Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Psiankowate

Zaczęty przez lekarka, 2008-09-12, 16:27:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

adampio

Cytat: admin w 2008-11-18, 10:41:35
Cytat: sewero w 2008-11-17, 19:21:35
Dopiero dzis odkrylam ten watek.
Mam grupe krwi A
uwielbiam ziemniaki pod kazda postacia.
brokuly, kalafior, marchew, fasolka szparagowa i mizerai z ogorkow to pychotki dla mnie. Nie lubie surowej papryki ale duszona z miesem zjem.

z psiankowatych to widzę tu kartofla i paprykę, reszta to takie tam krzyżowe i inne :roll:
Do psiankowatych dostępnych w Polsce z tego co pamiętam, to jeszcze zalicza się: pomidor, oberżynę i tytoń. Czy o którymś warzywku psiankowatym zapomiałem? :?

Nie admin, nie zapomniales!!!

Wlasnie przeczytalem ksiazke /nagrode/ " Jak nie chorowac".....to jest dopiero lektura!!!! Polecam wszystkim.
A propos, wiedza Twojego Taty jest olbrzymia!!!!! Nie mowie tylko o wiedzy biochemicznej.

lekarka

Cytat: ziutek w 2008-12-25, 14:12:19
nienawidzę świeżych ogórków, melonów, arbuzów, nawet ich zapach mnie drażni
bez ziemniaka ani rusz
jaka to grupa krwi

A lubisz ryby, jaja, mięso?
Jak jaja- B, jak ryby to A, lub B, jak mięso to 0.
Z przeważającym prawdopodobieństwem.
Jak lubisz buraki/barszcz to prawdopodobieństwo rośnie, że masz 0.
Tą awersję do dyniowatych też trzeba wyleczyć. Ja taką miałam do cytrusów.
Ci z awersją do dyniowatych "przeginają" z kapustnymi.

ziutek

"A lubisz ryby, jaja, mięso?"

W KOLEJNOŚCI : mięso, jaja i dopiero ryby ale nie często

"Jak jaja- B, jak ryby to A, lub B, jak mięso to 0.
Z przeważającym prawdopodobieństwem.
Jak lubisz buraki/barszcz to prawdopodobieństwo rośnie, że masz 0."


ZA BURAKAMI NIE PRZEPADAM, CZASEM DO OBIADU, ALE TAKIE SWOJE ROBIONE PRZEZ ŻONĘ NA KWAŚNO

"tą awersję do dyniowatych też trzeba wyleczyć. Ja taką miałam do cytrusów.
Ci z awersją do dyniowatych "przeginają" z kapustnymi."


Z DYNIOWATYCH JEDYNIE TAK JAKO DODATEK SMAKOWY, DYNIĘ W OCCIE

KAPUSTĘ W DOBRYM BIGOSIE, KAPUŚNIAK NA KOŚCIACH SZPIKOWYCH, OCZYWISCIE Z POMIDORAMI

ZE SWIEŻYCH WARZYW : PAPRYKA, POMIDORY
CYTRUSY RACZEJ OMIJAM

książka przyszła, zapłacę piątek lub sobota

lekarka

A? Muszę przysiąść i znależć jakiś 100% pewny klucz do zróżnicowania.
Jak temat z zatokami?

ziutek

wpłata poszła wczoraj
Zatoki chyba się uspakajają, co drugi dzień naświetlam lampą

natomiast po świętach trochę gorzej, w wigilię (i 1 święto) trochę podtruty, kochana nieopty rodzinka, 12 dań, wszystko prawie W
alkohol i winko, zwiększył się ból w piersiach, alkoholu przy moich dolegliwościach jednak nie można, kardiolog mówił coś o zatorze płucnym, chyba ma rację, stąd te moje przeziębienia, przepisał mi FRAXODI 0,6ml, wziąłem przed świętami 6 sztuk, nie wiem czy brać dalej, przepisał 30, chyba zacznę brać bo czuję się niespecjalnie, ucisk w środku kl.piersiowej i trochę na lewo, żle śpię, chociaż już bez tabletek i koszmarów, dlatego jestem trochę zmęczony, w dzień nie mam zwyczaju się przespać, zresztą z natury nie jestem śpiochem.

usilnie liczę i ważę wszystko, nie wiem czy jeść żółtka na te moje zapchane żyły, czy raczej coś innego, narazie nie jem mącznych, z mlecznych zdażyło się 250 mll śmietany 30%, 2 mandarynki, 1 serek topiony

co jem : bigos, dobre swojskie parówki, wywar z kości szpikowych (żurek), gicz cielęca, karczek, boczek, podgarle, frytki ze słoniny, pasztetowa, kaszanka, kadrelka, pasztety mięsne wiepszowe, co 2-3 dni jajecznica na szynce i słoninie (same żółtka), poza tym pomidory i ziemniaki, ziemniaki i pomidory, placki bez mąki i frytki, napoje herbata

mięsko, wyroby, ziemniaki, jajka swojskie, tylko zdrowie gdzieś się zapodziało ?

