Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

Niezależna Telewizja - Jerzy Zięba a Żywienie Optymalne

Zaczęty przez Malgosia, 2014-08-08, 18:56:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

Anulka177


administ

I fajnie, tylko dlaczego oni bez przerwy o chorobach gadają? :roll: ;)
Jakby chorzy byli...  8)

Diogenes z Synopy

https://www.youtube.com/watch?v=HEvhT5OhFdA

JERZY ZIĘBA Poznaj prawdę o chorobach przewlekłych

chyba nowe.  :roll: Obejrzę przy łupaniu orzechów. Jutro. A może pojutrze.   :roll:


Jarek

Cytat: admin w 2016-04-17, 18:37:03
I fajnie, tylko dlaczego oni bez przerwy o chorobach gadają? :roll: ;)
Jakby chorzy byli...  8)
Bo choroby  trzeba pielęgnować  :lol:


Anulka177

Cytat: renia w 2016-04-17, 20:49:25
Cytat: Anulka177 w 2016-04-17, 11:19:33
Nawet spora grupa optymalnych się zjechała  :)

Byłaś tam? :roll:
Nie, ale widziałam zdjęcia. Byli na wycieczce na kamienieckim zamku  8)


renia

Ja nie przepadam za zwiedzaniem... 8) szczególnie obiektów. Jak już to wolę przyrodę podziwiać. :D
Chyba to mi zostało ze szkolnych wycieczek (kościoły, cmentarze, muzea, pomniki, zamki...  :?:lol:

Anulka177

A ja bardzo lubię takie miejsca, gdzie można "dotknąć" historii, poznawać dzieje obiektów i żyjących w nich ludzi, tych wielkich i sławnych, jak też tych zwykłych, szarych mieszkańców. Lubię poczuć tę atmosferę dawnych czasów, wyobrażać sobie jak to wszystko kiedyś wyglądało. Człowiek czuje się wtedy taki mały i przemijający wobec tylu pokoleń, które się tu znalazły przed nami.  :)

renia

Oj, to ja bym wolała zostać za zamkiem i kwiatki zrywać. 8) Taki "Byczek Fernando"... :lol: :roll:

Anulka177


renia

Raczej nie. W kawiarniach tej niechęci nie odczuwam. 8) nigdy nie lubiłam historii i 'wywodów" przewodników. 8)
A z kolei nasza córa bardzo lubi. :D Starsi synowie też. A ten najmłodszy, to nawet nie wiem. 8) Nigdy nie narzekał na zwiedzanie, ani też nie chwalił.... :roll:

matuVet

Cytat: Anulka177 w 2016-04-18, 16:35:35
A ja bardzo lubię takie miejsca, gdzie można "dotknąć" historii, poznawać dzieje obiektów i żyjących w nich ludzi, tych wielkich i sławnych, jak też tych zwykłych, szarych mieszkańców. Lubię poczuć tę atmosferę dawnych czasów, wyobrażać sobie jak to wszystko kiedyś wyglądało. Człowiek czuje się wtedy taki mały i przemijający wobec tylu pokoleń, które się tu znalazły przed nami.  :)

Ja tak swojego teścia przywiozłem do Wilczego Szańca w Gierłoży. Wziąłem mu przewodnika co to w języku zrozumiałym dla niego mówił. Po zwiedzaniu pytam się go czy się podobało a on "wiesz.. bo tu to jest historia.. ale taka prawdziwa i ważna co to często na filmach widać, którą nawet dotknąć można" :D

Anulka177


administ


Anulka177



administ