Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

Woreczek żółciowy

Zaczęty przez BACA, 2010-12-07, 20:31:44

Poprzedni wątek - Następny wątek

WojciechS

Wycinać jak leci. Na wszelki wypadek...  :wink:

renia

Cytat: WojciechS w 2010-12-10, 13:11:16
Wycinać jak leci...

Jak nie leci to też można wycinać.. :wink:

WojciechS

Oczywista oczywistość, bo naukowo i statystycznie będzie lecieć, jak do tej pory nie leciał.
Praw fizyki ... http://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY:lol:

renia


Oczywiście wężykiem.. :lol:

tadzio

na woreczek nie ma rady trzeba wyciąć u mnie zrobil sie problem po przeczytaniu książki Słoneckiego i po kilku miesącach pojawiły sie bóle, oczywiscie nie dopuszczałem takiej mozliwości ,że to kamienie bo  potylu latach DO nie powinno ich być, przecierpiałem co nie miara ale gdy stwierdziłem ,że na żadnym forum nie ma osoby która pozbyła sie kamieni na DO zgodzilem sie na zabieg. To juz dwa lata z kawałkiem  jem normalnie ale przejadam się czego wcześniej nie było

Teresa Stachurska

Ja się pozbyłam kamyków i z woreczka żółciowego, i z nerki. Przy wychodzeniu kamienia z nerki wzywać musiałam nawet pogotowie, tak straszny był to ból. Jednak cierpiałam jedną noc, następnego dnia już fumkcjonowałam normalnie. Mąż koleżanki miał operowaną jedną nerkę na kamienie, operacja się udała (pacjent przeżył) ale nerka pracy nie podjęła po operacji. Proponowałam, żeby się zdecydował na DO, ale uważał że bez chleba żyć nie będzie umiał. Z drugą nerką stało się to samo. I jest dializowany. Coś strasznego.

Halina Ch.

.......  ale chlebek wcina!!!!!!!!! :shock:

Teresa Stachurska


renia

No to mu przynajmniej jakaś przyjemność została..

Teresa Stachurska

Wątpliwa ta przyjemność. Kto nie miał do czynienia z osobą dializowaną pojęcia nie ma jak to z dializami jest. I między dializami też.

renia


Ale wiem jak ważny jest dla niektórych chleb.. :( mi babka po trzydziestce mówiła, że woli mieć cukrzycę i nadciśnienie, niż zrezygnować z chleba.. :(

Teresa Stachurska

Widać i taki nałóg można mieć.

Zonia

Cytat: renia w 2010-12-14, 18:00:16

Ale wiem jak ważny jest dla niektórych chleb.. :( mi babka po trzydziestce mówiła, że woli mieć cukrzycę i nadciśnienie, niż zrezygnować z chleba.. :(

Moja bratowa też jest cukrzykiem i nie wyobraża sobie by mogła zrezygnować z chleba. Woli łykać tabletki i jeść chleb.

tadzio

na diecie Do nikt nie pozbyl sie jeszcze kamieni żólciowych a czy sie nabawił tez nie wiadomo ja natomiast pozbyłem sie kamienia z nerki z okropnymi bólami i zatrzymaniem moczu ale ostatnio pozbyłem sie małego kamienia po zastosowaniu H2O2