B:60-70g, T=Bx3 tj.180-200, W=80kgx0,8 60g
chociaż nie zawsze uda mi się wszystko zjeść, bo to fura jedzenia
trudno zrobić te 60g W,

proszę Panią o ewentualne uwagi, chyba coś jest nie tak

kręgosłup dalej boli, szumy w lewym uchu nie ustępują, chyba bez wizyty u Pani się nie obejdzie, tym bardziej, że do końca kwietnia nasiadówka przy komputerze i dokumentach, deklaracjach, jak to księgowy, mało ruchu, od marca zacznę szykować żaglówkę i kemping do sezonu, więc będzie trochę gimnastyki.

życzę wszystkim i sobie oby ten nowy rok był trochę lepszy od poprzedniego

czytam książkę i forum i myślę, myślę więc jeszcze jestem



adampio

Cytat: ziutek w 2009-01-03, 15:00:26
wpłata poszła wczoraj
Zatoki chyba się uspakajają, co drugi dzień naświetlam lampą

natomiast po świętach trochę gorzej, w wigilię (i 1 święto) trochę podtruty, kochana nieopty rodzinka, 12 dań, wszystko prawie W
alkohol i winko, zwiększył się ból w piersiach, alkoholu przy moich dolegliwościach jednak nie można, kardiolog mówił coś o zatorze płucnym, chyba ma rację, stąd te moje przeziębienia, przepisał mi FRAXODI 0,6ml, wziąłem przed świętami 6 sztuk, nie wiem czy brać dalej, przepisał 30, chyba zacznę brać bo czuję się niespecjalnie, ucisk w środku kl.piersiowej i trochę na lewo, żle śpię, chociaż już bez tabletek i koszmarów, dlatego jestem trochę zmęczony, w dzień nie mam zwyczaju się przespać, zresztą z natury nie jestem śpiochem.

usilnie liczę i ważę wszystko, nie wiem czy jeść żółtka na te moje zapchane żyły, czy raczej coś innego, narazie nie jem mącznych, z mlecznych zdażyło się 250 mll śmietany 30%, 2 mandarynki, 1 serek topiony

co jem : bigos, dobre swojskie parówki, wywar z kości szpikowych (żurek), gicz cielęca, karczek, boczek, podgarle, frytki ze słoniny, pasztetowa, kaszanka, kadrelka, pasztety mięsne wiepszowe, co 2-3 dni jajecznica na szynce i słoninie (same żółtka), poza tym pomidory i ziemniaki, ziemniaki i pomidory, placki bez mąki i frytki, napoje herbata

mięsko, wyroby, ziemniaki, jajka swojskie, tylko zdrowie gdzieś się zapodziało ?

B:60-70g, T=Bx3 tj.180-200, W=80kgx0,8 60g
chociaż nie zawsze uda mi się wszystko zjeść, bo to fura jedzenia
trudno zrobić te 60g W,

proszę Panią o ewentualne uwagi, chyba coś jest nie tak

kręgosłup dalej boli, szumy w lewym uchu nie ustępują, chyba bez wizyty u Pani się nie obejdzie, tym bardziej, że do końca kwietnia nasiadówka przy komputerze i dokumentach, deklaracjach, jak to księgowy, mało ruchu, od marca zacznę szykować żaglówkę i kemping do sezonu, więc będzie trochę gimnastyki.

życzę wszystkim i sobie oby ten nowy rok był trochę lepszy od poprzedniego

czytam książkę i forum i myślę, myślę więc jeszcze jestem




Ziutek, to wszystko co jesz jest jak najbardziej "jadalne" dlA ciebie. Pytanie tylko czy jesz do syta. BTW, ktore podajesz jest ksiazkowe.
Proponuje Ci jesc zbilansowane juz posilki; mam nadzieje, ze wiesz o czym mowie. Te bole w piersiach to nie koniecznie to co lekarz mowi. Powodow moze byc milion. Trzustka, watroba, napiles sie alkocholu.....
Najprosciej jest jjesc proste, zbilansowane dania.
Rano np. omlet 1:3:0, odpusc sobie lunch jak mozesz, jezeli nie to zjedz kawalek sera z maslem i jakis ogorek, na kolacje kawalek tlustego miesa z weglowodanami. Musisz znalesc ta proporcje, ktorej potrzebujesz!!!!
Jak mowisz sportu nie uprawiasz, wiec ilosc spozywanego przez Ciebie bialka powinna byc mala, to samo z weglem a tluszcz....no coz tym my zyjemy.

Edyta

Cytat: adampio w 2009-01-03, 15:47:30
...no coz tym my zyjemy.


"My", to znaczy kto? Mógłbys sie wyrazac bardziej precyzyjnie?

kodar

Ziutek, :)
jezeli masz problemy z sercem nalezaloby zrezygnowac ze wszystkich cukrow prostych ,tych w czekoladzie jak rowniez w owocach.Pisze z wlasnego doswiadczenia.Bole w klatce piersiowej i arytmie poskromilam wiara :lol: oraz calkowitym zrezygnowaniem  ze wszystkich bez wyjatku owocow i ich sokow.Cukru,ktory znajdowal sie w czekoladzie lub innych optymalnych wypiekach.Alkoholu i wina jak rowniez rotowaniem wszystkich produktow zawierajacych w swym skladzie bialko mleczne.Ogolna ilosc weglowodanow nalezaloby  rowniez zredukowac. :P

grizzly

Cytat: kodar w 2009-01-03, 17:11:53
...jezeli masz problemy z sercem nalezaloby zrezygnowac ze wszystkich cukrow prostych...

Kochana Kodar, mimo ze nie moge zapomniec o tych "mokrych rajstopach"  :lol: :P
to jednak musze "napietnowac" Twoje "zalecenia", bowiem taka zabawa moze
zakonczyc sie kolejnym przypadkiem "sponsorowaniem nekrobiznesu" !!!  :shock: :x :( :cry: :evil:

Ziutek to zacny czlowiek, z pewnoscia do "golodupcow" rowniez nie nalezy,
dlatego szkoda by bylo "tracic" takiego wartosciowego czlowieka!!!  8)

Moja rada to:

a.)  ocenic rozmiar miazdzycy "ilosciowo i jakosciowo"  8)
b.) zastosowac "od wczoraj" specjalny "system leczenia miazdzycy"
     monitorujac "on line" efekty leczenia !!!  8)
c.) oczywiscie wszystkie 'procedury" musza byc prowadzone pod scisla kontrola
    lekarza, ktory da gwarancje wyleczenia, czyli innymi slowy zgodzi sie na leczenie:
na podstawie "umowy o dzielo" a nie zlecenia !!!!  :shock: 8)




Edyta

Zgadzam sie z Tobą Grizzly  8)
Znów widze,te "cudowne" porady darmowe i naprawde znów zaczynam sie martwić  :?  8)

ziutek

@ADAMPIO
to nie są dane z książki, założyłem sobie do programu komputerowego
B=65 W=62 T=195
pierwszy posiłek nie zawsze jest zbilansowany z braku czasu
ale po wstawieniu do kompa drugi już mogę jakoś zaplanować
chyba, że zrobię to już wieczorem to wtedy mam gotowe śniadanie
tylko poważyć i gotowe

skąd takie dane,
B - 80 kg wagi (faktycznie jest już 78 kg) x wsk.0,8 = 64 = 65
T = B x 3 = 195
W podobnie jak B = 62
to jest oczywiście założenie teoretyczne, czy słuszne, nie wiem, czytam tu i tam
np dzisiaj :
1.posiłek 8.oo
parówka 180 g, frytki na smalcu 200 g ; B22 T80,7 W26
2. posiłek 17.oo
200 g placki ziemniaczane bez mąki na jajku i obficie na smalcu
100 g boczek surowy + 100 g podgaldle surowe usmażone
B 27,6T 137,7 W 28,6
dzień : B 49,5 T 218,4 W 54,5
brakuje białka, należałoby jeszcze dojeść np chudej szynki
brakuje W no może jakiś pomidorek

ale

ja już jestem syty, być może jeszcze do 23.oo jeszcze się zmieści, ale po co
w tej chwili musiał bym się zmusić, nie wiem czy tak trzeba

jest to akurat konkretnie to co zjadłem dzisiaj, nic akurat wyszukanego i skomplikowanego z powodu pilnego wyjazdu
jutro wolny dzień, można będzie coś zmienić, bardziej się postarać
a będzie :
zupa pomidorowa z 2 jajkami, kotlet mielony, pieczarki smażone, ziemniaki z koperkiem, marchewka zasmażana z masłem

mam rower, nawet dwa, stojaki, pulsometry i wszystko co trzeba, ale się trochę boję podkrecać, jeszcze nie wtej chwili, trochę mnie ten kardiolog wystraszył

