Sniadanie

[Jarek]

zaraz ci napisze

Może zarazo jedna oprzyj klejnoty na gryfie, poczujesz się lepiej bez źlabdolenia kto co napisze.

Tak łatwo nie zrezygnuję z Twojej wspaniałej twórczości literackiej.

[Jarek]

zaraz ci napisze

Może zarazo jedna oprzyj klejnoty na gryfie, poczujesz się lepiej bez źlabdolenia kto co napisze.

Tak łatwo nie zrezygnuję z Twojej wspaniałej twórczości literackiej.

Gawro my tu dopiero się uczymy twórczości ,ale dobrze że jesteś ,bo można  wiele od ciebie brać  .
Po 30 tyś wpisów będziemy bardziej twórczo nastawieni cierpliwości kolego .

[Gavroche]

Ty może tak, choć nawet cytowanie sprawia Ci trudność, ale trzymam kciuki.
Natomiast Adaś jest starym wyjadaczem, starszym ode mnie, doświadczonym i złotoustym, a raczej złotopalcym.

[Kryanna]

Śniadanie ok. 7.00
Herbata. Trzy placuszki serowo-jajeczne z masłem i serem. Kawa ze śmietanką 36%

[renia]

U mnie dzisiaj było śniadanie spóźnione (o 10:30) przez poranne zakupy. 3 żółtka rozbełtane na patelni z masłem. Dwa plasterki sera. Kawa ze śmietanka i 2 morele suszone. Pychota.

[Gavroche]

A ja dzisiaj dwa kotlety mielone, trzy żółtka na maśle, łyżka musztardy i łyżka keczupu plus gorąca woda z sokiem cytrynowym.

[renia]

A w Afryce głodują...

[Zyon]

Ja dzisiaj na sniadanie wymieszalem 3 rodzaje bialka, teraz czeka mnie fibo-klontwa 

[Gavroche]

A w Afryce głodują...

Nie tylko w Afryce.
Głód to paskudna sprawa.

[Anulka177]

A w Afryce g³oduj±...

Nie tylko w Afryce.
G³ód to paskudna sprawa.

Szczególnie u tych,  którzy ważą po 200 kg,  a nadal cos by na ząb wrzucili 

[Gavroche]

A w Afryce g³oduj±...

Nie tylko w Afryce.
G³ód to paskudna sprawa.

Szczególnie u tych,  którzy ważą po 200 kg,  a nadal cos by na ząb wrzucili 

To nie głód, tylko spaczony apetyt.

"Głód jest wtedy, kiedy jeden człowiek patrzy na drugiego, jak na coś do zjedzenia".
Głód upadla i zmienia człowieka w bezrozumne monstrum.

[Zyon]

Ci po 200kg sa szczegolnie zaglodzeni, ciekawie to ujal Gary Taubes w swojej ksiazce. Otylosc nie jest rowna byciu najedzonym.

W skrocie mowiac, np jezeli idziemy do biblioteki szukajac materialu na jakis temat, to mozemy go w calosci znalezc w jednej ksiazce. Wtedy mamy w niej wszystko czego potrzebujemy, pakujemy ja w kieszen i idziemy leccy i pelni skondensowanej wiedzy w jednej ksiazce.
Jezeli jednak interesujaca nas infromacje znajdujemy w roznych fragmentach w 20 ksiazkach to wychodzimy z plecakiem ksiazek, ciezcy i niepewni czy jest to kompletna informacja.

[Jarek]

A w Afryce g³oduj±...

Nie tylko w Afryce.
G³ód to paskudna sprawa.

Szczególnie u tych,  którzy ważą po 200 kg,  a nadal cos by na ząb wrzucili 

To nie głód, tylko spaczony apetyt.

"Głód jest wtedy, kiedy jeden człowiek patrzy na drugiego, jak na coś do zjedzenia".
Głód upadla i zmienia człowieka w bezrozumne monstrum.

A pesel już w pamięci ,czy jeszcze musisz odczytywać ?

[Gavroche]

A co to "pesel"?

[Gavroche]

Ci po 200kg sa szczegolnie zaglodzeni, ciekawie to ujal Gary Taubes w swojej ksiazce. Otylosc nie jest rowna byciu najedzonym.

W skrocie mowiac, np jezeli idziemy do biblioteki szukajac materialu na jakis temat, to mozemy go w calosci znalezc w jednej ksiazce. Wtedy mamy w niej wszystko czego potrzebujemy, pakujemy ja w kieszen i idziemy leccy i pelni skondensowanej wiedzy w jednej ksiazce.
Jezeli jednak interesujaca nas infromacje znajdujemy w roznych fragmentach w 20 ksiazkach to wychodzimy z plecakiem ksiazek, ciezcy i niepewni czy jest to kompletna informacja.

Jasne, otyłość to rodzaj niedożywienia i pokaz umiejętności dla mechanizmów dostosowawczych u ludzi, i niestety, coraz częściej, zwierząt towarzyszących.

[Anulka177]

Zyon ma rację,  o tym pisał też dr Kwaśniewski,  człowiek jest glodny bo ma niedobory w diecie,  organizm woła o mikroelement,  a faszeruje się go pustymi węglowodanami np i efekt jest w postaci tych nadmiarow. Czyli taki człowiek ze zwałami tłuszczu nadal ma jakieś braki  i odczuwa głód bo organizm sobie oczu zamydlic nie da.

[Zyon]

A co to "pesel"?

Taka partia rolnikow ,takich wspolczesnych ,analfabetow

[Jarek]

A co to "pesel"?

Nie wiesz co odczytujesz? 

[Gavroche]

A co to "pesel"?

Nie wiesz co odczytujesz? 

A po co mam czytać jakiś "pesel"?
Komiksy lubię.

[Diogenes z Synopy]

jednego gofra zjadłem z swoim pasztetem i żurawiną, a drugiego z serem żółtym i ogórkiem kisz z natką.

Optymalne cappuccino  z czekoladą z orz i rodz.  Frytki na łoju z keczupem i coś z białka będzie na obiad.