Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

Psiankowate

Zaczęty przez lekarka, 2008-09-12, 16:27:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

adampio

CytatTa moja Zuzia mnie osłabia-ona wciąż szuka w zupie czegoś,wyciąga na brzeg talerza jakies "szumowiny"

Widzisz Edyto, to znak na to, ze jej nie smakuje albo, ze nie ma na ta, czy generalnie zupe ochoty.
Pamietam jak moja mama "muszala" we mnie roznego rodzajy "jadla", ktore jak to moja mama sama mowi przezowalem godzinami....teraz widzi sama, ze niektorych z tych rzeczy nie jem do dnia dzisiejszego.

Moze wyjsciem byloby zapytac sie corki na co ma ochote.

adampio

CytatWiesz, że mam się ochotę "uczepić" Twoich okularów i poprawić wzrok dietą.

Z pokora przyjme kazda pomoc. Choc jak pisalem wczesniej w innym temacie, wzrok mi sie poprawil, nie zawsze musze czytac w okularach a mam astygmatyzm.
Jezeli chodzi o siwe wlosy, to jak na prawie 50-tke to mam ich, tzk mysle, niewiele.

Edyta

Cytat: lekarka w 2008-09-13, 09:03:09
Ryba - szukaj jakiejś tłustej (makrela, losoś?), może pasta rybna dodawana do czegoś tam? Powinna być dobrym rozwiązaniem. Dzieci - nie przejmuj się, niejadki też rosną i ... są bardzo mądre. Głodne dziecko - dla mnie płacz na końcu nosa.

No widzisz!"Zapomniałam" o rybie ,lubie makrele,dzieci też  .

.
Cytat: adampio w 2008-09-13, 09:39:30
CytatTa moja Zuzia mnie osłabia-ona wciąż szuka w zupie czegoś,wyciąga na brzeg talerza jakies "szumowiny"

Moze wyjsciem byloby zapytac sie corki na co ma ochote.

Wszak ja nic innego nie robie,jak tylko pytam dzieci na co mają ochote!Gdy już to mają,to szukają jakichs "sensacji" w zupie-zwłaszcza ta starsza.
Dziś sniadanie o dziwo zjadły ze smakiem.Motywacją jest basen.

adampio

CytatMotywacją jest basen.

Dokladnie !!! Nie wiem ile maja dzieci lat, ale to nie wazne....mozesz ich jeszcze bardziej zmotywowac przeprowadzajac z nimi kazdorazowo test Coopera, ktory bedzie jak przyslowiowa "marchewka na wedce", ktora beda chcieli "dosiegnac".Jednoczesnie kiedy nie beda w granicach testu Coopera-bo nie beda, mozna tu powiedziec, ze trzeba jesc to ,to, czy tamto. DZIECI UWIELBIAJA KONKURENCJE.

Test Coopera polega na tym, ze przez 12 minut non-stop powinno sie przeplynac min 250 metrow.
Oczywiscie mozesz zanizyc odleglosc albo zawyzyc czas na poczatku, niemniej jednak powinna to byc konkurencja z samym soba!!!

kangur

Cytat: Edyta w 2008-09-13, 10:05:49
No widzisz!"Zapomniałam" o rybie ,lubie makrele,dzieci też  .

Nie bez powodu lubicie makrele. W makreli jest duzo DHA (Decosa Hexanoic Acid, jeden z omega 3). Szczegolnie w tym ciemnym miesie. Blony naszych neuronow zawieraja DHA. Organizm sie domaga o uzupelnienie DHA.

Edyta

Dzięki!  :)
Póki co lekcja pływania odbywa się tylko raz w tyg.,miało być dwa razy,ale coś tak trener wymyslił,że jest tylko raz.
Myslę,że to za mało i dlatego ja będę z nimi jeździła dodatkowo -dla mnie też mobilizacja  :) Mam taki mały planik i chcę go zrealizować .
Dzieci bardzo lubią wodę,mają ucieche!  :)

Edyta

Ten poprzedni post "dziękczynny" to do Adama  8).

Cytat: kangur w 2008-09-13, 10:42:02
Cytat: Edyta w 2008-09-13, 10:05:49
No widzisz!"Zapomniałam" o rybie ,lubie makrele,dzieci też  .

Nie bez powodu lubicie makrele. W makreli jest duzo DHA (Decosa Hexanoic Acid, jeden z omega 3). Szczegolnie w tym ciemnym miesie. Blony naszych neuronow zawieraja DHA. Organizm sie domaga o uzupelnienie DHA.

I tak też może być-w sumie to dzieci mają takie okresy,że potrafia jeść te ryby ze dwa tygodnie dzień w dzień,a potem przestają na jakiś czas i znów zaczynają.

adampio

Cytat: Edyta w 2008-09-13, 10:46:41
Dzięki!  :)
Póki co lekcja pływania odbywa się tylko raz w tyg.,miało być dwa razy,ale coś tak trener wymyslił,że jest tylko raz.
Myslę,że to za mało i dlatego ja będę z nimi jeździła dodatkowo -dla mnie też mobilizacja  :) Mam taki mały planik i chcę go zrealizować .
Dzieci bardzo lubią wodę,mają ucieche!  :)

No to trafilem jak "kula w plot" albo jak lysy warkoczem o beton..... ty mowisz o lekcjach plywania a ja Ci tu wyskakuje zprzeplynieciem 250 m. Przepraszam, chyba niedoczytalem Twojego postu.
Niemniej jednak pamietaj o formach nagrody, kazdy lubi byc "chwalony"....nagradzany.
Takich chwil w zyciu niepowinno sie pomijac, zwlaszcza jezeli chodzi o dzieci......
Jak wiesz w doroslym zyciu juz takich chwil jest malo....mniej  w ogole !!!!

Edyta

Cytat: adampio w 2008-09-13, 11:51:57


No to trafilem jak "kula w plot" albo jak lysy warkoczem o beton..... ty mowisz o lekcjach plywania a ja Ci tu wyskakuje zprzeplynieciem 250 m. Przepraszam, chyba !!

No nie do końca tak trafileś,bo mozna np. dać dziecku taką "deseczkę" (nie wiem jak to poprawnie się nazywa) i żeby próbowało sobie w ten sposób przepłynąć jakis odcinek ...-no w kazdym razie coś wymyślę :)

adampio

Cytatmoże pasta rybna dodawana do czegoś tam?

Ja robie sam taka bardzo prosta, moim zdaniem smaczna paste z makreli:

makrele obieram ze skory i osci
przepuszczam przez maszynke
dodaje pol malej cebuli pokrojonej w drobna kostke
dwa ugotowane zoltka
keczup albo majonez
wszystko mieszam bardzo dokladnie na jednolita wage

Oczywiscie trzeba wszystko sobie wyliczyc i dodac w takich proporcjach jakie am pasuje.
Taka paste klade sobie na dosc gruby plasterek dobrego sera zamiast chleba ( mozna jesc sama )

W podobny sposob robie "tatara" z lososia, tu lososia albo miksyje ze wszystkimi skladnikami albo kroje w gruba kostke.

Hana

Ja robie "kanapki" z lososia:
                                          na plaster lososia klade pokrojone w plastry jajko na twardo+ ogorek kiszony tez plastry  + cebulka+ pare kropli cytryny+ pare kropli oliwy z oliwek+ przyprawy/sol i pieprz/do smaku.

fewa

Ja mam grupe krwi "O"rh+ Pomidory uwielbiam w każdej postaci, paprykę w postaci leczo lub w dodatku do omletu. Ziemniaki najlepiej frytki lub podsmazone. A moje dziecko najmłodsze niecierpi ziemniaków ani warzyw gotowanych. Na obiad jak jest tylko mięso z ziemniakami + warzywa to zje tylko same mięso, a potem chce chleb  :shock: który uwielbia pomidory też lubi od czasu do czasu.

