Sniadanie

[adampio]

Na DO nie wolno jeść tego co smakuje...

No to widze, ze normy sie zmienily.
Jak mozna byc na DO nie jedzac masla, jajek i boczku? Bo to tylko mnie smakuje.
Monotonia? Moze.
Stereotyp? moze tak.
Ale zdrowo!!!!

A tak na marginesie to jestem w Lodzi bo tesciowa dostala udaru. Ma 80 lat wiec szanse na lepsze zycie sa nikle, choc sluchala mnie zawsze uwaznie i stosowala zdrowe jedzenie.
Powiem Wam, ze starosc nie udala sie Stworcy. Zapomnial o starych ludziach i czasami zastanawiam sie czy to nie jest powodem tego, ze sam zyl krotko a my musimy sobie sami radziic. 
Wiec proponuje duzo masla, smalcu, loju, czy tez innego zwierzecego tluszczu do nasmarowania zyl, nie za wiele jak najlepszego bialka pochodzenia najlepszego i troche weglowodanow pochodzenia "najgorszego" czyli nie z cukrow prostych.
Pozdrawiam wszystkich optymalnych i tych, ktorzy mysla,ze sa optymalni albo na drodze do bycia optymalnym - choc wiemy (oni nie) ze droga dluuuga, kreta i uslana kamieniami niewiedzy, pokusy i przede wszystkim niewiedzy, ktora jest powodem calego zla.'

Wiec zycze przede wszystkim konkretnej wiedzy i wdrazanie jej w zycie swoje i najblizszych.
Pewnie, ze nie bedziemy zyc wiecznie. Nie o to tu chodzi. Ale zyc dlugo i godnie.

[renia]

Adampio, nie widzisz, że ja "się śmieję" przy tym co napisałam, że na DO nie wolno jeść tego co się lubi? Mnie prawie wszystko smakuje z zalecanych optymalnych potraw. Prawie...  oprócz cynaderek...

[adampio]

Widze, widze.
Ja tez sie smieje

[RafałS]

Wejherowo-Śmiechowo 

[administ]

 

[renia]

 

Wejherowo-Śmiechowo 

Całkiem blisko od nas jest...

[Diogenes z Synopy]

Optykawa.
I skromnie - jak wczoraj.

Zrobiłem gofry te z przepisu ze strony Doktora, też można zjeść. Niczego sobie, bardziej chrupkie.
Położyłem na to sporo masła i żywiecką, a na drugim  czarny salceson ozorkowy. Pomidorki też były.

Na kolację zamiast frytek Zosia chyba upiecze ciastko kruche ze śliwkami. Ale nie takie    http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=5298.msg454121#msg454121

Dziś na obiad ulubiona zupa na ogonie. Żur biały. Kiełbaska podsmażona z cebulką, śmietana gęsta, żółtka i łyżka chrzanu. 

[Diogenes z Synopy]

Zimno z rana, więc ciepły żurek jak śmietana - którą dolałem (ukwsz30) waz masełkiem. 
Do tego salcefiks czorny i franka 2 szt.  Zosia sobie 4 żółtka dołożyła.

[Kryanna]

Cztery spore żółteczka, łyżka śmietanki i garść posiekanej pietruszki, posolone, popieprzone i zjedzone - na smalcu ten omlet był!
Kawa z masłem i śmietanką do tego. Mogę teraz do wieczora z głodnymi gadać

[renia]

O czym?

[administ]

O sytości...

[renia]

Nie zrozumieją... Zjedzą mówiącego...

[Zyon]

Tylko jedzenie i jedzenie, ja to chyba jestem jakims kosmita, bo mnie to jakos nie kreci zbytnio...

[vvv]

Do numeracji stron książki użyto 300 cyfr.
Ile stron ma książka?

stron ;; cyfr

9 ;; 9
+
90 ;; 180
+
37 ;; 111
======
136 ;; 300

[grenis]

Cyfr jest 10 

[Zyon]

 

[Anulka177]

Zrobiłam sałatkę jarzynową z przeważającą ilością jajek. Do tego kawałek salcesonu i kawa z masłem.

[renia]

U nas są ryby... I gulasz (z porą w sobie śmietankowym) od wczoraj...

[Diogenes z Synopy]

Nie mnie nie  ma pangi. Ale za to znów frytki będą.  Żółtka i kiełbaski jako białko dziś było - wystarczy.

[Anulka177]

Optykawa.
I skromnie - jak wczoraj.

Zrobiłem gofry te z przepisu ze strony Doktora, też można zjeść. Niczego sobie, bardziej chrupkie.
Położyłem na to sporo masła i żywiecką, a na drugim  czarny salceson ozorkowy. Pomidorki też były.

Na kolację zamiast frytek Zosia chyba upiecze ciastko kruche ze śliwkami. Ale nie takie    http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=5298.msg454121#msg454121

Trudno to nazwać plackiem, już raczej chleb z powidłami na margarynie