Czy 4 jajka wystarczą ? :-)

[waran3]

Cześć,
mam takie małe pytanko...
Po podliczeniu gramów i proporcji wyszło mi, że jak zjem na śniadanie
4 jaka + masło(100g) + kromka chleba to właściwie wszystko czego mi potrzeba przez cały dzień.
Czegoś nie rozumiem czy raczej to jest ok ?

[waran3]

Chyba się nieda edytować swoich postów więc piszę drugi bo chciałem jeszcze dopytać...
Czy ważniejsze są proporcje czy ilość składników ( B, T, W) ?
Czy jak zjem za dużo białka to mogę skompensować to większą ilością tłuszczu ?

[admin]

Jak mogę radzić, to weź się za lekturę tekstów Doktora, póki Ci jeszcze "nie zaszkodziło"! 

[admin]

Może tak: z 4 jajców masz 300kcal z masła 700kcal, a zapotrzebowanie PPM wynosi około 10kcal na cm wzrostu.
Jak masz metr wzrostu i ze 20kg wagi, to styknie na leżenie. 
Liczone w pamięci dlatego zaokrąglone do metra.

[waran3]

No właśnie sporo posłuchałem i przeczytałem...( dwie książki)
Przy moim wzroście ( 180cm) zgodnie z  tym co podaje literatura
moje zapotrzebowanie to:
64g węglowodanów,
30-50g białka
75-175g tłuszczu

Tyle z grubsza zawiera posiłek przeze mnie podany na początku tego wątku.
Też wydaje mi się, że to nieco za mało dlatego chciałem dopytać.

[admin]

Nie znam się na tym. 
No, ale jak kto tu pisze, że sobie krzywdę robi, to tak ze starych przyzwyczajeń mi się nie wytrzymało. 
Sorki. 
To zaś co podałeś to na starszą babinę z półtora metra będzie ok. 
Nie rozumiem i nawet nie staram się zrozumieć skąd takie głodowe zapotrzebowanie u faceta o takich parametrach. 

[waran3]

Hmm...
Na stronie :
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
Stoi napisane jak byk : " Zatem spożycie białka powinno być możliwie małe: dla zdrowego człowieka na diecie optymalnej wystarcza 30-50 gramów na dobę".
I dalej: " Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5. Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu i 0,5 grama węglowodanów. "

Z tego wynika, że skoro białka ma być 50g to tłuszczu 175g,a węglowodanów 25g.
No i jest to moje śniadanko

[admin]

Ale to tak rozumują "dobrodietowi" od Jarmołowicza. 
Jak byk nie zrozumiałeś, ale to Twój problem. 
Takie rozumowanie musi zaszkodzić. 
Ale jakby co, to naprawdę nie będzie "wina Doktora", tylko Tuska!

[waran3]

Kurde... trochę mnie przerażasz.

[Zofia]

Skąd wytrzasnąłeś 25 gram W? O.5 mnżone przez wagę należną, daje inny  wynik.

[Gavroche]

Jprdl!
Dwudziesty pierwszy wiek, a ludziska nie wiedzą jak jeść...
Waran, Ty se daj spokój z ŻO, bo sobie kuku zrobisz.

Jak masz jakąś wagę do tego metraosiemdziesięciu, to daj białka 0,8 grama na kilo, a tłuszczu do tego proporcjonalnie 1,5 na odchudzanie, 2,5 na podtrzymanie, 3,5 na masowanie i tyle.
Węgla daj 50-60 gramów na początek, a potem zobaczysz, bo 150 też da radę jeść i nawet chudnąć szybko.

I lepiej się nie przyznawaj, że cokolwiek czytałeś, bo poziom zrozumienia masz jak komar w dyskotece. 

[admin]

Ale co to za życie z cyfrowym jedzeniem! 
Bardzo do tego zaintrygowało mnie skąd człowiek wie, że: "skoro białka ma być 50g..."
Skąd ta cyfra dla mnie kompletnie z księżyca, bo jakby nie liczyć, to norma białkowa dla gościa 1,8m z tego co Doktor pisze, wynosi na białku zwierzęcym około 65g, ale przecież ponoć i "starcza 30g" - jak kto tak zrozumie. 

