Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Spora utrata wagi

Zaczęty przez Dzik, 2017-11-04, 12:13:48

Poprzedni wątek - Następny wątek

Ukko

Przyczyną mogą być jakieś zaburzenia w przemianie węglowodanów w organizmie, jakiś niedobór insuliny po kilku latach tłuszczowego jedzenia? Trochę wstyd się przyznać, ale przy wzroście 180 cm obecnie ważę 58kg w ubraniu :shock:

administ

Nie wiem niestety.  :?


Ukko

Spox, rozumiem  :) 8) Miałem ostatnio skierowanie do szpitala, ponad siedem godzin stracone na wykonanie kilku podstawowych badań, jak morfologia krwi, elektrolity, profil nerkowy, glukoza, profil zapalny i profil wątrobowy, do tego nie wiem po co prześwietlenie klatki piersiowej - chyba, żeby mnie napromieniować. Lekarz mówił, że wyniki ok. Liczyłem, z  moją sylwetką szkieletora, że dostane badania na jakieś niedobory witamin czy minerałów, ale cóż, żle do tego podszedłem  :( za małe mam doświadczenia z służbą choroby, dopiero ciotka mnie po fakcie uświadomiła, że moje przyjęcie do szpitala powinno się inaczej odbyć. Mianowicie na początku powinienem iść prywatnie do lekarki, która pracuje na oddziale w szpitalu, zapłacić jej te 150 zł-200 zł za wizytę. Dopiero potem udać się ze skierowaniem (od niej) do szpitala  i przyjąć się do niej na oddział - wtedy mogę liczyć na inne potraktowanie i większą ilość badań.

administ

Wiadomo, "procedury medycznej" trzeba przestrzegać. ;)
Można poprosić o badanie poziomu enzymów trzustkowych, jeśli nie były robione.

Gavroche

Napisz dokładnie co zjadłeś wczoraj i przedwczoraj.
Z mojego doświadczenia wynika, że szkieletory zawsze twierdzą, że jedzą "dużo", a grubasy, że "prawie nic". ;)

Blackend

Tak właśnie jest.  :lol:

administ


Ukko

Cytat: Gavroche w 2018-01-06, 21:28:06
Z mojego doświadczenia wynika, że szkieletory zawsze twierdzą, że jedzą "dużo", a grubasy, że "prawie nic". ;)
Mam taki "problem", ze jak zjem te 60g kaszy, do tego ze 2-4 łyżeczki cukru + maliny/jagody, trochę pomidorów w postaci jakiegoś przecieru albo ketchupu do tego ze 100 g chudego mięsa, to mnie to syci na dłuższy czas :(

Pewnie masz racje jak teraz patrze, to mało jem, potrzeby napychania się też nie mam, ale zacznę ofensywę w tym kierunku, tak trochę wbrew apetytowi. Generalnie to wygląda mniej więcej tak B 50 Ww 130-140 T25, czasami jak patrzyłem to trochę mniej wychodziło. Wiem,śmieszne ilości  :) a mi się czasami wydaje, że się jeszcze trochę obżeram... Może problemem jest to, że za dużo węglowodanów złożonych, bo takie 40-50g węgla z ziemniaka do tego mięsiwo i z łyżka cukru to jest dla mnie mocno sycący i raczej ciężki posiłek. Ostatnie dwa dni działam już z 5 łyżeczkami "białej śmierci" :D 8)
Zresztą problemy mogą być różne :( jakieś upośledzone przyswajanie substancji odżywczych (niewłaściwe wytwarzanie kwasu solnego, co ma pewnie wpływ na wchłanianie minerałow i witamin),  jakieś niedobory czegoś, co  potrzebne jest do produkcji czegoś innego itp. możliwości w tym temacie są duże. Teraz czeka mnie droga wybadania z czym problem.
Na razie postaram się więcej jeść, zobaczymy co z tego wyjdzie. W sumie to jest prosta odpowiedz, chudniesz, to jedz więcej:)

Ukko

Cytat: admin w 2018-01-06, 20:35:09
Wiadomo, "procedury medycznej" trzeba przestrzegać. ;)
Można poprosić o badanie poziomu enzymów trzustkowych, jeśli nie były robione.
Zrobi się, myślałem nad tym, żeby z jakimiś enzymami trawiennymi może zadziałać :)

Gavroche

Sam widzisz, nic dziwnego, że ważysz jak modelka, skoro jesz jak one. 8)
Naucz się jeść jak facet, to zaważysz jak facet. ;)

administ

Gavro miałeś nosa!  :D
Wychodzi dieta 1000kcal...  :?
Do samego życia przy wzroście powyżej 1,8m potrzeba ponoć około 1800kcal, a gdzie tu jeszcze wydajność produkcyjna.

Gavroche

Dokładnie, nie ma co sobie wkręcać jakichś wydumanych problemów, tylko wziąć się za jedzenie. 8)
Proste rozwiązania są zwykle skuteczne. ;)

Ukko

Problemem jest brak apetytu, nie wiem może jakiś spowolniony metabolizm czy coś :) Muszę się chyba zacząć traktować, jak więzień co opuścił niedawno obóz, i teraz powoli zaczyna więcej jeść, tylko nie wiem czy te porcje strawi odpowiednio.  Na razie przyjąłem takie rozwiązanie - więcej cukru prostego :)

renia

Cytat: Ukko w 2018-01-07, 12:04:44

... B 50 Ww 130-140 T25, czasami jak patrzyłem to trochę mniej wychodziło. Wiem,śmieszne ilości  :) a mi się czasami wydaje, że się jeszcze trochę obżeram...


A może to jest anoreksja... :roll:

administ

Modna "choroba", ale wtedy się sobie wydaje grubasem, a tu jest świadomość wychudzenia.  8)

Ukko

Cytat: Gavroche w 2018-01-07, 12:15:58
Dokładnie, nie ma co sobie wkręcać jakichś wydumanych problemów, tylko wziąć się za jedzenie. 8)
Proste rozwiązania są zwykle skuteczne. ;)
Działam w temacie już od rana, :D już od 7, chociaż przeważnie zaczynam po 9. Teraz się placek ziemniaczany z mięsem piecze w piekarniku, po wczorajszym smażeniu na patelni wybrałem teraz szybszą opcje 8)

Gavroche

W hodowli płazów i gadów istnieje takie pojęcie jak "rozkarmianie".
Drapieżne zwierzęta zmiennocieplne łatwo wpadają w anoreksję na skutek różnych błędów hodowlanych, dlatego rozkarmia się je, by minąć newralgiczny okres, czasem nawet stosując karmienie przymusowe. 8)
Rozkarmianie polega po prostu na wywołaniu anabolizmu przez przejadanie się; porcje mają być obfite, regularne i niezależne od apetytu.
Oczywiście nadmiar pokarmu działa anabolicznie tylko przez krótki czas, potem odpalają mechanizmy hamujące, ale ten okres wystarcza zwykle, by odpowiednie geny się uruchomiły w odpowiedzi na podaż substratu pokarmowego.

Wskocz nawet na koryto na jakiś czas, a na pewno zwiększ kaloryczność porcji przez dodatek tłuszczu. 8)
Wiem, że koryto jest nie "po linii" partii zdrowusiów, ale nieszablonowe rozwiązania są czasem konieczne dla nieszablonowych problemów. ;)

Ukko

Dzięki, taki mam właśnie plan. Tak się zastanawiam, czy jeść 3 posiłki, co z jednej strony by mi bardziej pasowało, bo do jedzenia 5 razy jakoś nie mieści mi się w głowie, a jak czytam, to ludzie jedzą i po siedem razy dziennie... ale może trzeba będzie i tak zadziałać. ( te 4-5)

Cytat: Gavroche w 2018-01-07, 12:28:48
Wskocz nawet na koryto na jakiś czas, a na pewno zwiększ kaloryczność porcji przez dodatek tłuszczu. 8)
Wiem, że koryto jest nie "po linii" partii zdrowusiów, ale nieszablonowe rozwiązania są czasem konieczne dla nieszablonowych problemów. ;)
W sumie tak z 3-4 dni na "korycie", zobaczy się 8)

Blackend

A może zwyczajnie ci nie smakuje, to co jesz? Polecam na takie "problemy" dobrze gotującą żonę, co poda jeszcze talerz pod nos - trzeba się wręcz hamować żeby się nie przejeść. ;)

Gavroche

Jak Tomasz Ci pisał; jedz 3 posiłki główne i 2 przekąski oraz kielicha na wieczór. ;)
Przestań sobie wkręcać jakieś schorzenia, jedz dużo dobrego żarcia, a jak dobijesz do 70kg weź się za jakieś ćwiczenia, najlepiej oporowe, albo pływanie, bo dobrze podbijają apetyt. :D