JAJKA W MAJONEZIE.

[MORGANO]

JAJKA W MAJONEZIE.

Składniki.
500 g  jajek /10szt./
150 g majonezu  /1 mały słoik/
3 łyżki żelatyny

Sposób przygotowania.
Jajka ugotować na twardo ostudzić obrać ze skorupek, przekroić na połowę. Ułożyć w dwóch warstwach w wyłożonej pergaminem tortownicy. Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki zimnej wody pozostawić, aby napęczniała. Podgrzewać na małym ogniu aż do rozpuszczenia, ostudzić. Majonez ucierać mikserem, dodając małym strumieniem żelatynę. Majonezem zalać jajka, wyrównać powierzchnię, odstawić w chłodne miejsce, aby masa zastygła, udekorować.

Ogółem 700g B-T-W  65,1 – 211,9 – 10,2  / 2210 kalorii /
100 gram produktu B-T-W  9,3 – 30,3 -  1,5  / 310 kalorii /
150 gram porcja 1 osobowa B-T-W 14,0 – 45,4 2,2 / 470 kalorii /
Stosunek B-T-W  1 : 3,3 : 0,2
B+T/150g – 59,4g

[Gavroche]

Niestety, nie mam dobrych wieści:
http://www.damianparol.com/jaja-i-miazdzyca/

[renia]

Przy "korycie" szkodzą... Co to jest za badanie, gdzie tylko jeden czynnik biorą pod uwagę? A wpływ reszty? Np. ilości zjadanych węglowodanów?

[administ]

Niestety, nie mam dobrych wieści:
http://www.damianparol.com/jaja-i-miazdzyca/

Ależ nic lepszego się nie może zdarzyć, jak tylko takie wspaniałe informacje! 
Jeszcze trzeba aby wykazali, że masło, śmietana i smalec są strasznie szkodliwe, a z czerwonych mięs najwięcej raka powoduje wieprzowina. 
Bób, groch, fasola i błonnik winny być podstawą ich diety, tak było tak jest i tak będzie, szkoda tylko mojego Ojca, że tak późno to zrozumiał. 
Bo przeciętny zasługuje jedynie na przeciętny, pełen udręk i chorób żywot, drogi Tatulku i nic na to nie poradzisz, choćbyś się i drugi raz poświęcił... 

[Zyon]

Niestety, nie mam dobrych wieści:
http://www.damianparol.com/jaja-i-miazdzyca/

Spokojna glowa, chodzi o to, ze jak sie nosi waskie spodnie, to jaja moga zmiazdzyc malego

[administ]

Najważniejsze, że "literatura" jest świeża, trzeba by zadbać, aby się autorytety dietetyczne i fachowcy z IŻiŻ zapoznali z tą wspaniałą nowiną. 
Może jednak wszystko wróci do normy i żadej diety "niskowęglowodanowej" nie uda się nieudacznikom rozpowszechnić. 

[Zyon]

Ja mam wielki tom pt "Jajczarstwo" pod redakcja Trziszki 
Ekscytujaca lektura

[administ]

A to powinna być lektura zakazana, ale na szczęście nikt tego nie czyta. 
Na wszelki wypadek jednak dobrze byłoby napisać wielki tom pt. "Jajcarstwo rotacyjne", albo "Pasza kapuściana" i się przeciętniaki na swoje szczęście pogubią. 

[Zyon]

To ksiazka dla pasjonatow jaj 
Ciezko ja czytac jak normalna ksiazke, od deski do deski ale mnostwo przydatnych informacji

[administ]

Najważniejsze, że propagowaniem "niskowęglowodanówek" zajęli się niekompetentni. 
Starczy pierwsza lepsza doktorzyna po dietetyce, aby zagnać ich w kąt w wymianie oglądów. 
Nawet posłanka-sprtsmanka bez żadnych kompetencji, bo bób i fasola z błonnikiem - to podstawa... 

[Diogenes z Synopy]

to by nawet się zgadzało.   Bo 2 dni temu mój tatuś był na dooplerze i badał w żyłach miażdżycę, i nie ma ( pół serca martwe po zawale 15 lat temu ))  Je mało jajek ( przekarmiony w dzieciństwie jajami), ale dużo tłuszczu, podgardle tonami konsumuje. Jest na ŻrO, ale i tak uważam że nieźle - bo reklamówkę tabletek nie kupuje, jak wcześniej. Nogi go bolą - to przebadał. Podpowiedziałem, że to od tabletek na nadciśnienie.       

Trzeba też zaznaczyć, że mówimy nadal o relatywnie niedużych ilościach jaj. Uczestnicy tego badania zjadali średnio 2,1 jaja na tydzień – całkiem mało. Natomiast osoby, które jadały więcej niż 7 tygodniowo, były kwalifikowane jako osoby o wysokim spożyciu. Słownie: siedem jaj tygodniowo – w czasach, kiedy jadałem jajka, taka ilość starczyłaby mi może na 2 dni.

to jakieś porcje głodowe       , tak mało to chyba nikt nie je ? 


moje zdanie jest takie: od początku autor i badacze nieprawidłowo założyli, że chorysterol szkodzi, a już reszta to dopasowanie chomąta.

[Maniek]

fajnie się czyta takie banaluki, można się przy tym zdrowo uśmiać.

A z tym, że prawdziwe ludzkie, jedzenie, jest tylko dla nielicznych, muszę się zgodzić z adminem w 100%.

Namówiłem do spróbowania ZO parę osób, i niestety im wszystkim to zaszkodziło.

A niech sobie jedzą tą fasolkę z bobem, bo przecież dieta optymalna zakwasza, a kolagen jest niezdrowy. 

Najzdrowszy jest ćpany przez nich cukier, we wszystkich postaciach.O to, to jest zdrowie!

[administ]

Badacze bardzo dobrze założyli, a do tego należy obniżyć normę cholesterolu do 170mg%, a cukru do 90.  
I dalej wszystko będzie się wspaniale rozwijać, aby ludzie byli chorzy, a medycyna miała z czym "walczyć" przy pomocy pigułek...  

[administ]

Namówiłem do spróbowania ZO parę osób, i niestety im wszystkim to zaszkodziło.

Dziękuję serdecznie, za udane szerzenie fobii "na Kwaśniewskiego", bo Dieta Optymalna jest dla nielicznych. 

[Diogenes z Synopy]

on ma na blogu fajne artykuły 

Na diecie nisko-tłuszczowej stracisz więcej kilogramów

Należy natomiast przyznać, że diety wysoko-węglowodanowe mogą być efektywnym sposobem spalania tkanki tłuszczowej, najprawdopodobniej nawet lepszym niż diety nisko-węglowodanowe.

http://www.damianparol.com/dieta-low-fat/


Maniek, zgadzam się, ale jak mówisz dla nielicznych, to pachnie  sektą     Jesteśmy wybrani ?  Bez przesady . Musi być zapalnik, najczęściej jest to poważna choroba. Nie trzeba być do tego jakoś wyjątkowo inteligentnym ( do ŻO ). Trzeba tylko chcieć.

[administ]

W Polsce należałoby szeroko rozpropagować dietę wysokowęglowodanową Kwaśniewskiego - wtedy będzie ok!. 
O czym Doktor pisze, ale kto tam czyta jeszcze książki Kwaśniewskiego. 

[Zyon]

on ma na blogu fajne artykuły 

Na diecie nisko-tłuszczowej stracisz więcej kilogramów

Należy natomiast przyznać, że diety wysoko-węglowodanowe mogą być efektywnym sposobem spalania tkanki tłuszczowej, najprawdopodobniej nawet lepszym niż diety nisko-węglowodanowe.

http://www.damianparol.com/dieta-low-fat/


Maniek, zgadzam się, ale jak mówisz dla nielicznych, to pachnie  sektą     Jesteśmy wybrani ?  Bez przesady . Musi być zapalnik, najczęściej jest to poważna choroba. Nie trzeba być do tego jakoś wyjątkowo inteligentnym ( do ŻO ). Trzeba tylko chcieć.

E, kojarze, ze juz tutaj z garvo gdzies sie smielismy z teorii tego pana...

[Maniek]

Maniek, zgadzam się, ale jak mówisz dla nielicznych, to pachnie  sektą     Jesteśmy wybrani ?  Bez przesady . Musi być zapalnik, najczęściej jest to poważna choroba. Nie trzeba być do tego jakoś wyjątkowo inteligentnym ( do ŻO ). Trzeba tylko chcieć.

Jak brzmi, tak brzmi. Tylko Ci sié tak wydaje, że trzeba tylko chcieć. Znam sporo przypadków, że ludzie chcieli.
Nawet kobieta, której zszedł poważny nowotwór, nie poradziła sobie z presją uzależnienia od cukru/strachu przed tluszczem/ mądrych doradców i zarzuciła DO na parę lat, na rzecz chemioterapii, i szamanów.
Dopiero jak już prawie umarła, z powrotem uprawia DO. I ma się świetnie, mimo e wyglądem i zachowaniem, była prawie trupem.
Zresztą, Ty też pewnie za niedługo stwierdzisz, źe DO Ci nie sluży

[administ]

Właśnie, bo to takie monotonne ten chleb ze smalcem codziennie! 

[Gavroche]

Najważniejsze, że propagowaniem "niskowęglowodanówek" zajęli się niekompetentni. 
Starczy pierwsza lepsza doktorzyna po dietetyce, aby zagnać ich w kąt w wymianie oglądów. 
Nawet posłanka-sprtsmanka bez żadnych kompetencji, bo bób i fasola z błonnikiem - to podstawa... 

http://o2.pl/hot/schudnij-dzieki-tluszczom-nowa-dieta-5919829946651777g