Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

HUMOR :)

Zaczęty przez adammo, 2005-06-08, 22:01:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

Zonia

Cytat: renia w 2010-09-16, 15:20:59

I Czy dzieci nie są cudowne..?  :lol:

Oczywiście, że są  :D

Zonia

Noc poślubna. Nowożeńcy leżą w łóżku i palą papierosy, po skończonym akcie miłosnym.
- czy miałaś przede mną jakiegoś faceta? - pyta on.
- Ależ skąd, kochanie, żadnego - zapewnia ona.
- a ja miałem......  :lol:

renia

Grunt to szczerość.. :lol:

Zonia

ale jaka zabójcza  :lol:

renia

Lepiej niech "zabija" od razu, niż po latach.....

Zonia

Cytat: renia w 2010-09-17, 00:43:04
Lepiej niech "zabija" od razu, niż po latach.....

Powiedz to tej pannie młodej  :lol:

renia

Panna młoda jest głucha i ślepa na ostrzeżenia...i może dobrze, bo inaczej to by w ogóle ślubów nie było.. :lol:

Iga

http://www.youtube.com/watch?v=jD-aChIF6iw
Ja przy tym wymiękam,mają goście poczucie humoru,szczegóły wymiatają.
I jeszcze to;
http://www.youtube.com/watch?v=JdEGxonQmrE&feature=related

Zonia

SSBSU /Syndrom Starczego Braku Skupienia Uwagi/.
Przejawia się on następująco:

- Decyduję się na podlanie ogrodu.
- Kiedy rozwijam wąż do podlewania ogrodu, patrze na samochód i stwierdzam, że wymaga umycia.
- Kiedy udaję się po kluczyki do samochodu, zauważam leżącą na stole pocztę i rachunki, ktore wcześniej wyjąłem ze skrzynki.
- Postanawiam przejrzeć pocztę przed umyciem samochodu.
- Kładę kluczyki na stole i wrzucam reklamy do kosza i zauważam, że jest pełny.
- Decyduję się odłożyć rachunki i opróżnić kosz.
- Wtedy przychodzi mi na myśl, ze wychodząc z koszem do śmietnika będę blisko skrzynki pocztowej, więc mogę najpierw wysłać rachunki płatne czekiem.
- Biorę do ręki lezącą na stole książeczkę czekową i stwierdzam, że został mi jeden czek.
Nowa książeczka czekowa jest w biurku w gabinecie.
- Wchodzę do gabinetu, a na biurku stoi puszka Coca Coli, ktorą niedawno piłem.
- Stwierdzam, ze Coca Cola jest ciepła i trzeba ją wstawić do lodówki.
- Idąc do kuchni z Coca Colą w ręku zwracam uwagę na kwiaty na parapecie - wymagają podlania.
- Odstawiam Coca Cole na parapet i odkrywam lezące tam moje okulary, ktorych szukalem od samego rana.
- Postanawiam, że lepiej będzie jeżeli je zaraz położę z powrotem na biurko, ale najpierw podleję kwiaty.
- Odkladam okulary na parapet i idę do kuchni po wodę . Nagle zauważam pilota telewizyjnego. Ktoś zostawił go na stole kuchennym.
- Zdaję sobie sprawę , że wieczorem, kiedy będziemy chcieli oglądać telewizję, będę zaś szukać pilota i nie przypomnę, że jest na stole kuchennym. Decyduję się położyć go na miejsce przy telewizorze. Tam, gdzie powinien być . Ale najpierw podleję kwiaty.
- Przy nalewaniu wody do dzbanka wylewa się trochę na podłogę ... Odkładam pilota na stół, biorę szmatę i wycieram podłogę .
- Wracam do pokoju i próbuję sobie przypomnieć , co ja właściwie chciałem zrobić?!

Pod koniec dnia: ogród jest nie podlany; samochód jest nie umyty; rachunki są nie zapłacone; puszka ciepłej Coca Coli stoi na biurku; kwiaty są suche; jest tylko jeden czek w mojej książeczce czekowej; nie mogę znaleźć pilota telewizyjnego; nie mogę znaleźć moich okularow; nie wiem co zrobiłem z kluczykami od samochodu.
A kiedy zastanawiam się , dlaczego dzisiaj nic nie zostało zrobione, jestem naprawdę zdumiony, bo wiem, że przez calutki dzień byłem bardzo zajęty i jestem rzeczywiście zmęczony.
Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to poważny problem.
Mam jeszcze prośbę .
Przekaż te informacje wszystkim, których znasz, bo nie pamiętam komu ją już opowiadałem.
Nie śmiej się , jeżeli to nie jesteś Ty,... Twój dzień nadchodzi!!!

STARZENIE SIĘ JEST NIEUNIKNIONE
DOROŚLENIE JEST OPCJONALNE
ŚMIANIE SIĘ Z SAMEGO SIEBIE JEST TERAPEUTYCZNE!!! :)))

renia


Jeśli ktoś by chciał szybko i dyskretnie zmienić nazwisko to polecam sprawdzone biuro:

http://www.youtube.com/watch?v=4leG9dmlCNk&feature=rec-LGOUT-exp_stronger_r2-2r-1-HM

Zonia

Ładne mi to dyskretnie :shock:

renia


No mogło być gorzej... :lol:

Radzio



RTS

http://www.youtube.com/watch?v=uZBDTx5L9xs  :P Nie wyrabiam...
Ostrzegam: drastyczne sceny "rzucanie mięsem".

RTS

P. S. Ładne miejsce (ta brama w Wilanowie), szkoda że taka ruina.

renia

Cytat: Radzio w 2010-09-17, 23:19:24
O lekach było już dużo powiedziane, ale ......
http://www.youtube.com/watch?v=prGWxXIvAbk&feature=related

"Radzio" - czy Ty miałeś w domu ukrytą kamerę? :lol: No a leki lepiej zjeść i odchorować, niżby miały się zmarnować... :lol:

renia

Cytat: RTS w 2010-09-18, 16:47:45
http://www.youtube.com/watch?v=uZBDTx5L9xs  :P Nie wyrabiam...
Ostrzegam: drastyczne sceny "rzucanie mięsem".

Jestem zaskoczona.. :shock: - nie spodziewałam się remisu.. :lol:

Zonia

 Kolejka w aptece.
Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 320 złotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 340 złotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu:
- 390 złotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej?
Mgr odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę....
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę? Na recepcie było napisane : CC NWCMJDMCC CC.
Klienci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to znaczą, co to za lekarstwo...
W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
- Cześć Czesiek, Nie Wiem Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Cześć Czesiek.