Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

sprawdzenie poprawności żywienia :) kto ma żelazne nerwy i czas ?

Zaczęty przez mumi, 2009-01-09, 18:50:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Na razie wszystkie wątpliwości z BTW u mnie zniknęły, mam spokój aż do...nowych watpliwości :P

Hana

Adampio: Moje dzienne BTW jest prawie zawsze 1:3,5: 0,8, ktore jest spowodowane upraawianiem sportu.

Adam masz Ksiazke Kucharska J. Kwasniewskiego?--jezeli tak--to poczytaj na str.16. dotyczy Twoich proporcji!

renia

Faktycznie w książce kucharskiej najprościej jest podane BTW po przebudowie. Stosunek B do W może być nawet 1: 1,5 , czyli jestem optymalna :P

adampio

Cytat: Hana w 2009-01-18, 18:31:16
Adampio: Moje dzienne BTW jest prawie zawsze 1:3,5: 0,8, ktore jest spowodowane upraawianiem sportu.

Adam masz Ksiazke Kucharska J. Kwasniewskiego?--jezeli tak--to poczytaj na str.16. dotyczy Twoich proporcji!

Hana, nie bardzo rozmumiem co chcesz mi dac do zrozumienia. Jezeli bede potrzebowal to zjem w stosunku B:T jak 1: 5. Jak na razie niepotrzebowalem. Mam prawie 50 lat i sportowo aktywny jak 18-sto latek nie jestem, dlatego to co napisalem wyzej mi pasuje. Jak rowniez to, co napisalem do Reni, ze stosunek B do T moze byc po przebudowie jak 1:1,5......

Mozesz mi wyjasnic co chcesz mi powiedziec, bo nie rozumiem. Sorry

adampio

Cytat: renia w 2009-01-18, 18:44:34
Faktycznie w książce kucharskiej najprościej jest podane BTW po przebudowie. Stosunek B do W może być nawet 1: 1,5 , czyli jestem optymalna :P

Jeste, jestes

Staraj sie zjadac zbilansowane posilki i zapomnij o cyfrach. Jedz do syta, majac caly czas "miejsce" na to by dojesc....czyli nie przejadaj sie. A przyjdzie ochota na slodkie to zjedz troche tluszczu na np chlebie optymalnym, albo serze. Bedzie dobrze.

Blackend

Cytat: adampio w 2009-01-18, 20:28:03
ze stosunek B do T moze byc po przebudowie jak 1:1,5......

skąd Ty to wziąłeś?  :shock:

adampio

Z ksiazki kucharskiej str 16-sta. Mniejwiecej w polowie strony.

adampio

Oczywiscie chodzi o B:W a nie B:T
ale to chyba oczywiste, skoro mamy zawsze jesc min 2,5 raza wiecej T w stosunku do B, prawda?

Blackend


adampio

Cytat: Blackend w 2009-01-18, 20:42:45
Dla mnie jest wszystko oczywiste Adampio ale...

OK, w ferforze pisania zrobilem blad, za ktory przepraszam, poprawilem to we wczesniejszym poscie i mam nadzieje, ze "Mama" mnie znowu nie skrzyczy.

Napisze jeszcze raz:


Po przystosowaniu sie organizmu do diety stosunek B:W moze byc 1:1 lub nawet 1:1,5

Hana

Adampio :  Hana, nie bardzo rozmumiem co chcesz mi dac do zrozumienia. Jezeli bede potrzebowal to zjem w stosunku B:T jak 1: 5. Jak na razie niepotrzebowalem. Mam prawie 50 lat i sportowo aktywny jak 18-sto latek nie jestem, dlatego to co napisalem wyzej mi pasuje. Jak rowniez to, co napisalem do Reni, ze stosunek B do T moze byc po przebudowie jak 1:1,5......

Mozesz mi wyjasnic co chcesz mi powiedziec, bo nie rozumiem. Sorry


Adampio : Adampio: Moje dzienne BTW jest prawie zawsze 1:3,5: 0,8, ktore jest spowodowane upraawianiem sportu.

Adampio chodzi o ilosc weglowodanow w Twojej proporcji/0,8/-- ale jezeli tyle pokrywa Twoje zapozrzebowanie to jest ok. , bo wg. mnie dla uprawiajacego sport i czynnego zawodowo to troche za malo, ale to moje zdanie.

adampio

CytatAdampio chodzi o ilosc weglowodanow w Twojej proporcji/0,8/-- ale jezeli tyle pokrywa Twoje zapozrzebowanie to jest ok. , bo wg. mnie dla uprawiajacego sport i czynnego zawodowo to troche za malo, ale to moje zdanie.

Ok, Hana, teraz wiem o co chodzi. No coz, czasami zjadam wiedej wegla, zwlaszcza po dlugim plywaniu. Reni pisalem bardzie generalnie i dlatego, moze, pewne niescislosci. Niemniej jednak staram sie jesc wg zapotrzebowania mojego organizmu i wychodzi tak jak wychodzi.

Moze sie okazac, ze to moje plywanie nie jest nic warte, ze moze po to aby nazwac cos treningiem trzeba zmusic organizm do takiedo wysilku aby po wysilku zmusil mnie do zjedzenia wiecej wegla.

Nie wiem czy to jest wykladnikiem.

Osobiscie plywam z zegarkiem pulsowym i plywam na pulsie 132-140 okolo 1,5 godziny.

Blackend

Cytat: adampio w 2009-01-18, 21:06:56
No coz, czasami zjadam wiedej wegla, zwlaszcza po dlugim plywaniu.

a ja po intensywnym wysiłku zjadam więcej tłuszczu, no ale wiadomo kazdy organizm jest inny ;)

Krystyna*Opty*

Cytat: adampio w 2009-01-18, 20:47:45
Cytat: Blackend w 2009-01-18, 20:42:45
Dla mnie jest wszystko oczywiste Adampio ale...
OK, w ferforze pisania zrobilem blad, za ktory przepraszam, poprawilem to we wczesniejszym poscie i mam nadzieje, ze "Mama" mnie znowu nie skrzyczy.

Synu ;), co Ty ostatnio jakiś taki nagoniony jesteś, czy cóś...?  ;)
Ja nie mam zwyczaju na nikogo krzyczeć. Dość radko używam wykrzykniki, więc proszę nie przypisuj mi takich intencji  :)
Krzyki to tu były wcześniej, jak zapewne jescze pamiętasz, ale na szczęście wszystko wraca do cywilizowanej normy (odpukać w niemalowane)...  8)  ;)

I co tam "Mama"... ;)   ważniejsze, żeby inni się połapali o co chodzi, i żeby podglądacze nie mieli okazji nam wytykać na innych forach, że wypisujemy tu brednie... Stąd moje czepialstwo...   8)

CytatNapisze jeszcze raz:

Po przystosowaniu sie organizmu do diety stosunek B:W moze byc 1:1 lub nawet 1:1,5

Ale tak ogólnie to coraz lepiej Ci idzie   8)  

adampio

Dokladnie, masz racje, poziom trzeba zachowac, starzc sie nie pisac glupot, bledy sa nasza domena narodowa.
A w ogole to blad jest rzecza ludzka, dlatego jest tak duzo ludzi. I jeszcze jedno: tylko ten, ktory nic nie robi nie popelnia bledow.

Pozdrowienia dla "Mamy"  :wink:

Krystyna*Opty*

Cytat: adampio w 2009-01-18, 21:57:24
Dokladnie, masz racje, poziom trzeba zachowac, starzc sie nie pisac glupot, bledy sa nasza domena narodowa.
A w ogole to blad jest rzecza ludzka, dlatego jest tak duzo ludzi. I jeszcze jedno: tylko ten, ktory nic nie robi nie popelnia bledow.

Pozdrowienia dla "Mamy"  :wink:

Super! I nazwajem!  :)

mumi

witam wszystkich

wpadłam się przywitać i zebrać gromy..ewentualne :)  :

http://dl.getdropbox.com/u/485332/menu_1.doc
http://dl.getdropbox.com/u/485332/menu_2.doc

poproszę o ocenę, co schrzaniłam? bo przybrałam na wadze..znów
nic, tylko się  pochlastać mydłem w płynie

w/w menu jest modyfikowane z tym, że węgli nie zwiększam, trzymam 20 g, jak jest 30 to już święto o 50 g nawet nie marzę ;)
białko -> tu trochę przeginam
bo mam chcicę na mleko  :shock:  do jajecznicy szczególnie! chce mi się dramatycznie mleka!! no więc zastępczo wczoraj wypiłam maślankę i śmietanę 30% w sumie 600 ml  :shock:
zachcioł był straszny !

Reniu ściskam Cię mocno, bo z tego co czytam, masz podobne perypetie

pozdrowienia dla wszystkich

renia

Na szczęście, Edyto nie mam perypetii podobnych do Twoich :lol:

adampio

Mumi, do spalania tluszczu jest potrzebny wegiel.

To nie jest dieta optymalna wg Pana J. Kwasniewskiego. To jest Atkins, ktory sam przyznal racje Panu Dr. J. Kwasniewskiemu, ze wegiel jest potrzebny w ilosci min 0,5 w stosunku do B, pozniej po przebudowie organizmu zapominamy o B:W jak 1:0,5 i przechodzimy na 1:1 a nawet do 1:1,5

A Ty nie jesz wgla prawie w ogole. Gdybys uprawiala jakis sport znala bys wage wegla w organizmie. Ale coz.


_flo

podpisuje sie pod tym, co napisal adampio
(te pliki u mnie wygladaja na puste, ale ja jestem na macu, wiec nie wiem, zreszta mniejsza o to, bo...)
... jak jesz za malo weglowodanow - watroba glukoneogenezuje = wytwarza sobie sama cukier. bardzo tego nie lubi. zeby schudnac - chcesz miec czysta watrobe, takze nie nalezy jej utrudniac.
+ w wyniku metabolizmu bialek powstaje tez troche "trucizn", to tez dodatkowa robota dla organizmu

na diecie atkins istnieje rzeczywiscie cos takiego jak "metabolic advantage", czyli ze mozesz zapodac 200kcal wiecej i nadal schudniesz. no super, tylko co na to nerki, watroba, czerwone krwinki i mozg... bez tlenu nie jedzie. optymalnosc polega na tym, zeby lac jak najmniej paliwa do baku.
ja na przyklad jem w proporcji 1:1, tak sie czuje najlepiej.

najwazniejsze: odchudzanie = spalanie (w tlenie) tluszczu endogennego, ot cala tajemnica