Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Dieta optymalna od pierwszych dni (odczucia, zmiany)

Zaczęty przez Optybeginner, 2008-11-08, 02:10:37

Poprzedni wątek - Następny wątek

Optybeginner

Witam. Zacząłem diete optymalną, stwierdziłem ze moge dzielic se z innymi moimi odczuciami, zmianami w organizmie itp.. Jesli zainteresuje to kogos to sie cieszę, jesli ktos będzie miał jakies rady, dziekuję, a może i pomoge w dokonaniu decyzji niezdecydowanym. Pozdrawiam.

Dzien był raczej pracowity więc na pewno starzy optymalni wyjadacze by wiele pozmieniali ale to moje początki.

Śniadanie
jajecznica z 6 jajek do tego pol malej kromki chleba, herbata

Obiad
4 placki Dr Kwasniewskiego z odrobina powideł i troche brokułów gotowanych do tego woda mineralna

miedzy posilkami mała papryka

Kolacja
około 350ml mleka 3,2%tł z masłem 50g do tego 3 jaja w postaci jajecznicy, woda mineralna

Generalnie od rana już dosyc spore uczucie "kwasu" w ustach, utrzymuje sie cały dzień, cięzko sie powstrzymac przed złapaniem czegos słodkiego. Miedzy obiadem a kolacja musiałem zjesc mała papryke bo szczerze mówiąc uczucie kwasowosci w ustach bylo dosyc duże musialem jakims warzywem zobojetnic pomoglo na okolo 1,5 godz. Bardzo che sie pić, wypiłem chyba ze 2-2,5 litra wody mineralnej i ciagle obecne jest uczucie suchosci w ustach. Najbardziej zauważalny jest takze głód całkiem spory generalnie mam szybka przemiane materii i zawsze sporo jadałem. Miewam od czasu do czasu takie fale chłodu na skórze nie wiem czy to spowodowane przez zmiane diety na niskowęglowodanową. Zobaczymy co bedzie dalej. Pozdrawiam.

Allah

Z założenia odpuść sobie chleb,mleko a jajka zastąp żółtkami-zamiast zapychać się mało wartościowym białkiem z ,,wód płodowych'' zjedz go w postaci odrobiny wątróbkj smażonej na smalcu lub słoninie czy też porcją nóżek mogą być na zimno albo jako zupa kolagenowa.Jak ktoś lubi polecam nereczki,płucka i serca.Ja sam ostatnio zmniejszyłem ilość białka w mojej diecie.Z 70 g zszedłem na jakieś 50-55.T i W w stosunku           2,5-3,5/0,7-1,0.Wieczorne rzadkie bo rzadkie ale zdarzające się ataki głodu na węgle zapycham kawałkiem słoniny wędzonej-lepsza niż guma do żucia i likwiduje wilczy głód na słodkie.Pozdrawiam :D

adam319

Zadałeś sobie może trud by wyliczyć proporcje tego co w tym dniu zjadłeś?
Jak chcesz wykazać staranność to zawsze wyliczaj proporcje podając jadłospis.

Co to jest jajecznica z 6 jajek?

Są 3 zasadniczo różniące się od siebie wersje:


1.) 6 jajek + 10g masła do posmarowania dna patelni,
2.) 6 żółtek sadzonych na 20g smalcu,
3.) 6 jajek delikatnie ściętych ze 100g masła,

Weź sobie więc tabelki, oblicz proporcje i napisz jaką to jajecznicę jadasz na śniadanie.
:-)

No dobra, nie będę taki, zrobie za Ciebie część matematyki:
6 jajek  300g B:37,5 T: 32,1 W:3,0
  masło  100g B: 0,7 T: 82,5 W:0,7

Razem:        B:38,2 T:114,6 W:3,7      B:T:W  1 : 3,0 : 0,1




@Allah Widzę, że nieźle sobie radzisz.


Pozdrawiam,
8)

adampio

Cytat: Optybeginner w 2008-11-08, 02:10:37
Witam. Zacząłem diete optymalną, stwierdziłem ze moge dzielic se z innymi moimi odczuciami, zmianami w organizmie itp.. Jesli zainteresuje to kogos to sie cieszę, jesli ktos będzie miał jakies rady, dziekuję, a może i pomoge w dokonaniu decyzji niezdecydowanym. Pozdrawiam.

