Aktualności:

1. Żywienie Optymalne należy rozpocząć od razu w pełnym zakresie, bez żadnego okresu przejściowego.

Menu główne

wódka czysta - ile bez większej szkody dla zdrowia?

Zaczęty przez kriss, 2010-12-10, 21:40:20

Poprzedni wątek - Następny wątek

Libertador

Cytat: WojciechS w 2010-12-15, 17:08:06
Cytat: Libertador w 2010-12-15, 16:45:58
Zatem to jakiś przełom w ŻO jest?

Nie żaden przełom w ŻO, tylko kompletny brak zrozumienia przez ciebie czytanego tekstu.
To taki syndrom "formuły "30g""...  :wink:

No mam z tym problem, ale tylko na tym forum, bo nie wiem kto jest "przewodnikiem stada" i kogo słowo jest ostateczne ;)
Zresztą trochę chaotycznie pisane te posty są.
I czymże jest ten syndrom? Że nie można przekraczać 30g węgli, a wszystko inne można bez względu na proporcje? Czy tak?

A co do alkoholu to czytałem u tego Waszaka, że i Lutz nie wylewał za kołnierz.

adampio

CytatAdampio, co Ty taki zaczepny jesteś. Nie wiem, to pytam, a Ty mnie od razu na kilkutygodniową kurację wysyłasz, bym na własnych błędach się przekonał. Wolę na cudzych

Mam nadzieje, ze nie mowisz powaznie. Ja tez lubie sobie walnac, w koncu goralska krew to nie maslanka, to spirytus.  :lol:
Ja nikogo nigdzie nie wysylam. :lol:
I w ogole to robta se co chceta i mowta co chceta, jak to mowia pomorzanie a ja ide se walnac 50-ne spirytusu bo zimno jak 150 :lol:

Libertador

Tylko teraz pytanie jak to wliczać, by nie przekraczać limitu.

Dasna

Cytat: adampio w 2010-12-15, 18:04:12
CytatAdampio, co Ty taki zaczepny jesteś. Nie wiem, to pytam, a Ty mnie od razu na kilkutygodniową kurację wysyłasz, bym na własnych błędach się przekonał. Wolę na cudzych

Mam nadzieje, ze nie mowisz powaznie. Ja tez lubie sobie walnac, w koncu goralska krew to nie maslanka, to spirytus.  :lol:
Ja nikogo nigdzie nie wysylam. :lol:
I w ogole to robta se co chceta i mowta co chceta, jak to mowia pomorzanie a ja ide se walnac 50-ne spirytusu bo zimno jak 150 :lol:

Tylko bardzo Cię proszę łyżeczką :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

WojciechS

Cytat: Libertador w 2010-12-15, 17:17:17
kto jest "przewodnikiem stada" i kogo słowo jest ostateczne

No cały problem w tym, że "przewodnik stada" nigdy nie chciał przewodzić...  :D

adampio


adampio

Cytat: Libertador w 2010-12-15, 18:40:53
Tylko teraz pytanie jak to wliczać, by nie przekraczać limitu.

No coz i to jest pytanie. :lol: :lol:

Kazdy ma swoja miarke, ja uwazam, ze kielonek jeszcze nikomu nie zaszkodzil. :lol: :lol: A jezeli jeden nie szkodzi to i dwa tez nie. :lol: :lol: :lol: :lol: Lyzeczka!!

To tak jak ten zajaczek, ktory na stacji bezynowej pyta:
Kielo kostuje kropla benzynki?
Sprzedawca na to, ze nic, kropla nic niekosztuje.
To na to zajacze: poprosze dwa wiadra kropelek :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Najwazniejsze to lyzeczka, malo a non stop :lol: :lol: :lol: :lol:

Zarty na bok. Jak co dziennie to kieliszek, jak co drugi to dwa itd. :lol: :lol: :lol:
Sam musisz znalesc granice. Najlepiej 20 gr dziennie, bo tyle organizm sam produkuje dziennie.

Dasna

Temat w ogóle ciekawy  :D
Ja pamiętam i już pisałam o tym , że ludzie , którzy szli na jakąś imprezkę zawsze dzień wcześniej pakowali w siebie mnóstwo tłuszczu , podobno to zabezpiecza przed kacem . Może i coś w tym jest , bo już imć pan Zagłoba mówił, że do napitku potrzeba oleum. :D :D Na , ale czy pan Zagłoba był optymalny? :lol:

adampio

Kwasu siarkowego dymiacego?

Zagloba myslal o twardej glowie. Bo zeby moc sprzedac Polske trzeba bylo miec twarda glowe, bo to byl nie lada orzech do zgryzienia: jak to zrobuc aby zarobic i aby inni sie nie dowiedzieli. Dzis to nie mozliwe mamy wikileaks. :lol:

Dasna

Ja nie pamiętam jak to było tłumaczone przez niego :(. Coś tam było o tym , że oleum jako cięższe idzie w dół i nogi się nie plączą a miód czy tez wino do głowy ? Nie pamiętam.  :(

No tak, teraz bez gorzałki mamy przepływ informacji. Ale to nie te klimaty :D :D

adampio

A to bylo tak:

"Radziłem mu - mówił - iżby siemię konopne w kieszeni nosił i po trochu spożywał. To tak ci się do tego przyzwyczaił, że teraz coraz to ziarno wyjmie, wrzuci do gęby, rozgryzie, miazgę zje, a łuskwinę wyplunie. W nocy, jak się obudzi, także to czyni. Od tej pory tak mu się dowcip zaostrzył, że i najbliżsi go nie poznają.
- Jakże to? - pytał starosta kałuski.
- Bo w konopiach oleum się znajduje, przez co i w głowie jedzącemu go przybywa.
- Bodajże waszą mość! - rzekł jeden z pułkowników. - Toż w brzuchu oleju przybywa, nie w głowie.
- Est modus in rebus! - rzecze na to Zagłoba - trzeba co najwięcej wina pić: oleum, jako lżejsze, zawsze będzie na wierzchu, wino zaś, które i bez tego idzie do głowy, poniesie ze sobą każdą cnotliwą substancję. Ten sekret mam od Lupuła, hospodara, po którym jak waściom wiadomo, chcieli mnie Wołosi na hospodarstwo posadzić, ale sułtan, który woli, by hospodarowie nie mieli potomstwa, postawił mi kondycję, na którą zgodzić się nie mogłem.
- Musiałeś waść siła konopnego siemienia i sam zażywać? - rzekł na to pan Sobiepan.
- Ja nie potrzebowałem, ale waszej dostojności z całego serca radzę! - odparł Zagłoba."

Dasna

 :lol: :lol: :lol: Dzięki , zdjąłeś mi ciężar z głowy.  No, proszę dobrodziejstwa tłuszczu  :lol: :lol: :lol:. I kto je dużo tłuszczu ten górą :lol: :lol:. Co prawda Dzisiaj  jak sumiennie wyliczałam BTW to T wyszło mi 4,5 do B.  :lol: :lol: Chyba Zagłoba by mnie pochwalił.  :lol: Ale nic to, dalej się uczę pilnie.Natomiast po wczorajszej adżice miałam taki "odzew organizmu" , że nie będę tego kupować .Myślałam , że zgaga mnie zabije.

adampio

Widocznie masz nietolerancje trawy :lol: :lol: :lol:

A tak na serio to nie mam pojecia po czym, bo baklazan ma 93% wody i zrobilas to, o ile do pamietam, z cebula. Czasami smaze pokrojonego w plastry bklazana na smalcu, jak ziemniaki i zajadam takie chrupkie jako dodatek do miesa. Ale kazdy jest inny, tzn kazdy ma inny zoladek. :lol:

Ty powinnas jjesc malo weglowodanow ale za to "sytych", czyli skrobiowych. Baklazan ma 4 gr weglowodanow a ziemniak 17 - to tak tylko dla przykladu.

Dasna

Gdybym ja to robiła to pewnie nic by nie było, ale ja to kupiłam na targu. No i poprosiłam o konsultację sąsiadkę Ukrainkę. Ona mi powiedziała , żebym więcej tego nie kupowała , bo nie wiadomo co tam oprócz bakłażanów i cebuli  jest.
Ale, fakt najlepiej toleruję tłuszcze. Co prawda z tym 4,5 do białka to mi nie wyszło , ale myślę , że przetrenuję. Najlepiej na mnie jako uzupełnienie węglowodanów działają migdały, marchewka. Takie bezpieczne.Jak coś jest nie tak to zgaga po prostu tak atakuje , że można po ścianach chodzić i to jest moja reakcja na węglowodany. :?

Libertador

Cytat: Dasna w 2010-12-15, 19:31:43
Temat w ogóle ciekawy  :D
Ja pamiętam i już pisałam o tym , że ludzie , którzy szli na jakąś imprezkę zawsze dzień wcześniej pakowali w siebie mnóstwo tłuszczu , podobno to zabezpiecza przed kacem . Może i coś w tym jest , bo już imć pan Zagłoba mówił, że do napitku potrzeba oleum. :D :D Na , ale czy pan Zagłoba był optymalny? :lol:

Bo chyba od tłuszczu wolniej się alkohol wchłania, tudzież alkohol rozpuszcza się w tłuszczu albo na odwrót i może dzięki temu słabiej działa. A może jedynie opóźnia działanie, normalnie wchłania się na całym odcinku przewodu pokarmowego, a tak po natłuszczonym to się ześlizguje i co najwyżej wchłania się w żołądku.

Dasna

Hm tak na logikę laika , którym jestem to tłuszcz zabezpiecza śluzówkę przed" żrącym" alkoholem. Wydaje mi się , że alkohol rozpuszcza tłuszcze.Ale nie znam przemian chemicznych.
No i daje sie zauważyć , że człowiek najedzony, syty pije mniej. Inną sprawą jest łączenie np. koniaku ze słoniną :shock: .Choć może tacy smakosze są ?

fewa

Cytat: Dasna w 2010-12-15, 21:21:39
Gdybym ja to robiła to pewnie nic by nie było, ale ja to kupiłam na targu. No i poprosiłam o konsultację sąsiadkę Ukrainkę. Ona mi powiedziała , żebym więcej tego nie kupowała , bo nie wiadomo co tam oprócz bakłażanów i cebuli  jest.
Ale, fakt najlepiej toleruję tłuszcze. Co prawda z tym 4,5 do białka to mi nie wyszło , ale myślę , że przetrenuję. Najlepiej na mnie jako uzupełnienie węglowodanów działają migdały, marchewka. Takie bezpieczne.Jak coś jest nie tak to zgaga po prostu tak atakuje , że można po ścianach chodzić i to jest moja reakcja na węglowodany. :?
Z tymi węglowodanami to jest u mnie tak,że najlepiej są tolerowane same bez dodatku białka i tłuszczu. Im mniej złożony posiłek tym lepiej. A warzywa są często pryskane środkami grzybobójczymi i stąd mogą u osób wrażliwych występować dolegliwości żołądkowe.