Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

Kalkulator optymalny

Zaczęty przez Majka, 2008-10-28, 12:10:45

Poprzedni wątek - Następny wątek

Majka

Przestał mi się włączać kalkulator optymalny ze stony http://optymalni.info/kalkulator.php. Czy to była werska demonstracyjna?Czy może mi ktoś odpowiedzieć dlaczego? Jak można korzystać z innego kalkulatora?

Allah

Tu masz linka-niezawodny,prosty,bezpłatny i niezależny od internetu:http:

//www.gazetaoptymalna.pl/kalkulator.html


WojciechS

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&id=2269&Zootechnik+3.2 - kalkulator i nie tylko!. Po malutkiej modyfikacji doskonały dla opty-rodzinki! :mrgreen:

Edyta


Majka

 Odpowiada mi ten drugi program Allaha. Bardzo dziękuję. Majka

adam319

http://www.gazetaoptymalna.pl/kalkulator.html

Nie każdy musi się czuć mocny we wklejaniu adresu do przeglądarki, na wszelki wypadek podaję link, który wystarczy kliknąć i się otworzy.
:-)

Krystyna*Opty*

Cytat: adam319 w 2008-12-02, 21:02:10
http://www.gazetaoptymalna.pl/kalkulator.html

Nie każdy musi się czuć mocny we wklejaniu adresu do przeglądarki, na wszelki wypadek podaję link, który wystarczy kliknąć i się otworzy.
:-)


Oj Adamie... Jednak mogłeś przy okazji podzielić się z innymi ("za darmo"...  8) )  tą wiedzą...  8) 
Po latach sieciowych dyskusji jestem uczulona na mądrali typu: "Wiem, ale wam nie powiem"...   :P

Wiem, że do takich nie należysz... ale...  8)
  Nic to, wyręczę Cię: 

1. Należy wkleić skopiowany link i
2. dodać jedną spację (tzn. kliknąć szeroki klawisz)
3. sprawdzić w Podglądzie, czy link jest już podkreślony (tzn. aktywny)
http://www.gazetaoptymalna.pl/kalkulator.html

P.S. Do Forumowiczów:
Przy okazji w Podglądzie warto sprawdzić, co się napisało, ewentualne błędy ortograficzne, żeby potem nie kłuły w oczy, zwłaszcza stale widoczne potem w temacie wątku, np: "Szczykające kolana" zamiast:  "Strzykające kolana"

adam319

Oto często występujące linki do stron www:

1. gazetaoptymalna.pl/kalkulator.html

2. http://www.gazetaoptymalna.pl/kalku
lator.html


Przypadek 1:
Zaznaczamy (najeżdżamy myszką tuż za koniec, wciskamy i trzymamy lewy klawisz myszy, dojeżdżamy do początku, puszczamy klawisz) podany adres, kiedy już jest zaznaczony najeżdżamy myszą na to zaznaczenie, wciskamy i puszczamy prawy klawisz myszy, wybieramy „kopiuj” (najeżdżając w polu wyboru na słowo „kopiuj” i wciskając i puszczając lewy klawisz myszy), otwieramy przegladarkę (klikając na jej ikonkę), najeżdżamy myszą na pasek adresu (tam gdzie u góry w przeglądarce pojawia się adres strony), wciskamy i puszczamy prawy klawisz myszy, wybieramy „wklej”, przyciskamy klawisz „ENTER”.

Przypadek 2:
Tak samo tylko kopiujemy do paska adresu najpierw pierwszą część linku, a potem drugą. Po skopiowaniu pierwszej części nie naciskamy klawisza „ENTER”, a przed wklejeniem drugiej klikamy na koniec pierwszej części lewym klawiszem myszy by ta wklejana druga część była doklejona na końcu pierwszej, a nie w przypadkowym miejscu lub zamiast niej. Następnie wciskamy klawisz „ENTER”

