PRASÓWKA

[admin]

Napiszę coś na ten temat, bo ktoś mnie prosił... 

[admin]

https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-artykuly/czym-si%C4%99-r%C3%B3%C5%BCni-mas%C5%82o-od-margaryny-kt%C3%B3r%C4%85-z-nich-wybiera%C4%87-eksperci-nie-maj%C4%85-w%C4%85tpliwo%C5%9Bci/ar-AA1sKPK8?ocid=msedgntp&cvid=76627e6bb83f453d8c1bee11f6f5d50b&ei=40 - 
Napiszę tak: do smarowania chleba lepsza jest margaryna, a do jajecznicy masło. Do sałatek warzywbo-owocowych - olej, a nigdy śmietana idealna do bezmącznych, zawiesistych sosów typu francuskiego.
Oczywiście dla ketobraci, u której ketobiochemia jednoznacznie wskazuje, że mózg mają ponoć z masła (czym się chwalą na ketostronach!)- margaryna jest niewskazana, bo co to za mózg z margaryny może im wyjść! 

[RafałS]

"Leczenie poziomu cukru we krwi" - to największa pułapka zastawiona przez "procedurę medyczną" na naiwniaków! 
I jeszcze to wyciąganie na chama pieniędzy na "badanie" HbA1c - nic nie stwierdzające z wyjątkiem wahnięć cukru - co przecież jest fizjologiczne na zdrowej diecie wysokowęglowodanowej! 
Glikowanie nie wpływa kompletnie na rolę odgrywaną w organizmie przez Hb - czyli jest nieistotne metabolicznie, ale kasiorka leci na "procedurę"... 

To by się zgadzało.

[admin]

Przekręt i tyle. 

[admin]

https://jastrzabpost.pl/daria-ladocha-przejmujaco-o-stanie-tomasza-jakubiaka-apeluje-o-pomoc-znika-mi,7093582038883296a - słuchy niosą po necie, że niektórzy aż się palą, aby pomóc ketodietą i suplementami, ale ten biedak nie chce skorzystać, bo woli "procedurę medyczną". 

[renia]

Na "procedurę medyczną" można pieniądze zbierać, a na alternatywne metody, to raczej nie bardzo...

[admin]

Jak się zaczyna chudnąć w zastraszającym tempie w chorobie nowotworowej - szansa na sukces, niezależnie od metody leczenia jest znikoma. 

[renia]

 

[admin]

I jeszcze gratisowo taką ciekawostkę napiszę:
reakcją na stress wysiłkowy i każdy inny zaburzający homeostazę, a wymagający gwałtownej mobilizacji rezerwy energetycznej jest aktywacja lipazy adipocytowej pod wpływem noradrenaliny, czyli neuroprzekaźnika zakończeń nerwowych autonomicznego układu nerwowego sympatycznego, który unerwia tkankę tłuszczową. W wyniku tego procesu do krwi ze słoniny uwalnia się duża ilość wolnych kwasów tłuszczowych, które trafiając w postaci aktywnego octanu na cykl kwasów trikarboksylowych i łańcuch oddechowy dają netto z mola około 70kg ATP, a glukoza jest wyłącznie do odkwaszania wysiłku wychwytując wolne protony i redukując się do mleczanu. No ale przecież to jakieś głupoty tu napisałem nie?
Im bardziej się komu wydaje, że tak jest, tym bardziej oddalony jest od prawdy, ale to nie mój problem.

Jakby co, to na prądach selektywnych się nie znam, ale żeby tam komu do głowy nie przyszło traktować własnej słoniny prądami S, bo jeszcze za mocno schudnie. 
A jeśli jednak - to niestety, ale to co się uwolni pod wpływem prądów S musi być natychmiast przepalone solidnym wysiłkiem, bo inaczej zaś się odłoży!
I starannie przykładać elektrody, aby przypadkiem oziębłości płciowej albo impotencji się nie nabawić!

Czemu to akurat jest w prasówce?

Tak z trochę wyższej pułki? A proszę.
Transporterów błonowych glukozy jest 4 oznaczonych jako od GLUT1 do GLUT4.
Transport ciągły - niezależny od insuliny występuje w GLUT1 i GLUT3 i obejmuje mózg i układ nerwowy, nerki, mięśnie i łożysko.
Transport dyfuzyjny - niezależny od insuliny, reagujący na poziom cukru we krwi - GLUT2 występuje w wątrobie nerkach, jelitach i trzustce.
Transport zależny od insuliny - GLUT4 występujący w tkance tłuszczowej i mięśniach.
Co z tego wynika? Chwilowo zachowam dla siebie, ale wychodzi na to, że większość glukozy wchłania się do komórek ciała bez udziału insuliny na zasadzie sprzężonej dyfuzji ułatwionej zintegrowanej z transportem jonów Na⁺
A insulina potrzebna jest głównie do tuczenia. 