maf

Cytat: tadzio w 2010-12-14, 23:24:36
na diecie Do nikt nie pozbyl sie jeszcze kamieni żólciowych a czy sie nabawił tez nie wiadomo ja natomiast pozbyłem sie kamienia z nerki z okropnymi bólami i zatrzymaniem moczu ale ostatnio pozbyłem sie małego kamienia po zastosowaniu H2O2
Czytalem o takiej teorii, ze na DO kamienie wszystkie, czy to w pecherzyku zolciowym, czy tez nerkowe rozpuszczaja sie. Rozpuszczajac sie, staja sie mniejsze. Stad prosty wniosek wchodza w swoje naturalne ujscia. Z nerek w moczowody. Z woreczka w przewody zolciowe. Przezylem juz zoltaczke mechaniczna, wlasnie z powodu kamieni zolciowych. Bylo to przed stosowaniem DO. Prosta sprawa, usuniecie pecherzyka. Natomiast jezeli chodzi o kamienie nerkowe, to mam duze doswiadczenia. Nabawilem sie tego juz bedac  na DO. Nie wierze, ze mialem zlogi na nerkach i to wlasnie DO rozpuscila cos tam i zaczely schodzic. 3 lata temu weszli mi kamerka w nerke, hehe. Mialem znieczulenie od pasa w dol(bardzo bolesny zastrzyk w kregoslup) i widzialem wszysko na monitorze. Rozbijali mi kamienie(widzialem). Wszyskie rozbili. Kto to przezyl, to wie, jak te szczatki kamieni trzeba bylo wysikac. I co? Po jakims czasie kamienie narastaja. Powiedzial mi to nawet ten gosc co mi te kamienie rozbijal gdy zapytalem co robic. Powiedzial "nic pan nie zrobisz" jak masz wapniowe, zaczniesz stosowac diete  zeby nie bylo wapniowych to osadza sie jakies inne co nazwy zapomnialem. Moje kamienie nerkowe byc moze maja zwiazek z dna moczanowa. Dan byla wczesniej, kamienie pozniej. Byc moze kolchicyna tak zadzialala na moj organizm, pewnie sa tam skutki uboczne.
Na kamienie nerkowe mam dobry niezawodny sposob, jak je urodzic bezbolesnie. Powiedzial mi o tym JaroJ, co kiedys byl,  pewnie nie na tym forum tylko wczesniej zanim to forum powstalo.


Teresa Stachurska


maf

Cytat: Teresa Stachurska w 2010-12-15, 09:40:13
Jaki to sposób?
Nie biore odpowiedzialnosci, to moje doswiadczenia. Mam spora kolekcje kamykow.
Sposob to, podwojna dawka nospy i goraca kapiel. Nospa zwykla bez recepty jest o polowe mniej silniejsza niz nospa forte na recepte. Wiec biore 4 tabletki nospy i ( w zwiazku z tym, ze nie mam wanny to pod prysznic) tak goracy, ze az parzy. Mialem tak, ze pod ten goracy prysznic wchodzilem co 2 godz. Pod prysznicem bol ustepuje. Oczywiscie rozgrzewa sie okolice nerki z przodu i z tylu. U mnie taki prysznic trwal przewaznie ok 20 min. Raz zdarzylo mi sie z powodu nieustepujacego bolu wycieczka do mamy do wanny. Pol godziny w wannie z ciagla wymiana wody na goraca i ogrzewaniem "sluchawka" okolic nerki. Prawie wrzatkiem ale zeby nie dopuscic do poparzen.  Jak maly kamien to szybko zejdzie. Kamienie zdarzaly mi sie co 3 miesiace, wiec trudno, zeby co 3 miechy leciec do szpitala na rozbijanie. Konieczny srodek to ginjal, dostepny w aptece bez recepty. Przeciwzapalny(sika sie na zielono). Ale widzisz wtedy czy mocz schodzi z zablokowanej nerki czy z tej "w porzo". Tyle sie tutaj pisze o "słuchaniu swojego organizmu", ze ja slucham i wiem w jakim miejscu moczowodu jest kamien. Slucham organizmu. Nie mozna dopuscic do zbyt dlugiej blokady nerki, mozna ja stracic. Do goracej wody wchodzi sie zawsze gdy poczujesz bol. Taka kapiel moze wystarczyc min na 2 godz. To tyle. Acha.ostatni kamien rodzilem w pazdzierniku. Przechodzil przez moczowod tydzien. Najciekawsze, ze nie wyszedl od razu.Zatrzymal sie w okolicach wejscia cewki moczowej. Dziwne uczucie, juz myslalem, ze mam raka prostaty. Nerki pracowaly normalnie. Pewnego dnia dobrze sie ulozyl i wyszedl bez bólu. Moge zrobic mu fotke, na dowod, ze nie klamie. Tzn kamieniowi. :lol:

Teresa Stachurska

Ciekawe. Czy te kamienie się odnawiają mimo diety?

Gwidon

...jak to? na ZO kamienie? :shock:...

fewa

Z tego wynika,że nie tylko skład diety wpływa na powstanie kamieni. Jest takie powiedzenie " żółć go zalewa "- czyli skrywana złość.