Sniadanie

[Zyon]

Wczoraj czytalem ksiazke Davida Ludwiga, profersora Harvard Medical School jakiegos swiatowego experta  i w ogole superprofesora od odzywiania, znanego ponoc na calym swiecie "pogromce otyylosci wg magazynu "Time".......... i on tam gdzies wczoraj napisal, ze robiono badanie gdzie karmili 2 grupy dodatkowymi 750kcal w postaci babeczek (lol). Jedne babeczki byly z tluszczami nienasyconymi a drugie z nasyconymi.
I tenze superprofesor pisze, ze po 7 tygodniach obie grupy badanych przytyly po ok 1,3 kg, ale w grupie jedzacej tluszcz nasycony calkowita ilosc tkanki tluszczowej oraz stsopien otluszczenia watroby byly znacznie wyzsze   Krotko mowiac obie grupy utyly tyle samo ale ta druga bardziej 

Tenze profesor pisze obok, ze "tluszcze nasycone moga takze powodowac chroniczne przewklele stany zapalne oraz insulinoopornosc"

Taki mowi slawa swiatowa 
Ksiazke czytalem, bo przed sprzedaniem zawsze czytam zeby wiedziec czy zalowac 

[Maniek]

Większość tych profesorów bada zawartość cukru w cukrze.
Odjechani goście

[Zyon]

Co ciekawe ksiazke sprzedalem drozej niz kupilem, to jakis hit chyba 

[Gavroche]

Ale przecież to prawdziwa prawda.
Doktor o tym pisał, że nasycone plus węglowodany to gorsza gorszość od nienasyconych (sztuczny podział) plus węglowodany.

[Zyon]

Ale co prawda? Jezeli obie grupy utyly po 1,3kg to znaczy, ze obie nalapaly tluszczu 1,3kg. Wiec kazda utyla tyle samo a nie ta druga jednak wiecej. No chyba, ze pierwsza grupa utyla polowe w tluszczu i polowe w miesniach

[Gavroche]

Zależy jaki tłuszcz badano.
Masz podskórny, wiscelarny czy wewnątrzmięśniowy/wewnątrznarządowy.
Na wadze było tyle samo, ale rozmieszczenie inne.
Niektóre są bardziej, inne mniej groźne dla zdrowia.

[Zyon]

No ale facet przeciez napisal "calkowita ilosc tkanki tluszczowej", jezeli obie grupy zarly babeczki (dziwne maja zwyczaje szczerze mowiac) to obie utyly w tluszcze, facet zwyczajnie zmysla, bo tkanka tluszczowa to tkanka. Chyba te osoby z 1 grupy nie utyly w miesnie od babeczek, bo jezeli tak sie da to ja zaraz lece po babeczki

[Gavroche]

Napisałem wyżej, jeśli ci od nasyconych mieli więcej trzewnej tkanki tłuszczowej, to byli bardziej zagrożeni, bo ona jest mocno aktywna hormonalnie oraz upośledza pracę narządów.
A jak mieli stłuszczone wątroby, to wogle.

Bez przeczytania badania to sobie można.

[admin]

Tenze profesor pisze obok, ze "tluszcze nasycone moga takze powodowac chroniczne przewklele stany zapalne oraz insulinoopornosc"

A! Czyli margaryny utwardzane, trans, olej kokosowy i palmowy są niby niezdrowe?   
Gdzieś czytałem, że olej z wiesiołka jest najzdrowszy z możliwych! 

[Gavroche]

Potreningowo wpadły dwa plastry pasztetu mamusi z pomidorem.
Ale chodziło za mną coś słodkiego to zrobiłem twarożek na słodko:
-150g twarogu
-200ml kwaśnej śmietany
-24g (2 saszetki) cukru cytrynowego.
Bez żółtek, bo pojadłem jaj parę dni i mam znowu pauzę.

[Blackend]

Taki mamusiny własnej roboty pasztet, to samo masełko, tak wchodzi.  

[Gavroche]

To prawda, taki bogaty we wszystko pasztet, bo to dla dzieci - wiadomo.
A i pomidorki niezłe wyrwałem w Leclercu, fajny zestaw.

[Zyon]

Fajne sa pasztety z Profi, w skladzie tylko  mieso, watroba, zoltka jaj, sol, przyprawy. Sa wersje z kaczka, dzikiem, jeleniem i krolikiem.

[Octaver]

Fajne sa pasztety z Profi, w skladzie tylko  mieso, watroba, zoltka jaj, sol, przyprawy. Sa wersje z kaczka, dzikiem, jeleniem i krolikiem.

Gdzie kupujesz?

[Zyon]

W sklepie. u mnie jest w sieci Lewiatan

[Blackend]

Kupie z ciekawości. 

[Gavroche]

Warto też spróbować rillettes, coś jak nasz smalec z mięsem, ale dużo delikatniejsze, bardziej przypomina miękki pasztet czy pudding.
U mnie w Lidlu bywają dwa rodzaje, z gęsi i z wieprza, oba w słoiku, przysmak jest francuski, to może podczas tygodnia francuskiego rzucają.

[admin]

Fajne sa pasztety z Profi, w skladzie tylko  mieso, watroba, zoltka jaj, sol, przyprawy. Sa wersje z kaczka, dzikiem, jeleniem i krolikiem.

Ale kto dziś w pisane na etykiecie wierzy?
Ostatnio mielonka z patelni z serkiem żółtym i keczupem mi z wieczora wchodzi! 
Ale już tęsknię za zestawem wyjazdowym: śmietanka, ser żółty wędlina! To jest rarytas żarcie!   

[Zyon]

Ja im wierze, bo zbudowali na tym marke, poza tym mocno sie cenia
Wczesniej mieli takie mikrosloiczki po 100ml, teraz po 200ml i ponad 7zl.
Jakby zaliczyli wtope na testach konsumenckich to cala marka w kibel.

[admin]

Jakby co to, tanich rzeczy nie opłaca się fałszować... 
I tak swoje zarobią.