Ale ostatnio się pojawiło, że: "There are 14 total GLUT proteins separated into 3 classes based on sequence similarities. Class 1 consists of GLUT 1-4 and 14, class 2 contains GLUT 5, 7, 9 and 11, and class 3 has GLUT 6, 8, 10, 12 and 13." -  ale to nie na moją głowę, bo po  pierwsze nie kumam angielskiego, a po drugie nie interesują mnie pierdoły, a tylko istotne rzeczy - czyli klasa 1 - czyli GLUT od 1 do 4.

Wyciągnąłem na wierzch, bo znalazłem coś takiego:
Otyli i "chorzy" na cukrzycę typ II wykazują nietolerancję glukozy i insulinooporność z uwagi na zanik transportera GLUT-4 w adipocytach, hepatocytach i miocytach szkieletowych. W miarę zmniejszania masy ciała pod wpływem Diety Optymalnej Doktora Kwaśniewskiego (teraz zwanej ketodiet) obserwuje się spadek stężenia insuliny w osoczu krwi, poprawę wrażliwości na insulinę mimo jej mniejszego stężenia, zmniejszenie nietolerancji glukozy przez  gwałtowny wzrost liczby receptorów błonowych GLUT-4 w komórkach docelowych - prostować teraz nie będę - choć poplątali, bo to wyciągnąłem, abym miał pod ręką do tekstu który wkrótce zacznę pisać, a ukaże się on w jakiejś gazecie...

[renia]

Oby nie w Wyborczej...

[admin]

 
A w życiu!

[admin]

Najgorszą pomyłką (ekstra przychodem z naiwniaków) "procedury medycznej" w utrwalaniu chorujących na cukrzycę jest "walka z poziomem cukru we krwi" - napiszę wyraźnie - każdy poziom glukozy we krwi na czczo poniżej progu nerkowego jest prawidłowy - jeśli nie stwierdza się glukozy w moczu. Ale nie uzasadniam, bo to opiszę w tekście. Przypominam, że większość glukozy w organizmie wchłania się do komórek ze krwi na zasadzie dyfuzji uproszczonej bez udziału insuliny przez transportery glukozy GLUT 1, 2 i 3, a jedynie GLUT 4 występujący głównie w mięśniach i tkance tłuszczowej jest insulinozależny. 
Kluczowym transporterem odpowiedzialnym za poziom glukozy we krwi jest działający dwukierunkowo GLUT 4, a występujący jedynie w: wątroba, nerki, jelito, tkanka tłuszczowa i trzustka - proste? 

[admin]

https://www.msn.com/pl-pl/kuchnia/wiadomosci-o-zywieniu/nie-ma-%C5%BCadnych-warto%C5%9Bci-i-promuje-raka-polacy-lej%C4%85-na-patelni%C4%99-bez-opami%C4%99tania/ar-AA1vaORD?ocid=msedgntp&pc=U531&cvid=a04bf17b764245499f66b5d563eff8ee&ei=116 - 
Co za teksty zaczynają wypływać publicznie! 
Normalnie na parze trzeba chyba, czy jak?

[RafałS]

https://www.msn.com/pl-pl/kuchnia/wiadomosci-o-zywieniu/nie-ma-%C5%BCadnych-warto%C5%9Bci-i-promuje-raka-polacy-lej%C4%85-na-patelni%C4%99-bez-opami%C4%99tania/ar-AA1vaORD?ocid=msedgntp&pc=U531&cvid=a04bf17b764245499f66b5d563eff8ee&ei=116 - 
Co za teksty zaczynają wypływać publicznie! 
Normalnie na parze trzeba chyba, czy jak?

Za dużo rzepakowego się zebrało na korpo, trza upuścić.

[Blackend]

Całe południe Europy od wieków smaży na oliwie i nie ubywa ich z pandemii raka, tylko nie chce im się.

[admin]

Najgorsi są "wyznawcy" jedynie słusznej diety!
Na przykład komiczne dyskusje w necie ketofajnych z wegetarianami i nic z tego nie wynika tylko się obrażają na siebie!   
I wreszcie nikt nie "krytykuje" Doktora Kwaśniewskiego jak to "się mylił", bo jedni i drudzy udają, że nie słyszeli o Diecie Optymalnej - komy! 

[Blackend]

Już się 30-tu wybitnych autorytetów ośmieszyło, to ci wolą przemilczeć. 

Biegu wydarzeń nie zatrzymają, choćby nie wiem jakie wygibasy pseudonaukowe tworzyli. 

[admin]

 
Ale to jest pech, jak cały "dorobek naukowy"takiemu jednemu czy drugiemu prof. dr hab. poszedł w... 
Ale "tytułów naukowych" tym kreaturom nie odbierają, a wręcz przeciwnie! 

[Blackend]

A to prawda i tamci, i ci obecni pecha mają, bo nijak Doktora nie da się wygumkować. 
Na dobitkę jeszcze ta Twoja książka, to przecież złośliwość jest i tyle.

[admin]

 
Sam się dziwię jak ja tak mogłem!   
Ale na szczęście piszę minimum słów maksimum treści - to książka "cienka" wyszła, więc w godzinkę da się przelecieć...