Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

jukor

Cytat: Ewa w 2016-02-14, 09:07:02
A ja wypiłam szklankę słodkiej śmietanki wiejskiej z odrobiną mleka. Filiżankę rosołu z kości szpikowej i łaty wołowej, z odrobiną tłustego mięsa z rosołu.
Nic więcej dzisiaj mi się nie chciało.

Syn się postarał o wnuka dla mnie.

Chyba synowej nie było to obojętne? :wink:

Diogenes z Synopy

a ja mam katar od 16 godzin, więc dziś mikroelementy i witaminy.

3 plastry pasztetu z  wątroby wołowej, o smaku grillowanej papryki.   natka , masło.   Borówka brusznica dopełniła smak.

Gavroche

Cytat: jukor w 2016-02-14, 09:38:54
Cytat: Ewa w 2016-02-14, 09:07:02
A ja wypiłam szklankę słodkiej śmietanki wiejskiej z odrobiną mleka. Filiżankę rosołu z kości szpikowej i łaty wołowej, z odrobiną tłustego mięsa z rosołu.
Nic więcej dzisiaj mi się nie chciało.

Syn się postarał o wnuka dla mnie.

Chyba synowej nie było to obojętne? :wink:
:lol:

Gavroche

Salceson w grubych plastrach, z 25deka.
Żółty ser w cienkich plastrach, z 50gram
Śmietanka słodka bez plastra, z 200mililitrów.
:D
Szlag trafił szlaki czy jeszcze nie?

Zyon

Ja wczoraj zrobilem sernik i wlasnie do kawy wciagam. Kostka masla, pol kilo tlustego twarogu, 9 zoltek, 3 bialka (wiecej nie dam, psuja smak), troche skorek pomaranczy i cytryn, 15 g cukru wanilinowego polane roztopiona gorzka czekolada. Calkiem git sniadanko
Work Buy Consume Die

Diogenes z Synopy

Cytat: Zyon w 2016-02-14, 12:04:55
9 zoltek, 3 bialka (wiecej nie dam, psuja smak),
zgadza się, też to zauważyłem.

Ewa

Cytat: renia w 2016-02-14, 09:31:44
A ja jestem po jajecznicy na boczku ze szczypiorkiem (wersja niedzielna "na bogato" :lol:)
Ja mam tak codziennie, to w niedzielę mogę sobie skromniejsze śniadanie zafundować, co?
Juz zgłodniałam obiadowo. Rozleniwiona jestem. Zjem więc znowu rosół, ale z lanymi, i mięso z rosołu z ziemniakami. Po obiedzie nie zgłodnieję już do rana.

To że ty będziesz babciami, juz wyczytałam :) Gratuluję. A jak ci daja dostęp do wnuków, to jeszcze zazdroszczę.
Moje są pazerne na jedynego wnuka w rodzinie i nie zanosi się na babciną wolność i swobodę.

Gavroche

Cytat: Ewa w 2016-02-14, 12:41:35
Cytat: renia w 2016-02-14, 09:31:44
A ja jestem po jajecznicy na boczku ze szczypiorkiem (wersja niedzielna "na bogato" :lol:)
 
Ja mam tak codziennie, to w niedzielę mogę sobie skromniejsze śniadanie zafundować, co?
Juz zgłodniałam obiadowo. Rozleniwiona jestem. Zjem więc znowu rosół, ale z lanymi, i mięso z rosołu z ziemniakami. Po obiedzie nie zgłodnieję już do rana.

To że ty będziesz babciami, juz wyczytałam :) Gratuluję. A jak ci daja dostęp do wnuków, to jeszcze zazdroszczę.
Moje są pazerne na jedynego wnuka w rodzinie i nie zanosi się na babciną wolność i swobodę.
Pogoń Zośkę do roboty. :D

Ewa

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-02-14, 11:38:02
a ja mam katar od 16 godzin, więc dziś mikroelementy i witaminy.

3 plastry pasztetu z  wątroby wołowej, o smaku grillowanej papryki.   natka , masło.   Borówka brusznica dopełniła smak.
A ja pochrząkuję. Leszczyny zaczęły ostro pylić

Ewa

Cytat: Gavroche w 2016-02-14, 11:44:49
Cytat: jukor w 2016-02-14, 09:38:54
Cytat: Ewa w 2016-02-14, 09:07:02
A ja wypiłam szklankę słodkiej śmietanki wiejskiej z odrobiną mleka. Filiżankę rosołu z kości szpikowej i łaty wołowej, z odrobiną tłustego mięsa z rosołu.
Nic więcej dzisiaj mi się nie chciało.