Dzien był raczej pracowity więc na pewno starzy optymalni wyjadacze by wiele pozmieniali ale to moje początki.

Śniadanie
jajecznica z 6 jajek do tego pol malej kromki chleba, herbata

Obiad
4 placki Dr Kwasniewskiego z odrobina powideł i troche brokułów gotowanych do tego woda mineralna

miedzy posilkami mała papryka

Kolacja
około 350ml mleka 3,2%tł z masłem 50g do tego 3 jaja w postaci jajecznicy, woda mineralna

Generalnie od rana już dosyc spore uczucie "kwasu" w ustach, utrzymuje sie cały dzień, cięzko sie powstrzymac przed złapaniem czegos słodkiego. Miedzy obiadem a kolacja musiałem zjesc mała papryke bo szczerze mówiąc uczucie kwasowosci w ustach bylo dosyc duże musialem jakims warzywem zobojetnic pomoglo na okolo 1,5 godz. Bardzo che sie pić, wypiłem chyba ze 2-2,5 litra wody mineralnej i ciagle obecne jest uczucie suchosci w ustach. Najbardziej zauważalny jest takze głód całkiem spory generalnie mam szybka przemiane materii i zawsze sporo jadałem. Miewam od czasu do czasu takie fale chłodu na skórze nie wiem czy to spowodowane przez zmiane diety na niskowęglowodanową. Zobaczymy co bedzie dalej. Pozdrawiam.
Stwierdzenie typu " troche brokul, troche tego czy tamtego" jest niedopuszczalne dla poczatkujacego optymalnego. Nigdy nie bedziesz wiedzial ile czego zjadles i dlatego nigdy nie znajdziesz bledu w diecie. Ta dieta wymaga skrupulatnosci.

Teraz powiedz mi ile zjadles wegla wlasnie wczoraj? Te Twoje niby dreszcze moga byc objawem braku wegla, ale Ty nie wiesz ile wegla zjadles, wiec jak tu Ci pomoc ???? :shock:

Opal

Witam wszystkich, nie chciałabym tworzyć zbędnych tematów, dlatego piszę tutaj. Jest mi trochę niezręcznie, ponieważ  jestem nowa i na ŻO od dwóch tygodni. Ja też zaczynam, więc tytuł tematu wydał mi się na miejscu. Przeczytałam książkę "Dieta optymalna" J. Kwaśniewskiego, poczytałam forum (w znikomym stopniu), wysłuchałam kilku ciekawych wypowiedzi zamieszczonych na głównej stronie i trudno mi było nie zgodzić się z logicznymi i pełnymi swady wypowiedziami doktora Kwaśniewskiego. Jestem ZA tym modelem żywienia i jestem z WAMI. Niestety jako początkująca mam wiele wątpliwości. W tej książce, którą przeczytałam, ani w dotychczas żadnym przeczytanym, czy usłyszanym artykule pana Kwaśniewskiego - nie wyłowiłam wzmianki o np.: rotacjach, o uważaniu na jedzenie tylko jednego rodzaju białka dziennie, o tym, że produkty mleczne (masło, mleko, sery) powinno się jeść najwyżej jeden raz w tygodniu, albo na długo z nich zrezygnować, bo nas uczulają i nie można przez to schudnąć. Nie mogę tego jakoś odnieść do przykładowego jadłospisu umieszczonego w "Diecie optymalnej" - do placuszków serowo-jajecznych, które to można jeść na przemian z kluskami serowo-jajecznymi chyba codziennie (zamiast chleba).  Jak to wszystko się ma do ciasta "Dla chorych" na którym podobno szybko się chudnie, a jest zrobiony z orzechów, jajek i masła. Zdaję sobie sprawę, że przez kilka lat na forum można mieć już dosyć nowicjuszy, ale jeżeli znajdzie się ktoś, kto mi pomoże uporządkować zdobytą wiedzę - będę wdzięczna.
1. Czy jedząc ciasto orzechowe, gdzie łączę białko z orzechów i jajek - mogę jeszcze w ciągu dnia zjeść :) np. golonkę? albo dodać śmietany do kawy?
2. Czy jedząc pasztet drobiowo - wieprzowy mogę zjeść jajka i np. loda zrobionego ze śmietany 30% z żółtkami i malinami?
3. Co zrobić, żeby uniknąć uczucia swędzącego ucha i wody w nim?
4. Skoro optymalni jedzą po dwa posiłki dziennie, to gdy pierwszym posiłkiem jest przykładowa jajecznica, na obiad coś bardziej tłustego, to kiedy optymalni jedzą np. węglowodany? (Chodzi mi o przykładowe suche ziemniaki dla schudnięcia).
5. Czy optymalni nie odchudzają się i w trzecim posiłku nie jedzą samych węglowodanów?
6. Teraz najgorsze pytanie  :? - jak można zjeść podgardle? Czy nie bierze was od tego na wymioty?
7. Jak sie polapać z tymi tabelami, skoro nie każdy składnik pożywienia jest w nim ujęty?
8. Czy wystarczy jeść ile się chce zgodnie z 1: 2,5-3,5 -: 0,5?

