Niezależna Telewizja - Jerzy Zięba a Żywienie Optymalne

[Gavroche]

A chyba nawet było na PoTreningu.pl.

[administ]

Jakis taki przytlustawy ten Zieba, niczym Bednarczykowa nie przymierzajac. Jako chodzace spupy reklamowe to powinni sie bardziej postarac, bo niczym sie od przecietnego korytkowca nie roznia.

Nie jest tak źle, niektórzy na ŻrO to dopiero wyglądają...   

[Diogenes z Synopy]

https://youtu.be/jG8DBGs_RhQ?t=6058

o szczepionkach, Zięba

[Gavroche]

Słabo się przygotował ze szczepionek.
Szczepionka BCG 10 to suchy proszek, który tuż przed podaniem wytrząsa się z solą fizjologiczną, konserwantem tam jest glutaminian sodu.
Ta mityczna rtęć, aluminium i formaldehyd występują tylko w 2 lub 3 preparatach, ale strach jaki!
Dlatego śmieszą mnie ci wszyscy "antyszczepionkowcy" powtarzający te brednie, co nie znaczy, że szczepienia są cacy.

[renia]

https://youtu.be/jG8DBGs_RhQ?t=6058

o szczepionkach, Zięba

Ale ma rację w tym względzie, że nie powinno się szczepić dzieci bez zgody ich matki...Ba! Nawet bez jej wiedzy o tym... Nie mówiąc już o informowaniu o potencjalnych skutkach ubocznych...

[administ]

No wiadomo, bez matki ani rusz!  
A z ojcem można?

[renia]

Z matką to jest pewna sprawa, a z ojcem może być różnie...

[Gavroche]

https://youtu.be/jG8DBGs_RhQ?t=6058

o szczepionkach, Zięba

Ale ma rację w tym względzie, że nie powinno się szczepić dzieci bez zgody ich matki...Ba! Nawet bez jej wiedzy o tym... Nie mówiąc już o informowaniu o potencjalnych skutkach ubocznych...

Bez dwóch zdań.
Tylko co to za matka, która nie orientuje się, że tuż po porodzie w szpitalu ładują szczepionkę?
Można się nie zgodzić przed.

[renia]

Z matką to jest pewna sprawa, a z ojcem może być różnie...

Żartuję. Obydwoje rodzice powinni mieć równe możliwości decyzyjne. Gorzej by było, gdyby mieli przeciwne zdania...

[administ]

Z matką to jest pewna sprawa, a z ojcem może być różnie...

W dzisiejszych czasach, to się już ojcostwa nie wmówi niestety...    

[renia]

https://youtu.be/jG8DBGs_RhQ?t=6058

o szczepionkach, Zięba

Ale ma rację w tym względzie, że nie powinno się szczepić dzieci bez zgody ich matki...Ba! Nawet bez jej wiedzy o tym... Nie mówiąc już o informowaniu o potencjalnych skutkach ubocznych...

Bez dwóch zdań.
Tylko co to za matka, która nie orientuje się, że tuż po porodzie w szpitalu ładują szczepionkę?
Można się nie zgodzić przed.

Ja wiedziałam, że pakują i myślałam, że to dobrze, że to zapobiega chorobom... o skutkach ubocznych nie słyszałam wówczas...

[renia]

Z matką to jest pewna sprawa, a z ojcem może być różnie...

W dzisiejszych czasach, to się już ojcostwa nie wmówi niestety...    

W praktyce to kto wie...  kto sprawdza? Tylko tacy z natury podejrzliwi...

[administ]

Ja wiedziałam, że pakują i myślałam, że to dobrze, że to zapobiega chorobom... o skutkach ubocznych nie słyszałam wówczas...

Upośledziło, czy jakieś inne skutki uboczne u dzieci wystąpiły w związku z tym?
Wystarczy przeczytać ulotkę dowolnego leku w punkcie "skutki uboczne", aby omijać szerokim łukiem wszystkie leki.

Przykład:
"Najczęściej bolesne skurcze jelit. Długotrwałe stosowanie leku może prowadzić do biegunki z wszelkimi jej konsekwencjami w postaci utraty wody i elektrolitów (przede wszystkim potasu). W pojedynczych przypadkach może dojść do atonii jelit. Podawany w postaci czopków przez kilka tygodni może wywołać przewlekłe zapalenie odbytnicy. Długotrwałe stosowanie może prowadzić do przyzwyczajenia. Ponadto w przypadku wystąpienia innych niewymienionych działań niepożądanych należy o nich poinformować lekarza. Lek stosowany zgodnie z zaleceniami nie wpływa na sprawność psychofizyczną i zdolność prowadzenia pojazdów i obsługę maszyn." 

[renia]

Nic się nie stało, ale teraz więcej tych szczepionek pakują dzieciakom niż dawniej... i jeszcze dokładają nowe obowiązkowe...
A nie każdy noworodek ma jednakowo silny organizm i układ odpornościowy...

[administ]

A mutanty przeważnie mają kłopoty...
Dawniej nie dożywało to to przeważnie piątego roku życia, a dziś dzięki "postępowi" medycyny pełna patologia genowa! 

[renia]

Jest kogo leczyć...biznes się kręci...

[Gavroche]

A mutanty przeważnie mają kłopoty...
Dawniej nie dożywało to to przeważnie piątego roku życia, a dziś dzięki "postępowi" medycyny pełna patologia genowa! 

Dawniej głupie zapalenie wyrostka też kasowało dzieciaka.

[administ]

I o to właśnie chodzi, a nie jakieś sztuczne podtrzymywanie lebieg przy życiu dzięki obowiązkowym szczepieniom między innymi. 

[Gavroche]

Rozumiem Cię jako zootechnik, ale nie zgadzam się jako ojciec.

[administ]

Nie zaszczep jedno z drugim własnego dzieciaka przeciw tężcowi dla przykładu, niech złapie, bo można  (przy zabrudzeniu rany końskim łajnem dla przykładu), śmiertelność tylko 30%, ale jak się wam przytrafi ta 1/3, to...   
Szczepić, czy nie szczepić? Oto jest pytanie...  
Albo Heinego Medina...
Klasyka wyboru.