Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

Nasze pupile.

Zaczęty przez renia, 2009-06-07, 20:22:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Są restauracje, gdzie je się w całkowitej ciemności, często kelnerują tam niewidomi.
Ponoć pełniej odbiera się smaki i aromaty z wyłączonym wzrokiem. :shock:

admin

Cytat: Gavroche w 2020-11-02, 11:39:26
Sum czuje smak brzuchem i płetwami,
Nasze drewniaki wychodzą na 15 min. przed porą karmienia!
Nie wiem czy są płci przeciwnej, ale para jest... ;)

Gavroche

Zwierzęta łatwo się przyzwyczajają, jak to Pawłow wykazał.
U mnie sygnałem jest zapalenie światła, nawet ślimaki wyłażą, a krewetki szaleją do góry nogami pod lustrem wody. :D
Ale ja bardzo skąpo karmię, może temu.

admin

 :lol:
I bardzo dobrze, bo dieta musi być skąpa... ;)

Gavroche

W świeżym zbiorniku karmię więcej, ale jak już się ustabilizuje, zaczną rosnąć glony i mikrofauna, to raz dziennie kapkę suchego starczy. :D
Nic lepszego na glony nie ma jak przegłodzone żyworódki, zwłaszcza molinezje.
A krewetki i ślimaki leżące na dnie dębowe czy bukowe liście obżerają do nerwów. ;-)

Mam taki niewielki gąsiorek z gałęzatką i mchem, żyją też tam czerwone zatoczki, dostarczam do niego od dwóch lat tylko fotony, a życie kwitnie, ostatnio zauważyłem stułbie - skąd? :shock:

admin

Nadmiar karmy strasznie "muli" wodę...  :?


admin

Na pierwszy rzut oka mnie to bardziej jakiego płazieńca przypomina... ;)
Ale jak wykryli stawonogę, to jednak należy do stawonogów...  :lol:

Gavroche

To samo pomyślałem. :D

Ze ssaków to opos tylko do niedawna świecił, a teraz i dziobakowi się zachciało:
https://kopalniawiedzy.pl/dziobak-biofluorescencja-ultrafiolet,32900

madre

Cytat: Gavroche w 2020-11-06, 11:22:25
Fajne znalezisko:
https://kopalniawiedzy.pl/stawonogi-Chiny-ewolucja-Kylinxia,32890

Cytat: admin w 2020-11-06, 23:41:14
Na pierwszy rzut oka mnie to bardziej jakiego płazieńca przypomina... ;)
Ale jak wykryli stawonogę, to jednak należy do stawonogów... 
doktor Zeng Hanlol:

Bardzo intrygujące jest to odkrycie - wykopalisko: Kylinxia. Na mój rzut oka to tę chimerę można dowolnie i swobodnie i do przodka stawonogów i do płazieńców zaliczyć. Trudno niefachowcowi tylko z opisu i zdjęcia tego osobnika zaliczyć go jednoznacznie do którejś z grup.

CytatZ kolei analizy filogenetyczne wskazują, że istnieje pokrewieństwo pomiędzy przednimi przydatkami Kylinxia, przydatkami przy otworze gębowym podtypu szczękoczułkopodobnych (tutaj należą m.in. pajęczaki) oraz czułkami żuwaczkowców (m.in. wije, skorupiaki).

Na mojego czułka czuja, to bardziej ten osobnik podpada pod żuwaczkowców, a dokładniej pod wije, a jeszcze dokładniej pod gromadę wijów, to jest pareczników. Dalsze badania może rozstrzygną tę niepewność. Ważne aby po dalszych badaniach naukowych, które są konieczne, chińscy uczeni: profesor Huang Diying, profesor Zhu Maoyan oraz doktor Zeng Han doszli do porozumienia w sprawie doniosłości odkrycia tego brakującego ogniwa.  :lol:



admin

Ale milaska!
Do akwarium i mnożyć... ;)


Blackend

Normalnie od samego widoku można się zakochać. ;)  :D

admin

 :lol:
Co za urocze uszka!  :D


Gavroche


admin

A tu kocina od miesiąca się drapała po skropieniu na pchły, drapanie odchodziło nadal na całego, marszczyła skórę, nerwowość doszła do tego i ni jak nie mogli temu zaradzić. Nawet alegrię pokarmową podejrzewali, ale po telefonicznej konsultacji stwierdziłem, że to błędna diagnoza. :?
Dziś rano zwlekła się po nocy do domu, poobserwowałem parę minut, obejrzałem  swędzące miejsca i stwierdziłem popchle APZS - skropiłem solidnie wodą utlenioną tam gdzie trzeba, wtarłem w najgorzej swędzące miejsca triderm i ...
Stał się "cud" - obawy przeszły jak ręką odjął...  :D :D :D
Ale zaznaczam, że się na tym kompletnie nie znam jakby co... ;)

admin

Nie ten kotek! Objawy zupełnie odpuściły, ale ja czynność powtórzyłem zapobiegawczo, nim wyjdzie na noc z domu.  :D
O ile wyjdzie, bo ponoć jak jestem w domu, to nocuje na foteliku przy naszym łóżku, a szlaja się gdy jestem poza domem - zobaczymy.  8)