@KODAR
10 lat temu wychodziłem z gorszej opresji, nie było wtedy takiej wiedzy jak dzisiaj, było trudniej i dało się radę, teraz też jestem dobrej myśli chociaż zatroskany

wystarczyły 2 lata przerwy w DO, ale 8 letnie nawyki do dobrego jedzenia pozostały i + chlebek
zrobiły swoje
w tej chwili od 8 grudnia 2008 staram się wrócić, mam dobrą pamięć ale niestety krótką

jak się polepszy to się póżniej popieprzy

wtedy otworzyła mi oczy i dała szansę książka Doktora Jana Kwaśniewskiego, dziś książka Doktor EWY i forum

w tej chwili od 8 grudnia słodyczy zero, owoców, może ze dwie mandarynki, nieudany wypiek chleba ze 150 g mąki z którego zjadłem 1/3

@KODAR @ADAMPIO z mojego doświadczenia wiem, że ilość W-ęgli jest dość umowna, mam tu na myśli ludzi bardzo aktywnych sportowo, w tej chwili te 60 g W chyba mi wystarcza, muszę kupić te paski i zobaczyć
jeszcze 4-5 lat temu jeżdziłem bardzo aktywnie rowerem po 100-150 km w ciągu dnia to bez 100-120 g ani rusz, byle to nie było piwo, pomidory były po drodze prawie w każdym sklepie
nogi same się kręciły i wszystko było OK
aktywnych sportowo proszę o zaprzeczenie lub potwierdzenie

Ty ADAMPIO dużo pływasz, ile zjadasz W

o incydencie wigilijno-świątecznym nie wspomnę

nie pamiętam w którym to było roku, ale szukano chętnych optymalnych do badań włosa,
czy robił ktoś może takie badania ?

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
oglądałem dzisiaj program szkoda-gadać,
pan piasecki coś tam gadał o kapuśniaku i Doktorze J.K.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

jeżeli ktoś chce ten mój program to proszę meila na PW


ziutek

@GRIZZLY
nooo Ty to potrafisz człowieka zmartwionego pocieszyć
ale
nie sposób nie przyznać Ci racji

właśnie dzisiaj miałem wyjazd w tej sprawie, ale nic nie wyszło, może po niedzieli

ziutek

@GRIZZLY

ale dzięki za troskę

Edyta

Cytat: ziutek w 2009-01-03, 19:24:49

ale

Nie "ale" tylko trzeba działać ,a Grizzly widze,ze wie o czym mówi,wbrew temu ,co piszą o Nim niektórzy Uzytkownicy   :?   8) :P  :(

kodar

Cytat: grizzly w 2009-01-03, 18:30:52
Cytat: kodar w 2009-01-03, 17:11:53
...jezeli masz problemy z sercem nalezaloby zrezygnowac ze wszystkich cukrow prostych...

Kochana Kodar, mimo ze nie moge zapomniec o tych "mokrych rajstopach"  :lol: :P
to jednak musze "napietnowac" Twoje "zalecenia", bowiem taka zabawa moze
zakonczyc sie kolejnym przypadkiem "sponsorowaniem nekrobiznesu" !!!  :shock: :x :( :cry: :evil:

Ziutek to zacny czlowiek, z pewnoscia do "golodupcow" rowniez nie nalezy,
dlatego szkoda by bylo "tracic" takiego wartosciowego czlowieka!!!  8)

Moja rada to:

a.)  ocenic rozmiar miazdzycy "ilosciowo i jakosciowo"  8)
b.) zastosowac "od wczoraj" specjalny "system leczenia miazdzycy"
     monitorujac "on line" efekty leczenia !!!  8)
c.) oczywiscie wszystkie 'procedury" musza byc prowadzone pod scisla kontrola
    lekarza, ktory da gwarancje wyleczenia, czyli innymi slowy zgodzi sie na leczenie:
na podstawie "umowy o dzielo" a nie zlecenia !!!!  :shock: 8)