Sama mam dosyć swojego wpisu, więc kończę i czekam na ewentualne odpowiedzi  :)

ali

Cytat: Opal w 2008-11-08, 19:55:16
. Niestety jako początkująca mam wiele wątpliwości. W tej książce, którą przeczytałam, ani w dotychczas żadnym przeczytanym, czy usłyszanym artykule pana Kwaśniewskiego - nie wyłowiłam wzmianki o np.: rotacjach, o uważaniu na jedzenie tylko jednego rodzaju białka dziennie, o tym, że produkty mleczne (masło, mleko, sery) powinno się jeść najwyżej jeden raz w tygodniu, albo na długo z nich zrezygnować, bo nas uczulają i nie można przez to schudnąć.
1. Czy jedząc ciasto orzechowe, gdzie łączę białko z orzechów i jajek - mogę jeszcze w ciągu dnia zjeść :) np. golonkę? albo dodać śmietany do kawy?
2. Czy jedząc pasztet drobiowo - wieprzowy mogę zjeść jajka i np. loda zrobionego ze śmietany 30% z żółtkami i malinami?
3. Co zrobić, żeby uniknąć uczucia swędzącego ucha i wody w nim?
4. Skoro optymalni jedzą po dwa posiłki dziennie, to gdy pierwszym posiłkiem jest przykładowa jajecznica, na obiad coś bardziej tłustego, to kiedy optymalni jedzą np. węglowodany? (Chodzi mi o przykładowe suche ziemniaki dla schudnięcia).
5. Czy optymalni nie odchudzają się i w trzecim posiłku nie jedzą samych węglowodanów?
6. Teraz najgorsze pytanie  :? - jak można zjeść podgardle? Czy nie bierze was od tego na wymioty?
7. Jak sie polapać z tymi tabelami, skoro nie każdy składnik pożywienia jest w nim ujęty?
8. Czy wystarczy jeść ile się chce zgodnie z 1: 2,5-3,5 -: 0,5?
:)

ech
trza od nowa tłumaczyć  z polskiego na nasze
musisz zrozumieć jedno 
doktor  Kwaśniewski w swoim czasie nie miał do czynienia  z żywnością  którą dziś się serwuje
mleko było mlekiem  , masło było maślane, jaja nabiał i mięso  pochodziło ze zwierząt karmionych naturalną paszą
nawet chleb  był   naturalny
warzywa i ziemniaki uprawiano na oborniku,
wszystko prawie bez nawozów sztucznych i chemii,
przetwarzane  w niewielkim niezbędnym zakresie,
taka żywność może leczyć
dzisiejsza może tylko kaleczyć
to  jest pierwszy stopień wtajemniczenia dla optymalnych
drugi stopień to
masz się dobrze i prawidłowo odżywiać
nie jeść tego co  zapycha żołądek, tylko to co jest  najlepiej przyswajalne i daje najwięcej energii,
jest najwartościowsze
w ustalonych proporcjach i  należnych ilościach
dostosowanych do wieku i trybu życia
trzeci stopień
nie przejmować się reszta 
wszystko przy poprawnym żywieniu wróci do normy

Opal

ali, pisze: "doktor  Kwaśniewski w swoim czasie nie miał do czynienia  z żywnością  którą dziś się serwuje
mleko było mlekiem  , masło było maślane, jaja nabiał i mięso  pochodziło ze zwierząt karmionych naturalną paszą
nawet chleb  był   naturalny".

Przecież doktor Kwaśniewski nie żył w zamierzchłych czasach, a jego wypowiedzi znam również z roku 2007. Książka, którą czytałam była wydana w 2001r. Tak wiele nie mogło się zmienić na polu żywienia, nie są to przecież czasy kartkowe (socjalistyczne). Teraz można tym bardziej wykorzystywać żywność ekologiczną, a wiele osób (ja też) potrafi nieźle gotować i samodzielnie przygotowywać żywność wg odpowiednich receptur.

ali, było miło przeczytać twoje zdanie. Szkoda, że nie potrafiłeś sprostać odpowiedziom na moje pytania, ale liczą się intencje :) - dziękuję

Jeszcze odnośnie placuszków serowo-jajecznych :) Doktor Kwaśniewski podaje je jako zastępstwo chleba i słusznie, bo wieloletnie przyzwyczajenia zawsze dają znać o sobie (zwłaszcza przy słowie - dieta). Można je wg niego smarować smalcem lub masłem, obkładać wędliną itp. Czy on wskazuje na to, że nawet w jednym posilku można połączyć ze sobą wszystkie białka równocześnie? (no prawie wszystkie  :lol: ).

baska

CytatTeraz najgorsze pytanie   - jak można zjeść podgardle? Czy nie bierze was od tego na wymioty?
hm...
a jak mozna jesc placuszki serowo-jajeczne...
przy tym podgardle to niebo w gebie  8)
Tu chodzi p "SWOJ SMAK" hehehehehehe. Nie lubisz, nie jedz. Nic na sile!!!!!!!!Ja mam wskazanie: jesc mozg.. No i kiedys sie najadlam smazonego (byl obrzydliwy, spinacz na nosie i ODRUCHY WYMIOTNE). W nocy niesamowity bol brzucha... teraz gotuje kilka minut i susze w piekarniku, jest ok. 2 lyzeczki dziennie - takie lekarstwo ( a smakuje jak orzechy wloskie (moja Zuzia uwielbia, szczegolnie z czekolada gorzka)).

Sorki, za ten skromny post, ale rozpisalam sie wczesniej strasznie i musialam usunac przed wyslaniem, bo glupoty wyszly...

Edyta

Cytat: baska w 2008-11-08, 22:14:54
No i kiedys sie najadlam smazonego (byl obrzydliwy, spinacz na nosie i ODRUCHY WYMIOTNE).

Moja Zuzia natomiast  :) ma podobne zdanie na temat galarety z nózek wieprzowych.Jak tylko zobaczy te nogi ,to mówi;obrzydlistwo i jej jest niedobrze,jak zobaczy galarete to samo,czyli nic na siłe... :)

baska

Edyta, moj maz ma tak samo.
Zupy zbrzydzil sobie u moich rodzicow... a ja je uwielbiam  :lol:

Wyszlo na to, ze nie gotuje zup.... od czasu do czasu, to on zrobi jakas (robi lepsze niz ja), a ze mam blisko do mamy, to czasem wstepuje i podjadam, co dobre  8)

Optybeginner

Śniadanie

jajecznica z 6 jajek na 50g masła, cebula 50g, ząbek czosnku, herbata

II śniadanie

100g maslanki z 30g masła

Obiad
3 placuszki, 100g kielbasy zwyczajnej, 15g sera żóltego, 90g kapusty pekinskiej, 100g papryki, 130g pomidora

Kolacja
4 placuszki z powidłami sliwkowymi (15g)

Własciwie od rana odczuwam skurcze w żołądku i wzdęcia w jelitach poza tym lekkie gazy, dodatkowo lekki ból głowy mniej więcej od połowy dnia. Nie wiem czemu ale gardło mnie piecze cały dzień. Cały czas duże pragnienie i uczucie kwasu w ustach. Poza tym takie dziwne uczucie w głowie jak z niedoboru glukozy. Mam nadzieje że będzie lepiej. Pozdrawiam.

ali

Cytat: Opal w 2008-11-08, 21:08:39
ali, pisze: "doktor  Kwaśniewski w swoim czasie nie miał do czynienia  z żywnością  którą dziś się serwuje
mleko było mlekiem  , masło było maślane, jaja nabiał i mięso  pochodziło ze zwierząt karmionych naturalną paszą
nawet chleb  był   naturalny".

Przecież doktor Kwaśniewski nie żył w zamierzchłych czasach, a jego wypowiedzi znam również z roku 2007. Książka, którą czytałam była wydana w 2001r. Tak wiele nie mogło się zmienić na polu żywienia, nie są to przecież czasy kartkowe (socjalistyczne). Teraz można tym bardziej wykorzystywać żywność ekologiczną, a wiele osób (ja też) potrafi nieźle gotować i samodzielnie przygotowywać żywność wg odpowiednich receptur.

ali, było miło przeczytać twoje zdanie. Szkoda, że nie potrafiłeś sprostać odpowiedziom na moje pytania, ale liczą się intencje :) - dziękuję

widzę że niewiele  jeszcze wiesz
zrozumieć to co napisałem wystarczy, aby  tak banalnych pytań nie zadawac
PS.
ŻO powstało w latach 60

adam319

Odpowiedź na:
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3417.msg56065#msg56065

1. Czy jedząc ciasto orzechowe, gdzie łączę białko z orzechów i jajek - mogę jeszcze w ciągu dnia zjeść  np. golonkę? albo dodać śmietany do kawy?
Trzeba rozróżnić dwie rzeczy Żywienie Optymalne i Żywienie Optymalne zmodyfikowane pod kątem diagnozy i leczenia uczuleń pokarmowych (Lekarka). ŻO dla zdrowych zakłada jedzenie wszystkich produktów w odpowiednich proporcjach B:T:W, niby można je dowolnie mieszać, ale polecam uproszczenie jadłospisu, tak by potrawa składała się konkretnie z czegoś, a nie mieszanki białek i tłuszczów różnego pochodzenia, oczywiście gdy nie ma sygnałów płynących z organizmu można (póki się da) mieszać dowolnie. Osobiście polecam w jednym posiłku białko jednego rodzaju i tłuszcz zawsze zwierzęcy, najlepiej albo masło albo smalec, fajnie dodaje się masła do kalafiora, ale już dodawania masła do kurczaka jakoś mi nie pasuje w tym wypadku używam smalcu.

2. Czy jedząc pasztet drobiowo - wieprzowy mogę zjeść jajka i np. loda zrobionego ze śmietany 30% z żółtkami i malinami?
Pasztet drobiowo-wieprzowy zwykle nie jest tym czym się wydaje, warto poczytać etykietkę, zwykle jest tam i kasza i soja i jakieś hydrolizaty i sporo przedziwnej chemii. Są wyjątki, udaje się znaleźć czysty pasztet, ale to tak z doświadczenia jeden na dwadzieścia oferowanych.

3. Co zrobić, żeby uniknąć uczucia swędzącego ucha i wody w nim?
I tu już zahaczamy o kłopotliwy na tym forum temat odstawienia produktów mlecznych. Tak dla spokoju własnego sumienia spróbuj eksperymentalnie nie jeść przez trzy kolejne dni ani grama produktów mlecznych, ani zbożowych (uwaga na pasztet z kaszką, masło, i śmietankę do kawy). Jeśli odczujesz wyraźną poprawę stanu ucha to warto dietę bezmleczną, bezzbożową kontynuować w sumie przez 6 dni a w siódmym dniu wypić kawę ze śmietanką i jako jarzynę do obiadu zjeść duszonego kalafiora polanego masłem i następnie obserwować stan ucha. Więcej na ten temat znajdziesz w książce lekarki lub kontaktując się z nią przy pomocy maila lub wiadomości prywatnej (dane kontaktowe w jej profilu). Mówimy tu o trudnym do intuicyjnego wychwycenia uczuleniu pokarmowym, więc jeśli chcesz się w to „bawić” to musisz być gotowa do zachowania dyscypliny co do grama!

4. Skoro optymalni jedzą po dwa posiłki dziennie, to gdy pierwszym posiłkiem jest przykładowa jajecznica, na obiad coś bardziej tłustego, to kiedy optymalni jedzą np. węglowodany? (Chodzi mi o przykładowe suche ziemniaki dla schudnięcia).
Węglowodany powinny być zjadane zawsze kiedy organizm otrzymuje energię w postaci tłuszczu, nigdy na głodno. Standardowo węglowodany to spora porcja ziemniaków lub duszonej jarzyny zjadanej na obiad. Osobiście cenię sobie koncentrat pomidorowy jako dodatek pasujący prawie do wszystkiego (zwłaszcza do wywaru mięsnego), sok pomidorowy jako napój, awaryjnie (gdy poczujesz np. skurcze w łydce, węglowodany można uzupełnić słodzoną kawą lub po prostu sokiem pomidorowym. Sok pomidorowy warto polubić i mieć zawsze w domu pod ręką.

5. Czy optymalni nie odchudzają się i w trzecim posiłku nie jedzą samych węglowodanów?
To nie zupełnie tak, można uzupełnić węglowodany przed snem nawet jak to pisał JK zjadając pół jabłka, ale ważne by organizm w momencie wprowadzania samych węglowodanów nie był głodny bo to doprowadzi do pobudki z wilczym apetytem, a nie o to tu chodzi. Trzeba na śniadanie zjeść tyle żółtek, a na obiad tyle tłustego mięsa i duszonej jarzyny polanej tłuszczem by do wieczora patrzyć z obrzydzeniem i na wafelek i na czekoladę i na jabłko. :-)

6. Teraz najgorsze pytanie   - jak można zjeść podgardle? Czy nie bierze was od tego na wymioty?
Podgardle nie może byś „wędzone” bo to oznacza szokową dawkę soli i innych chemikaliów. Plasterek podgardla jest niezłym miejscem na posadzenie żółtek, a także na dotłuszczenie powiedzmy kawałka kurczaka jedzonego na obiad. Jako dodatek do tak tłustych rzeczy sprawdza się nieźle musztarda francuska (całe ziarna gorczycy) lub koncentrat pomidorowy. Nic na siłę, najlepsze jest mięso wieprzowe przerośnięte tłuszczem i podroby wieprzowe, nie bój się też większej ilości żółtek – to samo zdrowie.

7. Jak się połapać z tymi tabelami, skoro nie każdy składnik pożywienia jest w nim ujęty?
Nie wiem jakiego kalkulatora używasz, mnie ten w pełni zadowala:
http://www.gazetaoptymalna.pl/kalkulator.html

8. Czy wystarczy jeść ile się chce zgodnie z 1: 2,5-3,5 -: 0,5?
Tak jeśli na nic nie narzekasz, w przypadku dziwnych przypadłości warto zawsze rozważyć maksymalne uproszczenie diety tak by organizm trawił coś konkretnego a nie mieszankę, a nawet posunąć się do Diety Leczniczej opartej na ŻO opisanej w punkcie trzecim.


Pozdrawiam i życzę zdrowia,
Adam

PS Gramy tu na forum w „nie irytuj się”, więc nie przejmuj się niektórymi postami.
8)

PS2 Zaznacz płeć w profilu, bo z nicka niewiele wynika, a nie ma on „a” na końcu więc pewnie przez przypadek czasami ktoś zrobi z Ciebie chłopaczysko. :-)

Hana

Opal--nie mam pod reka ksiazki "Dieta optymalna"--ale jezeli znajdziesz w tej ksiazce jadlospisy na kilka dni, lub wybrane dania --to tego sie trzymaj--nie kombinuj z pasztetami, orzechami, podgardlami, itp. .
Zywienie optymalne jest bardzo proste/nieskomplikowane pod warunkiem, ze sami nie bedziemy wymyslac/komplikowac.

Co sie tyczy rotacji produktow mlecznych--to nie zawracaj sobie na razie tym glowy --to przyjdzie z czasem /do rotacji trzeba dorosnac/, nigdzie nie pisze, ze masz dziennie jesc sery czy pic smietane--pijesz/jesz wtedy, gdy masz ochote/smak.

W dziale "Kuchnia optymalne" na tytulowej stronie forum znajdziesz przepisy, ktore moga byc dla Ciebie pomocne.

Jezeli masz watpliwosci -- to pisz/pytaj--na forum jest KILKU OPTYMALNYCH .

Pozdrawiam Hana.

adampio

Cytat1. Czy jedząc ciasto orzechowe, gdzie łączę białko z orzechów i jajek - mogę jeszcze w ciągu dnia zjeść  np. golonkę? albo dodać śmietany do kawy?
Trzeba rozróżnić dwie rzeczy Żywienie Optymalne i Żywienie Optymalne zmodyfikowane pod kątem diagnozy i leczenia uczuleń pokarmowych (Lekarka). ŻO dla zdrowych zakłada jedzenie wszystkich produktów w odpowiednich proporcjach B:T:W, niby można je dowolnie mieszać, ale polecam uproszczenie jadłospisu, tak by potrawa składała się konkretnie z czegoś, a nie mieszanki białek i tłuszczów różnego pochodzenia, oczywiście gdy nie ma sygnałów płynących z organizmu można (póki się da) mieszać dowolnie. Osobiście polecam w jednym posiłku białko jednego rodzaju i tłuszcz zawsze zwierzęcy, najlepiej albo masło albo smalec, fajnie dodaje się masła do kalafiora, ale już dodawania masła do kurczaka jakoś mi nie pasuje w tym wypadku używam smalcu.

Mozesz spokojnie mieszac 2 rodzaje bialka w jednym posilku. Nie wolno mieszac pali..czyli tluszczow.

Edyta

Cytat: adam319 w 2008-11-08, 23:39:59
Odpowiedź na:
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3417.msg56065#msg56065


Trzeba rozróżnić dwie rzeczy Żywienie Optymalne i Żywienie Optymalne zmodyfikowane pod kątem diagnozy i leczenia uczuleń pokarmowych (Lekarka).


To nie dokońca jest prawdą wiec nie można tak pisać osobie,która o DO nie wie nic.
Żywienie Optymalne jest dla osób zdrowych i istnieje DO -to Dieta Optymalna dla osób chorych (i trzeba sobie samemu o tym poczytać,a nie czerpać jakieś niedorzeczne infa z netu  ) ,a nie jakieś żywienie optymalne zmodyfikowane przez lekarke-to już lekka przesada....
Nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Edyta

Cytat: Edyta w 2008-11-09, 10:30:01
...i trzeba sobie samemu o tym poczytać....

Poczytać książki Jana Kwasniwskiego -czyli czerp info ze źródła .

adam319

Cytat: Edyta w 2008-11-09, 10:30:01
Cytat: adam319 w 2008-11-08, 23:39:59
Odpowiedź na:
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3417.msg56065#msg56065
Trzeba rozróżnić dwie rzeczy Żywienie Optymalne i Żywienie Optymalne zmodyfikowane pod kątem diagnozy i leczenia uczuleń pokarmowych (Lekarka).
To nie dokońca jest prawdą wiec nie można tak pisać osobie,która o DO nie wie nic.
Żywienie Optymalne jest dla osób zdrowych i istnieje DO -to Dieta Optymalna dla osób chorych (i trzeba sobie samemu o tym poczytać,a nie czerpać jakieś niedorzeczne infa z netu  ) ,a nie jakieś żywienie optymalne zmodyfikowane przez lekarke-to już lekka przesada....
Nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Forumowa Lekarka ma certyfikat uprawniający do udzielania porad w zakresie diety optymalnej i pisze z sensem i uprzejmie, gdzie tu więc jest wprowadzenie ludzi w błąd?

http://www.dietaoptymalna.com/
CytatEwa Bednarczyk-Witoszek jest lekarzem, specjalistą laryngologiem, ma certyfikat nr 13 uprawniający do udzielania porad w zakresie diety optymalnej, kontynuuje polemikę rozpoczętą w książce “Dieta optymalna” (Kwaśniewski Jan, Chyliński Marek) i tworzy własną propozycję diety dobrych i złych produktów, w oparciu o niskowęglowodanowe zasady diety optymalnej. W sposób biochemiczny uzasadnia, że tłuszcze są lepszym paliwem niż węglowodany. Dietę dobrych i złych produktów można zastosować w sposób zgodny z dietą optymalną
i wegetariańską.

Edyta

Na Forum Jana kwasniewskiego zostało powiedziane ,ze rotacje są złe,że lepiej jest nie jeść tegi co szkodzi ,a lekarka mówi zupełnie coś innego,wiec zostaw na boku swoje osobiste sprawy i nie mąć.Wiem,ze przepełnia ciebie żal,po tym jak dostałeś ostrzeżenie,ale to nie powód,aby wprowadzać w bład ,tych którzy nie mają z tym nic wspólnego.
Takie info jakie wkleiłes możesz sobie rozszerzać w swoim środowisku,mozesz sobie wydrukować w postaci ulotek i je roznosić od domu,do domu,ale nie wprowadzaj tutaj ludzi w błąd.

Edyta

Kwaśniewskiego -oczywiście z dużej litery .