Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Zmarł Karol Braniek.

Zaczęty przez admin, 2009-06-03, 11:06:57

Poprzedni wątek - Następny wątek

marian05

Nasza zasada powinno byc - nie odmawiac pomocy tym ktorzy chca zmienic swoje zycie
Nie mozna za wszelka cene dazyc do ratowania ludzkosci
Znamy przykre przyklady z historii
NP.: - HRYSTUS

renia

Tu się z Tobą nie zgodzę i dalej będę podtrzymywać swoje zdanie :namawiać - nie, informować -  tak.

marian05

Powiedza Ci ze dojzalas do czubkow
Pomysl - najnowsze badania naukowe udowodnily ze tlusto nie znaczy niezdrowo
Media w dalszym ciagu namawiaja ludzi zeby jedli"styropian"
I WIEKSZOSC  chce tego
Powiedz spoleczenstwu zeby zrezygnowalo z np.LODOW - zostaniesz ukamieniowana - chociaz wszyscy wiedza ze lody to prawie Tablica Mendelejewa - ale sa smaczne

renia

Cytat: marian05 w 2009-06-18, 23:18:15
Powiedza Ci ze dojzalas do czubkow

Niech powiedzą, mało mnie to obchodzi, ale będę wiedziała, że dałam możliwość wyboru, nie każdy miał to szczęście.

renia

"marianie", robimy zawody, kto dłużej wytrzyma przy kompie? :wink:

marian05

Reniu,
czy Ty masz jeszcze przyjaciol??

renia

Byś się zdziwił ilu..

marian05

Reniu
ja jestem na wczasach nie mam obowiazkow
moge klikac do niedzieli godz. 14 o 14 30 jestem zaproszony na obiad

renia

Żartowałam, idę spać, dobranoc. :D

marian05


marian05

Pa dobranoc milo bylo poklikac z Osoba ktora ma dusze Harcerza
Dobranoc Reniu

renia

Biorę to za komplement  :P

Opal

Cytat: marian05 w 2009-06-18, 23:05:47
Hej Opal!
Ciesze sie ze znalazlas troche czasu zeby tutaj zajzec
Pozdrawiam

Wpadłam odreagować i poczytać Wasze mądre wypowiedzi :) Druga strona wmanipulowała mnie w organizację dosłownie wszystkiego. Do końca praca zawodowa, wielkie zakupy, dodatkowe zabiegi pielęgnacyjne - trzeba mieć kondycję :) Ja zawsze muszę dopracować każdy szczegół, a teraz tym bardziej myślę, żeby młodzi byli przeszczęśliwi. Ta moja nadopiekuńczość jest przeze mnie skrupulatnie ukrywana :lol: Potem ich podróż poślubna, wszystko musi być dograne :) Chyba mózg mam na zbyt dużych obrotach i zamiast spać, wolę być tutaj - również z Tobą :)

Czytałam ciekawe wypowiedzi Szymona, zastanawianie się innych osób. Trudno jest co do pewnych spraw nie przyznać racji, jednak uważam, że już czas na ciszę. Ciszę dla pamięci i szacunku dla Morgano, dla jego decyzji, dla jego rodziny. To jest tak, że wśród wielu różnych osób wyczuwamy blask promienia słonecznego. Blask, który nas ogrzewa swoim ciepłem, przyciąga i rozpromienia serce - czujemy się przy takich osobach szczęśliwi. Te osoby są nam bliskie nawet wtedy, gdy tego sobie nie uświadamiamy. Czasami kłótnie wywołują odmienne reakcje myślowe, ale dopiero prawdziwa strata uświadamia koszmar osamotnienia. Dopiero głucha cisza uświadamia nam to co straciliśmy.  Ktoś, kto zostaje sam z bólem, sam ze sobą -  brak najbliższej osoby, której przecież ufaliśmy, której można by się wypłakać, śmiać się razem z nią, przeżywać chwile uniesień - musi być bardzo dotkliwy.  Mam nadzieję, że tego smutku już nikt nie będzie tutaj rozdmuchiwał, dla dobra własnego i innych. Pozdrawiam :)

marian05

Opal!
Powiedzialas To Tak pieknie ze wydaje mi sie ze jestem analfabeta.
Dzieki za poparcie
Zycze  Powodzenia w Twoich wznioslych planach dotyczacych DZIECI
Ja Moich wyslalem do Vegas z grupa przyjaciol - byli Happy
Pozdrawiam
Marian

Szymon

Szkoda, że wątek umarł.
Do Opal: powtórzę raz jeszcze. Wszyscy żałujemy śmierci Morgano, ale jeszcze bardziej żałowalibyśmy / żałować będziemy powtórek z rozrywki.

Tak w ogóle to ciekawe, że ludzie stosujący ŻO wolą biernie powtarzać frazesy o zmowie firm farmaceutycznych zamiast spróbować zrobić coś razem (patrz - mój poprzedni post). Zupełnie to przeczy zapewnieniom p. Kwaśniewskiego o zmianie profilu charakterologicznego człowieka po przejściu na takie żywienie. Ale to pewnie tylko moje wrażenie.

marian05

Hej Szymon !
Czy Ty zdajesz sobie sprawe z tego ze taka "organizacja" jak Optymalni - ktorej w zasadzie nie ma moze cos zmienic??????
Jestes w stanie wyobrazic sobie potege Farmy???? i jeszcze tysiac
Zejdz na ziemie i dziekuj Boga ze pozwala sie jeszcze na legalna sprzedaz jaj i tlustosci
Pozdrawiam
Marian

Opal

Marianie - przesadzasz w samosądzie :lol:

Szymonie - czytałam i cóż mogę powiedzieć... właściwie wolę się ugryźć w język, bo tego o czym piszesz - nie przeskoczę. Wrażenia :) często mamy podobne :)

Do kolejnego  przeczytANIA - dobranoc.

Szymon

Marianie - podałem Ci prosty przykład - jedna złotówka w każdy miesiąc.
To trywializacja, ale pokazuje efekt kuli śniegowej.
Spójrz na historię diety większości ludzi współczesnych - model węglowodanowy pojawił się jakoś w latach 60-tych ubiegłego stulecia. Na początku przeciwne im było... środowisko medyczne oraz firmy produkujące żywność! Model węglowodanowy był lanowany przez jednego polityka, który zbił na tym świetny interes (taki ówczesny Alan Gore). Przebił się przez skorupę - tyle, że nie wiedział, co czyni. Co gorsza, uważał, że działa w dobrej wierze. Wkrótce dołaczyły do niego firmy produkujące żywnośc - też wyczuły koniunkturę.
Dlatego sądzę, że metodą małych kroczków da się pewne rzeczy zrobić - powinniśmy zacząć od rzetelnych badań etc etc. etc.

admin

Tylko GADAĆ potraficie, a do ROBOTY  nie ma komu. Tylko GADAĆ potraficie... :(
I wszystko przegadacie... :D

renia

Szymon, naprawdę bardzo podziwiam Twoją determinację i oby takich osób było wiecej.
Wczoraj szukałeś ciemnych stron ŻO,  OSBO, i skutków ŻO w przyszłości. Ja starałam się pokazać te pozytywne strony też. Ale po co? Przecież ja nie jestem w lepszej sytuacji niż Ty. Mam ten sam wybór :"być, albo nie być", na ŻO. Ja nie jestem typem ideologa, traktuję ŻO, tylko jako narzędzie do osiągnięcia celu, czyli zdrowia. Jak tylko przekonam się, że da lepsze, to bez żalu zamienię DO na nowe narzęcie. Jestem, od Ciebie,w tej dziedzinie "mniejszym pionkiem ", bo znacznie krócej "w tym siedzę". Szymonie, może napisałbyś coś o sobie? Np. jaki był Twój stan zdrowia przed DO, a jaki jest teraz? Czy coś u Ciebie nasila ten niepokój?