....szkoda,ze te mokre rajstopy,to tylko wspomnienie 8)
napietnowac,to ja moge sie sama wlasnymi,negatywnymi rozmyslaniami. :(
Ty nie jestes w stanie zmienic mojego samopoczucia.,Jednak napisalam nieprawde,bo ilekroc cie czytam,moje miesnie twarzy zmieniaja pozycje i dzieki ci za to :D
W przeciwienstwie do ciebie zawsze ale to zawsze wierze w czytajacego,w jego madrosc i zaangazowanie we wlasne zdrowie te psychiczne jak i fizyczne. :D :P


lekarka

Cytat: ziutek w 2009-01-03, 15:00:26
1. swojskie parówki,
2. 2-3 dni jajecznica na szynce i słoninie B:60-70g, T=B
3. x3 tj.180-200, W=80kgx0,8 60g
chociaż nie zawsze uda mi się wszystko zjeść, bo to fura jedzenia
trudno zrobić te 60g W,
4.szumy w lewym uchu nie ustępują, chyba bez wizyty u Pani się nie obejdzie, tym bardziej, że do końca kwietnia nasiadówka przy komputerze i dokumentach, deklaracjach, jak to księgowy, mało ruchu,
5.od marca zacznę szykować żaglówkę i kemping do sezonu, więc będzie trochę gimnastyki.
1. W swojskich parówkach też jest sól, i inne ciekawostki. Nie polecam.
2. jajecznica nie na szynce,. Na słoninie, tylko.
3. Nie musisz zjeść tyle W ile w "przykazaniu".
4. One ustępują po 4 tyg. Trzeba trzymać w ryzach B. Szumy to nieznaczne nadmiary B (dlatego jajecznica na słoninie, a nie na szynce). Pamietaj o fasolce szparagowej zielonej, jeżeli lubisz (nie zerknęłam w Twoje smaki), dobrze ona dla Ciebie niweluje nadmiary B. Naprawienie szyjnego nie bedzie trwałe jeżeli dietą się nie wspomoże. Szumy też zależą od nieprawidłowego lipidogramu (lipidogram naprawia się na powyższych instrukcjach).
5. Wypoczynek jest suuuper.

lekarka

W dzień z jedzoną fasolką szparagową nie "pakuj" w siebie i żółtek i mięsa. Wybierz sobie albo żółtka albo mięso. Możesz mieć jeszcze AB.
Osoby z grupą krwi B na pierwszym miejscu wymieniliby jaja lub ryby pośród produktów bogatobiałkowych.
Nie widziałam jeszcze "zerówki", która by stroniła od buraków. Może ktoś na forum widział?

Rudka

Mój mąż ma zero i nielubi buraków -nawet barszcz pije niechętnie.
Ja też chyba nie przepadam -dawniej tak jak jeszcze jadłam  z koryta.
wogóle to głupio mi sie przyznać bo  najczęściej ziemniaki są moim warzywem.
   surówek też nielubie . co innego sałatka warzywna z ziemniakami i majonezem-uwielbiam
   ale ze wzgledu na biodra baaaaardzo rzadko robie.

kodar

Cytat: lekarka w 2009-01-03, 21:02:15
W dzień z jedzoną fasolką szparagową nie "pakuj" w siebie i żółtek i mięsa. Wybierz sobie albo żółtka albo mięso. Możesz mieć jeszcze AB.
Osoby z grupą krwi B na pierwszym miejscu wymieniliby jaja lub ryby pośród produktów bogatobiałkowych.
Nie widziałam jeszcze "zerówki", która by stroniła od buraków. Może ktoś na forum widział?
wmowilam sobie,ze po burakach szybciej niz po ziemniakach dostaje arytmii.Mam "0",a buraki smakuja mi codziennie w przeciwienstwie do ziemniakow :P


ziutek

@LEKARKA
wreszcie ktoś się zlitował nademną
bo tylko same b. duże litery

fasolkę szparagową mogę tonami, szkoda tylko, że nie ma świeżej
no to jutro w sklepach braknie fasolki i skakam po świeże żółtka na wieś

te parówki są naprawdę super, znajomy robi specjalnie dla swoich dzieciaków,
nie uwieżę, że pakuje świństwo, chociaż ?
proponował mi kiedyś abym mu pomógł przy produkcji, chyba mu pomogę, znajdę czas

za bardzo lubię te parówki aby to tak zostawić !

mam dostęp do dobrych kości szpikowych wiepszowych
co by można było z tym zrobić

w takim razie od poniedziałku zmiana i zobaczymy po tygodniu,
jakie zrobić badanie krwi ?

a że temat o psiankowatych ....... więc coś na temat
     nie zauważam po pomidorach i papryce jakichś negatywnych objawów

i to by było na tyle, napiszę jak zrobię wyniki, jeżeli dożyję

@GRIZZLY
nie krzycz tymi dużymi literami