Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

Sernik z makowym spodem

Zaczęty przez Teresa Stachurska, 2012-01-22, 23:03:30

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Zjadłabym. 8) Ale pewnie z wykonaniem jego jest niemało "zachodu"...

Teresa Stachurska

Nie więcej niż przy mielonych kotletach :)  Mak można kupić mielony, a migdały (lub orzechy) zemleć w maszynce do mięsa (elektrycznej) i potem mikser zrobi. Zważ że nie ubijam piany, ani nie ucieram masła.

renia

Tak sobie pomyślałam, że chciałabym mieć w pobliżu sklep z wyrobami optymalnymi. 8) Moglabym sobie kupować po jednym kawałeczku ciasta i codziennie inne... (ewentualnie po 2 kawałeczki - dla męża też  :wink:) :P :lol:

Teresa Stachurska

Codziennie? To by się chyba źle skończyło. Ja przez rok zrobiłam nie więcej niż 10 ciast (serniki 4, keksy makowe 2, może to już wszystko?) i to głównie dla przepisów ;)  Bitej śmietany przez cały rok też może z 10.

renia

Przesadziłam.  8) Też rzadko piekę. No ale raz na tydzień, czy dwa razy w tygoniu to śmiało można sobie by bylo takie ciasteczko fundnąć...A może dobrze, że takiego sklepu nie ma... :roll: :lol:

friga

Reniu mysle ze wystarczyłoby zeby taka Teresa mieszkala po sasiedzku:)I takie pysznosci piekla:)

Teresa Stachurska

Cytat: friga w 2012-01-23, 10:47:50
Reniu mysle ze wystarczyłoby zeby taka Teresa mieszkala po sasiedzku:)I takie pysznosci piekla:)


Nooo :)  pewnie. Tym bardziej że mam w zwyczaju sobie zostawić niewiele, a inne porcje zanieść z wizytą :)  Zamiast kwiatków.

renia

Cytat: friga w 2012-01-23, 10:47:50
Reniu mysle ze wystarczyłoby zeby taka Teresa mieszkala po sasiedzku:)I takie pysznosci piekla:)


Oj biedna by Ona była. Nie wiem czy by się nie wyprowadziła...  8) :lol: :wink:

renia

Piekę dzisiaj sernik (już kupiłam produkty) ale bez maku. Robię taki z poduszonego widelcem twarogu - bez mielenia. Chodzę skrótami... 8) :lol:

friga

No ja czytalam ze bys tylko kawaleczek chciala  :lol:
A tu wychodzi jednak wieksza pokusa  :lol:

renia

Ja bym się u Teresy zaprowiantowała - na całodzienne posiłki. Karnet bym wykupiła sobie... 8) :wink:

Halina Ch.