http://www.gazetaoptymalna.pl/kalkulator.html
Jak pisać poprawne linki to już Krystyna napisała, podgląd to bardzo fajna rzecz, nigdzie nam się przecież nie spieszy więc może post ładnie wyglądać. Osobiście piszę posty w edytorze z polskim słownikiem, więc głupie literuwki są podkreślane na czerwono i mam okazję je zauważyć.
8)

adam319

Nawet nie wiesz ile było wcześniej problemów z „niedziałającymi linkami”.
Krystyna mnie zjechała, że nie daję wędki tylko rybę, więc napisałem ten dla mnie banał, dla Ciebie wnioskuję też (choć nie zadbałeś o poprawność cytowanego linku).
:-)

kodar

Cytat: adam319 w 2008-12-02, 23:33:58
Nawet nie wiesz ile było wcześniej problemów z „niedziałającymi linkami”.
Krystyna mnie zjechała, że nie daję wędki tylko rybę, więc napisałem ten dla mnie banał, dla Ciebie wnioskuję też (choć nie zadbałeś o poprawność cytowanego linku).
:-)
no wlasnie,a ty ciagle nam gamoniom komputerowym tlumaczysz i jeszcze zostajesz objechany :?

kodar

Cytat: adam319 w 2008-12-02, 23:33:58
Nawet nie wiesz ile było wcześniej problemów z „niedziałającymi linkami”.
Krystyna mnie zjechała, że nie daję wędki tylko rybę, więc napisałem ten dla mnie banał, dla Ciebie wnioskuję też (choć nie zadbałeś o poprawność cytowanego linku).
:-)
Adam,ja ci bardzo dziekuje ,ze powtarzasz :D :P :D

adam319

Cytat: kodar w 2008-12-02, 23:49:39
(...) i jeszcze zostajesz objechany :?
Ale konstruktywnie (bo jest konstruktywny efekt) i tak mnie zawsze objeżdżać proszę.

Tu mi się przypomina jak szedłem sobie drogą i ćwiczyłem dokonywanie podświadomego wyboru.
Z kilku metrów widzę – leży mały kamyczek, wybór podbiegnę i kopnę jak najdalej.
Przeszedłem kilkanaście metrów widzę kolejny – taka sama decyzja.
Idę, idę dalej i dokonałem wyboru „a tego nie kopnę, choć nie wiem dlaczego”.
Wydawała mi się to ćwiczenie zabawne dopóki nie podszedłem bliżej i nie zacząłem się zastanawiać dlaczego to właśnie tego kamyczka nie kopnąłem. Aż mnie gorąco oblało, bo stwierdziłem, że kamyczek ten nie dał się podnieść i był tylko niby-kamyczkiem, a w istocie wystającym z chodnika na 2 cm stalowym prętem geodezyjnym o 2cm średnicy.

I tak podświadome wybory mi pozostały, ale kopanie w kamyczki przeszło raz na zawsze.
:-)

PS Skojarzenie jest dość finezyjne – należy samochodem objeżdżać wszystkie kałuże bo nie wiadomo w której się kryje głęboka dziura, a w której otwarta, zapchana studzienka kanalizacyjna.
8)

PS2 Jaki był temat wątku, a kalkulować trzeba, ale czasem tylko iskrzące neurony nas uratują.

toan

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=806 - to co wywalić ten link, bo szkoda miejsca na serwerze?  :wink:

toan

Poważnie?! No patrz jaką EUREKĘ zrobiłeś  :wink:

Krystyna*Opty*

Cytat: adam319 w 2008-12-03, 00:24:13
Cytat: kodar w 2008-12-02, 23:49:39
(...) i jeszcze zostajesz objechany :?
Ale konstruktywnie (bo jest konstruktywny efekt) i tak mnie zawsze objeżdżać proszę.

Tu mi się przypomina jak szedłem sobie drogą i ćwiczyłem dokonywanie podświadomego wyboru.
Z kilku metrów widzę – leży mały kamyczek, wybór podbiegnę i kopnę jak najdalej.
Przeszedłem kilkanaście metrów widzę kolejny – taka sama decyzja.
Idę, idę dalej i dokonałem wyboru „a tego nie kopnę, choć nie wiem dlaczego”.
Wydawała mi się to ćwiczenie zabawne dopóki nie podszedłem bliżej i nie zacząłem się zastanawiać dlaczego to właśnie tego kamyczka nie kopnąłem. Aż mnie gorąco oblało, bo stwierdziłem, że kamyczek ten nie dał się podnieść i był tylko niby-kamyczkiem, a w istocie wystającym z chodnika na 2 cm stalowym prętem geodezyjnym o 2cm średnicy.

I tak podświadome wybory mi pozostały, ale kopanie w kamyczki przeszło raz na zawsze.
:-)

PS Skojarzenie jest dość finezyjne – należy samochodem objeżdżać wszystkie kałuże bo nie wiadomo w której się kryje głęboka dziura, a w której otwarta, zapchana studzienka kanalizacyjna.
8)

PS2 Jaki był temat wątku, a kalkulować trzeba, ale czasem tylko iskrzące neurony nas uratują.

O! I to jest to , o co siem dla mnie w całej rozciągłości było rozchodziło!  ;)   :)
Świetnie Adamie to rozumiesz! I dzięki za ciekawe posty!  8)

kodar

Cytat: adam319 w 2008-12-03, 00:24:13
Cytat: kodar w 2008-12-02, 23:49:39
(...) i jeszcze zostajesz objechany :?
Ale konstruktywnie (bo jest konstruktywny efekt) i tak mnie zawsze objeżdżać proszę.

Tu mi się przypomina jak szedłem sobie drogą i ćwiczyłem dokonywanie podświadomego wyboru.
Z kilku metrów widzę – leży mały kamyczek, wybór podbiegnę i kopnę jak najdalej.
Przeszedłem kilkanaście metrów widzę kolejny – taka sama decyzja.
Idę, idę dalej i dokonałem wyboru „a tego nie kopnę, choć nie wiem dlaczego”.
Wydawała mi się to ćwiczenie zabawne dopóki nie podszedłem bliżej i nie zacząłem się zastanawiać dlaczego to właśnie tego kamyczka nie kopnąłem. Aż mnie gorąco oblało, bo stwierdziłem, że kamyczek ten nie dał się podnieść i był tylko niby-kamyczkiem, a w istocie wystającym z chodnika na 2 cm stalowym prętem geodezyjnym o 2cm średnicy.

I tak podświadome wybory mi pozostały, ale kopanie w kamyczki przeszło raz na zawsze.
:-)

PS Skojarzenie jest dość finezyjne – należy samochodem objeżdżać wszystkie kałuże bo nie wiadomo w której się kryje głęboka dziura, a w której otwarta, zapchana studzienka kanalizacyjna.
8)

PS2 Jaki był temat wątku, a kalkulować trzeba, ale czasem tylko iskrzące neurony nas uratują.
o kopaniu kamyczkow,to i ja cos powiem,
synkowie szli  chodnikiem  i jeden przez drugiego,silniej i mocniej  nie zwazajac na zaparkowane auta kopali  kamyki.Na szczescie nie  bylo ludzi tylko te auta.W pewnym momencie  na chodniku pojawia sie sasiadkai.Opowiedziala nam swoja historie,jak w mlodosci od kopnietego kamyczka  przez szkolnych kolegow  stracila oko. :?
Ps.Adam,intuicje masz do pozazdroszczenia,ja nad swoja ciagle i  intensywnie pracuje :P


waran3

Jest coś, aktualnego bo te stare praktycznie nie działają  ? :-)

Jarek

A to dziwne bo u mnie stare działa od 10 lat :shock:
Masz jakieś przecieki odnośnie tej starości?

waran3

Znalazłem dwa.
Jeden na  stronie  dr-kwaśniewski...taki arkusz kalkulacyjny - działa w ok 10% :-)
Drugi gdzieś  w sieci - kompletnie nie działa :-)

Napisz z którego korzystasz i na jakim systemie itd...