zaspokojone. Zwiększa to stabilność ustroju, czyli zdolność do opierania się siłą chcącym go wytrącić trwale z równowagi metabolicznej (czyli w sumie zabić).
8)

no to ja wymiękam
nie zawsze mi wystarcza  2l śmietany  i 2 kostki masła na tydzień

adam319

Cytat: ali w 2008-10-01, 18:16:57
no to ja wymiękam
nie zawsze mi wystarcza  2l śmietany  i 2 kostki masła na tydzień

Zdarza się, że kupię 4 kostki masła i po tygodniu już ich nie ma, ale wtedy to mam go serdecznie dosyć na dłużej niż dwa tygodnie.

„Nadmiar” masła to „odczuwam” poza niechęcią do niego jako nie tyle ból głowy co odczucie napięcia i w oczach i w głowie – to tak, żeby fachowcy od odczuć mieli co obśmiać.

No i smalec / słonina to wychodzi taniej niż masło / śmietana.
:-)

Edyta

Cytat: adam319 w 2008-10-01, 18:36:02


Zdarza się, że kupię 4 kostki masła i po tygodniu już ich nie ma

Czy nie jest przypadkiem tak,ze bierzesz kostkę masła w rękę i ją zajadasz pisząc posty?

PS.Przypuszczam,że to uczucie napięcia w oczach i głowie,to od nauki "pisma obrazkowego" . Za bardzo się wczuwasz  :P

Edyta

Cytat: adam319 w 2008-10-01, 18:36:02


No i smalec / słonina to wychodzi taniej niż masło / śmietana.
:-)

Wiedziałam ,że Tobie najbardziej zależy na tanim jedzeniu.To dlatego w Chinach odżywiałeś się tanimi jugurtami  :)

adampio

No coz wspolczuje wszystkim moim rodakom mieszkajacym w Polsce.
Ja wiem, ze nie bede musial "trzepac" masla ani tez sam doic na polu przypadkiem pasane krowy.
Dzieki bogu Dania jest pod wzgledem norm, podejrzewam, ze jednym z najrygorystyczniejszych krajow, nie boje sie uzyc slowa: SWIATA.
Dlatego maslo, sery, smietana tu sa najlepszej jakosci.


Ostatnio kupilem ser, zolty, o zawartosci 38 % tluszczu. W Polsce nie moglem znalesc smietany kwasnej powyzej 30 % !!!!!!

WSzystko jest oszukane, wyjalowione.......podobne do rzadu!!!!

ali

Cytat: adampio w 2008-10-01, 22:52:27
No coz wspolczuje wszystkim moim rodakom mieszkajacym w Polsce.

WSzystko jest oszukane, wyjalowione.......podobne do rzadu!!!!
ło jejj, aż strach sie bać
ps
duńskie krowy nie są unijne?
ile razy do roku widzą pastwisko?

kangur

Cytat: adam319 w 2008-10-01, 16:21:40

„Wczuwanie” jest chore jeśli odbywa się podobnie jak wróżenie z fusów.

Należy jednak pamiętać, że są też mierzalne reakcje organizmu takie jak ostrość widzenia, wilgotność rogówki, ciśnienie krwi, częstotliwość oddechów, wilgotność skóry, szybkość gojenia się !przypadkowych! zadrapań, występujące zmiany na skórze, bolesność czy to stawów, czy mięśni, czy organów wewnętrznych. I takie to właśnie sygnały warto brać pod uwagę oceniając, czy posiłek zdał egzamin czy nie.

Organizm daje wyraźne sygnały co mu jest potrzebne i należy na nie reagować zaspokajając zapotrzebowanie. Niestety „ceremoniał” przygotowania skomplikowanych posiłków powoduje taką różnorodność w przewodzie pokarmowym, że próby wyciągnięcia konstruktywnych wniosków skazane są na niepowodzenie.

Ja to zwykle robię tak:
U „pacjenta” występuje wysokie ciśnienie krwi, pacjent chce sięgnąć po leki, ja mówię, że wysokie ciśnienie nie jest po to by sięgać po leki tylko po to by zaopatrzyć tkanki organizmu w potrzebne składniki, i że pewnie występuje dlatego, że aktualnie krew jest w nie bardzo uboga.

Zalecam zmierzenie ciśnienia, następnie podaję tłusty wywar z mięsa z żółtkami. Po 30 minutach „pacjent” mierzy ciśnienie po raz kolejny i jest zdziwiony, że ciśnienie spadło bez pomocy lekarstw. Formułuję wniosek, że zamiast się truć, rozszerzać lekami tętnice czy ogłupiać serce wystarczy po prostu zadbać o zaopatrzenie organizmu we właściwe pożywienie.

A czy „pacjent” następnym razem sięgnie po leki, czy jedzenie to już jego wybór.


Adampio!
Czy domyslasz sie dlaczego masz pic sok pomidorowy przed plywaniem?


Rudka

smalec kupiłam w batonie -7,80 za kilogram
    słonina dzisiaj -6,80 za kilogram .
   chyba ludzie olali oleje
Ciężko będzie smalcojadom
     Adam -dzięki ,ze o maśle tak dokładnie opisałeś ,bo w zasadzie traktowałam go na równi ze smalcem
        Patrzałki, zawodzą ale to chyba od długiego przesiadywania  nockami przed monitorkiem.
   

kodar

Cytat: adampio w 2008-10-01, 22:52:27
No coz wspolczuje wszystkim moim rodakom mieszkajacym w Polsce.
Ja wiem, ze nie bede musial "trzepac" masla ani tez sam doic na polu przypadkiem pasane krowy.
Dzieki bogu Dania jest pod wzgledem norm, podejrzewam, ze jednym z najrygorystyczniejszych krajow, nie boje sie uzyc slowa: SWIATA.
Dlatego maslo, sery, smietana tu sa najlepszej jakosci.


Ostatnio kupilem ser, zolty, o zawartosci 38 % tluszczu. W Polsce nie moglem znalesc smietany kwasnej powyzej 30 % !!!!!!

WSzystko jest oszukane, wyjalowione.......podobne do rzadu!!!!
slabo szukales :P
Jestem zachwycona mozliwoscia zakupu roznorodnych i tlustych  smietan,tlustych serow i  masla.
Kupowalam nawet  wiejskie jajka,wystawiane  na sprzedaz bezposrednio przed domostwem. :P