Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Jubileusz Miesięcznika Optymalni

Zaczęty przez temida135, 2011-09-25, 17:03:38

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Cytat: temida135 w 2011-09-27, 19:03:38
No to Jubileusz Miesięcznika już przeżyliśmy, przed nami wycieczki na Kujawy.
Renia mam nadzieję, że Wojciech S tym razem będzie śmielszy...

Gdyby to był inny wątek to bym coś na ten temat napisała... :lol:

Ale fakt, przed nami Kujawy... :D

renia

Cytat: temida135 w 2011-09-27, 19:03:38
Renia mam nadzieję, że Wojciech S tym razem będzie śmielszy...

Jeśli w komisji wyborczej będą kobiety, to Wojciech chyba nie będzie miał odwagi głosować... :roll: :mrgreen:
Jednak takie głosowanie przez Internet by było bardzo dobrym rozwiązaniem... 8)

WojciechS

Tak z podpisem elektronicznym głosowanie bez wychodzenia z domu dźwignęłoby frekfencję bardzo!

renia

Tutaj jest kilka zdjęć z ogrodu, w którym mieliśmy piknik... :D Mam nadzieję, że Pan Prezes nie pogniewa się na mnie za to, że uwieczniłam Jego uśmiech... :roll:

[załącznik usunięty przez administratora]

WojciechS


renia

A tutaj z muzeum...

[załącznik usunięty przez administratora]

Blackend

To był piekny dzień. Wspaniała atmosfera, super pogoda no i ta kiełbasa z ogórkami z Ostrowa Wielkopolskiego  :D


renia

Pierwszy raz widziałam tak kiszone ogórki w plastikowych ( chyba pięciolitrowych) butelkach. Zastanawiałam się, jak je będą wyciągać... :roll: a tutaj ciach...i gotowe... :lol:

renia

Orzechy laskowe też mi smakowały. Od razu (wczoraj) kupiłam do domu kilogram i dzieciakom nasypałam w miseczki. Niech sobie "skubią" zamiast jakichś tam słodyczy...Teraz orzechy są najsmaczniejsze i nie trzeba obawiać się pleśni. Są świeże. Nawet dostałam do kupienia takiego samego dziadka do orzechów jak był w Rajculi (drewniany z pokrętłem). Bardzo delikatnie otwiera orzechy - bez miażdżenia ziarna. Takie wyjazdy zawsze naładowują mnie pozytywną energią i utwierdzają jeszcze bardziej w słuszności Diety Optymalnej.
Dzisiaj wybieram się na poszukiwanie kości szpikowych... :lol: Ostatnio to sobie tak szłam na łatwizną i najczęściej kupowałam karkówkę. Jak nasłucham się Optymalnych to mam od razu zapał do przyłożenia się solidnego do tego co się je i poszukiwania najbardziej wartościowych produktów.

WojciechS

Cytat: renia w 2011-09-28, 11:06:46
Dzisiaj wybieram się na poszukiwanie kości szpikowych... :lol:

O dziwo są w marketach fachowo pokrojone, pakowane w wory po 5kg i mrożone... Prawie darmo!  :shock: :D

WojciechS

Cytat: Blackend w 2011-09-28, 10:49:55
To był piekny dzień. Wspaniała atmosfera, super pogoda no i ta kiełbasa z ogórkami z Ostrowa Wielkopolskiego  :D

Wszystko było wspaniałe na tym spotkaniu!  :D

renia

Cytat: WojciechS w 2011-09-28, 11:37:40
Cytat: renia w 2011-09-28, 11:06:46
Dzisiaj wybieram się na poszukiwanie kości szpikowych... :lol:

O dziwo są w marketach fachowo pokrojone, pakowane w wory po 5kg i mrożone... Prawie darmo!  :shock: :D

Jak ja nie cierpię marketów... :evil: ale jak nigdzie kości szpikowych nie dostanę to pokornie  8) je odwiedzę... :lol:

Blackend

Cytat: WojciechS w 2011-09-28, 11:37:40
O dziwo są w marketach fachowo pokrojone, pakowane w wory po 5kg i mrożone... Prawie darmo!  :shock: :D

Gdzie?  :shock: Możesz dac namiar? Od dłuższego czasu szukam i nic :(


renia

Ja dzisiaj nie dostałam kości szpikowych w małych sklepikach, a nawet w masarni nie mieli. Znajomy masarz mówił, że dostają oni mięso wołowe, już obrane z głównych kości, a półtusze świńskie przywożą im pozbawione mózgów i, od 3 miesięcy, również uszu... :shock: :lol: nie wiem co oni z tym robią... :roll: Będę musiała polubić markety... :? :lol: Są tylko kości wieprzowe...ale chyba wołowe są zdrowsze? Wieprzowe też mają szpik?

maf

Cytat: renia w 2011-09-28, 16:36:47
... również uszu... :shock: :lol: nie wiem co oni z tym robią... :roll:
Uszy wedzone sa przysmakiem dla psow. Mozna je kupic np na "sielance" w Poznaniu.

maf

Kurczę, czy to powinno byc w tym watku?

renia

Kurcze nie... :lol: ale tak od ogórków przeszło się do uszu... :roll: :lol:

WojciechS

Gdzie wy żyjecie?  :shock:
U mnie w sklepiku masarenki, co rozbiera tylko półtusze jest WSZYSTKO, co niezbędne do optymalnego funkcjonowania...  :wink: :mrgreen:
A ceny takie, że nie trza dźwigać pensji minimalnej, bo zaraz zdrożeje!  :shock: