Znikająca gotówka

[Gavroche]

Związki chcą 32 dni urlopu.

[administ]

A to dać 40 dla równego rachunku.

[Blackend]

Po co w ogóle chodzić do roboty, dać każdemu dochód gwarantowany i git. 

[Jarek]

To by rozwiązało problem ,a kto będzie przelewy robił ?

[Blackend]

 
Bankomat.  

[Diogenes z Synopy]

Po co w ogóle chodzić do roboty, dać każdemu dochód gwarantowany i git. 

kiedyś tak będzie. Gdy wejdzie na całego automatyka, także w usługach. To nieuniknione w związku z postępem.
Przelew zrobi zgodnie z harmonogramem komputer.   
I tak ponad połowa ludzi wykonuje niepotrzebną pracę. Tak piszą. Ja myślę, że 80 % 

[Jarek]

Bankomat.  

[Jarek]

To ja chce być serwisantem

[Blackend]

kiedyś tak będzie. Gdy wejdzie na całego automatyka, także w usługach. To nieuniknione w związku z postępem.
Przelew zrobi zgodnie z harmonogramem komputer.   
I tak ponad połowa ludzi wykonuje niepotrzebną pracę. Tak piszą. Ja myślę, że 80 % 

No ale jakiś Naczelnik chyba będzie decydował ile i komu dać, bo jakże to tak, każdemu po równo?  

[Blackend]

To ja chce być serwisantem

[administ]

 

[Diogenes z Synopy]

No ale jakiś Naczelnik chyba będzie decydował ile i komu dać, bo jakże to tak, każdemu po równo?  

pewnie tak. Sami sobie wybierzemy Pana. Jak to w demokracji.

[Blackend]

Biedak, będzie jedynym pracującym. 

[administ]

Da radę, bo przecież "dobra zmiana" jest dobra...  

[Jarek]

 

[Diogenes z Synopy]

Da radę, bo przecież "dobra zmiana" jest dobra...  

dobra zmiana w Opolu, nocna zmiana w Zielonej Górze. Powiedziałby meloman patriota   

[Jarek]

W Opolu lepsza bo niemiecka 

[Diogenes z Synopy]

Po co w ogóle chodzić do roboty, dać każdemu dochód gwarantowany i git. 

o nie. U nas tak łatwo ne pójdzie.

Nasz kraj wypada najgorzej w UE pod względem różnych form zniewolenia pracowników. Na świecie 46 mln ludzi to niewolnicy

Czy kapitalizm może być sprawiedliwy– Polacy powinni poczuć się zaniepokojeni, bo w Polsce ten problem również występuje. Mamy nadzieję, że przez jego nagłaśnianie położymy kres współczesnemu niewolnictwu – mówi „Rzeczpospolitej" Andrew Forrest, prezes Walk Free Foundation, która zbiera informacje w 167 krajach świata o wszelkich formach zniewolenia. Na tej podstawie opublikowała raport, w którym Polska wypada najgorzej w Unii Europejskiej. Według danych fundacji w 2015 r. było u nas 181 tys. niewolników – wszyscy byli ofiarami pracy przymusowej. Najwięcej w budownictwie, na drugim miejscu znalazła się pomoc domowa.


– O niewolnictwie mówimy wtedy, gdy dana osoba nie może się wyrwać z miejsca swojego pobytu czy miejsca pracy, jest tam trzymana siłą albo np. wskutek odebrania jej paszportu. I często traktowana jest nie lepiej od zwierząt – tłumaczy Forrest. Z niewolnictwem mamy też do czynienia, gdy dochodzi do małżeństw przymusowych czy wykorzystywania seksualnego.

  W Polsce w przeszłości ofiarami były przede wszystkim osoby z krajów sąsiedzkich dawnego obozu socjalistycznego, takich jak Ukraina, Bułgaria czy Rumunia. Ale pojawia się coraz więcej Azjatów – z Wietnamu, Filipin czy Korei Północnej. Uważa się, że około 800 Koreańczyków jest zatrudnionych w warunkach niewolniczych w stoczniach i sadach.

W ujęciu globalnym najwięcej niewolników jest w Indiach – aż 18,35 mln. Ten kraj zresztą poważnie się przejął problemem i w ostatnich latach wprowadził wiele ważnych zmian prawa. Uchwalono kary za handel ludźmi, przymusową pracę, niewolnictwo, małżeństwa z przymusu i prostytucję dzieci.

Znacznie mniej niewolników, choć ciągle są to liczby znaczące, jest w Chinach, Pakistanie, Bangladeszu i Afganistanie. Na tę piątkę krajów przypada 58 proc. niewolników na świecie

http://www.rp.pl/Unia-Europejska/306059923-Wspolczesne-niewolnictwo-praktyka-w-Polsce.html

[Jarek]

Ale najlepiej jeśli chodzi o renty , i jeszcze na służbę chorych narzekają 

[administ]

Ale proletariat zawsze jest jakiś taki niezadowolony z życia, jakby za mało na wódę i ćmyki zarabiał... 
Mercedesów się zachciewa i to na zdolność kredytową, 500+ i dziurę budżetową.