ciekawostki

[Dasna]

Dokładnie o to chodzi!
Puknij Ty się, chłopie, w łepetynę.

Gavroche kocham Cię niezmiennie.
Przekaż swojej Pani, że tu na Forum jest taka ciocia Dasna, która uważa żeś super facet.

[administ]

 
Dopisałbym coś, ale... 

[Dasna]

Dopisałbym coś, ale... 

Nie żałuj sobie.

[renia]

Dopisałbym coś, ale... 

Jak pikantne to sobie daruj, jeśli słodkie, to nieoptymalne...

[Radzio]

Dokładnie o to chodzi!
Puknij Ty się, chłopie, w łepetynę.

Juuż. Puknąłem. sięsię

[Dasna]

Dopisałbym coś, ale... 

Jak pikantne to sobie daruj, jeśli słodkie, to nieoptymalne...

Reniu,   nie blokuj Admina.
No, przecież trochę pieprzu nie zaszkodzi a słodycz tyż potrzebna, tak ciut, ciut.

[Radzio]

O! I teraz ja sobie, z odzyskaną tym sposobem czynnością, poczytam czegóż to nauczyliście się od... durnego, Miszcza, kmiota, którego należy gonić po lesie, koniecznie w białych kapciochach.
Znaczy, czym chcecie się z innymi podzielić, a co DO siebie przytulić- jak miśka.

[renia]

Dopisałbym coś, ale... 

Jak pikantne to sobie daruj, jeśli słodkie, to nieoptymalne...

Reniu,   nie blokuj Admina.
No, przecież trochę pieprzu nie zaszkodzi a słodycz tyż potrzebna, tak ciut, ciut.

Masz rację. Aby tylko odpowiednie proporcje były zachowane...  

[Dasna]

Dopisałbym coś, ale... 

Jak pikantne to sobie daruj, jeśli słodkie, to nieoptymalne...

Reniu,   nie blokuj Admina.
No, przecież trochę pieprzu nie zaszkodzi a słodycz tyż potrzebna, tak ciut, ciut.

Masz rację. Aby tylko odpowiednie proporcje były zachowane...  

Właśnie, w proporcji siła.

[Radzio]

Dajcie link, gdzie to się zaczyna. Nie chcę nic uronić. Nareszcie coś zprzyprawami

Proszę bardzo.
http://www.youtube.com/watch?v=jBZwCfUmP_A

[Gavroche]

O! I teraz ja sobie, z odzyskaną tym sposobem czynnością, poczytam czegóż to nauczyliście się od... durnego, Miszcza, kmiota, którego należy gonić po lesie, koniecznie w białych kapciochach.
Znaczy, czym chcecie się z innymi podzielić, a co DO siebie przytulić- jak miśka.

W tym sęk Miszczu, że prawie nikt Cię nie czyta.
Bo co to za dźwięk, jak szyszka spadnie w lesie i nikt tego nie słyszy?
Znajomość natury ludzkiej, z tą u Ciebie słabiutko...
Dlatego uważam, że Twoja osławiona czynność to w tej chwili takie pitolenie po próżnicy
A po jakimś czasie zamienia się w chińską torturę, kap, kap, kap, aż ma się ochotę wsunąć pętlę na szyję i skończyć męki

[Radzio]

No nie rób tego.
Znaczy nie idź tym tropem, to droga w głąb, znaczy za głąbem, znaczy do głąba, znaczy w głębiny, znaczy w odmęty, a tam już sporo tego, po co jeszcze i Ty. Uff.

[Gavroche]

No nie rób tego.
Znaczy nie idź tym tropem, to droga w głąb, znaczy za głąbem, znaczy do głąba, znaczy w głębiny, znaczy w odmęty, a tam już sporo tego, po co jeszcze i Ty. Uff.

Musi być Ci smutno tak samemu, zatem

[Radzio]

Oj tak. Ale to Dario tak się gnieździ, wraz z innymi. Znaczy tak sobie umościł.

Dokładnie o to chodzi!
Puknij Ty się, chłopie, w łepetynę.

Gavroche kocham Cię niezmiennie.
Przekaż swojej Pani, że tu na Forum jest taka ciocia Dasna, która uważa żeś super facet.

1+ (znaczy, chociaż jedna tak tu uważa)

[Dasna]

Zarozumiały uczeń.

Mistrz był zdziwiony, słysząc krzyki i kłótnie na dziedzińcu. Gdy powiedziano mu, że jeden z jego uczniów jest w środku tego zamieszania, mistrz wysłał człowieka, by sie dowiedział o przyczynę tej wrzawy.

"Jest tu delegacja uczonych, którzy przybyli , aby Cię odwiedzić. Powiedziałem im , że nie zwykłeś tracić czasu na ludzi, których głowy są pełne wiadomości z książek i myśli, którym brak mądrości. Są to ludzie, którzy w swej próżności tworzą dogmaty i podziały między ludźmi, gdziekolwiek się znajdą".

Mistrz uśmiechnął się i cicho rzekł: "O tak, to prawda. Ale powiedz mi, czyż nie jest próżnością twoje przekonanie, że jesteś inny od tych uczonych, będących powodem obecnego konfliktu i podziału?"

[administ]

O właśnie!
Godzić i łagodzić, jak się da. 

[Gavroche]

Zarozumiały uczeń.

Mistrz był zdziwiony, słysząc krzyki i kłótnie na dziedzińcu. Gdy powiedziano mu, że jeden z jego uczniów jest w środku tego zamieszania, mistrz wysłał człowieka, by sie dowiedział o przyczynę tej wrzawy.

"Jest tu delegacja uczonych, którzy przybyli , aby Cię odwiedzić. Powiedziałem im , że nie zwykłeś tracić czasu na ludzi, których głowy są pełne wiadomości z książek i myśli, którym brak mądrości. Są to ludzie, którzy w swej próżności tworzą dogmaty i podziały między ludźmi, gdziekolwiek się znajdą".

Mistrz uśmiechnął się i cicho rzekł: "O tak, to prawda. Ale powiedz mi, czyż nie jest próżnością twoje przekonanie, że jesteś inny od tych uczonych, będących powodem obecnego konfliktu i podziału?"

1+ (znaczy, chociaż jedna tak tu uważa)

[Ewa]

Dokładnie o to chodzi!
Puknij Ty się, chłopie, w łepetynę.

Juuż. Puknąłem. sięsię

o! Aż się echo echo rozeszło

[Radzio]

O mędrcu, a raczej o jego zdziwieniu.
Nie mógł sam? Miażdżyca. Tak to już jest, kiedy zamiast posiąść umiejętność odróżniania dobra od zła, stale kombinuje się jak większe zło zamienić na mniejsze.
Nie zrobimy postępu ani geometrycznego, ani matematycznego, ani ani, bowiem w takich okolicznościach być go nie może. Tylko bla³, choć to też robi wrażenie.

Dokładnie o to chodzi!
Puknij Ty się, chłopie, w łepetynę.

Juuż. Puknąłem. sięsię

o! Aż się echo echo rozeszło

A dziś- dla utrwalenia, dam sobie w palnik, po męsku znaczy.

[Dasna]

Godzić i łagodzić, jak się da. 

W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.