Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

Trafny artykuł.

Zaczęty przez Halina Ch., 2010-06-02, 17:15:32

Poprzedni wątek - Następny wątek

Teresa Stachurska

Link się nie otwiera :?   

adampio


Halina Ch.

o!o!  z wprawy wyszłam?
sprubuje jeszcze raz

adampio

oj chyba tak. juz tyle dni czekamy na ten link. :lol:


adampio

Lubie takie artykuly :lol:

Ogladaliscie film "Ja wam pokaze", jezeli tak to chyba wiecie do czego zmiezam.

Siedzi jakas Pani, ktora musi napisac "cos madrego" bo inaczej straci prace i zaczyna powazny artykul od stwierdzenia " w krajach o wysokim stopniu integracji......"

O jakie kraje tu chodz?

Czy w Polsce widzieliscie takie pary? Nie mowie o jednej, dwoch....Pani dziennikarz mowi o 80 %!!!!

Po 25 latach pobytu w Danii, gdzie przez 15 lat pracowalem z ludzmi, spotykalem kazdego tygodnia okolo 50 nowych ludzi, nigdy, nigdy nie spotkalem takiej pary.

No tak, pewnie ani Dania ani Polska nie sa krajami o wysokim stopniu integracji :lol:

Takie dziennikarstwo powinno byc zakazane.

Dlatego nie czytam takich "szmatlawcow", szkoda mi na to czasu.  :lol:

Halina Ch.

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,5197110.html?as=1&startsz=x

To chyba to samo, ale obiecałam i wklejam.

Właśnie, wyrwałam, się z rąk terapeutów i ... jestem w tym samym miejscu co przed rechabilitacją.
Nie wiem komu ona pomaga. :?

renia


"Halina Ch" - a stosowałaś już prądy selektywne?

Halina Ch.

Mam aparat w domu i stosuję PS na nogi, na nogi i ręce oraz SVU co 8-12 miesięcy.
Po romowie z osobą obeznaną w tym temacie będę stosowała je co 5-6 miesięcy. Jakie będa efekty - zobaczymy.
Konwencjonalnej rechabilitacji poddałam się ze względu na rodzinę. Wiem, ze im zależy na 'moich nogach' :) ale teraz i oni są pewni, że... zrobili wszystko. Szkoda mi tylko ... kasy.
Mam potężną spastykę kończyn dolnych.
I co? ech trzeba walczyć po swojemu. Ale broni jeszcze nie złożyłam.
Mówi się, że najtrudniejsze pierwsze 10 lat  :D a potem samo przechodzi, a ja na DO jestem dopieri 8 lat, więc jeszcze wszystko przede mną.

Ale się rozpisałam, to niepodobne do mnie  8) wpływ rechabilitacji ?? :shock: :shock:

renia


Pomimo Twojej ciężkiej choroby "słychać" w Twoim poście optymizm.  :D I on może pomóc najbardziej  :D Przypomniała mi się Admina i Twoja sentencja o cierpliwości - zawsze aktualna.. :D

renia


Nie wiem dokładnie na co Ty chorujesz, ale widziałam w arkadii wyleczone panie z SM. Praktycznie zdrowe i szczęśliwe z tego powodu. Wiem, że każdy jest inny i ma inny stopień zaawansowania choroby i różne jej natężenie - tak, że powrót do zdrowia też bywa różny ..Ale Ty chyba nie masz SM ?

Halina Ch.

Tak, mam SM i to chyba tą wesję nieuleczalną.
Jedynie układ newowy się nie regeneruje. JK to wie i niesty chyba ja też .

renia


"Halina Ch" - jeśli jakieś choroby nie można wyleczyć całkowicie, to zawsze jest możliwa poprawa. Jeśli Ty przez tyle lat się nie poddajesz - to pozytywne efekty muszą być. I tego bardzo Ci życzę.

Halina Ch.

Tak, to prawda Reniu, zawsze jest jakaś poprawa i w moim wypadku również, ale poprawa następuje zawsze do momentu w którym jeszcze da się naprawić.
Troche za późno dowiedziałam się o DO.

renia


Halina - mojej kuzynki mąż miał 30 lat jak zmarł na SM. Nigdy nie słyszał o DO. Jego ostatnie 5 lat było koszmarem dla niego, jago dzieci i żony.
Ty masz chociaż to szczęście (pomimo nieszczęścia), że możesz wpłynąć na zahamowanie rozwoju choroby i na częściową poprawę zdrowia też. :D

Halina Ch.

To smutne, ale prawdziwe tragedie odbywają się w zaciszu domowym.

Kiedyś w jakiejś Arkadii spotkałam mężczyznę chorego na SM - był mężem  lekarki i to ona go przysłała do Arkadii.
Powiedziała mu, że tylko Kwaśniewski może mu pomóc.

Teresa Stachurska

Mam wrażenie, że kiedyś gdzieś słyszałam, czy czytałam, że przy SM nie należy sobie żałować słoniny. Dosłownie jeść ją do wszystkiego. To łatwe, jeśli jest na podorędziu - w drobną kostkę i na patelnię na mały ogień.

Czy mogę zapytać jak jadałaś przed SM?

Halina Ch.

Wtenczas jadłam surówki, sałatki. owoce. Czasami troche białego, chudego mięsa. Margaryne kupowałam w Niemczech bo (Jezu!!!) była lepsza, miała więcej witamin.
Byłam b.szczupła i było mi ciąagle zimno.

Teresa Stachurska

Obecnie zimno już ciągle nie jest?