Syn się postarał o wnuka dla mnie.

Chyba synowej nie było to obojętne? :wink:
:lol:
cicho! synowa nic o tym nie wie

Ewa

Cytat: Gavroche w 2016-02-14, 12:43:23
Cytat: Ewa w 2016-02-14, 12:41:35
Cytat: renia w 2016-02-14, 09:31:44
A ja jestem po jajecznicy na boczku ze szczypiorkiem (wersja niedzielna "na bogato" :lol:)
 
Ja mam tak codziennie, to w niedzielę mogę sobie skromniejsze śniadanie zafundować, co?
Juz zgłodniałam obiadowo. Rozleniwiona jestem. Zjem więc znowu rosół, ale z lanymi, i mięso z rosołu z ziemniakami. Po obiedzie nie zgłodnieję już do rana.

To że ty będziesz babciami, juz wyczytałam :) Gratuluję. A jak ci daja dostęp do wnuków, to jeszcze zazdroszczę.
Moje są pazerne na jedynego wnuka w rodzinie i nie zanosi się na babciną wolność i swobodę.
Pogoń Zośkę do roboty. :D
lepiej nie!!!  w czasie tej ganianki galimatias się zrobi i co wtedy?  :shock:

Ewa

Cytat: jukor w 2016-02-14, 09:38:54
Cytat: Ewa w 2016-02-14, 09:07:02
A ja wypiłam szklankę słodkiej śmietanki wiejskiej z odrobiną mleka. Filiżankę rosołu z kości szpikowej i łaty wołowej, z odrobiną tłustego mięsa z rosołu.
Nic więcej dzisiaj mi się nie chciało.

Syn się postarał o wnuka dla mnie.

Chyba synowej nie było to obojętne? :wink:
Synowa też mi zrobiła

Blackend

To cała rodzina w tej robocie zaangażowana.  :shock: ;)

Ewa

Cytat: Gavroche w 2016-02-14, 11:48:05
Salceson w grubych plastrach, z 25deka.
Żółty ser w cienkich plastrach, z 50gram
Śmietanka słodka bez plastra, z 200mililitrów.
:D
Szlag trafił szlaki czy jeszcze nie?
Ja tam nie wiem, łatwo się gubię

Ewa

Cytat: Blackend w 2016-02-14, 13:07:58
To cała rodzina w tej robocie zaangażowana.  :shock: ;)
Taki tam, rodzinny interes

renia

Cytat: Ewa w 2016-02-14, 12:41:35
Cytat: renia w 2016-02-14, 09:31:44
A ja jestem po jajecznicy na boczku ze szczypiorkiem (wersja niedzielna "na bogato" :lol:)
 
Ja mam tak codziennie, to w niedzielę mogę sobie skromniejsze śniadanie zafundować, co?
Juz zgłodniałam obiadowo. Rozleniwiona jestem. Zjem więc znowu rosół, ale z lanymi, i mięso z rosołu z ziemniakami. Po obiedzie nie zgłodnieję już do rana.

To że ty będziesz babciami, juz wyczytałam :) Gratuluję. A jak ci daja dostęp do wnuków, to jeszcze zazdroszczę.
Moje są pazerne na jedynego wnuka w rodzinie i nie zanosi się na babciną wolność i swobodę.

Dają dostęp? A dlaczegoż by nie? Mieszkają obok. Wnuczek sam goni wte i wewte. Miałam "okazję" mieć go codziennie na 8 godzin - zamiast przedszkola. Na takie coś się nie zgodziłam. Za dużo szczęścia naraz... 8) :lol:

A ja w co dzień to robię żółtkownicę, albo żółtka sadzone, na maśle ze szczypiorkiem - bez boczku.

Gavroche

Cytat: Ewa w 2016-02-14, 13:08:27
Cytat: Gavroche w 2016-02-14, 11:48:05
Salceson w grubych plastrach, z 25deka.
Żółty ser w cienkich plastrach, z 50gram
Śmietanka słodka bez plastra, z 200mililitrów.
:D
Szlag trafił szlaki czy jeszcze nie?
Ja tam nie wiem, łatwo się gubię
Jedyna nadzieja w Adasiu. :D

Ewa, co u Ciebie, zdrowaś?

renia

Cytat: Ewa w 2016-02-14, 13:09:29
Cytat: Blackend w 2016-02-14, 13:07:58
To cała rodzina w tej robocie zaangażowana.  :shock: ;)
Taki tam, rodzinny interes

:lol:

Blackend

Podstawa to sprawny interes, bo bez tego to ni... ;)

administ

... nie ma co liczyć na 500+  :shock:  :lol: