Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna

Zaczęty przez sylwiazłodzi, 2006-10-31, 11:20:04

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Dawniej dziecko było po prostu żywe, albo pier...., a teraz mu dają amfetaminy, dla wygody rodziców i nauczycieli. :(

Diogenes z Synopy

oglądałem kiedyś film chyba na Planete, dość długi z 2 godzinny o ADHD.  Akurat, amerykański naukowcy, ale jacyś mniej zależni. Konkluzja z tego była taka, że gdy zabierali dzieciom ogromne ilości słodyczy, lodówka na kłódkę ( naprawdę ) -  dzieci prawie nie miały ataków i nie były agresywne ( a  te starsze potrafiły matkę pobić )  .

administ

No proszę, co za dziwne zjawisko! :roll: ;)

Gavroche

Dieta pozbawiona glutenu i kazeiny nie pomogła na autyzm:
https://nutritionfacts.org/video/Pros-and-Cons-of-Gluten-Free-Casein-Free-Diets-for-Autism/
Ale badanie trwało zbyt krótko...

administ

Za to pewnie 5*wio działa rewelacyjnie? ;)

renia

Dobrze przeczyszcza jelita, bo jest dużo błonnika... :D 8)

administ

Ale Pan Bóg stworzył błonnik do syntezy LKT przecież, a nie do zapychania kich!  8)

renia

No to kicha... :? :lol: A co to jest LKT? 8)

administ

A to taki skrót natychmiast zrozumiały dla fachowców od bilansowania dawki pokarmowej, a zależnoś jest dość prosta: im więcej LKT powstaje z błonnika, tym tłuściejsze mleko i odwrotnie, jakby kto chciał od razu mieć odtłuszczone typu light, to podpowiem, że regulacją samym składem paszy się nie da i trzeba wirować. ;)


Gavroche

Lotne kwasy tłuszczowe, Reniu. :)

To główne źródło energii u bydła.
Natomiast białko czerpią z namnożonych pierwotniaków, zwierząt znaczy. ;)
Czyli taka krowa jest na ŻO, mimo, że wpitala trawę. :P

renia

Ciekawe... :roll: ważne, że z tej trawy mamy masło... 8) :lol:

madre

Skoro istniejące naturalne izomery trans kwasów tłuszczowych obecne w produktach mlecznych i mięsie  przeżuwaczy ( na poziomie kilku procent) są niezbędne do życia z powodów tajemniczych ( przeciwmiażdzycowe ?, przeciwnowotworowe?, antyoksydacyjne działanie? zmniejszające apetyt?, i inne działania ) , to czy znaczy to, że odpada jeden z argumentów o dotychczasowej szkodliwości z powodu wysokiej zawartości tłuszczy trans w margarynach (obecnie ich zawartość w miękkich margarynach kubkowych wynosi ok. 1%) ? Oczywiście rozumiem, że nadal uważamy, że margaryny są be, ale z innych powodów niż zawarte w nich tłuszcze trans ( mniej ich niż w mleku i mięsie przeżuwaczy) tzn. wysoka zawartość kwasów tłuszczowych nienasyconych oraz obecności w nich jonów metali pozostałych z  procesu wtłaczania wodoru do olejów. Czy tak? Czy inaczej?

Gavroche

Było o tym.
Transy są ok, margaryny są niejadalne z powodu tego, że to jest olej, w dodatku utwardzany na katalizatorze z metali ciężkich. ;)

madre

Cytat: Gavroche w 2017-11-28, 11:18:42
Było o tym.
Transy są ok, margaryny są niejadalne z powodu tego, że to jest olej, w dodatku utwardzany na katalizatorze z metali ciężkich. ;)
Przecież napisałem o tym w powyższym pytaniu.
A na jakim poziomie tłuszcze trans z zawartości OK. stają się już NIE OK.? Nowość dla mnie od niedawna to to, że z dotychczas tłuszcze trans były oceniane jako złe, a  teraz że jednak tłuszcze trans są ok. ( w przeciwnym razie musiałoby upaść zasady ŻO/DO) Mnie nie trzeba przekonywać do "zdrowotności" margaryn ani ja nie zamierzam nikogo przekonywać do "zdrowotności" margaryn. Właściwie należałoby prosić o wykazanie, dlaczego jednak pewien poziom izomerów trans tłuszczy jest niezbędny dla zdrowia i gdzie leży granica zdrowotności tych transów, podobnie jak doktor wskazał, że poziom NNKT w diecie człowieka powinien wynosić ok.1%.

Gavroche

Skoro jakiś poziom jest ok, to każdy poziom jest ok. ;)
Izomerazy przekształcają konfiguracje trans na cis i tyle.

madre

Dziękuję, proszę o więcej, ale w miarę proszę po naszemu czyli jak chłop krowie na miedzy.  :lol:

Fragment z linku poniższego:
"Nie należy utożsamiać naturalnych izomerów trans kwasów tłuszczowych zawartych w mięsie i wyrobach mleczarskich z izomerami kwasów tłuszczowych z utwardzonych olejów roślinnych, niewielkie zmiany w ich strukturze warunkują bowiem odmienny wpływ na organizm człowieka."

Jeżeli każdy poziom jest OK (poważnie, z tym,że nie na pewno  :wink:), to znaczyłoby, że produkty z zawartością tych transów nie jadamy z INNYCH powodów niż ich obecność ( ciasteczka i produkty cukiernicze, fastfoodowe żarcie, zupki instant). Tak , czy nie?

https://dieta.mp.pl/zasady/109559,czy-wszystkie-kwasy-tluszczowe-trans-sa-zle

Gavroche

Kopiesz nie w tym ogródku co trzeba. 8)
Twoja uwaga o kwasach nienasyconych i metalach w margarynach dobitnie o tym świadczy.
Kwasy nienasycone i metale to zupełnie co innego, niż oleje i metale ciężkie, o których ja wspomniałem. ;)
Kwasy nienasycone występują w maśle i smalcu oraz w tranie, które są świetnymi tłuszczami, a w oleju kokosowym jest kupa nasyconych, mimo to to nadal olej, czyli syf.
Podobnie metale, żelazo i magnez są metalami, a są spoko, ja mówiłem o metalach ciężkich, a to już inna baja.

Rozumiemy się?
Problem oleju nie polega na zawartości taki czy innych kwasów, tylko na czymś zupełnie innym, tak jak metal metalowi nie równy. ;)
Na tej samej zasadzie to nie kwasy trans są be, i nie mają tu znaczenia owe "drobne różnice" w budowie naturalnych i syntetycznych transów, bo to tylko mydlenie oczu naukowców, którzy nie wiedzą co z tym zrobić. :D
Be są produkty w których występują syntetyczne kwasy tłuszczowe trans, ale nie z powodu samych siebie, ale dlatego, że powodują określony skład diety, czyli wszystko rozbija się o GSO. :)

madre

Dzięki. Rzeczywiście się rąbnołem. Oleje roślinne zawierają kwasy tłuszczone nienasycone (płynna  konsystencja z wyj. oleju kokosowego) a dopiero w wyniku uwodorniania zmieniają się w utwardzoną marychę, czyli nasycone ( z tym że część ich jest trans, coraz mniej, niż kiedyś, teraz ok 1%, kiedyś CHYBA pół na pół, trans:cis). Też nie precyzyjnie użyłem słowa metale, powinno być tak: metale ciężkie, tak jak piszesz w katalizatorach reakcji uwodorniania.
A jaki naprawdę jest wpływ tych transów na zdrówko człowieka?, bez " mydlenia oczu naukowców, którzy nie wiedzą co z tym zrobić"
Pamiętam, że kiedyś czytałem, że organizm ma wielki problem z tymi transami. Piszesz, że te enzymy-izomerazy przekształcają konfirmację trans w cis. OK, Czy nie ma w tym jakiejś niemiłej niespodzianki, jeśli ich (transów) będzie za dużo? Pamiętam najważniejsze są proporcje w GSO.  :)

Gavroche

To inaczej.
Zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby naukowcy, którym tłuszcze trans wychodzą jako rakotwórcze w ciasteczkach, frytkach i sosach, przetestowali chudy twaróg z margaryną, wyszłoby zupełnie co innego. ;)
Oczywiście lepiej jeść twaróg z masłem.