[admin]

To może tak dla przypomnienia: człowiek wydala około 2-3g azotu na dobę, co należy przemnożyć przez 6,25 - wychodzi dobowe minimum białkowe - niecałe 20g. Ale przy PPM, pełnym pokryciu zapotrzebowania na aminokwasy egzogenne i przy pełnym pokryciu zapotrzebowania na energię, sole mineralne, witaminy i u osoby dojrzałej - nie można tego zastosować dla zwykłej aktywności życiowej lecz wybitnej niechęci ruchowej, ograniczonej do minimum. W przypadku braku któregokolwiek niezbędnego do życia składnika działa prawo minimum, a zapotrzebowanie na białko gwałtownie rośnie.
W przeciętnych warunkach dobowe zapotrzebowanie na białko wynosi 0,6-1g/kg mn i uzależnione jest od składu aminokwasowego spożytego białka. Im wyższa wartość biologiczna białka, tym więcej w diecie musi być węglowodanów, aby nie doprowadzić również do ketozy i tyle...  Ale, że Doktor to napisał, a tego to już się przeważnie nie wie, bo nie wpada w oko, jak to "30g", albo nawet "300g". 
A najgorsze dla mnie jest to, że muszę kolejny raz wyjaśnianiem takich podstaw się zajmować!

[admin]

I jeszcze jedno: im bardziej się komu wydaje, że Doktor Kwaśniewski nie ma racji, bądź się myli, tym większą wykazuje się ignorancją w dziedzinie dietetyki i leczenia chorób.
A Dieta Optymalna to tylko ułamek tego, co ten wybitny Umysł ogarnął i przekazał, ale rozumiem, "maszyny jądrowe" i "30g" dla "niektórych" to podstawa egzystencji, a teraz "naukowcy" na nowo będą odkrywać odkryte, bo nawet jak przeczytali oryginał, czy na translatorze, to nie zrozumieli. 
Budowanie zaś całej teorii na dwóch, trzech zdaniach Doktora jest błędem i upośledzeniem toku rozumowania z rozumienia tekstu czytanego.
I to byłoby na tyle, choć powinienem jeszcze napisać dobitnie i opublikować w poczytnych mediach, czego tak naprawdę dokonał Doktor Kwaśniewski, ale mam na to dużo czasu i spieszyć się nie muszę.

[Octaver]

Fakt nierozumienia tekstów Doktora i szkodzenie sobie z tego powodu może smucić. Aczkolwiek cieszy mnie, że jest to Forum i można znaleźć tu pomoc. Dziękuję za to Forum i dziękuję Wam, użytkownikom
A Waranowi życzę powodzenia na nowej drodze. ŻO wymaga trochę poświęcenia, ale warto 

[admin]

 
Ale Forum jest do dupy, bo ma robaczki i wygląda jak za prl, a przecież wiadomo, że to podstawa każdego "dobrego" forum, tak jak "formuła30g" i dobry kalkulator jest podstawą diety.   
Nie piszę tego złośliwie, ale tak to jest, jak się nie potrafi dotrzeć do meritum, a rozprasza uwagę na nieistotnych sprawach. Trudno, musi "zaszkodzić"

[kelin211]

Moze jeszcze dobra zmiana na niego nie zadzialala  . I tak jak Octaver tez dziekuje za to forum

[Jarek]

I jeszcze jedno: im bardziej się komu wydaje, że Doktor Kwaśniewski nie ma racji, bądź się myli, tym większą wykazuje się ignorancją w dziedzinie dietetyki i leczenia chorób.
A Dieta Optymalna to tylko ułamek tego, co ten wybitny Umysł ogarnął i przekazał, ale rozumiem, "maszyny jądrowe" i "30g" dla "niektórych" to podstawa egzystencji, a teraz "naukowcy" na nowo będą odkrywać odkryte, bo nawet jak przeczytali oryginał, czy na translatorze, to nie zrozumieli. 
Budowanie zaś całej teorii na dwóch, trzech zdaniach Doktora jest błędem i upośledzeniem toku rozumowania z rozumienia tekstu czytanego.
I to byłoby na tyle, choć powinienem jeszcze napisać dobitnie i opublikować w poczytnych mediach, czego tak naprawdę dokonał Doktor Kwaśniewski, ale mam na to dużo czasu i spieszyć się nie muszę.

A bo wszystko miało sie samo zrobić.

[admin]

Jasne, kopa jaj i wiadro smalcu oraz "to z czym w końcu jeść ten chleb?"

[Jarek]

Zajechać drugiego swoimi problemami, i obwinić że tamci.
Lepiej szerokim łukiem omijać sprawiedliwych, i tych co im się należy