barja

Ja mam grupę krwi 0. Bez ziemniaków mogłabym się obejść, chociaż lubię frytki, placki ziemniaczane i ruskie pierogi (mniej).Pomidory nauczyłam się jeśc w mocno dorosłym wieku i wciąż za nimi nie przepadam. Paprykę lubię w kazdej postaci, ale po obejrzeniu w naturze sposobu jej uprawy, o wiele mniej niż kiedyś. W sumie nie mam co jeść, bo zbóż nie wolno (a lubię) po mlecznych (też lubię) dostaję migreny, a jajka i mięso już mi się znudziły.

Hana

Jeszcze jest sloninka, boczek, podroby niby tez mieso ale lepsze.

zdrowa

Ja mam grupę B  RH-. Ziemniaki lubię, frytki, placki, właściwie to lubię wszystko. Co mam to jem. Teraz to co jadalne na DO. Nabiał rotuję, mąkę też i nic mi nie dolega.  :)

sylwiazłodzi

Ja patrząc na to co teraz jem , pewnie się nie liczy. Pomidory jak była mała podobno mnie uczulały. Jadłam i wyskakiwały czerowne bable. Jak przeczytałam ten temat teraz to mój urlop zakończony mi przyszedł na myśi.Pomidory nie za dużo- 1 mały to jadłam codziennie chyba przez tydzień , frytki albo ziemniaki gotowene ze smalcem to codziennie prawie aż w końcu przestałam bo mnie zaczęła swędzieć skóra i myślałam,że to przez pomidory. Nie wiem z czym przesadziłam. Nawet się nie opalałam bo jak tylko trochę się opaliłam to mnie piekła skóra szczególnie na szyi i nie wiem czy sobie pomieszałam perfumy ze słońcem i nie zwróciłam na to uwagi czy coś juz mi na urlopie w organizmie nie pasowało. Placki do tej pory mogłam zajadać w Pani wersji cały czas ale do jakiegoś czasu nie. Zupełnie przestaje rozumieć dlaczego i na co mam ochotę chociaż staram się przynajmniej nie rozchorować sie na całego na tym moim obecnym jedzeniu. Przez jedzenie zbóż przychodzi mi ochota na całe duże jabłko jakby jabłka miały wyrugować zboża z organzimu. Nie wiem moze dążę do samodestrukcji -jak zacznie boleć żołądek to przestanę jeść zboża?Na razie nie boli??A uczepiłam się tych zbóż już dość długo.  :(

sylwiazłodzi

Sorry, grupa krwi Orh- ale ja do grup krwi nie mam przekonania, że dieta z grupą ma coś współnego.

Hana

Cytat: sylwiazłodzi w 2008-09-14, 00:08:46
Sorry, grupa krwi Orh- ale ja do grup krwi nie mam przekonania, że dieta z grupą ma coś współnego.

Ja tez nie wierze, ze dieta/zywienie ma cos wspolnego z grupa krwi.

grizzly

Cytat: sylwiazłodzi w 2008-09-14, 00:08:46
Sorry, grupa krwi Orh- ale ja do grup krwi nie mam przekonania, że dieta z grupą ma coś współnego.

Sylwia i masz w 100% racje podchodzac z nieufnoscia do "takich rewelacji"
z krainy "moczodrinkow i latajacych termoforow"  8)


adampio

CytatJa tez nie wierze, ze dieta/zywienie ma cos wspolnego z grupa krwi.

Ja mysle, ze zywienie i grupa krwi ma sie do siebie  jak glowne cechy charakterow znaku zodiakow. Poza tym sa inne uwarunkowania......w cechach charakteru srodowisko w jakim sie wychowalismy a w zywieniu sa pewne pozostalosci, przyzwyczajenia i nawyki wyniesione z domu.