PRASÓWKA

[administ]

Może że wszystko i wszyscy dzięki "dobrej zmianie" schodzi na psy...  

[vvv]

Każdy ze wszystkiego wybiera swoje "wszystko" - co chce postrzegać.

[renia]

Może że wszystko i wszyscy dzięki "dobrej zmianie" schodzi na psy...  

Właśnie. Wcześniej wszystko było cacy, a teraz tylko psy i rumaki różnej maści...

[administ]

Każdy ze wszystkiego wybiera swoje "wszystko" - co chce postrzegać.

Jasne, beneficjenci szczególnie, jak "się należy"...   
Szkoda jednak tych co to fundują i zdają sobie z tego sprawę, bo tych co sobie z tego sprawy nie zdają, to nawet nie żal, bo żadnej różnicy między nimi, a beneficjentami dla przykładu programu "pięć set"... 

[Blackend]

Bo "ignorancja jest łaską".

[Radomiak]

A bezmyślność jeszcze większą.

[Jarek]

Dlatego jest 50% i 500+

[Blackend]

Jasne, nie ma to jak bachory za pieniądze płodzić. 

[vvv]

zmiana tematu ...

https://img4.dmty.pl//uploads/201709/1504514397_gfzzie_600.jpg
(https://img4.dmty.pl//uploads/201709/1504514397_gfzzie_600.jpg)

:mrgreen:

[administ]

 
Ale Coca-Cola, jak "dobra zmiana", jest tylko "coca" z nazwy, a do tego ma jeszcze tylko zero kalorii...

[Radomiak]

Za to świetny penetrator!

[Anulka177]

A nawet jak ma cukier, to po to są te tabletki, by cukier zbijać do odpowiedniego poziomu.

[vvv]

Ale Coca-Cola

Ale_e_e_e ... PROZAC to PROZAC, żeby sumienie nie bolało.
:mrgreen:

[administ]

 
Przepraszam, ale jedyne co mi się w oczy rzuciło to ten płyn szlachetny i "śmieciowe jedzenie", choć spragniony i głodny nie jestem...

[vvv]

Każdy ze wszystkiego wybiera swoje "wszystko" - co chce postrzegać.

CBDOkazania.
:idea:

[madre]

 

[administ]

To nic śmiesznego, bo na tej zasadzie fanatycy co mają jedyną receptę na zdrowie i życie (np. DO, czy wege, czy inne duperele typu "złe tłuszcze", "złe węglowodany", suplementacje, detoksy, testy buraczane, cieciorki...) chcą cały Świat temu podporządkować! 
Takie postępowanie powinno być tępione z pełną surowością, bo nikt mi nie będzie gadał, albo co gorsza nakazywał, jak mam żyć albo co mam sobie zjeść na śniadanie, obiad i kolację. 
Dlatego fanatyków wszelkiej maści trzeba unikać jak ognia, albowiem "mając receptę na całe zło" więcej szkody niż pożytku czynią...

[Blackend]

A ja grzecznie zjadam co mi pod nos podtykają - ale tylko w domu.

[administ]

I tak jest dobrze...

[Radomiak]

To nic śmiesznego, bo na tej zasadzie fanatycy co mają jedyną receptę na zdrowie i życie (np. DO, czy wege, czy inne duperele typu "złe tłuszcze", "złe węglowodany", suplementacje, detoksy, testy buraczane, cieciorki...) chcą cały Świat temu podporządkować! 
Takie postępowanie powinno być tępione z pełną surowością, bo nikt mi nie będzie gadał, albo co gorsza nakazywał, jak mam żyć albo co mam sobie zjeść na śniadanie, obiad i kolację. 
Dlatego fanatyków wszelkiej maści trzeba unikać jak ognia, albowiem "mając receptę na całe zło" więcej szkody niż pożytku czynią...

To z miłości bliźniego,...do siebie samego.