Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Żywienie alkoholika.

Zaczęty przez krzych_100, 2015-02-05, 14:29:57

Poprzedni wątek - Następny wątek

krzych_100

Cytat: admin w 2015-02-14, 21:05:11
Cytat: krzych_100 w 2015-02-14, 20:43:46
Nie będę spierał się z terapeutami od uzależnień, ale część z nich nawet kaca nie miało...

A to coś złego?  :roll:
Bo w tym kraju dla przykładu najwięcej do powiedzenia mają i najlepszymi fachowcami od pożycia są celibaci i nikomu to jakiś nie przeszkadza! ;) :lol:
To w sumie nic złego, ale mnie to zaczęło przeszkadzać, a skoro zaczęło, to coś w tym jest.
Podobnie z żywieniem: "wszyscy" wiedzą jak jeść, nawet publicznie to mówią.

Gavroche

Za miedzą lepiej wiedzą. :D

Gavroche


krzych_100

Sam już nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.
Wiem tylko, że temat odżywiania uznaje się jako ważny, ale w kategorii zaleceń (nie ważne co, ale jedz, abyś nie był głodny i nie czuł ssania w żołądku).

Helena

Cytat: krzych_100 w 2015-02-17, 22:10:02
Sam już nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.
Wiem tylko, że temat odżywiania uznaje się jako ważny, ale ,,,,,,,,).
..........ważniejsza jest akcyza ze sprzedaży alkoholu.

administ

Jasne, akcyza na środki pierwszej potrzeby typu prąd, to podstawa wypłaty czternastek, piętnastek dla komuszków, co dłubiąc pod ziemią, chcą lepiej od premierki zarabiać... ;) :lol:


krzych_100

Tak pociągnę temat...
Od jakiegoś czasu czuję swędzenie. Jestem alergikiem - dawno temu wykonywałem testy, które wykazały uczulenie na trawy i sierść.
Mam w domu gryzonie (szczurki w klatkach), ale - i tu ciekawa sprawa:
- wcześniej była astma, łzawienie oczu, katar i zatoki nosowe i rzadko czułem jakieś swędzenie. Doraźnie na astmę wdychałem berotec, regularnie, w okresie pylenia zyrtec.
Teraz nie mam objawów astmy (berotec - zapomniałem o tym), oczy mi już nie łzawią i nie ropieją, a zatoki czuję, jak jestem naprawdę przemęczony.
I co ciekawe - nie odczuwam zmęczenia wzroku/oczu, jeśli już, to bardzo rzadko (spędzam przy ekranie monitora ok. 8 godzin dziennie).

Pozostało swędzenie skóry w okolicach uszu i w okolicach stawów - głównie okolice ramion, rąk i stawów skokowych.

Moje przypuszczenie: skóra w jakiś sposób naciąga się(?), wygładza (?) - nie mam żadnych zmian skórnych w tych miejscach.
Moje posiłki od dłuższego czasu (udaje mi się to stosować regularnie):
- mój sernik (4 żółtka, 1 jajko, ok. 150 gr serka (mój ulubiony), łyżeczka kakao, łyżeczka wiórków kokosowych, duża łyżka masła),
- porcja mięsa (ok. 200 gr), smażona na "głębokim" smalcu
- porcja kaszanki smażonej z kapustą i boczkiem,
- porcja wątróbki z boczkiem i cebulą,
I obowiązkowo codziennie jedna czerwona papryka (jakoś tak lubię).
Często mam ochotę na coś bardzo słodkiego (zwłaszcza w pracy, jak już zjem te swoje śniadanie) - wtedy jem czekoladę, czasem chałwę (batonik ma ok. 50 gr węglowodanów).





Radzio

Cytat: admin w 2015-02-18, 08:23:29
Jasne, akcyza na środki pierwszej potrzeby typu prąd, to podstawa wypłaty czternastek, piętnastek dla komuszków, co dłubiąc pod ziemią, chcą lepiej od premierki zarabiać... ;) :lol:

Premierka dłubie nad ziemią, to i koszty, dłubiąc, wytwarza mniejsze. :D

Radzio

Znaczy, pitolenie nie jest obarczone kosztem, o czym każdy głosujący wie. :D

Krzychu, cierpliwości, ignorancja to cecha, ani wada, ani zaleta, tak już jest u aktywnych. ;)

Teraz rebus. :D Naszło mię. :lol:
Wiosna, to świetny czas na przegląd, organizmu też. :D

Gavroche

Znaczy wszawica panuje?

Radzio


administ


Blackend


krzych_100

Napiszę o kilku rzeczach, które były i "przeszły". Tak same...
Nie jest to może jeszcze wpis do "Złotej księgi", ale zmiany są bardzo zauważalne przeze mnie.

"Strzelanie" stawów skokowych - jak szedłem, to strzelało mi w kostkach, obecnie nie zauważam tego (tzn. nie odczuwam i nie słyszę).
Wzrok - pomimo długiego czasu spędzanego przez monitorem, nie odczuwam zmęczenia wzroku, oczy nie łzawią, nie swędzą i nie ropieją.
Stawy - poprawa ich funkcjonowania, już tak nie bolą (o ile w ogóle bolą).
Uspokojenie pracy serca - zauważalna poprawa - nie mam takiego przyspieszonego bicia serca.
Mniej się męczę - ale daleko mi do ideału, natomiast poprawa jest zauważalna.

Martwi mnie te swędzenie (okolice uszu, stawów), nie jest ono może takie natrętne, jednak odczuwalne czasami.
Ból mięśni w okolicach szyi i górnych partii pleców (jestem dosyć wysoki, bo mam 195 cm wzrostu).
Ból lewego barku, połączony z lewą stroną klatki piersiowej - nie jest to ból ostry, raczej tępy, są to okolice bardziej obojczyka (przypuszczam, że to dawny uraz się odezwał, złamanie obojczyka, lewego przedramienia oraz ogólne potłuczenie z czasów gry w hokeja na lodzie).
No i alergia - daje może znać rzadziej, jednak jest czasem odczuwalna.

W sumie nie jest źle, zauważyłem, że taka stabilizacja psychiczna pojawia się częściej, ale trzeba sobie o nią zadbać (przede wszystkim wypoczynek).
Żywienia nie zmieniam, ale są okresy natrętnej ochoty na coś słodkiego w dalszym ciągu.

Cóż, robię swoje...


Radzio

Nie zrób głupstwa, ze zmianą żywienia(tak ostatnie, dokończone zdanie sobie odczytałem), bowiem niektóry natychmiast zapadli na ŻO, gdyż tak ponoć ich Doktor powiedział, a niektórym nawet napisał, że wystarczy nalać sobie na pasek i ... już ŻrO. O! Nie są w stanie teraz tego ani dosłyszeć, ani doczytać. :D
Bo to wiadomo ... liczyć nie trzeba ... myśleć nie trzeba ... wniosków z tych podzbiorów też wyciągać nie trzeba.
...
Ich Doktor raz dał i to dla nich jest constans i kompas w jednym, bowiem ... na więcej nie licz. Zarobieni są. :D :lol:

Gavroche

Dobrze, że Ciebie nikt nie rozumie, jeszcze by na poważnie wziun. ;)

Blackend


Radzio

 :lol:
Że też Was stale w parce widzę. ;)
Astygmatyzm, kociołek. :lol: :lol: :lol: Czy Szefu mój w synapsy mnie przekaz dekodujący wrył. :wink: :mrgreen: Nie pytam! :D

krzych_100

A pytanie mam:
- po czym poznaje się niedobór białka?
Chodzi mi o takie objawy, jak:
- swędzenie,
- głód (nie ssanie, tylko potrzebę zjedzenia),
- zmęczenie (szczególnie bóle części mięśni).
Czy coś takiego, to niedobór białka?