optymalni dla powodzian

[kodar]

Szanowni Forumowicze.

Zwracam sie  z prosba o wspolne zorganizowanie pomocy dla osob najbardziej poszkodowanych podczas powodzi.
Jakie jest wasze zdanie i mozliwosci w pomocy?

Uwazam,ze jezeli kwoty pieniezne,to na konto OSBO wczesniej o tym ich powiadamiajac.
Potrzebne  jest rozeznanie w terenie aby nasze dary trafily tylko do potrzebujacych.

[adampio]

OK, "Kodar" jestem za a nawet przeciw. Bo jest najbardziej poszkodowany?
Masz jakies adresy, nazwiska?
Czy tez mamy to zrobic tak jak to sie do tej pory robilo? Czyli zawiesc do OSOBO ( koedys sie wozilo do kosciola) i ci, ktorzy potzrebowali zobaczyli "skarpetki".
Ja organizowalem "Pomoc dla Polski" w latach 90-tych, kilometry samochodow ciezarowych .........Dopiero po kilku latach dowiedzialem sie jak to "cus" dziala.
Chcesz pomoc, podaj adres pomozemy!!!

Hasla typu "pomozecie?" juz slyszelismy. Wymysl cos nowego

Na przyklad: znam rodzine hmmhmhmh.....majatyle dzieci i maja problrm, adres jest hmhmhm i dalej hmhmhm
No i pogadamy.
A tak wystepujesz jak komunistka miszkajaca w "RFN"-nie i chcesz pomoc. Komu? Najbardziej potrzebujeacym powozianom.Zlituj sie Babo!

Coc my Polacy a nie jakies tam glupie niemce!!!

[adampio]

Siedza, pija lulki pala. Tance, hulanka,swawowa. Ledwie karczmy nie rozwala. Ha,ha, hi,hi hejze, hola.
HOLA!

[fewa]

Coś mi się wydaje, że ktoś jest po jakimś głębszym 

[adampio]

Tak? Kto?

[kodar]

A tak wystepujesz jak komunistka miszkajaca w "RFN"-nie i chcesz pomoc. Komu? Najbardziej potrzebujeacym powozianom.Zlituj sie Babo!

Coc my Polacy a nie jakies tam glupie niemce!!!

Alez Adamie ja  komunstka,do partii czerwonych nie naleze.22 lata temu ucieklam z Polski a nie wyjechalam na niemieckie papiery.
Checi niesienia  pomocy zrodzonych  z potrzeby serca nie powinne ograniczac ani przynaleznosc narodowa ani granice panstwowe.

Dlatego czekam na dalsze propozycje.

[adampio]

Alez "Kodar" o to Cie nie podejzewalem.
Jak to moj ojciec, nieboszczyk mowil, ich bin Vestprouser!!
Tak to bylo kiedys, tak jak dzisiaj a "jo gorol z Olcy, psesakromencki", HEJ.

Pewnie, ze pomoge ...ale musze wiedziec komu.

[kodar]

Alez "Kodar" o to Cie nie podejzewalem.
Jak to moj ojciec, nieboszczyk mowil, ich bin Vestprouser!!
Tak to bylo kiedys, tak jak dzisiaj a "jo gorol z Olcy, psesakromencki", HEJ.

Pewnie, ze pomoge ...ale musze wiedziec komu.

tez nie wiem komu,moze wspolnie cos konkretnego wymyslimy. Potrzeba nam wiecej chetnych i propozycji.Bede rozmawiala z ksiedzem tutejszej niemieckiej parafii.Przez ostatnie pol roku przygotowywalam niemieckie dzieci do Komunii za Bog zaplac.Man nadzieje,ze pomocy nie odmowia.