Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Filmowe ciekawostki...

Zaczęty przez renia, 2014-04-28, 23:06:34

Poprzedni wątek - Następny wątek

Radomiak

Cytat: Radomiak w 2018-05-23, 08:48:14
Cytat: Jarek w 2018-05-23, 08:03:49
Cytat: Jarek w 2018-05-23, 07:34:37
https://www.intv.de/mediathek/video/mobile-huehne


Ostatnio jadąc rowerkiem widziałem na polach kilaka takich przyczep z kurami.
Chyba dobry pomysł na biznes. :lol:


Pomysł na biznes w Bieszczadach. :lol:
8)
"NAIN"
Wypluj ten pomysł! Już Solina i okolice zapyziały "ekonomoewolucją"
Dalej to są krówki, świnki, baranki (czasem z importu  :lol:) kurki i różne takie.
Kukurydzy nie ma.  :lol:
Pojechałem raz za Muczne końcem grudnia (z potrzeby serca  :lol: :wink:).
To jest SPOSÓB NA BIZNES.

:shock:
Jak zwykle nieprzejrzyście.
SPOSÓB NA BIZNES DLA DUSZY. :wink:

Jarek

Cytat: Radomiak w 2018-05-23, 08:48:14
Cytat: Jarek w 2018-05-23, 08:03:49
Cytat: Jarek w 2018-05-23, 07:34:37
https://www.intv.de/mediathek/video/mobile-huehne


Ostatnio jadąc rowerkiem widziałem na polach kilaka takich przyczep z kurami.
Chyba dobry pomysł na biznes. :lol:


Pomysł na biznes w Bieszczadach. :lol:
8)
"NAIN"
Wypluj ten pomysł! Już Solina i okolice zapyziały "ekonomoewolucją"
Dalej to są krówki, świnki, baranki (czasem z importu  :lol:) kurki i różne takie.
Kukurydzy nie ma.  :lol:
Pojechałem raz za Muczne końcem grudnia (z potrzeby serca  :lol: :wink:).
To jest SPOSÓB NA BIZNES.
:lol: :lol:

Anulka177


administ

Cytat: Anulka177 w 2018-07-12, 15:09:57
Stanowczo odradzam Reni wchodzenie w ten link!

Przy takiej rekomendacji wejdzie na 100%!  8)

Anulka177


renia

Cytat: admin w 2018-07-12, 15:39:38
Cytat: Anulka177 w 2018-07-12, 15:09:57
Stanowczo odradzam Reni wchodzenie w ten link!

Przy takiej rekomendacji wejdzie na 100%!  8)

Zgadłeś... 8)  I zaraz wyskoczyłam stamtąd... :lol:
Ale dzięki Anulka, ostrożnie przynajmniej "drzwi uchyliłam"...   :roll: 8)

administ


Anulka177


renia

"Zakazany owoc bardziej kusi"... :lol:

vvv

Przez pierwsze 2 minuty nic się nie dzieje, jest czas na decyzje, czy oglądać czy nie,
zauważyłem tylko że doktór Himself szczupłością nie grzeszy, może motywacji szuka.
:shock: :wink:

Radomiak



Maniek

https://www.youtube.com/watch?v=N9Asxqvr2m8

:D :D :D

To będzie konkret, podobno szybko znika z sieci. :)

Gavroche

Raczej takie przerysowane niewiadomoco, jak "Botoks" u Vegi. ;)

Gavroche

Timelapse z przedniej kamery jakiegoś łazika marsjańskiego, chyba Curiosity:
https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=QaV7ouphEsE
Naturalnie to nie Mars, tylko pustynia w Stanach, a gamonie z NASA oszukujo. ;)

Blackend

No przecież, że nigdzie nie polecieli, bo ustaliliśmy już, że Ziemia jest wklęsła i nic poza nią dalej nie ma. ;)

Gavroche

Cytat: Blackend w 2018-08-11, 21:08:12
...bo ustaliliśmy już...
:lol:
Bardzo mi się to podoba, taka opiniotwórczość.

Blackend


vvv

Jak nie zaprzeczają to nie znaczy, że się zgadzają, mogli po prostu uznać teren za Przedwieprze.
:shock: :wink:

Zyon

Cytat: Maniek w 2018-08-10, 21:55:43
https://www.youtube.com/watch?v=N9Asxqvr2m8

:D :D :D

To będzie konkret, podobno szybko znika z sieci. :)
Mowia, ze nuda a scenariusz zawsze ten sam  :lol:
Cytatpodejrzewam że następny film o polskich szkołach. jakubik wuefista-pijaczyna, macający uczennice. trzydzieści lat wstecz wicemistrz powiatu w rzucie oszczepem. dyplom utrwalający ten sukces trzyma na honorowym miejscu w swojej norze i pije pod ten widok, płacząc i waląc kapucyna.

izabela kuna pijaczka-polonistka, która popuszcza szpary klasowemu gangusowi. w tej roli lekko przypudrowany bartłomiej topa - jest tak stary, bo kiblował przez trzydzieści lat w drugiej klasie technikum. kuna zachodzi z nim w ciążę - kiedy on się o tym dowiaduje, wali ją w ryj i rozkazuje wykonać skrobankę. w wyniku obrażeń następuje poronienie, załamana psychicznie kuna wiesza się na lampie w swojej sali lekcyjnej. kiedy znajdują ją uczniowie widok ich w ogóle nie wzrusza - cieszą się tylko, że nie będzie lekcji i idą się naćpać gdzieś za winklem

robert więckiewicz - dyrektor. kiedyś wielki inteligent, biolog, ale karierę zablokowano mu względów politycznych. dzisiaj złośliwy degenerat, popijający cichaczem z małpek pokitranych w różnych zakamarkach gabinetu. podczas apelu z okazji święta niepodległości jest pijany, zasypia i szcza pod siebie

lech dyblik to z kolei wiecznie zaszczany woźny, walący denaturat przez szmatę do podłogi. jacek braciak przypierdolony matematyk znęcający się psychicznie nad klasą (w kubku termicznym zamiast kawy ma czysty spirytus). trzyma się na stanowisku przez znajomości w kurii - jest nieślubnym synem biskupa, trzęsącego całym miastem

kinga preis - wiecznie najebana szatniarka w usmarkanym fartuchu. podsłuchuje jakąś newralgiczną rozmowę szkolnych dilerów (w roli szesnastolatków aktorzy 10 lat starsi, porozumiewający się koślawymi dialogami, nieudolnie stylizowanymi na młodzieżowy slang). kiedy dilerzy nakrywają ją z gumowym uchem przylepionym do drzwi, biją ją i gwałcą w kantorku na miotły. bo ktoś przecież musi wyruchać kinge preis, smarzol nam nie odpuści takiej obrzydliwości

jeszcze eryk lubos - najlepszy przyjaciel jakubika z kanciapy wuefistów. były kulturysta - dzisiaj impotent, nie jest w stanie wyruchać nawet kurwy (iwona wszołkówna). alkoholik, nieszczęśliwie zakochany w jednej z uczennic. kiedy się dowiaduje, że jakubik ją wymacał pod szatnią za cipę, morduje kolegę z rady pedagogicznej na oczach klasy, miażdżąc mu głowę piłką lekarską. kończy w pierdlu. kiedy odjeżdża suką i już wie, że nic go więcej w życiu nie czeka, zerka tylko na swoją ukochaną andżelikę i liczy, że ona odwzajemni spojrzenie. niestety, andżelika akurat flirtuje z jakimś sebiksem

no i oczywiście marian dziędziel. wiceminister, który wizytuje szkołę w dniu święta narodowego. jest napierdolony jak zwierzę, trzeba go wnosić na podest, gdzie wygłasza bełkotliwe przemówienie, puentując je słowami jana zamojskiego: takie będą rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie. po czym wyrzyguje się na trzy pierwsze rzędy uczniów, ale oni są tak naćpani że nawet tego nie zauważają

na koniec cała sala śpiewa pieśń legionów. scena jest bardzo wymowna i zmusza do refleksji. wiwat wojciech smarzowski wreszcie rozliczył patologię państwowego systemu szkolnictwa
Work Buy Consume Die