Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Uniodebilizmy

Zaczęty przez Zyon, 2014-06-27, 10:32:29

Poprzedni wątek - Następny wątek

administ

Jak komu bardziej pasuje, to jego sprawa.  8)

renia

Cytat: Radomiak w 2018-06-05, 13:21:35
Teraz wreszcie może przyjdzie czas na kozy. :roll:

:lol: Trzaskowski powiedział, że on chce być pierwszym prezydentem w Polsce, który udzieli ślubu parze homoseksualnej... :x

administ

I bardzo dobrze, bo nie mają żadnej ochrony prawnej, jak i ci na kocią łapę! :(

renia

Tak, a potem będą chcieli prawo do adopcji (homoseksualiści - nie mam nic do par heteroseksualnych żyjących na "kocią łapę")... :roll:

administ

A to coś złego?

renia

Ty byś pozwolił parze homoseksualistów adoptować dziecko?  :shock: Co z takiego wyrośnie? Dzieci naśladują rodziców... :?

administ

Stereotyp myślowy, albowiem doświadczenia krajów w których jest to dozwolone nie potwierdzają tej tezy.

Maniek

 :shock:
Co ma wspólnego związek partnerski, z adopcją dzieci? Świetny argument.

Oby takim nienawistnikom nie 'wychował' się kiedyś obrzydliwy gej, albo lesba w rodzinie.  :?


renia

Cytat: admin w 2018-06-05, 13:52:09
Stereotyp myślowy, albowiem doświadczenia krajów w których jest to dozwolone nie potwierdzają tej tezy.

Czyli pozwoliłbyś na taką adopcję... :roll: Ja wolę być "zacofana", niż taka nowoczesna... 8)

administ

Ale ja nie mam na to żadnego wpływu i do tego to nie są moje problemy. Ale nie lubię jak państwo się wieprza "ideowo" do sypialni swoich obywateli, tak jak usiłuje wpływać, czy babeczka ma, czy nie ma sobie skrobać własnej macicy i tyle, bo nic państwu do tego.

Zyon

Work Buy Consume Die

renia

Nawet na to nie liczę... :lol: Świat musi iść z po(d)stępem i osiągnięciami...


renia

Cytat: admin w 2018-06-05, 14:06:38
Ale ja nie mam na to żadnego wpływu i do tego to nie są moje problemy. Ale nie lubię jak państwo się wieprza "ideowo" do sypialni swoich obywateli, tak jak usiłuje wpływać, czy babeczka ma, czy nie ma sobie skrobać własnej macicy i tyle, bo nic państwu do tego.

Też uważam, że państwo nie powinno interesować się tym co obywatele robią w swoich sypialniach (mogą to być nawet "homosie"), ale prawnie to nie powinno moim zdaniem być zatwierdzone. To nie jest podstawa rodziny.

Radomiak

 :lol: O  właśnie.  :lol:
Ale nie warto nie lubić. :wink:
Jeśli masło roślinne jest masłem, to homoś może brać ślub, i to ubogaca prozę dnia codziennego.
Od kombinowania relatywizmem to był Albercik, jakiś Lenin, teraz UE,a nam to najlepiej mieć to... wiesz gdzie. :wink:

administ

 :lol:
Byle z buciorami się nie pchali, to już jest coś... ;)

Radomiak

Pewnie, że tak.
I "wartości"w łby nie wdrukowywali.
Dla mnie ślub, to jest" coś określonego", a Elton może i z kozą, jak go po rozwodzie naleci.
Mojej "wartości" nie zmieni,i mi starczy.
Jeszcze wściekać się mam,  bo kozę pokochał i papierk mu dali? :roll:  :lol:

Zyon

Tu chodzi raczej o cos innego, zebys zaakceptowal nienormalnosc jako normalnosc, zeby sie zatarla ta granica potrzegania i w efekcie nie bedziesz w stanie okreslic co jest normalne a co nie. Jak sie teraz nie bedziesz wsciekal akceptujac dewiacje, to kiedys byc moze (odpukac oczywiscie) jakis homik wejdzie ci na chate, wystuka syna/corke/zone/psa/rybki w akwarium i powie, ze jako tolerancyjny swiatowiec powinienes to zaakceptowac, bo on wlasnie tworzy nowe normy spoleczne i obyczajowe.
Jak mawial Chesterton - tolerancja jest cnota ludzi bez przekonan.
Work Buy Consume Die

Zofia

Życie jest jedno. Każdy powinien je przeżyć po swojemu, byleby nie krzywdził przy tym drugiego. :x