Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Leki nowej generacji...

Zaczęty przez RG, 2012-11-06, 10:54:43

Poprzedni wątek - Następny wątek

RG

He, he, ciężka ta dola wegetarian :)

No niestety, dzisiaj nic się nie kupi bez żywego błonnika :( Pewnie dlatego ludzie dużo zapijają w ostatnich czasach :D

renia

Cytat: RG w 2013-02-13, 17:23:09
He, he, ciężka ta dola wegetarian :)


Nie chcą, żeby zwierzęta cierpiały to sami muszą... :? Ja zwierzęta bardzo lubię... :D

RG

Cytat: renia w 2013-02-13, 17:27:43
Cytat: RG w 2013-02-13, 17:23:09
He, he, ciężka ta dola wegetarian :)


Nie chcą, żeby zwierzęta cierpiały to sami muszą... :? Ja zwierzęta bardzo lubię... :D

Ja wręcz uwielbiam zwierzęta, tylko jakoś kotów i psów nie lubie chociaż nie próbowałem nigdy...

renia

Ja próbuję się z naszym psem dogadać, ale to nie jest łatwe... :? On jest za bardzo wyszczekany.  :? Kota nigdy nie miałam, chociaż często myślałam, że dostanę... 8)
Najlepsze zwierzęta to są takie już oswojone - kupowane w sklepie mięsnym na kilogramy... 8) :lol: :wink:

RG

Dokładnie, człowiek chce 2 kilo to tyle kupuje... a takiego zywego... jaki mały, jaki piękny a... a później rośnie bydle :D

renia

Najlepiej to sobie kupić malutką świnkę i niech sobie rośnie... 8) :lol:

RG

No nie wiem, czy dałbym radę później ja zjeść :D

renia

Własnie, Ja to pisałam żartem ale tak na serio to nie wiem...Mieliśmy kiedyś swoje kury, to nie mieliśmy żadnych oporów w zjadaniu ich w rosole. Ale już jak mieliśmy królika, to oddaliśmy go sąsiadowi, bo nikt by go nie jadł. Nie wiem czy nawet mąż miałby sumienie go zabić, chociaż to taki niby twardziel... 8) :lol:

RG

No właśnie, ja też bym nie dał rady zabić a żeby już zjeść to już w ogóle... tak samo mam z krewetkami... jak popatrze w ich oczka i pomyślę, że miały jakieś palny na wakacje, może dzieci, może chciały odkładać na ZUS to mi stają w gardle i nie przechodzą dalej... :D


renia

No to z Tobą jest jeszcze gorzej niż ze mną... :shock: :lol: ale krewetek też nie lubię, raczej nie cierpię. Mi się wydaje, że one rosną w buzi... :shock: :? :lol:

RG

Cytat: renia w 2013-02-13, 18:22:01
No to z Tobą jest jeszcze gorzej niż ze mną... :shock: :lol: ale krewetek też nie lubię, raczej nie cierpię. Mi się wydaje, że one rosną w buzi... :shock: :? :lol:

W sprawie krewetek mam dokładnie to samo co i Ty :)


Gwidon

Cytat: RG w 2013-02-13, 14:23:43
Prawie 10 lat łykałem statyny, więc nie pamiętam TG ale ogólny miałem (przed statynami) nie więcej jak 250, teraz już nie łykam od 5 miesięcy statyn dlatego pewnie rośnie (skoczył) cholesterol... chociaż może coś tam się uwalnia z zatkanych tętnic i dlatego jest go dużo... nie będe strzelał ale wydaje mi się, że TG kiedyś miałem jakieś 500 ale ja od zawsze pije, odkąd pamietam, to za kołnierz nie wylewałem :D

Jak byłem na prochach (statynach) to ogolny mialem ok. 180 a TG w granicach 140.

Chlebek to czysta matematyka... 33g węglowodanów i nie zapominaj, że ja nie jestem zdrowy i nie na ŻO tylko na DO :) dlatego różne wyniki mogą być zmienione...

W sumie to mi nie przeszkadza taki wynik cholesterolu bo wiem, że z każdym miesiącem będzie lepiej, zwłaszcza, że tydzień wczesniej miałem 430 ogólnego i ponad 500 TG, więc przez tydzień wynik się poprawił :) Chyba, że coś kręcą z wynikami w laboratorium :D



moj najstarszy ,,nieoptymalny,, szwagier 55 lat ma 1000 TG  :D , i do dzis sie tym nie przejmuje, prawie codziennie  cos gdzies u znajomych przewaznie udaje mu sie dziabnac cos z alkoholu   :D

RG

A... no to super w takim razie, do 55 jeszcze mi troche zostało, więc może uda sie dobić do 1000 :)


Zyon

Cytat: RG w 2013-02-13, 19:06:34
Cytat: renia w 2013-02-13, 18:22:01
No to z Tobą jest jeszcze gorzej niż ze mną... :shock: :lol: ale krewetek też nie lubię, raczej nie cierpię. Mi się wydaje, że one rosną w buzi... :shock: :? :lol:

W sprawie krewetek mam dokładnie to samo co i Ty :)


Ja jeszcze bardzie, ze to paskudztwo i ohyda
Work Buy Consume Die

renia

Dzisiaj w radiu słyszałam, że krewetki są w promocji (nie pamiętam gdzie, bo mnie to nie interesowało). Na pewno zbytu na nie nie ma, a teraz ludziska się na nie rzucą...nawet jak im to nie smakuje... :? Ale zawsze parę groszy się zaoszczędzi i można odłożyć... 8) :lol:

Dasna

Cytat: renia w 2013-02-13, 18:22:01
No to z Tobą jest jeszcze gorzej niż ze mną... :shock: :lol: ale krewetek też nie lubię, raczej nie cierpię. Mi się wydaje, że one rosną w buzi... :shock: :? :lol:
Uwielbiam krewetki. Mniam. Tylko mi smaku narobiliście. :lol:


Dasna


renia

 :| o gustach się nie dyskutuje...  :roll: